barnaba@Jaro - krótkie skoki są oceniane nisko z dość prostego powodu- 5 punktów można stracić za błędy w fazie lotu- tj. przejście do fazy lotu, symetryczna i stabilna pozycja w jej trakcie, zapoczątkowanie lądowania w odpowiednim momencie. Skoki krótkie z reguły wiążą się ze złym wyjściem z progu i przejściem do pozycji w locie, a lądowanie z samego założenia jest przedwczesne. Stąd nawet przy idealnym telemarku mamy noty 17-17,5.
Teraz to i tak pół biedy- jeszcze w latach 80 oceniano wyjście z progu, odejmując punkty za przedwczesne lub spóźnione odbicie. W efekcie skoczek przy błędzie na progu dostawał po tyłku dwukrotnie- nie dość, że leciał blisko, to jeszcze tracił na nocie za styl.
(24.02.2014, 19:43)
TadeusiekTim@ ciesze się ,że ktoś moje rozterki próbuje uspokoić .Jestem raczej ufny .Puki działaczami w Polskim Narciarstwie są ludzie jak Tim -można być spokojnym .Dążyć jednak do lepszego trzeba .Dziękuję.
(23.02.2014, 21:41)
TimTadeusiek
A jeszcze co do prowizorki to nie jesteśmy Panem Bogiem by w pełni rekompensować zawodnikom warunki wietrzne a poza tym słabsi zawodnicy tak czy inaczej sobie nie poradzą z mocnym tylnim wiatrem. Zadaniem systemu było zmniejszyć ryzyko skrzywdzenia najlepszych co oczywiście nie zawsze się udaje ale nie je w pełni wyeliminować. Poza tym ze względu na TV było konieczne ukrócić ciągłe przeciąganie się zawodów.
(23.02.2014, 14:57)
TimTadeusiek
Nie zgadzam się z tobą że sędziowie krzywdzą skoczków ponieważ jest ich pięciu i skrajne noty są usuwane.Oczywiście sędziowie to nie komputery i mają prawo się mylić ale po to są usuwane skrajne oceny za styl.
Co do nowego systemu to nie uważam by z jego powodu skoki utraciły na widowiskowości. Miejmy nadzieję, że upowszechni się laserowa linia podczas zawodów PŚ. Zawody w Obersdorfie i Bischoschofen oglądałem z przyjemnością. Także w Wiilingen jak była laserowa linia widowisko było fantastyczne w dodatku przeprowadzane bardzo sprawnie.
Alternatywa jest dużo gorsza .Stary system ma wiele wad to nie możność zmiany belki w konsekwencji częste powtarzanie serii. Bardzo wąski korytarz powietrzny i przez to wydłużające się w nieskończoność zawody. No i oczywiście Schlirenzauer który będzie miał znowu pretensje że za daleko poleciał bo lądował na wypłaszceniu co ma być niebezpieczne.
(23.02.2014, 14:48)
kratistos@Tadeusiek
bez punktów za wiatr krzywdzonych bylo o wiele wiecej zawodników. mianowicie kazdy z wiatrem z tylu. przeliczniki nie dzialaja perfekcyjnie, ale przynajmniej w duzej czesci wyrównuja szanse
(23.02.2014, 14:13)
Tadeusiekdo Tim@ Kto tu nie ogarnia systemu jest chyba trochę problematyczne .Proszę dogłębnie ,nie motorycznie .Jak również, nie tylko przeczytać a przeanalizować komentarze .Następnie przypatrywać się ocenom skoków .Nie trzeba nawet wytężać zbytnio zaawansowanej inteligencji.by stwierdzić że to prowizorka niedopracowana jakaś jest. Uważam ,że jeżeli system ocen doprowadza do skrzywdzenia chociaż jednego zawodnika-to trzeba się zastanowić .Staram się zrozumieć zamierzenia nowatorskie w klasyfikacji skoków i być może obrany jest odpowiedni kierunek. Jednak niedopracowanie i prowizorka (która jak zwykle jest zaprzeczeniem działania)z pięknego widowiskowego sportu może odtrącić fanów tego sportu .Te komentarze nie są niepotrzebnymi dziwolągami głupców a być może że troszku wypocinami tych którzy kochają ten sport i myślą
(23.02.2014, 12:33)
kazA ja już chyba do końca życia będę anty co do tego przeliczniku za wiatr. Nie rozumiem i nie chcę tego zrozumieć. Zepsuli piękno tej dyscypliny WEDŁUG MNIE
(23.02.2014, 12:12)
do TimZgadzam sie ze wymienieni komentatorzy nie ogarniają tego systemu i dlatego proponuje oglądać skoki na eurosporcie
(23.02.2014, 05:10)
barnabaZacząłbym raczej od zmiany dość archaicznego pomiaru odległości polegającego na zaokrąglaniu wyników do pół metra. Przy obecnym wyrównaniu się poziomu światowej czołówki powoduje to, że decydujące stają się punkty za wiatr- w odróżnieniu od punktów za odległość zaokrąglane do 1/10. Może zacznijmy od liczenia odległości z dokładnością do 20 cm?
