Norwegia z ogromną przewagą wygrała konkurs drużynowy w Oslo. Na drugim miejscu znaleźli się Polacy, a podium uzupełnili Austriacy, którzy niespodziewanie wyprzedzili Niemców. Liderem Raw Air pozostał Stoch.

W sobotnie popołudnie rozpoczął się konkurs drużynowy w Oslo, który wlicza się także do cyklu RAW Air, a więc skoczkowie będą mieli doliczane punkty za wyniki indywidualne.

W serii próbnej znakomicie zaprezentowali się Polacy, którzy okazali się lepsi od Norwegów i Austriaków. Mieliśmy nadzieję, na powtórkę tego wyniku.

Pierwsza grupa startowała z 15 belki z wiatrem pod narty. Znakomite skoki oddali Yukiya Sato -131,5 metra, Gregor Schlierenzauer - 131 metrów i Daniel Andre Tande - 132,5 metra. Maciej Kot lądował na 126,5 metra i Polska była na 4. miejscu, a prowadzili Japończycy.



Druga grupa miała obniżony rozbieg o jedną belkę. Takeuchi poleciał na 123,5 metra i Japonia miała marne szanse na utrzymanie prowadzenia. Zbliżyła się do nich Słowenia (na 0,9 punktu), po skoku Prevca na 130,5 metra, a wyprzedziła Austria (Aigner 124,5 metra) i Norwegia (Stjernen 133 metry). Stefan Hula uzyskał 122,5 metra i spadliśmy na 5 miejsce.



W tej kolejce praktycznie było pewne, że do II serii nie awansują Kazachowie i Włosi. Szwajcarzy i Rosjanie mieli walczyć o 7. miejsce.
Pięknie skoczył Dawid Kubacki - 130 metrów i wyprowadził Polskę na 3. miejsce. Znakomicie poleciał powiem Richard Freitag - 131 metrów w pięknym stylu i  Niemcy byli przed Polakami o 0,6 punktu. Forfang także lądował daleko - 131 metrów i Norwegowie mieli bezpieczną przewagę nad resztą stawki.



Ostatnia grupa skakała z 13. belki. Słowenia wyprzedziła Japonię po skoku Damjana na 125,5 metra. Kamil Stoch skakał z 12. belki i uzyskał 131,5 metra. To dało nam przewagę nad Niemcami 4,2 punktu, gdyż Wellinger lądował na 129 metrze z wyższego rozbiegu. Miał jednak wyższe noty za styl. Robert Johansson jak zwykle nie zawiódł. 133 metry to był najlepszy wynik serii.



Pierwsza grupa skakała z 16. belki. Norwegowie prowadzili z dość wyraźną przewagą, ale walka o drugie i czwarte miejsce zapowiadała się bardzo ciekawie.
Japończyk Sato w pierwszym skoku dał prowadzenie swojej drużynie, ale po czterech skokach spadli na 6. miejsce. Teraz uzyskał ledwie 123 metry. Znacznie lepiej spisali się Bartol (129 m), Schlierenzauer (128,5 m) i Kot (129,5 m). Polak miał jednak niskie noty za styl, odjęte za złe lądowanie. Tande poleciał na 132,5 metra i Norwegia miała już 43,5 punktu przewagi nad Polską.



W szóstej kolejce bardzo ładnie skoczył Peter Prevc (130 metrów) i Słowenia umocniła się na 5. pozycji. Stefan Hula poleciał na 125,5 metra i był gorszy od Aignera (129 m) przez co Austria miała do nas już tylko 4,4 punktu straty. Wyprzedziła też Niemców, gdyż Eisenbichler dostał niskie noty (126 m). Stjernen na luzie powiększył przewagę lądując na 136 metrze.



Przedostatnia kolejka to wciąż walka o drugie miejsce trzech ekip - Polski, Austrii i Niemiec. Rozbieg został obniżony do 15-tej belki. Junshiro Kobayashi dał nadzieję Japończykom na pokonanie Słowenii po skoku na 128 metr. Dezman lądował znacznie bliżej i zmniejszyła się przewaga podopiecznych Janusa do 7,9 punktu.
Michael Hayboeck miał huragan pod narty i odjęto mu aż 10 punktów. Wynik 130,5 metra to jednak wysoko podniesiona poprzeczka dla Kubackiego i Freitaga. Polak poleciał w znacznie gorszych warunkach aż 135 metrów, ale stracił trochę na lądowaniu. Niewątpliwie był to jednak znakomity rezultat! Mieliśmy już 18 punktów przewagi nad Austrią. Freitag z obniżonej belki do 14-tki skoczył jednak słabo i Niemcy stracili sporo punktów do Austrii i Polski. Forfang lądował na 134 metrze i ich przewaga nad Polską wynosiła 60,4 punktu przed ostatnim skokiem.



W ostatniej odsłonie jury zdecydowało się na 13-tą belkę. Japonia miała jeszcze nadzieję na wyprzedzenie Słowenii. Ryoyu Kobayashi skoczył 129 metrów i dokonał niemożliwego. Japonia była przed Słowenią o 2,1 punktu!
Andreas Wellinger także skoczył 129 metrów, ale chyba nie wierzył w pokonanie Austriaków i Polaków. Kraft uzyskał jednak tylko 125,5 metra i zaciskał kciuki.. Udało się zaliczyć podium! Austria wyprzedziła Niemców o 0,4 punktu!
Kamil Stoch spokojnie poszybował na 132 metr w pięknym stylu i przypieczętował nasze drugie miejsce i odrobienie 100 punktów w Pucharze Narodów do Niemiec. Kończący konkurs Johansson walczył jeszcze o lidera RAW AIR. Uzyskał także 132 metry, ale w gorszym stylu i był za Polakiem.



klasyfikacja generalna Raw Air »
klasyfikacja generalna Pucharu Świata »