Podopieczni Wernera Schustera nie mog± zaliczyć niedzielnego konkursu w Titisee-Neustadt do udanych. Co prawda wszyscy startuj±cy wczoraj Niemcy zakwalifikowali się do drugiej serii, ale najlepszy z nich - Severin Freund - zaj±ł dopiero ósme miejsce.
- Nie powiodła nam się walka o podium. Jako drużyna wypadli¶my całkiem dobrze, ale indywidualnie nie wszystko było tak jak być powinno - ocenia zawody trener reprezentacji Niemiec Werner Schuster.
Niedzielne zawody w Titisee-Neustadt były najgorszymi w tym sezonie dla reprezentacji Niemiec.
- Nie ma żadnego pogorszenia - zaprzecza jednak Schuster.
Severin Freund w sobotę zaj±ł pi±te miejsce, natomiast w niedzielę był ósmy. Z Titisee-Neustadt wyjedzie jednak jako wicelider klasyfikacji generalnej Pucharu ¦wiata, trac±c do lidera Gregora Schlierenzauera 42 punkty.
- Moje skoki były niewystarczaj±co dobre na podium. Ale nie mogę powiedzieć, że jestem niezadowolony. Widzę siebie na dobrej drodze w perspektywie zbliżaj±cego się Turnieju Czterech Skoczni - skomentował Freund.
Dzięki dobrej dyspozycji Freund może być już pewny występu na prestiżowej niemiecko-austriackiej imprezie.
- Severin jest w dobrej formie i ma w drużynie najlepsz± pozycję. Jego nominacja na Turniej Czterech Skoczni jest przes±dzona - ocenił Schuster.
Po kontuzji stopy do rywalizacji powrócił tydzień temu Richard Freitag. 22-letni Niemiec zaj±ł w Titisee-Neustadt dziewi±te i ósme miejsce. Weekendowe konkursy miały dla Freitaga wyj±tkowe znaczenie, ponieważ pochodzi on ze Schwarzwaldu, gdzie leży Titisee-Neustadt.
- Oczywi¶cie, że moje lokaty nie były perfekcyjne, ale ważny jest fakt, iż moje skoki s± coraz lepsze - powiedział Freitag.
Także szkoleniowiec reprezentacji docenił formę i postawę Freitaga w ostatnich konkursach.
- Jestem zadowolony zwłaszcza z Richarda - przyznał Schuster. - Do Turnieju Czterech Skoczni może osi±gn±ć swoj± najlepsz± formę.
Wczorajsz± rywalizację na skoczni przyćmił nieco upadek Thomasa Morgensterna. Austriak podczas l±dowania upadł i stracił na chwilę przytomno¶ć. Wiadomo już, że popularny Morgi miał do¶ć dużo szczę¶cia i oprócz złamanego palca, licznych potłuczeń oraz otarć, nie odniósł poważniejszych obrażeń.
- Widziałem, że stracił na chwilę przytomno¶ć, a sam upadek wygl±dał strasznie. Życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia - zakończył trener reprezentacji Niemiec.