System pomiaru odległości pochodzi z czasów, gdy oceniali ją sędziowie stojący wzdłuż zeskoku. To trochę tak, jak ręczny pomiar czasu w biegu na 100 m.
(22.02.2014, 22:00)
TimTadeusiek
Z całym szacunkiem ale prawdziwa loteria była w starym systemie gdzie nawet minimalnie nie rekompensowano skoczkom nie korzystnych warunków.A że rzadkością są laboratoryjne warunki to kolejna sprawa.Drugich zawodów IO ind. na starych zasadach by nie rozegrano. Za nowym systemem przemawia fakt że odwołano dotychczas tylko jeden zawody PŚ.
A co do wiarygodności czujników to oczywiście nie jesteśmy Panem Bogiem i z pewnością nie jest idealnie. Tym niemniej nowy system ma tylko zmniejszyć ryzyko dla najlepszych a nie zrekompensować w pełni warunki panujące na skoczni.Najlepsi dzięki temu systemowi mogą się odkuć w drugiej serii bo sprzyja temu spłaszczenie wyników.Ale oczywiście nie zawsze i wszędzie się udaje ale na pewno jest to duży krok naprzód w stosunku do starego systemu.
Pewnie jesteś pod wrażeniem Pana Rudzińskiego i Szczęsnego którzy dyskredytują system bo mają załóżmy na monitorze 0 m/s na monitorze i mówią ze było bezwietrznie. Ale nie dopowiadają że tóż przy progu może być z pod narty 1 m/s a dalej 1m/s z tyłu. Kierunki wiatru się znoszą. Niestety komentatorzy nie wiedzą o jakim systemie mówią.
A że świetnie przygotowani zwodnicy mogą skorzystać na rekompensatach za wiatr pokazuje skok Prevca w II serii konkursu na dużej skoczni ind.
O konieczności zmiany belki w trakcie konkursu nie ma sensu dyskutować bo to jest potrzebne.
A co do ocen to po tym co widzę w łyżwiarstwie figurowym, akrobatyce, zjeżdzie na muldach to nie mam wątpliwości że skoki w tym aspekcie są bardzo przejrzyste.
(22.02.2014, 18:50)
Tadeusiekrozpuchu @Napisałem - nie mówiłem . Dzięki za uwagę.
(22.02.2014, 15:31)
jasNiestety ale Noriaki byl lepszy od Kamila na duzej skoczni i przegral tylko przez to ze ktoś chyba słabo widzi z sędziów ... szkoda wielka. To samo bylo w II konkursie w Kulm (tam Prevc wygral). Kasai przegral mała KK przez smieszna ocene jednego z sedziow. Zreszta Kamil tez byl wiele razy w takiej sytuacji.
