Nieznany do niedawna Thomas Diethart kontynuuje przebojową passę - dziś Austriak zwyciężył w noworocznym konkursie w Garmisch-Partenkirchen i został liderem 62. Turnieju Czterech Skoczni!
Noworoczny konkurs w Garmisch-Partenkirchen tradycyjnie zapowiadał wielkie emocje - tym bardziej, że warunki zdawały się być dosyć równe, a na pewno nie zagrażały przeprowadzeniu zawodów. Na początek belkę startową ustawiono na pozycji 23.
W pierwszych parach ze swoimi rywalami wygrywali Austriacy - Stefan Kraft (125 m), Andreas Kofler (130,5 m) i Wolfgang Loitzl (131,5 m). Każdy z nich obejmował też prowadzenie w konkursie.
Ciekawe pojedynki czekały nas w kolejnych parach - najpierw Rune Velta rywalizował z Marinusem Krausem. Tutaj lepszy okazał się Norweg - 131,5 metra dało awans i drugie miejsce w tej fazie rywalizacji.
Lokalnych kibiców jeszcze bardziej interesował występ Martina Schmitta, który już dziś mógł zakończyć karierę. Niemiec nie spisał się tak dobrze, jak w serii próbnej - tym razem uzyskał 128 metrów. To było za mało, aby pokonać Anssiego Koivurantę - Fin poleciał bardzo daleko, bo na odległość aż 136,5 metra. To oczywiście dawało mu prowadzenie, podczas gdy Schmitt był najlepszy wśród przegranych.
Przyszła pora na pierwszą "polską" parę - z Tomazem Naglicem walczył Krzysztof Biegun. Słoweniec uzyskał 126 m, natomiast Polak lądował dwa metry dalej - to wystarczyło, aby awansować do finału (choć, trzeba przyznać, z jednym ze słabszych wyników).
Po parze Deschwanden (128,5 m) - Wank (130,5 m), w której górą okazał się Niemiec, przyszła pora na bardzo interesujący nas bratobójczy pojedynek. Najpierw dobry rezultat uzyskał Maciej Kot (131 m), po chwili bliżej wylądował Jan Ziobro (128). Awans wywalczył więc Kot, a Ziobro zajmował drugą lokatę wśród przegranych.
Dobre skoki oddawali Jaka Hvala i Jan Matura. Czech poleciał dalej (132,5 m) i to on bezpośrednio awansował do finału, jednak Słoweniec miał duże szanse na wejście do II serii jako lucky loser - po skoku na odległość 131 metrów prowadził wśród przegranych.
Podobnie było w następnej parze - Janne Ahonen (132,5 m) skoczył lepiej od Jerneja Damjana (131 m), ale Słoweniec był w czołówce przegranych.
Bardzo interesująco zapowiadał się pojedynek pomiędzy Michaelem Neumayerem i Gregorem Schlierenzauerem. Niemiec postawił poprzeczkę wysoko, uzyskując 133,5 metra. Austriak lądował w tym samym miejscu, jednak zrobił to w nieco lepszym stylu - i to on okazał się lepszy o dwa punkty. Niemiec zaś zajmował pierwsze miejsce wśród przegranych.
W niemal bezwietrznych warunkach startował Jakub Janda (129 m), to jednak nie pomogło mu w wyeliminowaniu Andersa Jacobsena (130,5 m). Nieco mocniej w plecy wiało podczas skoku Roka Justina - Słoweniec ułatwił zadanie Klemensowi Murańce, lądując na 120 metrze. Polak nie zawiódł - 130,5 metra dało pewny awans do finału i dziewiąte miejsce.
W kolejnych parach triumfowali Japończycy - Daiki Ito (126,5 m) wygrał z Antoninem Hajkiem, a Noriaki Kasai (135 m) z Denisem Korniłowem. Co ciekawe, japoński weteran miał lekki wiatr pod narty (0,13 m/s). Również Taku Takeuchi (135 m) wygrał z Severinem Freundem. Niemiec, skacząc na odległość 130 metrów, definitywnie wyeliminował Jana Ziobrę z udziału w drugiej serii...
