Treningi na Wielkiej Krokwi pozwoliły wyłonić pięciu skoczków, którzy polecą na zawody Pucharu Świata w Lillehammer. Oprócz ekipy Łukasza Kruczka w Norwegii wystartują także dwie podopieczne Sławomira Hankusa.

Po nieudanych dla Polaków zawodach w Klingenthal i Kuusamo Łukasz Kruczek zapowiadał, że skład na kolejne konkursy może zostać okrojony, a część kadry pozostałaby w Polsce i trenowała na skoczni.

- Musimy przenieść skoki treningowe do konkursów. Potrzebujemy kilku treningów z dużą liczbą dobrych skoków - to da większą pewność siebie, a zawodnicy będą mogli spokojnie startować w zawodach - mówił kilka dni temu Kruczek. - Rozważamy okrojenie składu na kolejne zawody - aby pojechali tam ci zawodnicy, którzy będą zdobywać punkty - deklarował.

Zapowiedzi trenera okazały się faktem - po treningach na Wielkiej Krokwi sztab szkoleniowy zdecydował, że do Lillehammer pojedzie pięciu zawodników: Piotr Żyła, Jan Ziobro, Dawid Kubacki, Klemens Murańka i Aleksander Zniszczoł. W ekipie zabrakło m.in. Kamila Stocha, któremu dziś odnowiła się kontuzja stawu skokowego.

Podczas weekendowych zmagań w Lillehammer zainaugurowany zostanie również Puchar Świata kobiet. Sławomir Hankus zabiera do Norwegii Magdalenę Pałasz i Joannę Szwab, które przez ostatnie kilkanaście dni trenowały w Rovaniemi.