(22.02.2014, 14:05)
rozpuchuRozpuku sie mowi
(22.02.2014, 13:55)
TadeusiekdodatekNieraz mi się wydaję,że niektórzy piszą -to co było już napisane .Tak dla hecy .Poczytajcie sobie troszku innych nim cosik napiszecie .Skoki -to sport widowiskowy i bardziej loteryjny od innych konkurencji ,nie tylko narciarskich .Ukrócono widowiskowość skoków ,ale umożliwiono niby kontynuowanie zawodów w warunkach wietrznych. Jednak uważam że jaja sobie zrobiono z ludzi i ze skoczków .Nie mam pojęcia kto ustawiał te mierniki ? Każda skocznia jest inna ,inne są cyrkulacje i błędne podmuchy w różnych miejscach punktach i w różnym czasie .W miejscu przelotu skoczka może być zupełnie inny podmuch jak w czujnikach .Trzeba by było poruszyć instytuty fizyki ,aby dokładnie zbadały problematykę dotyczącą mierników na skoczniach .Wiem tylko jedno ,z tego co teraz się dzieje z ocenianiem śmieją się do rozpuchu. Pytanie .Jak można przy obecnym osiągnięciach techniki wymyślić taki bubel niedopracowany i oceniać tym ludzi. Prawda jest taka ,że w obecnym systemie ocen skoków- skoczek musi być dużo lepszy od innych ,by tak wygrywać zawody jak Kamil Stoch .Dla wszystkich innych skaczących prawie w te same miejsca to loteria .Ludziska patrzą i patrzą i widzą a na tablicy ocena z kapelusza. Cosik się komuś ważnemu w rozumku nie tak porobiło i zaczął Niemczyna jakiś znowu kombinować by ichny wygrywał ,gdyż uwierzcie ,że o wiele możliwości zwiększają się okoliczności manipulowania ocenami. ? To są też pieniądze .Durze pieniądze
(22.02.2014, 12:36)
marmiOtóż to, celna uwaga. Artykuł nie wyjaśnia niczego! Mówi o tym, o czy kibice i tak wiedzą, no może o rozrzucie ocen w zależności od ich wysokości nie wszyscy.
Najbardziej interesuje kibiców to dlaczego oceny zależą od odległości i nazwiska ale niestety takie pytania nie padły...
(22.02.2014, 11:52)
buraczekTen artykuł dokładnie nic nie wyjaśnia.
(22.02.2014, 11:08)
dodatekSkok na dalsza odleglosc jest trudniejszy do wyladowania i dlatego zawsze oceniany jest wyzej
(22.02.2014, 05:34)
Jaro@kratistos
Pewnie tak, ale dostali je akurat na swojej ziemi, przy ogromnej (własnej) publiczności. Znamienne.
(21.02.2014, 22:10)
kibixZapomniano tutaj dodać, że odległość ma wpływ na notę za styl. Jak jest krótki skok to choćby nie wiem jak piękny był lot, piękne lądowanie i odjazd, to noty będą w granicach 16,5-17,0. Jęli ktoś nie zwrócił na to uwagi, to polecam popatrzeć w czasie najbliższych zawodów PŚ.
(21.02.2014, 21:41)
kratistos@Jaro
trzeba jednak przyznac ze tarówno Hannawald jak i Loitzl calkowicie na te dwudziestki zasluzyli
(21.02.2014, 21:30)
PoetaArtykuł ten określę słowami piosenki:
"Cztery osiemnastki tylko w moim samochodzie
To jest teraz trendy, to jest teraz w modzie"
(21.02.2014, 20:10)
Domagam sięI tak będę się domagał :) Nie wiedziałem że w Łodzi jest skocznia.
(21.02.2014, 19:04)
barnaba@Domagam się - wsiadaj w pociąg, jedź do Łodzi. Łódź ma skocznię i to w całkiem dobrym stanie :)
(21.02.2014, 18:55)
Mariusz"Kaczperr
Był jakiś skoczek który zdobył 60 pkt. ?"
Ba, nawet 120. Hannawald, w jednych zawodach otrzymał 9x20 i 1x19,5.
