Czternaście rekordów życiowych, 26 skoków za punkt K i dwa loty za 230. metr - to bilans piątkowego treningu i kwalifikacji w Vikersund.

Podczas dwóch wczorajszych serii - treningowej i kwalifikacyjnej - rekordy życiowe poprawiano 21 razy; część zawodników robiła to dwa razy - po piątkowych lotach mamy więc czternastu skoczków z nowymi życiówkami (choć w przypadku dwóch jest to naciągane - o czym za chwilę).

Zdecydowanie najlepszą odległość spośród nich zanotował Manuel Fettner - Austriak w treningu uzyskał aż 235,5 metra, co było najdalszym skokiem dnia. Swoją poprzednią życiówkę z tego samego obiektu sprzed roku poprawił o 5,5 metra.

Jedynym zawodnikiem, który wczoraj dołączył do "klubu 200", był inny podopieczny Heinza Kuttina - Markus Schiffner. Austriak dwa lata temu na Vikersundbakken uzyskał 188 metrów, wczoraj poleciał na odległość 200,5 metra.

Mamy jeszcze dwóch skoczków, którzy już wcześniej skakali na "mamucie" i wczoraj poprawili swoje najlepsze rezultaty - to Gabriel Karlen (192 m) i Joakim Aune (178 m).

Pozostałych dziesięciu zawodników debiutowało na tak dużym obiekcie - z różnym efektem. O ile nie można mieć wątpliwości, że próby Stefana Hubera (186,5 m), Aleksa Insama (184,5 m), Viktora Polaska (183 m), Michaiła Nazarowa (173,5 m), Anttiego Aalto (167 m), Killiana Peiera (166 m) i Caseya Larsona (154,5 m) są rzeczywiście najdalszymi w ich karierze, to w przypadku Eetu Nousiainena (142 m) można już zacząć się zastanawiać - bo takie odległości bez większych problemów można uzyskać choćby w fińskiej Ruce i niewykluczone, że stało się tak podczas treningów.

Wątpliwości nie ma w kontekście Sabirzhana Muminowa (133,5 m) i Alieksandra Bażenowa (117 m). Ci skoczkowie debiutowali na obiekcie mamucim, ale w swojej karierze latali już dalej - Kazach uzyskał 135 metrów podczas treningu przed zawodami Letniej Grand Prix w Ałmatach (20 września 2013), natomiast Rosjanin 5 marca 2017 roku w konkursie Pucharu Kontynentalnego w Renie poleciał na odległość 129,5 metra. Wczorajsze rezultaty są więc najlepszymi, jakie uzyskali na skoczniach do lotów, ale zdecydowanie nie najdalszymi próbami w ich karierze.

Wczoraj nie padły żadne rekordy krajów ani - tym bardziej - rekord skoczni i rekord świata. Do naszej listy najdalszych lotów w historii (powyżej 230. metra) dopisaliśmy dwie próby - wspomniane już 235,5 m Manuela Fettnera oraz 232,5 metra Roberta Johanssona.

Łącznie w piątek zanotowaliśmy 26 lotów za punkt K (tutaj położony na dwusetnym metrze) - po trzynaście w każdej serii. Oba loty za 230. metr miały miejsce w trakcie treningu.

Na koniec dodajmy jeszcze, że Joacim Oedegaard Bjoereng podczas serii treningowej wyrównał swoją życiówkę sprzed roku (199 m), natomiast podczas testów obiektu przed treningiem dwóch przedskoczków poprawiło swoje rekordy - to Marius Lindvik (215,5 m) i Harald Riiber (177 m).

Poniżej prezentujemy tabelę poprawionych dziś rekordów życiowych wraz z informacjami o belce, z jakiej startowali zawodnicy, i serii, podczas której oddano skok.

Jednocześnie zachęcamy do odwiedzania naszego działu z rekordami i statystykami, w którym prezentujemy rozmaite dane liczbowe związane z lotami narciarskimi i najlepszymi osiągnięciami w tej specjalności.