Zaloguj siÄ™
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Tak mi to wyglÄ…da. DokÅ‚adnie tak jak w tytule. Do tego zmierzajÄ… te wszystkie, serwowane nam od kilku lat przez FIS, „reformy Hofera”.

Nieważne, że sÄ… bez sensu. Ważne, że je wprowadza Hofer Walter. Bo przecież Hofer Jest Najważniejszy. U nas w polityce funkcjonowaÅ‚a kiedyÅ› - dzisiaj już, na szczęście - Å›p. nieboszczka PJN, a w FIS i skokach mamy do czynienie ze zjawiskiem HJN-u, jakkolwiek ktoÅ› sobie bÄ™dzie chciaÅ‚ ten skrót przeinaczać. Za co nie odpowiadam, bo swojÄ… wersjÄ™ podaÅ‚em.

PisaÅ‚em o tym już na obu swoich blogach, ale muszÄ™ to powtórzyć również tutaj. U Hofera wystÄ™puje niezaspokojony instynkt zwracania na siebie uwagi za wszelkÄ… cenÄ™. Tym tylko należy tÅ‚umaczyć, że już od czasów wczesnego MaÅ‚ysza operatorzy wiÄ™cej czasu podczas konkursów poÅ›wiÄ™cajÄ… pokazywaniu rzymskiego profilu - a w zasadzie dwóch rzymskich profilów, bo przecież ma i lewy, i prawy (niektórzy twierdzÄ…, że dwa lewe) - wielkiego wodza (jak to „wódz” po niemiecku?) narciarskich skoków niż sylwetkom konkursowych zwyciÄ™zców. Å»ona, która jest moim osobistym cenzorem, daje mi w tym momencie kuksaÅ„ca w bok, mówiÄ…c, że za grosz nie jestem bohaterowi tekstu przychylny. Wybaczam jej, bo ona skoków nie oglÄ…da i nie wie, co siÄ™ w nich wyprawia. Ja nie jestem mu przychylny! Tu muszÄ™ jednak zrobić dygresjÄ™.

Droga żono! Gdybym ja oraz tysiÄ…ce innych, zakochanych w skokach, kibiców nie byli owemu Hoferowi wyjÄ…tkowo przychylni, to dawno leżaÅ‚by on w krwi kaÅ‚uży jako ten biedny książę Ferdynand, którego stulecie Å›mierci wÅ‚aÅ›nie obchodzimy. Z tÄ… różnicÄ…, że kaÅ‚uża byÅ‚aby wiÄ™ksza, a DaniÅ‚o Principów co niemiara, a nie jeden. Na szczęście my jesteÅ›my Hoferowi wÅ‚aÅ›nie niezmiernie przychylni. W tym sensie, że nikt go jeszcze za te wszystkie numery z liÅ›cia - tak jak Korwin Boniego - nie strzeliÅ‚, w ucho - tak jak Tyson Hollyfielda - nie ugryzÅ‚, czy też nogÄ… - tak jak WaÅ‚Ä™sa z KwaÅ›niewskim - nie chciaÅ‚ siÄ™ witać. A co dopiero pisać o jakimÅ› odstrzeleniu. Jak widzisz, nasza kibicowska przychylność i tolerancja wobec tego pana jest naprawdÄ™ niesÅ‚ychana i podziwu godna. Koniec dygresji.

WracajÄ…c do tematu. Rzeczonemu Hoferowi od paru lat ciÄ…gÅ‚e zbliżenia kamery na jego facjatÄ™ nie wystarczajÄ…. PostanowiÅ‚, że brać narciarska musi mówić tylko o nim. No i ten swój upiorny plan, z pomocÄ… niemaÅ‚ej liczby przydupasów, realizuje. PominÄ™ to, co robiÅ‚ do roku 2010, kiedy to - wraz z Tepesem - zabrali MaÅ‚yszowi sposobność zostania najbardziej utytuÅ‚owanym skoczkiem w historii. O tym wielokrotnie, także w tym miejscu, pisaÅ‚em drzewiej. SkupiÄ™ siÄ™ tylko na ostatnich czterech sezonach.

Najpierw sprawa wziÄ™tych z księżyca przeliczników za wiatr. ZupeÅ‚nie nieadekwatnych, czÄ™sto wypaczajÄ…cych zupeÅ‚nie wyniki konkursów rozgrywanych w nierównych warunkach. Znacznie bardziej niż w przeszÅ‚oÅ›ci, gdy tych przeliczników nie byÅ‚o. Co gorsza, wypaczajÄ…cych także wyniki zawodów, w których warunki byÅ‚y dla wszystkich zbliżone. Równie, jeÅ›li nie bardziej, niesprawiedliwe dla wyników konkursów mataczenie przy zmianie belek. Dodatkowo „wzbogacone” o stworzenie możliwoÅ›ci kombinowania w tym elemencie przez trenerów. Kombinowania wypaczajÄ…cego rezultaty koÅ„cowe (vide srebro Schlierenzauera w Predazzo '13, że wspomnÄ™ tylko przykÅ‚ad pierwszy z brzegu).

No i przechodzimy do tegosezonowej „twórczoÅ›ci” Hofera. ZacznÄ™ może od tego, co - na razie - jeszcze nie wzbudza emocji. Nie spodobaÅ‚a mu siÄ™ sytuacja, gdzie nikt nie kombinuje przy strojach, to od razu stwarza kombinatorom (nie tylko norweskim) takie możliwoÅ›ci. Już siÄ™ okazuje, że strój nie musi Å›ciÅ›le przylegać do ciaÅ‚a i w różnych miejscach dopuszcza siÄ™ luzy. Ciekawym, czy taki sam przepis ukazaÅ‚by siÄ™ w sytuacji, kiedy dwukrotnym mistrzem olimpijskim byÅ‚by Grzegorz Schlierenzauer. Albo choćby Piotr Prevc. Ale to jest (na razie, bo lato) problem drugiej kategorii.

Totalnym nieporozumieniem jest jednak kolejny pomysÅ‚ Hofera. Użyty na poczÄ…tku poprzedniego zdania eufemizm nie oddaje tego, co chcÄ™ napisać. Wobec tego wyrażę to otwartym tekstem. To jest ZAMACH NA SKOKI NARCIARSKIE. Inaczej siÄ™ tego ująć nie da.