(21.02.2014, 18:20)
Janeman@Domagam się
Taka skocznia w Warszawie jeszcze jakies cztery lata temu stała,trzeba sie było domagac zeby jej nie burzyli tylko remontowali.
(21.02.2014, 17:47)
JaroSą trzy problemy z sędziami i ich ocenami:
1. Noty za odległość. Każdy powinien mieć szansę na "20", nawet gdy ląduje poniżej punktu K. Tymczasem najwyższe oceny dostają tylko ci, którzy lecą daleko (choć nie zawsze ładnie).
2. Noty za nazwisko. Wiadomo - Ammann czy Schlierenzauer zawsze dostaną wyższe noty od Kazacha czy Koreańczyka. Choćby jechali na brzuchu, bez nart i do tego tyłem, to i tak będą mieli lepszy wynik za styl.
3. Noty za miejsce + narodowość skoczka. Polak ma szansę na lepsze oceny w Zakopanem, niż w np. w Planicy. Inny przykład: 5 dwudziestek dostał Hannawald (Niemiec) w Willingen (Niemcy) i Loitzl (Austriak) w Bischofshofen (Austria). Przypadek? Nie sądzę.
(21.02.2014, 17:34)
Skrzypiec@Kaczperr,
Wklep sobie na jutubie "5x20" ;)
(21.02.2014, 17:11)
SkiTeamSompolnoKaczperr Tak
(21.02.2014, 16:57)
KaczperrBył jakiś skoczek który zdobył 60 pkt. ?
(21.02.2014, 16:55)
Domagam się@Michał0489
Jakieś inne pomysły masz ?
(21.02.2014, 16:53)
Michał0489@Domagam się
Na pewno coś zdziałasz takim komentarzem.
(21.02.2014, 16:50)
Domagam sięNatychmiast żądam wybudowania skoczni K20-40 w Warszawie !!!
(21.02.2014, 16:46)
Karola@Andy
Też się nad tym zawsze zastanawiam :)
(21.02.2014, 16:39)
AndyDlaczego załóżmy lądowanie na 140 metr z telemarkiem oceniane jest na 19,5, a lądowanie na 110 metr z takim samym lądowaniem na 17? Od zawsze tak było, kompletnie nie rozumiem sędziów. Styl to przecież nie odległość...
(21.02.2014, 16:09)
TadeusiekNajsprawiedliwiej "chiba"by było gdybyż to trójka sędziów oceniała telemark .Środkowa nota zostaje dwie skrajne odpadają .No i sam lot skoczka oceniany w ten sam sposób .Można zwiększyć stosunek punktów przy ocenie w stosunku do punktów za odległość przez jego powiększenie do proporcji obecnej .Odległość uzyskana przez skoczka nie podlegałaby ocenie sędziowskiej.Jednak od koordynacji sędziowskiej zależeć winno ,by skoki nie były zbyt krótkie i zbyt dalekie i każdy inny czynnik bezpieczeństwa przy wykonywaniu skoku.
(21.02.2014, 15:38)
Kasia"Otrzymanie sześćdziesięciu punktów za styl jest praktycznie niemożliwe". Odsyłam na YT oglądać skoki Funakiego w najlepszych latach, tudzież Jandy...
(21.02.2014, 15:22)
Zakrza2Naiwny liczyłem na odpowiedź na zadane w tytule pytanie :P
Albo chociaż jakąś wskazówkę, trop, a nie tylko tekst, który z tytułem ma wspólne jedynie słowo "sędziowie".
(21.02.2014, 15:16)
JołCiekawy artykuł!
(21.02.2014, 15:04)
SnoflaxeNie istnieje coś takiego jak obiektywizm sędziów w tym sporcie. Zasady jakieś tam są, ale oni mają je gdzieś. Równie dobrze mogłoby ich nie być, bo słabsi skoczkowie zawsze dostają niższe, a lepsi wyższe noty.
W szczególności, przy systemie kompensacji punktowej, powinny zostać zaostrzone zasady i przyznawanie tylko punktów za styl bez względu na odległość.
(21.02.2014, 15:02)