Kamil Stoch uzyskał najlepszy rezultat podczas serii próbnej przed finałowym konkursem 65. Turnieju Czterech Skoczni. Daleko lądowali także Domen Prevc i Daniel Andre Tande...

Z jedenastej belki startowej i przy niemal zerowym wietrze (0,02 m/s w plecy według uśrednionego pomiaru) Stoch poleciał na odległość 143,5 metra - to dało mu 5,1 punktu przewagi nad Domenem Prevcem, który co prawda lądował o metr dalej, ale zrobił to z dłuższego rozbiegu (belka dwunasta) i w korzystniejszych warunkach (0,47 m/s pod narty).

Trzeci rezultat serii próbnej należał do Andreasa Wellingera (139,5 m), czwarty - do aktualnego lidera klasyfikacji generalnej 65. Turnieju Czterech Skoczni Daniela Andre Tande (138,5 m). W czołówce znaleźli się także Manuel Fettner, Michael Hayboeck, Markus Eisenbichler i Vincent Descombes Sevoie.

Nieźle spisali się także inni Polacy - dziewiąty był Maciej Kot (134 m), dwunasty - Piotr Żyła (133,5 m), a dwudziesty - Dawid Kubacki (128,5 m); wszyscy uzyskali rezultaty lepsze od swoich rywali w parach systemu KO. W stuprocentowo polskiej parze - Stefan Hula i Jan Ziobro - ten pierwszy minimalnie pokonał drugiego.

Wiatr wiał z różnych kierunków (głównie jednak z tyłu), z umiarkowaną siłą (zwykle 0,2-0,6 m/s), choć zdarzały się zarówno silniejsze podmuchy (jak np. 1,14 m/s w plecy podczas skoku Dmitrija Wasiliewa), jak i warunki niemal neutralne. Belka startowa początkowo była ustawiona w bramce dwunastej, ale przed próbą Anze Semenica skrócono rozbieg do progu jedenastego.