Co bowiem oznacza rozbicie jednego konkursu na dwa albo nawet trzy dni? No to po kolei:

  1. Zupełną dezorientację widzów podczas oglądania I serii

    No bo jak nazwać inaczej sytuacjÄ™, kiedy przychodzisz na zawody, pÅ‚acisz peÅ‚ny bilet, ale okazuje siÄ™, że nie możesz oglÄ…dać ich od poczÄ…tku. No i nic z tego od poczÄ…tku nie wiesz. Nie wiesz, dlaczego gość, który oddaÅ‚ jeden z najlepszych skoków w serii, nie awansuje do finaÅ‚u. Nie wiesz, czemu facet, który byÅ‚ z kolei jednym z najsÅ‚abszych w serii, ni z gruszki ni z pietruszki, w tym finale skacze. Nie wiesz, czemu ma sÅ‚użyć rywalizacja wewnÄ…trz grup, która jest nudna jak z flaki z olejem i niemal niczego nie zmienia przed finaÅ‚em.

  2. Totalne ogołocenie kieszeni widzów, którzy chcą obejrzeć całe zawody

    Chcesz oglÄ…dać od poczÄ…tku? ProszÄ™ bardzo. Przyjedź dzieÅ„ albo dwa (zależy od wersji) wczeÅ›niej i pÅ‚ać. Osobno za drugi bilet i, oczywiÅ›cie, za noclegi. Rewelka! Wszyscy zadowoleni. Znaczy organizatorzy i Hofer. A kibice? PoradzÄ… sobie - prawda, panie Hofer? Przecież na biednych nie trafiÅ‚o. A kasa jest najważniejsza. Oprócz samego Hofera, rzecz jasna.

  3. Brak szans na odegranie jakiejkolwiek roli w konkursie po sÅ‚abszym skoku w eliminacjach

    PrzykÅ‚ad kliniczny - wystÄ™p Kamila Stocha. DoskonaÅ‚y skok w I serii nie pozwoliÅ‚ mu nawet zakwalifikować siÄ™ do finaÅ‚u; absurd!

  4. Pozbawienie szans na drugi skok części zawodników, którzy zdobywajÄ… w konkursie punkty

    Kolejna bzdura. Punkty zdobywaÅ‚o siÄ™ w nagrodÄ™ za awans do finaÅ‚u. To za co zdobyÅ‚ je Kot, Stoch czy Wolny? Za to, że siÄ™ nie dostali? To czemu nie otrzymaÅ‚ ich np. Grzegorz MiÄ™tus? On też siÄ™ nie dostaÅ‚. Hofer stworzyÅ‚ dwa rodzaje punktów. Punkty za awans i punkty pocieszenia. Ale czy można je, w takim razie, dodawać jedne do drugich?

  5. Skakanie w zupeÅ‚nie różnych warunkach zawodników, którzy po kwalifikacjach zajmujÄ… pozycje tuż po sobie

    No przepraszam bardzo. Przecież taka byÅ‚a idea, sÅ‚uszna zresztÄ…, kiedy obowiÄ…zywaÅ‚ poprzedni regulamin. Po pierwszej serii zawodnicy skakali w kolejnoÅ›ci odwrotnej do zajmowanego po serii inauguracyjnej miejsca. To pozwalaÅ‚o na to, żeby skoczkowie zajmujÄ…cy miejsca obok siebie rywalizowali w bardzo podobnych warunkach. A teraz co? Przecież koÅ„czÄ…cy w WiÅ›le grupÄ™ I Å»yÅ‚a skakaÅ‚ w I serii konkursowej (to siÄ™ chyba jednak powinno teraz nazywać II seriÄ…, nie?) ze 20 minut przed Prevcem. A tak skakaliby w odstÄ™pie 1,5 minuty.

  6. Itd., itp.

To sÄ… rzeczy, które nasuwajÄ… siÄ™ na pierwszy rzut oka - zaraz po, a część i przed obejrzeniem konkursu w WiÅ›le. Wtedy jak siÄ™ czÅ‚owiek uszczypnie w tyÅ‚ek i skonstatuje, że te wszystkie zmiany Hofer chce wprowadzić w Å¼ycie również zimÄ…, przyjdzie pewnie pora na gÅ‚Ä™bsze analizy, wiÄ™ksze zdenerwowanie i dosadniejsze sÅ‚owa. DziÅ› można napisać jedno:

DziÄ™ki, panie Hofer. Przy panu nie można siÄ™ nudzić. Nawet jak siÄ™ nie chce oglÄ…dać skoków i nawet w Å›rodku lata. Jest pan rzeczywiÅ›cie ponad wszystko.

PS. Ja naprawdÄ™ chciaÅ‚bym polubić głównego bohatera tego tekstu. Ale jaki koÅ„ jest, każdy widzi. Nie da siÄ™. Nawet przy dużych, a takie mam, chÄ™ciach.



Zainteresowanych twórczoÅ›ciÄ… autora zapraszamy na jego blogi - marcopolo.salon24.plharem48.blog.onet.pl.