Dobre warunki podczas lotu (0,09 m/s pod narty) wykorzystał Anders Fannemel - Norweg poleciał na odległość 138 metrów, co pozwoliło mu na objęcie prowadzenia i, przy okazji, wyprzedzenie Ilmira Hazetdinowa. Świetnie spisał się również Andreas Wellinger (134 m i trzecie miejsce), który wygrał pojedynek z Michaelem Hayboeckiem (129 m). W tym momencie z udziałem w drugiej serii musiał pożegnać się Severin Freund, który spadł na szóste miejsce w rankingu przegranych.
Żadnych problemów z awansem nie miał lider 62. Turnieju Czterech Skoczni. Simon Ammann w stosunkowo trudnych warunkach (0,56 m/s w plecy) uzyskał 133,5 metra - był trzeci, wygrywając z Danielem Wenigiem. Również Anders Bardal bez przeszkód uzyskał lepszy wynik niż Sami Niemi, choć 129 metrów było dopiero szesnastym rezultatem!
W kolejnych parach faworytami byli Słoweńcy - Robert Kranjec (130 m) i Peter Prevc (128,5 m) nie zawiedli, wygrywając swoje pojedynki, choć ich rezultaty dawały lokaty dopiero w drugiej dziesiątce.
W trzech ostatnich parach można było być niemal pewnym zwycięzców, jednak ci zawodnicy walczyli nie tyle o awans do finału, co o jak najwyższe lokaty. Świetnie spisał się Thomas Morgenstern - 139 metrów dało mu prowadzenie z dużą przewagą nad Fannemelem.
Ładnie skoczył również Richard Freitag - 133 metry postawiły dosyć wysoko poprzeczkę dla Kamila Stocha. Polak do tego wyniku dołożył jeszcze dwa metry, pewnie awansując do drugiej serii. Również Niemiec mógł się już przygotowywać do kolejnego skoku - był najwyżej wśród przegranych.
Ostatnia para to rywalizacja Ronana Lamy Chappuis z Thomasem Diethartem. Po wczorajszych treningach i kwalifikacjach zdecydowanym faworytem był Austriak. Diethart kontyuował wspaniałą passę, lecąc na odległość 141 metrów w świetnym stylu - to dawało mu prowadzenie!
Wygrani
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Thomas Diethart
141.0
149.8
2
Thomas Morgenstern
139.0
146.4
3
Anders Fannemel
138.0
139.5
4
Anssi Koivuranta
136.5
138.3
5
Simon Ammann
133.5
137.9
6
Kamil Stoch
135.0
137.0
7
Andreas Wellinger
134.0
133.6
8
Taku Takeuchi
135.0
133.3
Gregor Schlierenzauer
133.5
133.3
10
Noriaki Kasai
135.0
132.1
11
Jan Matura
132.5
131.7
12
Wolfgang Loitzl
131.5
131.5
13
Rune Velta
131.5
130.5
14
Janne Ahonen
132.5
130.0
15
Robert Kranjec
130.0
129.7
16
Andreas Wank
130.5
129.6
17
Klemens Murańka
130.5
129.1
18
Andreas Kofler
130.5
128.1
19
Anders Bardal
129.0
127.5
20
Maciej Kot
131.0
127.2
21
Peter Prevc
128.5
126.0
Anders Jacobsen
130.5
126.0
24
Krzysztof Biegun
128.0
120.6
25
Stefan Kraft
125.0
115.9
Przegrani
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Richard Freitag
133.0
132.4
2
Michael Neumayer
133.5
131.3
4
Jernej Damjan
131.0
125.9
5
Michael Hayboeck
129.0
125.0
Martin Schmitt
128.0
125.0
7
Severin Freund
130.0
