35 zawodników zdołało oddać swoje skoki podczas pierwszej próby rozegrania konkursu w Oberstdorfie. Śnieg i wiatr sprawiały jednak, że warunki nie były obiektywne - jury zdecydowało więc o przerwaniu rywalizacji. Konkurs ma być wznowiony o 18:15.
Opady śniegu, lekki wiatr w plecy, dwunasta belka startowa i Roman Koudelka na rozbiegu - tak rozpoczął się się inauguracyjny konkurs 60. Turnieju Czterech Skoczni. Od razu w pierwszym skoku udało się pokonać punkt K - Czech dokonał tego, lądując na 126 metrze i awansując do drugiej serii (pokonał Vladimira Zografskiego, który zresztą po kilku minutach został zdyskwalifikowany).
Kolejnego ciekawego pojedynku mogliśmy się spodziewać już po chwili - Severin Freund po skoku na odległość 124 metrów oczekiwał na start Yuty Watase. Japończyk w serii próbnej uzyskał aż 138,5 m, jednak tym razem wylądował ponad 30 metrów bliżej i musiał pożegnać się z konkursem.
W trzeciej parze zobaczyliśmy zwycięzcę całego Turnieju sprzed kilku lat, Jakuba Jandę. Czech wylądował na czerwonej linii i pokonał Stephana Hocke (115 m).
Łatwego zadania nie miał Maciej Kot. Polak uzyskał tylko 112 metrów, a jego rywalem był Robert Kranjec. Słoweniec spisał się znakomicie! Poleciał na odległość 130,5 metra i objął wyraźne prowadzenie. Kot w tym momencie był drugi na liście przegranych i nie miał szans na awans do finału nawet jako szczęśliwy przegrany...
Udział w drugiej serii zapewnił sobie Sebastian Colloredo (126 m), po czym zawody na chwilę wstrzymano - opady śniegu były coraz większe, a do akcji wkraczała potężna ekipa z dmuchawami do czyszczenia rozbiegu.
Po kilku minutach do rywalizacji powrócono, a w coraz gęstszym śniegu bardzo dobrze poradził sobie Noriaki Kasai. Japończyk uzyskał 126,5 metra, ale wskutek problemów przy lądowaniu stracił kilka punktów za styl. Rywalizujący z nim w parze Jernej Damjan lądował jeszcze dalej (129,5 m) i to Słoweniec przeszedł do drugiej serii.
Po obniżeniu belki startowej do dziesiątej bramki (+7,4 punktu rekompensaty) oglądaliśmy bardzo ciekawy pojedynek: Bjoern Einar Romoeren - Martin Koch. Norweg nie postawił poprzeczki zbyt wysoko - tylko 116 metrów. Austriak spisał się jednak jeszcze gorzej - 106 m oznaczało, że do drugiej serii nie awansuje.
Serię krótkich skoków kontynuował Dmitri Vassiliev (93 m), którego bez trudu - mimo bardzo słabego występu - pokonał Manuel Fettner (103 m).
Po powrocie do dwunastej belki awans do finału zapewnili sobie Anssi Koivuranta (125 m) i Maximilian Mechler (124,5 m). Liczyliśmy, że to samo za chwilę powiemy o Aleksandrze Zniszczole. Młody Polak spisał się całkiem przyzwoicie (112 m), ale walczący z nim w parze Taku Takeuchi lądował trzy metry dalej i to Japończyk cieszył się z awansu.
Śnieg sypał, a na kolejne skoki trzeba było czekać coraz dłużej. Po około dziesięciominutowej przerwie na rozbiegu pojawili się wreszcie Matti Hautamaeki (116,5 m) i Daiki Ito, który zachwycił publiczność skokiem na odległość 138 metrów! Japończyk nie tylko pokonał Fina, ale także objął prowadzenie i doprowadził do skrócenia rozbiegu (10. belka).
Dużą niespodziankę mieliśmy w jedynym dzisiaj pojedynku pomiędzy zawodnikami z tego samego kraju. Markus Eisenbichler, mimo zaledwie 104-metrowego skoku, pokonał Martina Schmitta (92 m). Awans do drugiej serii wywalczyli także David Zauner (106,5 m) i Gregor Schlierenzauer (103,5 m). Ten drugi przyjechał na TCS z zamiarem wygrania go, jednak dzisiejszy występ nie przybliżał go do tego celu - Ito wyprzedzał go już o 40,5 punktu...
Po dłuższym czasie mogliśmy wreszcie zobaczyć skok za białą (czerwony kolor przykrył śnieg...) linię. Thomas Morgenstern z (ponownie) dwunastej belki poleciał na odległość 123 metrów i bez problemu pokonał Petera Prevca (112,5 m). Z awansu do finału cieszył się też Wolfgang Loitzl (115,5 m) - pokonał Richarda Freitaga, który skokiem na odległość 107,5 metra odpadł z rywalizacji.
Po kolejnym słabym skoku, tym razem w wykonaniu Janne Happonena (98 m), komisja sędziowska z Walterem Hoferem na czele uświadomiła sobie, że z tym konkursem jest jednak coś nie tak i po dłuższej dyskusji podjęła decyzję, że dotychczasowe wyniki będą anulowane, a pierwsza seria zostanie rozegrana ponownie od godziny 18:15.
Wygrani
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
2
Robert Kranjec
130.5
131.4
3
Roman Koudelka
126.0
125.7
4
Jernej Damjan
129.5
124.6
5
Thomas Morgenstern
123.0
124.4
6
Severin Freund
124.0
123.2
7
Anssi Koivuranta
125.0
121.9
8
Sebastian Colloredo
126.0
119.8
9
Maximilian Mechler
124.5
116.9
10
Jakub Janda
120.0
115.9
11
Wolfgang Loitzl
115.5
111.6
12
Björn Einar Romören
116.0
107.8
13
Taku Takeuchi
115.0
103.7
14
David Zauner
106.5
96.1
15
Gregor Schlierenzauer
103.5
95.6
16
Manuel Fettner
103.0
89.0
17
Markus Eisenbichler
104.0
83.6
Przegrani
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Noriaki Kasai
126.5
117.6
2
Stephan Hocke
115.0
106.9
3
Junshiro Kobayashi
114.0
103.4
4
Peter Prevc
112.5
102.9
5
Mackenzie Boyd-Clowes
113.0
101.1
6
Matti Hautamäki
116.5
98.8
8
Aleksander Zniszczoł
112.0
94.4
10
Yuta Watase
107.5
91.1
11
Richard Freitag
107.5
90.6
12
Janne Happonen
98.0
77.9
13
Johan Remen Evensen
93.5
74.9
14
Dimitry Vassiliev
93.0
70.0
15
Marco Grigoli
92.5
69.3
16
Yevgeniy Levkin
98.0
68.6
17
Martin Schmitt
92.0
66.8
18
Vladimir Zografski
113.0
DSQ