Prezentowany felieton wyraża wyÅ‚Ä…cznie subiektywnÄ… opiniÄ™ autora i nie powinien być traktowany jako oficjalne stanowisko redakcji w poruszanej kwestii.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« lipiec 2014 - wszystkie artykuÅ‚y
Komentarze
filip
Ten nowy system jest bez sensu. Kwalifikacje (I seria) są transmitowane w tv przed konkursem 1 dzień. A gdy konkurs będzie w niedzielę, to żadna stacja nie wyemituje I serii (kwalifikacji) i się nie obejrzy skoków, które są ważne do końcowej klasyfikacji.
(02.08.2014, 14:54)
EmiI
@Polonus No Kruczek wszem i obowiązek odtrąbił sukces jak się to z nami w FISie liczą skoro nasz pomysł przeszedł bez zmrużenia okiem. W teorii nie ma problemów by te 3 serie robić jednego dnia, zwłaszcza że np podczas takich weekendów jak Kulm czy Vikersund w niedzielę będą wszystkie 3 serie (jak nie uwalą tego pomysłu a mi się wydaje że mogą tą zrobić). A w piątek tylko treningi.
(02.08.2014, 14:45)
DragonL
Zgodzę się z Polonusem, ze pomysły Hoffera są conajmniej dziwne i w przypadku skoków narciarskich nie mają nic wspólnego ze zdrową, sportową rywalizacją. Zgodzę się również z Emilem, ze Hofferowi chodzi o medialność, może nie tylko o swoją osobą, ale jednak i o skoki, bo nie ważne czy się o kimś, czy o czymś mówi źle, ważne aby sie dużo mówiło, za przykład podam, też z innej "branży" - gwiazdy popkultury - skandale im dobrze służą, bo się o nich mówi. Może to radyklany przykład, ale w medialnym swiecie, nie ma znaczenia branża tylko rozgłos, a czy negatywny, nie ważne, czasem tym lepiej. Co do przeliczników dzisiaj był dobry przykład w COC-u w Wiśle - Cene Prevc w pierwszej serii w bardzo kiepskich warunkach nie odleciał, a był w extra formie i w efekcie skok z drugiej serii, perfekcyjny, już mu nie pomógł. Dla mnie przeliczniki i tak są niesprawiedliwe, a przynajmniej nie do końca, mówi się, że lepiej, że są, a ja się zastanawiam czy faktycznie tak jest...
(02.08.2014, 13:09)
Polonus
Jeśli to prawda, że Hofer chciał się ograniczyć do jednej serii to znaczy tylko jedno. to, co trąbię od lat. Chcą ustawiać wyniki jak im się podoba. i nie ma to na pewno nic wspólnego z tym, żeby było sprawiedliwiej. wręcz odwrotnie.
jeśli to Kruczek jest autorem tego nieszczęśliwego pomysłu z trzema seriami w ciągu kilku dni to usprawiedliwia go tylko jedno. Pomysł Hofera był jeszcze głupszy. Przy czym mniejsze zło zawsze będzie złem i należy ze wszystkich sił dążyć do tego, żeby to padło. trzy serie, owszem, ale tylko w jeden dzień i wybieramy dwa z trzech skoków. I cały czas, intensywnie, prowadzimy badania nad przelicznikami. Bo te, które są, są kłamliwe i beznadziejne. Sprawdzają się tylko i wyłącznie w skrajnie sprawiedliwych warunkach. i też nie byłbym pewny w 100%.
(02.08.2014, 12:51)
EmiI
Ciekawe, nawet gdy raz się kliknie wyślij (bo z reguły za pierwszym razem nie widać wysłania) pojawiają sie dwa komenty. Co do 3 serii przypomnę że pomysłem Hofera są tylko grupy. Jego oryginalny pomysł był taki by ostatecznie się liczyła tylko...jedna seria ostatnia, a kwalifikacje by decydowały o składzie i kolejności startowej I serii a I seria tylko o kolejności startowej w finale. 3 serie to...polski pomysł a konkretnie bodaj Kruczka zgłoszony na komisji FIS w Zurychu.
@Polonus. Jak dla mnie system ma swoje wady. Zgadzam się jazdą belkę w te i spowrotem to paranoja, zwłaszcza że o tym decyduje jury, a kiedy przelicznik za belkę nie jest idealny a nie ma prawa być, zawsze muszą być jakieś odchylenia, to jest wypaczanie wyników konkursu. Co do wiatru na cóż, niech sobie będzie, przeliczniki za wiatr są niedoszacowane, między -9 a +9 nie ma 10 metrów różnicy na duzej skoczni jak wynika z punktów tylko nawet 30, ale póki nie są przeszacowane niech sobie będą, tylko żeby nie zwalniały jury z odpowiedzialności, i nie doprowadziły do myślenia typu "są punkty, puszaczamy jak chcemy"
(02.08.2014, 10:28)
Polonus
@Emil
To jest właśnie najważniejszy problem. I trzeba wiedzieć czego się chce. Czy się chce, żeby wygrywali najlepsi czy też żeby działacze i sponsorzy rżnęli kasę, a wygrywali ci, którzy im najbardziej do tego rżnięcia pasują.
Ja należę do tej pierwszej grupy. Dlatego ludzie pokroju Hofera, póki nie zmienią zasad, którymi się kierują, zawsze będą dla mnie po drugiej stronie mocy. Sport ma wyłaniać najlepszych, a nie bić kasę różnym Hoferom.
(02.08.2014, 10:23)
EmiI
@Polonus. Bo w sporcie rządzi telewizja. Widzowie na trybunach to miły dodatek, bez nich zawody głupio wyglądają i sportowcy czują się nie swojo ale każdy patrzy na słupki oglądalności w TV. Jak Hoferowi uda się wcisnąć nawet dwa czteroseryjne konkursy w systemie czwartek-niedziele do prime time TV to nie będzie się chwili zastanawiał. Ale w tej chwili to nie możliwe, bo zainteresowanie aż takie nie jest. Tak samo zrobił z systemem za wiatr i za belkę. Sprawiedliwość to trzecio a nawet czwartorzędna kwestia, po prostu się wkurzył że wiatr pod koniec sezonu 2008/2009 w co drugim konkursie rozwalał mu ramówkę przez ciągłe restarty bo wiatr się zmienił. A TV średnio chce pokazywać 5 godzinne konkursy.
(02.08.2014, 10:14)
Polonus
@Emil
No więc niech Hofer idzie modyfikować przepisy golfowe. A skokom niech da święty spokój.
A swoją drogą: nie boisz się porównywać golfa do skoków? Ja bym się bał. To mniej więcej tak, jakby porównywać Reagana z Breżniewem. A w końcu obaj goście z jednej branży. Tyle, że każdy po drugiej stronie księżyca.
ja bym jednak nie chciał, żeby skoki i golf miały zbliżone zasady. Zapachniałoby groteską.
(02.08.2014, 09:42)
EmiI
@Polonus Istnieje taki sport gdzie rywalizacja w jednych zawodach trwa 4 dni. Jedna runda dziennie, wyniki z czterech rund się sumuje i wygrywa ten co uzyska najlepszy wynik. W tej formule prawie wszystkie konkursy się rozgrywa od lat 50 XX wieku a od tego czasu ten sport zyskał na świecie olbrzymią popularność i jego przedstawiciele stali się globalnymi megagwiazdami. Wystarczy powiedzieć że pula nagród rozgrywanego w tym czasie turnieju wynosi 9 mln$ czyli zaokrągląjac trzech sezonów w skokach narciarskich. I nikt nie narzeka że trzeba cztery dni na polu golfowym sterczeć, ba wielu kibiców wykupuje weekendowe bilety, kiedy połowa rywalizacji już za nimi.
(02.08.2014, 09:22)
Polonus
@Ich Bin Da
Jeszcze jedno, bo mi uciekło.
te porównania z Ligą Mistrzów i T4S świadczą tylko o tym, że Ty naprawdę nie rozumiesz problemu.
Spróbuję Ci to jeszcze raz wyłuszczyć.
Reformy Hofera to nie jest, tak jak piszesz,nawiązanie do meczu i rewanżu w LM. Gdyby Hofer był Platinim to, jeśli postępowalby tam tak jak to robi w skokach, nakazałby rozgrywać, w ramach JEDNEGO MECZU, jedną połowę we wtorek, a drugą w środę. Czaisz w końcu?
Formuła T4S nie ma nic wspólnego z obecną "reformą". To jest turniej. Całość, w ramach której rozgrywa sie cztery osobne konkursy. "Reforma" Hofera dotknie T5S wtedy, kiedy każdy z tych konkursów będzie rozgrywany przez dwa dni. Mam nadzieję, że teraz to już jest jasne. Jeśli nie, to się poddaję. Więcej tłumaczył koledze tego nie będę.
(02.08.2014, 07:50)
Polonus
@IchBinDa
Zanim zaczniesz szukać pustek u innych, sprawdź u siebie. Masz dużo bliżej i łatwiej.
Imputujesz mi różne rzeczy, których nigdy nie napisałem. Gdzie pisze, że jestem przeciwny trzem skokom? Nie jestem. Wrecz przeciwnie. Tyle, że w jeden dzień i z tego wybierzmy dwa. Jeśli rzeczywiście chcemy, żeby nie było przypadku, a nie po to, żeby dalej był i żeby nabijać kasę komu trza. No i weźmy się w końcu rzetelnie do pracy przy wyliczaniu przeliczników. Wtedy w ogóle nie trzeba będzie dodatkowych skoków. Kwalifikacje MUSZĄ być rozdzielone od konkursu. One miały i dalej powinny mieć inne zadanie. Wyłonienie tych, którzy reprezentują odpowiedni poziom do występowania w zawodach głównych. Twój "argument" z MŚwL upewnia tylko w tym, że nie kumasz istoty rzeczy. jest zasadnicza różnica między takim tworem jak MŚwL, a pojedynczym konkursem PŚ. myślałem, że jako gościowi, który się trochę tym sportem interesuje, nie trzeba Ci takich podstaw przypominać. Ale widzę, że jest inaczej. Moje zdanie, ale nie tylko chyba moje, komentarz niżej.
(02.08.2014, 07:16)
Polonus
@Remus Lupin
A gdzieś to u mnie wyczytałeś?
MŚ w lotach to jest zupełnie inna formuła. To jest pewna całość całość, w ramach której rozgrywa się dwa konkursy skoków. tak jak Puchar Świata jest całością, w tamach której rozgrywa się trochę więcej konkursów.
A konkurs jest elementem składowym takiej całości. Elementem, któremu od wieków i, mam jednak nadzięję, na wieku będzie przypisany przedział czasowa zamykający się w jednym dniu. To jest istota rzeczy! I napisałem to już kilka razy, więc się nie będę powtarzał. MŚ w lotach to zresztą specyficzne zawody. Rozgrywanie w tej formule zwykłych MŚ nyłony już chyba lekkim nadużyciem. W lotach jest więcej przypadku, dlatego chyba ktoś kiedyś zdecydował o tym, że będą cztery skoki. i dobrze, bo tylu serii nie da się rozgrywać w jeden dzień, a tak jak mówię: to jest inna formuła, zupełnie inny wymiar zawodów. I to jest do przyjęcia. konkurs PŚ jest pojedynczym elemncikiem dużo większej całości i, jako taki, musi być rozegrany na warunkach, które dla widza są spójne i logiczne. Yo można zrobić tylko i wyłącznie w jeden dzień.
(02.08.2014, 07:00)
IchBinDa
@Polonus
"Hofer jest winien temu, że tworzy system który każe ludziom, w pojedynczych zawodach, cofać się dwa dni do tyłu i ponosić konsekwencje tego co się wtedy stało"
A to jest... be? To co, wywalamy Turniej Czterech Skoczni? Znosimy dwumecze i fazy grupowe w futbolu i paru innych sportach?
"Jeden konkurs musi być jak komórka. jedna, a nie pięć. Ma być najprostszą jednostka systemową, a nie jakimś zespołem."
Bo...?
" A jeden konkurs to jest JEDNO jajko. Jajko jest niepodzielne. Nie można go rozbijać na dwa czy trzy podjajka, które mozna tłuc każde z osobna, przez trzy dni."
Gdyż...?
T woje niewątpliwie efektowne ozdobniki osłaniają pustkę Twojej argumentacji. Trzy serie są złe, bo Ci się nie podoba, bo masz swoją wizję konkursu i jej się trzymasz. I to wszystko. Tymczasem MŚ w lotach, jak zauważył @Remus Lupin, były rozgrywane w podobnie rozwleczonej formule w czasach, gdy Hofer przepijał na juwenaliach kasę austriackiego podatnika. I powszechnie uchodzą za sprawiedliwe, a kiedy zostanie rozegrany tylko jeden, klasyczny dwuseryjny konkurs, zwycięstwo w nim nie przynosi zwycięzcy pełnej chwały.
(01.08.2014, 23:33)
Remus Lupin
@Polonus
A formuła MŚ w lotach, tzn. sumowanie wyników z dwóch dni, też Ci nie pasuje?
(01.08.2014, 22:43)
Polonus
@IchBinDa
Przytoczyłeś fragment, który mówi tylko tyle, że w nowym systemie wynik z poprzedniego dnia 9nawet sprzed dwóch0 waży o tym, że skoczek nie dostaje się do finału. Mimo, że jego skok z pierwszej serii dnia finałowego jest jednym z najlepszych. notabene możliwe są sytuacje, że będzie najlepszy, a i tak się nie dostanie.
Natomiast nie potrafiłeś przytoczyć fragmentu na to, co insynuujesz.
Wydawało mi się, że kibic skoków, każdy, łatwo złapie o co mi chodzi. Duża część złapała, ale są też tacy jak Ty. No to jak koniowi:
Nikt nie pisze o tym, że to Hofer jest winien temu, że Stoch źle skoczył w kwalifikacjach. Hofer jest winien temu, że tworzy system który każe ludziom, w pojedynczych zawodach, cofać się dwa dni do tyłu i ponosić konsekwencje tego co się wtedy stało. Jeden konkurs musi być jak komórka. jedna, a nie pięć. Ma być najprostszą jednostka systemową, a nie jakimś zespołem. PŚ jest jak jajecznica. Składa się , np., z 25 jaj. A jeden konkurs to jest JEDNO jajko. Jajko jest niepodzielne. Nie można go rozbijać na dwa czy trzy podjajka, które mozna tłuc każde z osobna, przez trzy dni. Poniał, tawariszcz? Nie chodzi o żadnego Stocha tylko o absurdalna zasadę, która rozbija konkurs na kilka dni i czyni go zupełnie nieczytelnym. jak Stoch zawalił skok rok temu w pierwszej serii to każdy kibic wiedział, że zawalił i że dlatego nie skacze w finale. Teraz kibic pzrychodzi na skocznię, Stoch oddaje trzeci skok serii, a w finale go nie ma. I to jest absurd, panie Jak Się Tam Tytułujesz., mądralo.
Jeżeli dalej nie rozumiesz to już musisz iść po poradę gdzie indziej. Ja Ci nie pomogę. i nie wiem czemu ja mam luzować jak to Ty się napinasz.
pozdro
(01.08.2014, 21:28)
IchBinDa
@Polonus
CytujÄ™:
&quo t;Brak szans na odegranie jakiejkolwiek roli w konkursie po słabszym skoku w eliminacjach

Przykła d kliniczny - występ Kamila Stocha. Doskonały skok w I serii nie pozwolił mu nawet zakwalifikować się do finału; absurd!"

Nie wiem, jak inaczej mam to tłumaczyć.
Dla mnie sprawa jest prosta i żadnego absurdu tu nie widzę. W pierwszej punktowanej serii (niesłusznie - i o to ja również mam żal do FIS-u - nazwanej kwalifikacjami) Stoch zaliczył półbulę, która dała mu przedostatnie miejsce w drugiej (niesłusznie nazwanej pierwszą) serii. W drugiej serii oddał skok bardzo dobry (nie przesadzajmy z tym "świetnym", świetne były jego skoki w drużynówce), dzięki czemu wyciągnął się na pozycję nagradzaną punktami generalki.
Oczywiście też wolałbym, żeby miał możliwość przesunięcia się o kolejne kilkanaście miejsc i nie będę bronił systemu grup, który uważam za głupi. Ale krzyczenie o absurdzie i złym FISie dlatego, że Stoch sobie klepnął bulę, jest dla mnie niezrozumiałe. Sam Stoch wini tylko siebie.
I na Wielkie Słońce Alp, jakem Oberfeldwebel Klaus Maria von Zdueppenschmitt w służbie jego Hoferowskiej mości, błagam: zluzuj trochę.
(01.08.2014, 20:43)
Polonus
@IchBinDa
Mam nadzieję, że nie piszesz tego w oparciu o lekturę powyzszego tekstu. Gdyby się jednak okazało, że tak to by znaczyło, że masz spore kłopoty z rozumieniem pisanego polskiego.
Bo w tym tekście nic takiego nie pisze. Przy czym jesli rzeczywiście jesteś "DuBist..." to Cię nieco usprawiedliwia.
(01.08.2014, 19:56)
IchBinDa
Coraz mniej rozumiem te skoki. Ale nie dzięki temu demonicznemu Hoferowi, tylko dzięki kibicom. W zwykłym systemie jeśli zawodnik zalicza przypadkową półbulę w pierwszej punktowanej serii, obnaża to wady zawodnika, ew. niekorzystne warunki. W nowym systemie jeśli zawodnik zalicza przypadkową półbulę w pierwszej punktowanej serii, obnaża to wady systemu.
(01.08.2014, 18:54)
fan skoków85
@Polonus
Ok, poprostu rzadko czytam krytykę systemu K.O. i myślę że wielu ludzi kryrykuje nowy system a w K.O. nie widzi nic złego- pewnie kwestia przyzwyczajenia.
Nie zmienię (przynajmniej na razie) :-) No, ale gdyby wszyscy się zgadzali to życie byłoby nudne :-)
(01.08.2014, 16:32)
EmiI
@fanskoków85 Jak to?! System KO to tradycja wielowiekowa sięgająca aż 18 lat, a to jakiś postmodernistyczny hoferowski wynalazek (ironia) I czekam aż wreszcie ktoś napiszę merytoryczny artykuł o skokach jak wygląda uchwalanie FISowskiego prawa, podejmowanie decyzji podczas zawodów, bo jak działa system kompensacji na wiatr zostało dość szczegółowo objaśnione na jednej, niestety raczej niszowej stronie o skokach. Bo wpisy typu "zły hofer tamto" mam pod co trzecim newsem.
(01.08.2014, 16:19)
Polonus
@fan skoków 85
Nie rozmawiamy o KO. Rozmawiamy o nowym systemie. I dlaczego twierdzisz, ze nikt nie krytykuje KO. Ja, np., krytykujÄ™. Ale wtedy jak mnie o to pytajÄ….
dziwię się, że w dobie, kiedy hofery ewidentnie próbują wpływać na wyniki można prezentować stanowisko takie jak Twoje. dziwie, ale nakłaniać do jego zmiany nie zamierzam. tak jak każdy ma wolną wolę, tak każdy ma prawo do własnego zdania.
(01.08.2014, 16:18)
fan skoków85
A jak już chcecie sprawiedliwy system we wszystkich konkursach, to usuńmy system K.O.
(01.08.2014, 13:27)
fan skoków85
Dla mnie dramatyzowanie z powodu nowego systemu to lekka przesada. Akurat mnie ten pomysł Hofera nie przeszkadza. Przypominam, że to nie ma obowiązywać w całym Pucharze Świata tylko w kilku konkursach i napewno nie jest trudniejszy do zrozumienia od systemu K.O. A właśnie czemu tu nikt nie protestuje przeciwko systemowi K.O. przecież sprawiedliwy nie jest. Ba tam wygrana w kwalifikacjach kompletnie nic nie znaczy, czemu?? Bo niemal co konkurs ktoś rezygnuje ze skoku w kwalifikacjach, kiedyś Stoch właśnie za dobrze skoczył w kwalifikacjach, a w I rundzie trafił na Uhrmanna, któremu chyba akurat skok w kwalifikacjach nie wyszedł i pożegnał się z II serią- Innsbruck 2006. Tutaj przynajmniej skok w kwalifikacjach coś znaczy.
No i ogólnie to byłoby fajne jakby na parę konkursów wprowadzić inny system, spowodowałoby to że tak jak TCS dzięki systemu K.O. jest wyjątkowy w oglądaniu i człowiek czeka na te konkursy, tak samo te konkursy z systemem grup. Dlatego też jestem za, bo i tak będzie w sezonie panować system zwykły. Oczywiście nie twierdzę, że ten system jest idealny i nie trzeba go ulepszyć, to już osobny problem :-)
(01.08.2014, 13:26)
Jaro
Nie sposób się nie zgodzić. Od lat powtarzam, że za wszystkie przekręty Hofer powinien siedzieć w tureckim więzieniu. Ale tak to już jest z działaczami. Blatter rządzi piłką od tylu lat, ma na sumieniu ciężkie afery, ale pomimo zbliżającej się 80-tki zamierza ubiegać się o kolejną kadencję. A Hofer to się nawet nie ubiega - on chyba dostał to stanowisko jak tytuł szlachecki (dożywotnio z możliwością dziedziczenia). I tylko skoków szkoda, które znowu dostały absurdalny regulamin.
(01.08.2014, 13:21)
Polonus
@borek99
Moje słowa nie odnosiły się do Twojego nicka tylko do tego, co zaprezentowałeś w swojej wypowiedzi.
Przykro mi, ale tak to oceniam.
Napisałeś co napisałeś. moim zdaniem nie czujesz skoków. Tyle.
A to co napisałem do @tokasa, to nie w oparciu o Twój komentarz tylko jeden niżej.
Ale Twój wskoczył w międzyczasie i jest jak jest
(01.08.2014, 10:33)
Polonus
@takas9
Czy po przeczytaniu komentarza tuż pod niniejszym dalej twierdzisz, że powinienem się odnosić do każdej wypowiedzi pod tym postem?
Mam nadzieję, że już nie
(01.08.2014, 10:20)
borek99
@Polonus
Ja nikogo nie wyzywałem, ale jakoś merytorycznej odpowiedzi nadal się nie doczekałem. Dostałem za to totalnie niemerytoryczny (i błędny, bo wynikający zapewne z idiotycznego stereotypu, że liczby w nicku oznaczają zawsze rocznik danego użytkownika) "argument" o małym doświadczeniu skokowym. Faktycznie, to się nazywa polemika :)
(01.08.2014, 10:15)
uskotko
Wyjątkowo tendencyjny artykuł, a do tego po prostu kiepski. Mam wrażenie, że autor kieruje się li tylko własną antypatią dla bohatera tekstu. Walter Hofer zrobił dla skoków więcej niż którykolwiek wcześniejszy dyrektor PŚ. Nieustannie rozwija tę dyscyplinę, podejrzewam jednak, że autor artykułu jest nastawiony na nie i dlatego wszystko, co robi Hofer uważane jest za złe. (Zastanawia mnie, czy autor w ogóle wie, czego Hofer dokonał na przestrzeni wielu lat, podczas których kierował PŚ). Najwyraźniej u autora dochodzi także do głosu typowa dla Polaków niechęć do jakichkolwiek zmian, wobec czego wszystko powinno się przez dekady odbywać w taki sam sposób, bo jeśli coś się zmienia, to automatycznie na gorsze. (O niechęci dla jakichkolwiek decydentów i tym samym braku poszanowania dla autorytetów nie ma nawet co wspominać). Tymczasem w skokach, jak i wszędzie w świecie, czas płynie do przodu, a kto stoi w miejscu, ten się cofa - jak mówi mądre przysłowie. Tak samo jak wszędzie indziej w sporcie chodzi m.in. o pieniądze - i w związku z tym trzeba nieustannie dbać o to, by dyscyplina była atrakcyjna także dla sponsorów, bo jeśli tych zabraknie, o Pucharze Świata kibice będą mogli zapomnieć. Cieszy mnie adnotacja, że redakcja serwisu odcina się od opinii prezentowanych w tego typu tekstach, choć osobiście dziwię się, jak takie głupoty można w ogóle u siebie prezentować.

PS. Tekst z postscriptum rozbawił mnie setnie, choć jest kwintesencją hipokryzji. Panie autorze, jakoś wątpię w te "duże chęci" - zwłaszcza że, by lubić Waltera Hofera, wystarczy naprawdę niewiele.
(01.08.2014, 09:53)
Sebek99pl
Co zrobiłby Walter będąc dyrkiem FIFY w meczu Niemcy Brazylia po 1 szej połowie kiedy wynik jest 5:0? Dodałby %posiadania piłki, ilość strzałów, pkt karne za kartki i faule oraz ilość rzutów różnych i wyszłoby 13:13 :) A poza tym wyobrażacie sobie kolarzy bez siodełek, narciarzy bez kijków lub 2 piłki na boisku? ;)
(01.08.2014, 07:49)
Polonus
@tokas9
Polemizować można wtedy, jeśli interlokutor jest merytoryczny.
Jak ktoś pisze o "półmózgach" to się z nim nie dyskutuje. I tak sie, po czasie, dziwię, że ghość dostał odpowiedź.
(01.08.2014, 07:13)
tokas9
Dobry artykuł, lecz gryzie mnie to, że autor nie podejmuje polemiki ze swoimi przeciwnikami. Własnych argumentów należy bronić :)
(01.08.2014, 06:55)
magdalena
Problemem nie są nowe testowane podczas LGP zasady dla lotów wymyślone przez Waltera Hofera, ale harmonogram i transmisja. Kwalifikacje powinny odbywać się tuż przed konkursem i być transmitowane w telewizji. W ostatnim czasie nie mieliśmy okazji oglądać zbyt wielu lotów i kryształowa kula za loty była wręczana na podstawie bardzo małej ilości prób. Trzy skoki = bardziej sprawiedliwy i obiektywny konkurs niż z dwoma.
(31.07.2014, 23:20)
borek99
@Polonus
Klasa - wyzwać osobę o innym zdaniu od "mało doświadczonej", tak się "dyskutuje" merytorycznie, brawo. Pomyśleć, że to było jeszcze kilka lat temu portal, który bił na głowę całą konkurencję...
(31.07.2014, 22:00)
Do zorientowanych
Czy Hofer objął swoje stanowisko dożywotnio, czy też są jakieś kadencje?
(31.07.2014, 20:58)
lizbonka
Może zacznę od tego, że biję brawo autorowi tekstu. Wszystko to co siedzi w większości kibiców pokazał w jednym konkretnym felietonie.
A teraz co do Hoffera... jak ktoś zbyt długo przebywa w jednym miejscu to zaczyna się nudzić. A gdy zaczyna się nudzić to wymyśla nie stworzone rzeczy. A gdy do tego ma władzę, wychodzi właśnie takie coś. Pomieszane z poplątanym. Kiedyś nie było przelicznikow za wiatr, chęć z punktami za belki a liczyło się to kto skoczy jak najdalej. I nikt nie miał pretensji. Bo taki był ten sport. Teraz chcąc coś ulepszyć, coś zmienić i być może odświeżyć tą dyscyplinę sportu Walter mam wrażenie, że gubi się we własnych pomysłach. I nie żebym Go broniła bo chłopa nie znoszę ale może to już ten czas kiedy przychodzi wypalenie i pasowałoby przekazać pałeczkę młodszym ludziom z ambicjami i konkretnymi rozwiązaniami problemów takich jak nierówne warunki? Bo jeżeli dalej tak pójdzie to mam wrażenie, że możemy spodziewać się niedługo pomysłów takich jak budowa zadaszenia skoczni albo kompletne ich zdemolowanie i budowa "sk ocznej areny"...
Może i mój komentarz jest haotycznie pisany ale przynajmniej szczery.
A jeżeli komuś podoba się komplikowanie tego pięknego sportu to niech się zastanowi czy warto zmieniać to co przez lata było esencją tej konkurencji.
(31.07.2014, 20:50)
Polonus
@Kasia
Proponuję przeczytać drugi raz i wolniej.
Może wtedy dojdziesz do wniosku, że jednak nie o to w tym tekście chodzi.
(31.07.2014, 19:39)
Kasia
Tak, jedynym celem życia Waltera Hofera jest robienie na złość Kamilowi. Nie ma to jak upraszczanie rzeczywistości ^^
(31.07.2014, 19:22)
Polonus
@sektarianzm
Troszkę więcej skromności, synku. Wyzywając innych od "półmózgów" można się, wbrew swoim jednoznacznym intencjom, szybko dochrapać takiej ksywy dla siebie. Tym bardziej po niektórych lapsusach, które wypociłeś poniżej.
Bez odbioru.
(31.07.2014, 14:46)
Polonus
@Demal
Rozwiązywanie całek daje przyjemność niewątpliwą.
Rozwiązywa nie tzw. "równań Hofera' może podniecać tylko masochistów.
Więc Ci się zupełnie nie dziwię.
(31.07.2014, 14:31)
sektarianizm
Oj panie HareM, nie przeżywaj.
Mnie się nowy system podoba i trzeba być półmózgiem, żeby nie rozumieć co się dzieje. Proste to jak konstrukcja cepa (poprzedni system był prosty jak kij kopieniaczy). Urozmaicenie jest. Moim zdaniem od czasu do czasu ten system może byś stosowany, a że na loty? Okej, nie ma problemu.
Więc po kolei
1. Dezorientacja widzów? Nie, dezorientacja półmózgów. Nie rozumiem i nie pojmuję, jak można nie ogarniać tego co się dzieje w tym systemie. Nie umiem sobie tego wytłumaczyć. To jakieś ględzenie bez sensu.
2. Ogołocenie kieszeni widzów? Heh, może i trochę, ale czy w F1 na przykład nie ma kwalifikacji któe ustawiająkierowców na starcie? W pucharach piłkarskich czy tensie nie ma koszyków które rozstawiają zespoły przed losowaniem? Nie ma eliminacji przed różnymi turniejami? W sportach zimowych, takich snowboardach czy innych też kwalifikacje się liczą. Np. w sprincie w biegach narciarskich - ustawia kolejność na starcie. A że o kombinacji norweskiej nie wspomnę (kwali i różnica punktów przed biegiem)
3. Brak szans po słabym skoku w kwali. Aha, a brak szans na zwycięstwo po słabym skoku w pierwszej serii w "normalnym systemie"? Może zredukujmy skoki do jednej serii?
4. zmniejszenie 30-tki do 24-tki - też wolę więcej skoków, ale to nie jest jakiś problem. równie dobrze może punktować 40-tka, ale skakać w drugiej serii np. 15 czy 50. to nie jest problem. zajęli miejsca w końcówce 30-tki, mają punkty, dziękuję.
5. skakanie w różnych warunkach. nie bądź śmieszny - mało to razy warunki zmieniają się ze skoku na skok? Jeśli chcesz być "fair", to zawodnicy z kwalif powinni w "normalnym" systemie wybierać sobie numery startowe zaczynając od zwycięzcy.
6. Itd. itp. - żałosny podpunkt. No wymień te itede itepe.

Nie lubię Hofera. Nie lubię przeliczników za wiatr, ale ten 'felieton' to jeden wielki butthurt pana autora, który najwyraźniej ma OCD lub Aspergera skoro tak nie lubi jakichkolwiek zmian.
(31.07.2014, 14:07)
Demol
Ten nowy system może spowodować ze jedyna impreza jaka w tym roku obejrze będą MŚ. Serio nie mam siły ogarniać caly ten nowy system i wydaje mi się on tak przekombinowany ze chętniej robiłbym całki.

PS. O co chodzi z tym 2010? O wiÄ…zania Ammanna?
(31.07.2014, 13:57)
Polonus
@borek 99
Pogadamy jak trochÄ™ skokowo dojrzejesz.
Ale pozdro
(31.07.2014, 13:34)
Polonus
@ZÅ‚otousty
Zgadzam się z tym, że taki Blatter czy inne typy spod ciemnej gwiazdy nie są od Hofera lepsze. Może nawet gorsze. W tym sensie, że znacznie więcej kradną
Ale Hofer kieruje akurat dyscypliną, którą uwielbiam i w tym sensie bardziej mnie w oczy kole.
A postkomuna rzeczywiście ma się w naszym kraju dobrze. Wyjątkowo. Tyle, że to inny temat.
(31.07.2014, 13:31)
polonus
@Funemanka
Przeliczniki za wiatr mają sens, zgoda. Ale tylko wtedy jak nie są wyciągane jak królik z rękawa. Gang Hofera żongluje nimi jak mu się podoba. To trwa już cztery lata, a metodyka wyliczania współczynników nie posunęła się ani kroku do przodu. nie ma wnikliwych badań na każdej skoczni osobno, nie ma prób rozwiązania problemu w oparciu o matematyków i fizyków. A to jest warunek konieczny.
Pkt 6? W swoim czasie:)
(31.07.2014, 13:11)
Polonus
@mina
Z tym mierzeniem co do centymetra to miałoby to sens, gdyby to był jedyny czynnik decydujący o miejscu. Tak jest w bobslejach, tak jest w łyżwiarstwie szybkim.
W skokach tych czynników od zarania było więcej, a teraz jest ich aż cztery (długoćć, nota, wiatr, belka).
Póki nie wyeliminujemy pozostalych czynników to czy ktoś skoczył 105,37 czy 105, 44 to jest naprawdę wszystko jedno. Belkę i notę mozna wyeliminować ad hock. Esteci niech oglądają łyżwiarstwo figurowe. Ale problem wiatru pozostaje. Pójście w hale czy nawet w jakieś osłony jest bardzo kosztowne. Pójście w sensowne i niezakłamane(!) przeliczniki wymaga prawdziwych chęci, woli i czasu. Tej woli nie ma. i to jest problem. Kombinują jak oszukiwać widza, a nie jak wyłaniać najlepszych. jak w tym obszarze nastąpi w FIS-ie rewolucja w myśleniu, to wtedy będzie można mysleć o dokładniejszym mierzeniu odległości.
pzdr
(31.07.2014, 13:06)
ZÅ‚otousty
Hofer niczym się nie różni od Blattera w FIFA, Platiniego w UEFa czy Ecclestone'a w FOM. Wraz z wiekiem wpadają na coraz głupsze pomysły. Wprowadzają głupie zmiany, nie myśląc o tych koniecznych, które faktycznie są konieczne np. wprowadzenie video jako wspomaganie sędziowskie czy też obowiązek barier watrochronnych na każdy konkurs. No ale tak to już jest w zamkniętym kręgu adoracji... W rządzie naszym mamy podobne bagno. Komuna upadła, a mordy te same przy korycie... ;)
(31.07.2014, 12:45)
ZÅ‚otousty
Ten śmieć za długo już piastuje ta funkcję. Ale nie trzeba daleko szukać. Blatter w FIFA, Platini w UEFA, Ecclestone w FOM... wszyscy już wiekowi i w głowach się przewraca. Wprowadzają głupoty, a poważnych i koniecznych zmian nie wprowadzą. A chodzi o jedno - kasę. ;)
(31.07.2014, 12:42)
Funemanka
Jak ja lubię takie kąśliwe teksty :). O ile pkt za wiatr jeszcze jakiś sens mają, o tyle manipulacje belką to przewał. Nijak jednak nie mający się do najnowszych wymysłów Hofera. Punkt 6. jest zabójczy ;).