122.8
9
Gregor Deschwanden
128.5
122.2
10
Marinus Kraus
127.5
122.1
11
Jarkko Määttä
127.0
121.7
12
Jurij Tepes
128.0
121.5
13
Jakub Janda
129.0
120.0
14
Denis Kornilov
130.0
118.8
15
Antonin Hajek
125.0
118.3
16
Yuta Watase
125.5
118.2
17
Lukas Hlava
125.0
117.3
18
Ilmir Hazetdinov
126.5
116.1
19
Tomaz Naglic
126.0
114.8
20
Markus Eisenbichler
124.0
114.6
21
Daniel Wenig
124.0
114.4
22
Karl Geiger
123.0
111.0
23
Sami Niemi
120.0
108.6
24
Rok Justin
120.0
105.0
25
Ronan Lamy Chappuis
120.5
104.4
Ze względu na fakt, iż na piątym miejscu wśród przegranych uplasowało się dwóch zawodników, na liście startowej drugiej serii znalazło się 31 skoczków. Z obniżonej belki startowej (22. bramka) daleko poleciał Stefan Kraft (132 m). Po słabszym skoku Krzysztofa Bieguna (126 m) Austriak mógł być pewien wywalczenia punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - Polak tej pewności nie miał...
Krafta na prowadzeniu zmienił Daiki Ito (129 m), a kolejnymi liderami zostawali Martin Schmitt (128,5 m), Michael Hayboeck (133 m), Jernej Damjan (133 m) i Peter Prevc (133,5 m). Liczyliśmy, że na pierwsze miejsce wyjdzie również Maciej Kot - tak się jednak nie stało. 133 metry były dobrą odległością, ale Polak przegrał ze Słoweńcem o 0,9 punktu ze względu na niższe noty za styl.
Wkrótce Prevca z prowadzenia zepchnął Anders Bardal - Norweg uzyskał 134,5 metra, co pozwoliło mu wyprzedzić Słoweńca o 1,8 punktu. Bardal nie cieszył się jednak długo z pierwszego miejsca - mimo skoku krótszego o metr o 0,2 punktu wygrał z nim Andreas Kofler.
Rezultat słabszy od Koflera i Bardala uzyskał Klemens Murańka - Polak poleciał na odległość 129,5 metra, co w tym momencie plasowało go na trzecim miejscu.
Kofler i Bardal dość znacznie awansowali w porównaniu z pierwszą serią - za nimi, oprócz Murańki, plasowali się Andreas Wank (130 m), Robert Kranjec (131 m), Janne Ahonen (132,5 m), Rune Velta (129,5 m), Michael Neumayer (133 m) i Wolfgang Loitzl (128 m). Zmiana na prowadzeniu zaszła dopiero po skoku Jana Matury - 132 metry dały mu 0,9 punktu przewagi nad Koflerem.
Czech nie miał okazji długo nacieszyć się pierwszym miejscem - po chwili dalej lądował Noriaki Kasai. 133 metry w połączeniu z wyższą rekompensatą za warunki i przewagą po pierwszej serii dawały prowadzenie. Japończyka nie zdołali wyprzedzić Richard Freitag (133,5 m), Gregor Schlierenzauer (133 m) i Taku Takeuchi (129 m). Dokonał tego dopiero, ku radości zgromadzonych pod skocznią kibiców, Andreas Wellinger (134,5 m).
Oczywiście mieliśmy nadzieję, że Niemiec za chwilę opuści stanowisko dla lidera - i to nie dlatego, że źle życzymy sympatycznemu reprezentantowi naszych sąsiadów, ale dlatego, że tuż po nim startował Kamil Stoch. Niestety, osiągnięte przez Polaka 131 metrów wystarczyło tylko na trzecie miejsce.
Fantastycznie za to spisał się Simon Ammann. Zwycięzca z Oberstdorfu w bardzo dobrym stylu poleciał na odległość 139 metrów. Mimo odjęcia 1,1 punktu za warunki (0,11 m/s pod narty) objął prowadzenie z dużą przewagą (11,3 punktu) nad Wellingerem.
Po świetnym skoku w pierwszej serii tym razem dużo bliżej lądował Anssi Koivuranta. Fin uzyskał 129,5 metra i spadł na siódme miejsce. Nie zawiódł za to Anders Fannemel - 136,5 metra nie dało prowadzenia, ale wystarczyło na drugą lokatę.
Simon Ammann mógł już się cieszyć z podium i spokojnie obserwować skoki dwóch ostatnich zawodników. Ci latali daleko - najpierw Thomas Morgenstern wylądował na 139 metrze (sędziowie odjęli mu kilka punktów za słabsze lądowanie), natomiast kończący konkurs Thomas Diethart poleciał jeszcze dalej - 140,5 metra w świetnym stylu dało mu pewne zwycięstwo i prowadzenie w Turnieju Czterech Skoczni!
Wyniki końcowe
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Thomas Diethart
141.0
140.5
296.1
2
Thomas Morgenstern
139.0
139.0
285.1
3
Simon Ammann
133.5
139.0
278.5
4
Anders Fannemel
138.0
136.5
275.7
5
Andreas Wellinger
134.0
134.5
267.2
6
Noriaki Kasai
135.0
133.0
265.3
7
Kamil Stoch
135.0
131.0
264.9
8
Gregor Schlierenzauer
133.5
133.0
264.8
9
Richard Freitag
133.0
133.5
264.2
10
Anssi Koivuranta
136.5
129.5
263.9
11
Jan Matura
132.5
132.0
261.7
12
Andreas Kofler
130.5
133.5
260.8
13
Anders Bardal
129.0
134.5
260.6
14
Janne Ahonen
132.5
132.5
258.9
15
Andreas Wank
130.5
130.0
258.0
16
Taku Takeuchi
135.0
129.0
257.5
17
Klemens Murańka
130.5
129.5
257.3
18
Peter Prevc
128.5
133.5
256.8
19
Michael Neumayer
133.5
133.0
256.3
20
Maciej Kot
131.0
133.0
255.9
21
Robert Kranjec
130.0
131.0
255.8
22
Jernej Damjan
131.0
133.0
254.4
23
Rune Velta
131.5
129.5
253.5
24
Michael Hayboeck
129.0
133.0
253.2
25
Wolfgang Loitzl
131.5
128.0
251.0
26
Anders Jacobsen
130.5
130.0
249.9
27
Martin Schmitt
128.0
128.5
247.4
28
Daiki Ito
126.5
129.0
246.1
29
Jaka Hvala
131.0
128.5
245.9
30
Stefan Kraft
125.0
132.0
240.5
31
Krzysztof Biegun
128.0
126.0
236.7
32
Severin Freund
130.0
122.8
33
Jan Ziobro
128.0
122.5
34
Gregor Deschwanden
128.5
122.2
35
Marinus Kraus
127.5
122.1
36
Jarkko Määttä
127.0
121.7
37
Jurij Tepes
128.0
121.5
38
Jakub Janda
129.0
120.0
39
Denis Kornilov
130.0
118.8
40
Antonin Hajek
125.0
118.3
41
Yuta Watase
125.5
118.2
42
Lukas Hlava
125.0
117.3
43
Ilmir Hazetdinov
126.5
116.1
44
Tomaz Naglic
126.0
114.8
45
Markus Eisenbichler
124.0
114.6
46
Daniel Wenig
124.0
114.4
47
Karl Geiger
123.0
111.0
48
Sami Niemi
120.0
108.6
49
Rok Justin
120.0
105.0
50
Ronan Lamy Chappuis
120.5
104.4
klasyfikacja generalna Pucharu Świata »
klasyfikacja generalna Turnieju Czterech Skoczni »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »