Maciej Kot wygrał kwalifikacje do popołudniowego konkursu Pucharu Świata w Wiśle. Awans do zawodów wywalczyło dziesięciu reprezentantów Polski.

Kot zwyciężył dzięki świetnemu skokowi na odległość 134,5 metra. Polak pokonał doskonale znającego ten obiekt kolegę z drużyny, Piotra Żyłę (133,5 m). Trzecie miejsce zajął powracający do dobrej dyspozycji Władimir Zografski (127 m), a na kolejnych lokatach uplasowali się Anders Jacobsen (129,5 m), Taku Takeuchi (129,5 m) i Rune Velta (132,5 m).

Bardzo dobre siódme miejsce zajął Kamil Stoch - Polak uzyskał aż 139,5 metra, jednak zaliczył podpórkę przy lądowaniu, co miało wpływ na noty za styl. Tuż za skoczkiem z Zębu znalazł się Dawid Kubacki (127,5 m).

Awans do konkursu głównego wywalczyło jeszcze kilku naszych reprezentantów - Aleksander Zniszczoł, Stefan Hula, Jan Ziobro, Klemens Murańka, Stanisław Biela i Bartłomiej Kłusek. W popołudniowych zawodach nie wystąpią natomiast Adam Ruda i Krzysztof Leja.

Kwalifikacje przebiegały w trudnych warunkach - wiatr wiał zarówno w plecy, jak i pod narty - z różną siłą. Sędziowie często reagowali, modyfikując długość rozbiegu (belki: 14 - 11 - 14 - 12 - 10 - 12 - 10 - 12). Ofiarą mocnego podmuchu padł Anders Bardal - Norweg poleciał aż na 140 metr, jednak przy podpórce uszkodził sobie rękę - widać było, że uraz jest bardzo bolesny...

Z wiatrem nie poradziło sobie kilku zawodników, po których nie spodziewalibyśmy się, że mogą odpaść z rywalizacji już na etapie eliminacji - m.in. Marinus Kraus, Andreas Kofler, Jan Matura czy Jurij Tepes, natomiast rzutem na taśmę zakwalifikowali się Markus Eisenbichler i Robert Kranjec.

W grupie zawodników z pewnym udziałem w konkursie najdalej poleciał Gregor Schlierenzauer (124,5 m). Mając na uwadze zaplanowany na popołudnie konkurs ze skoku zrezygnowali Michael Hayboeck, Stefan kraft, Noriaki Kasai i Richard Freitag.