Sara Takanashi podsumowała znakomity sezon piętnastym zwycięstwem w konkursie Pucharu Świata. Japonka po raz kolejny zdeklasowała konkurencję, tym razem pokonując Yuki Ito i Julię Clair...

Konkurs rozpoczął się przy belce startowej ustawionej w 22. bramce. Stosunkowo długi rozbieg związany był z dość silnym wiatrem w plecy - podmuchy oscylowały w okolicach 1 m/s.

Na pierwszy skok za punkt K musieliśmy poczekać dość długo. W tzw. międzyczasie nieźle spisywały się Juliane Seyfarth (113 m), Chiara Hoelzl (121,5 metra przy minimalnym wietrze pod narty - 0,04 m/s), Gyda Enger (118,5 m) czy Anna Haefele (121 m przy wietrze 0,61 m/s w plecy), które kolejno obejmowały prowadzenie.

Warunki na skoczni nie były stabilne. Bardzo dobrze świadczył o tym występ Evelyn Insam. Włoszka poleciała dotychczas najdalej ze wszystkich zawodniczek, ale mimo odległości 122 metrów była dopiero piąta - stało się tak za sprawą punktów odjętych za przedni wiatr o sile 0,45 m/s.

Kolejna zmiana na prowadzeniu nastąpiła po skoku Ulrike Graessler. Niemka uzyskała 124,5 metra, a dokonała tego w nieco słabszych warunkach (0,23 m/s w plecy) - swoją rodaczkę wyprzedziła zaledwie o 0,8 punktu.

Wreszcie doczekaliśmy się lotu za czerwoną linię - świetnie spisała się Julia Clair. Francuzka w praktycznie bezwietrznych warunkach poleciała na odległość aż 131,5 metra. Mimo bardzo słabego lądowania (noty 14,5-15,5 punktu) objęła prowadzenie z przewagą pięciu punktów nad Graessler.

Po dłuższej przerwie spowodowanej silnymi podmuchami wiatru na rozbiegu pojawiła się Katja Pozun. Słowenka nie poradziła sobie najlepiej z mocnym wiatrem (1,20 m/s w plecy) i spadła na 113 metr - dzięki bonifikacie była jednak ósma. Słabsze odległości uzyskiwały również Katharina Althaus (111 m), Julia Kykkänen (114 m), Coline Mattel (116 m), natomiast na drugie miejsce wchodziły kolejno Jessica Jerome, Maren Lundby (po 117 m) i Maja Vtic (125 m).

Końcówka pierwszej serii przyniosła kolejną zmianę w czołówce - Yuki Ito uzyskała 128,5 metra, co przybliżyło ją do trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - tym bardziej, że Irina Awwakumowa lądowała tylko na 121 metrze i była ósma.

Sara Takanashi zrobiła swoje - przy dość silnym wietrze w plecy poleciała zdecydowanie najdalej. Odległość 135 metrów dała jej pierwsze miejsce z przewagą 13,5 punktu nad swoją rodaczką.


W przerwie belka startowa nie zmieniła swojego położenia - zawodniczki nadal ruszały z bramki numer 22. Mimo to uzyskiwały lepsze odległości niż podczas pierwszej rundy, co zawdzięczaliśmy słabszym podmuchom wiatru. Na prowadzenie wychodziły kolejno Anja Javorsek (97,5 m), Misaki Shigeno (112 m), Michaela Dolezelova (108 m), Ayumi Watase (107 m), Anna Rupprecht (111,5 m) i Eva Logar (118,5 m). Dzięki słabszym występom rywalek Słowenka zdołała awansować z trzeciej do drugiej dziesiątki.

Zmianę kierunku wiatru znakomicie wykorzystała Julia Kykkänen. Finka startowała w korzystnych warunkach (0,39 m/s z przodu) i poleciała na odległość 124 metrów - to dało jej prowadzenie. Jeszcze mocniej powiało pod narty Ursy Bogataj - Słowenka lądowała metr bliżej od Finki i plasowała się na drugim miejscu.

Mimo dużo słabszej odległości (118,5 m) po chwili na prowadzenie wyszła Evelyn Insam. Włoszka sporo zyskała jednak na rekompensacie za warunki (0,54 m/s w plecy). Z pierwszego miejsca nie cieszyła się długo - po chwili metr dalej lądowała Katja Pozun, a dzięki 11,9 punktu za wiatr 0,99 m/s teraz to ona była na czele.

Słowenka dość znacznie awansowała - startujące po niej Lea Lemare (116 m), Chiara Hoelzl (118,5 m) i Coline Mattel (120,5 m) plasowały się za nią. Zdecydowanie wyprzedziła ją za to Line Jahr - Norweżka w niesprzyjających warunkach (0,68 m/s w plecy) poleciała na odległość 126,5 metra, a jej przewaga nad Pozun wynosiła 18,3 punktu.

Ze swoich dzisiejszych skoków zadowolona nie mogła być Irina Awwakumowa, która walczyła o drugie miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ. W finałowej serii nie zdołała wyjść na prowadzenie (122,5 m dało jej drugą lokatę), a kolejne zawodniczki sprawiały, że Rosjanka spadała w tabeli wyników. Cały czas prowadziła Jahr, ale na drugim miejscu plasowały się - oprócz Awwakumowej - Anna Haefele (123 m), Ulrike Graessler (126 m) i Jessica Jerome (124 m).

Gdy wydawało się, że Jahr może dotrzeć nawet na podium, prowadzenie odebrała jej Julia Clair. Francuzka w niesprzyjających warunkach (1,06 m/s w plecy) lądowała na 124 metrze i mogła się cieszyć z lokaty na "pudle".

Po chwili miejsca na podium konkursu, a także trzeciej lokaty w klasyfikacji generalnej PŚ mogła być pewna Yuki Ito (125 m i prowadzenie). Zwycięstwo jednak należało do jej rodaczki - Sara Takanashi poleciała na odległość 132,5 metra i z przewagą 26,7 punktu wygrała po raz piętnasty w sezonie!


klasyfikacja generalna Pucharu Świata kobiet »