Aż mi się przypomniał, gdy czytałam, ten cytat: ' Czy to prawda, że Walter Hofer obraził się za to, że musiał wczoraj sam sprzatać choinki na rozbiegu? - Nie, on jest medialną osobą i lubi się pokazywać na wybiegu, to znaczy na rozbiegu' :)

Rosja ma Putina, skoki majÄ… Hofera 8-).
(31.07.2014, 12:40)
borek99
"Brak szans na odegranie jakiejkolwiek roli w konkursie po słabszym skoku w eliminacjach

Przykła d kliniczny - występ Kamila Stocha. Doskonały skok w I serii nie pozwolił mu nawet zakwalifikować się do finału; absurd!"

A niby co to zmienia? W "normalnym" systemie jak ktoś zawali skok w I serii to też nie ma szans odegrać jakiejkolwiek roli w konkursie, choćby wcześniej w kwalifikacjach oddał perfekcyjny skok. O ile cały system średnio mi się podoba, to akurat ten argument jest wyjątkowo kiepski...

Podobnie zresztą jak argument z punktami za miejsca 25-30 - podobnie jest np. w biegowych sprintach, gdzie zawodnicy zajmujący miejsca w końcówce czołowej 30 mają tylko 1 bieg (poza eliminacyjnym), w przeciwieństwie do najlepszych, którzy biegną tych biegów 3 w jednych zawodach. I jakoś nikomu to nie przeszkadza ;).

Argument nr 5 też kiepski - przecież teraz jest dokładnie tak samo! To że ktoś wygra kwalifikacje w konkursie nie daje mu absolutnie nic - i tak skacze tam, gdzie wynika to z generalki. I akurat tutaj FIS jest wyjątkowo konsekwentny - skoro (ich zdaniem, bo ja, podobnie jak chyba większość kibiców się z tym nie zgadzam) system kompensacji za wiatr ma wyrównywać różnice w warunkach atmosferycznych to kolejność skakania nie ma żadnego znaczenia - punkty i tak wszystko wyrównają.

PozostaÅ ‚e 2 argumenty zresztÄ… też można obalić:
Jeśli chodzi o dezorientację to wystarczy, wzorem kibiców żużlowych, wydrukować sobie przed konkursem listę startową i na bieżąco sprawdzać i uzupełniać - gwarantuję, że dezorientacji nie będzie, wystarczy nieco chęci ;).

A co do ogałacania kieszeni kibiców z pieniędzy to po pierwsze przypominam, że te zasady mają funkcjonować wyłącznie w lotach (raptem parę konkursów w sezonie, na których większość kibiców i tak przyjeżdża na cały weekend, bo to jednak nie to samo, co zwykłe konkursy), a po drugie - takie mamy czasy, wszystkie federacje kombinują w dokładnie ten sam sposób, więc nie wiem, czemu Hofer miałby być gorszy, zwłaszcza że akurat skoki to bardzo mało dochodowy sport i dla obiektów organizujących poszczególne konkursy każdy dodatkowy dochód od kibiców to bardzo potrzebne pieniądze (zwłaszcza w lotach, które można organizować tylko w ramach PŚ, czy MŚwL).
(31.07.2014, 12:26)
mina
Brawo dla autora za ten artykuł! W 100% zgadzam się z tym wszystkim co zostało tu napisane. Odkąd zaczęto wprowadzać te wszystkie dziwne rzeczy: przeliczniki, zmiana belki na żądanie itp. to mam coraz mniejszą ochotę na oglądanie skoków. Ta dyscyplina robi się coraz bardziej zagmatwana i skomplikowana dla widzów. Zamaist wprowadzać te wszystkie przeliczniki i podziały na grupy, powinni zacząć odmierzać odległość skoku z większą dokładnością. Skoro w bobslejach czy w łyżwiarstwie szybkim można odmierzać czas z dokładnością do tysięcznej części sekundy, to nie rozumiem czemu w skokach nie można odmierzać odległości tak jak np. w skoku w dal, czyli do dwóch miejsc po przecinku. Wówczas widzowie nie musieliby się zastanawiać kto tak naprawdę wygrał konkurs, bo zasady byłyby jasne, a tak to mamy kaszanę.
(31.07.2014, 12:22)
Polonus
@tmpl
Daniło, Gawriło. Prawie żadna różnica:)
Jako człowiek w odpowiednim wieku mam prawo do odrobiny sklerozy:)
Dzięki za czujność.
(31.07.2014, 12:13)
tmpl
Świetny felieton! Wyraża wszystko, co kibice czują! (Autorem zamachu na arcyksięcia był Gavrilo Princip, z tego co pamiętam) :)
(31.07.2014, 11:55)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Hofer, Hofer, über alles - felieton
Hofer, Hofer, über alles - felieton

Hofer, Hofer, über alles - felieton

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na staÅ‚e »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich