Zawody w Titisee-Neustadt były dla Gregora Schlierenzauera umiarkowanie udane. W sobotę był czwarty, natomiast w niedzielę zaj±ł ósme miejsce. Austriak opuszcza Niemcy w żółtym plastronie lidera P¦...
- Nie był to dla mnie wymarzony weekend, skoki nie były doskonałe - przyznaje. - Popełniłem drobne błędy, które zaważyły na moich skokach. Teraz jedziemy do Innsbrucku, gdzie będziemy przygotowywać się do kolejnych zawodów w Engelbergu - skomentował swój występ 23-letni Schlierenzauer.
Podczas niedzielnych zawodów groĽny upadek zaliczył kolera Gregora z reprezentacji Austrii, Thomas Morgenstern, który skoczył bardzo daleko, lecz nie zdołał utrzymać równowagi.
- Widziałem upadek Thomasa, ale niezbyt dokładnie. Pocz±tkowo my¶lałem, że stało mu się co¶ poważniejszego. Na szczę¶cie Morgi jest tylko poobijany i ma złamany palec - powiedział Schlierenzauer.
W 2003 roku w fińskim Kuusamo Morgenstern doznał równie - je¶li nie jeszcze bardziej - groĽnie wygl±daj±cego upadku. Wówczas także nie odniósł poważniejszych obrażeń. Powrócił do skakania w wielkim stylu.
- Każdy inaczej reaguje na takie rzeczy. Jednak je¶li chodzi o Thomasa, to możemy mieć gwarancję, że szybko powróci do skakania - ocenił kolegę z reprezentacji Tyrolczyk.