Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Stefan Horngacher nie ma wątpliwości, że wczorajszy konkurs nie był dla wszystkich sprawiedliwy - choć był przeciwny odwołaniu drugiej serii. Szkoleniowiec z optymizmem myśli już o zawodach na dużej skoczni.

- Nie jesteśmy rozczarowani. Wynik nie był dobry dla Polski, ale dla skoków narciarskich jako dyscypliny sportowej - jak najbardziej. Konkurs sam w sobie nie był zły, bywało gorzej - choćby na Kulm w tym roku. Widzieliśmy wiele bardzo dobrych skoków, wszystko było świetnie przygotowane. Tylko wiatr nie był optymalny... - ocenił austriacki szkoleniowiec.

Jedynym problemem podczas wczorajszej rywalizacji był wspomniany przez trenera Polaków wiatr:

- Warunki mieściły się w dopuszczalnych granicach, choć nie były w stu procentach sprawiedliwe. Pozostaje niesmak, że zawody na igrzyskach olimpijskich odbyły się w takich warunkach - stwierdził gorzko Horngacher. - Musimy zaakceptować ten wynik. Dla mnie ważna jest świadomość, że była możliwość wygrania tego konkursu, zdobycia dwóch, a nawet trzech medali. Teraz musimy z tą pewnością siebie przystąpić do kolejnych zawodów. Wszyscy są bardzo zmotywowani i dadzą z siebie wszystko w kolejnych konkursach.

Mimo że na półmetku konkursu mieliśmy na czele dwóch Polaków, Horngacher uważa, że odwołanie drugiej serii i uznanie wyników po pierwszej rundzie za ostateczne, nie byłoby dobrym rozwiązaniem:

- To nie ja decyduję o odwołaniu konkursu. Moim zdaniem w momencie, gdy Simon Ammann był pięciokrotnie ściągany z belki startowej, sędziowie powinni zarządzić przerwę i zastanowić się nad tym, co dalej zrobić. Uważam, że zawsze lepiej jest przeprowadzić także drugą serię konkursową. Nie wydaje mi się, że ktokolwiek chciał jej odwołania - każdy musi mieć drugą szansę, zwłaszcza w tak trudnych warunkach. Dla nas ostatecznie nie było to korzystne - był wiatr pod narty, ale niezbyt silny. Kamil, żeby objąć prowadzenie, musiał uzyskać 114 metrów - a to nie było możliwe w tych warunkach. Jeśli musisz skoczyć pięć metrów za "hill size", żeby wygrać konkurs, to za dużo - wtedy ten parametr staje się niepotrzebny.

Szansę na walkę o medale szybko stracił Dawid Kubacki. Co ciekawe, od strony technicznej jego skok był bardzo dobry:

- To z pewnością nie był błąd Dawida, on wykonał swoją pracę bardzo dobrze. Można nawet powiedzieć, że jego skok był najlepszym, jaki tu oddał. Jednak w pierwszej fazie lotu miał tylny wiatr, nie miał żadnych szans. Po zawodach był bardzo rozczarowany.

Austriak wciąż jest przekonany, że jego podopieczni mogą z Pjongczangu przywieźć medale:

- Wczoraj rozmawiałem z zawodnikami. Powiedziałem im, że jestem zadowolony z ich skoków, a każdy z nich perfekcyjnie wykonał swoją pracę. Przypomniałem, że czasem mamy mniej lub więcej szczęścia, a teraz powinniśmy już myśleć o kolejnych wyzwaniach. Cały czas jesteśmy w dobrej formie, nic się nie zmieniło - na dużej skoczni dalej będziemy realizować nasz plan - zakończył optymistycznie.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« luty 2018 - wszystkie artykuły
Komentarze
marmi
@Dawid
Polecam naukę języka polskiego w ogólności, a w szczególności ortografii i interpunkcji zanim będziesz pisał dalsze komentarze.
Nie wiem ilu ludzi zadaje sobie trud aby przebrnąć i zrozumieć te komentarze, ale jestem pewien, że niewielu.
(12.02.2018, 19:04)
Dawid
pozdrawiam cie chopie i nie pisz takich klupot ze n.p turniej czterech skoczni jest wieksza impreza od i.o b
(12.02.2018, 15:17)
Dawid
A co do I .o to wejdź sobie na Google i zobacz która impreza sportowa jest najwarzniejsza dla sportowca i zobaczysz co tam pisze .Bo tam dużo więcej ludzi i dużo mądrzejszych odemnie i od ciebie na ten temat się wypowiadają a co najważniejsze sami sportowcy jakie osiagniecie jest dla nich najwarzniejsze
(12.02.2018, 15:15)
Dawid
Sebek99pl zgadzam się z toba ze skoki Huli czy Stocha nie były najleprze dlatego tez nie maja medali natomiast kto został mistrzem Olimpijskim Welinger który był tak naprawdę glownym faworytem na tej skiczni biorac wszystkie treningi i kwalifikacje pod uwagę czyli to co ty tak naprawde chcesz więcej serji był najlepszy i wygral zaslurzenie natomiast kto stanol na podjum Norwegowie którzy jak jest wiatr pod narty to sa nagle grozni i wszyscy o tym wiedzieli .A było pod narty i stanęli na podjum czy zaslurzenie tak bo skoki narciarskie to jest taki sport w którym warunki odgrywają durza role a oni je potrafią wykorzystać .jak by było w plecy to by nic nie mieli.Ale szczęście zawsze idzie w parze z sukcesem a oni skoczyli wykorzystali te warunki wiec zasluzenie sa na podjum a nasi nie skoczyli po prostu najlepiej i już dlatego nie rozumiem tego całego gdybania
(12.02.2018, 15:10)
Sebek99pl
@znawca
Właśnie, trenerzy widzą rozkład wiatru. Jakby były jakieś machlojki w wykonaniu wcześniej Tepesa, a teraz Sedlaka to już dawno by to oprotestowano. Zwłaszcza, że Polaków nie trenuje facet z łapanki, a Horngacher.
Zamiast szukać spisków trzeba powiedzieć wprost - Polacy mogli skoczyć lepiej. Zawsze jest coś co można poprawić. Zwłaszcza u Stocha, który spóźnia wybicie i go ściąga do bandy jak jakiegoś Włocha.
(12.02.2018, 09:03)
znawca
Posłuchajcie sobie co Małysz mówi. Naprawdę dziwię się wam bo chyba nie chcecie widzieć tego co jest widoczne gołym okiem widza, Borek Sedlak jak i trenerzy widzą jaki jest rozkład wiatru na skoczni czy wieje bardziej na dole czy u góry stąd pozostawienie belki po tych długich skokach. Stoch i Hula w dole skoczni mieli bardzo mało powietrza pod narty cały przelicznik Huli zawierał się głównie na progu skoczni stąd to info na słuchawkę do Małysza że Stefan ma pecha. Te skoki zawodników wyjątkowo długie były właśnie z powodu dużego wiatru w dole skoczni. Skok Prevca i paru innych skczków a skączywszy na Kubackim w pierwszej serii, który jakiekolwiek powietrze pod narty miał tuż za progiem i momentalny podmuch z tyłu pokazują jak bardzo w nie sprawiedliwych warunkach byli puszczani. Jedno wam uświadomię, dlaczego tak często Kubacki albo Hula mają najgorsze warunki z całej stawki? Myślicie, że taki Sedlak jest tak głupi i nie wie kiedy dla skoczka jest dobrze rozłożony wiatr na zeskoku? On dobrze tam dokłada swoje do tej loterii. Więc nie dziwcie się, że Polacy nie mogą utrzymać czołowych pozycji po pierwszej serii gdy główną rolę odgrywa wiatr i człowiek odpowiedzialny za puszczanie zawodników. Z Polakami postępują tak jak kiedyś z Finami, którzy też cierpieli nie sprawiedliwość bo ten proceder trwa od początku PŚ. Nykanen, Laitinen i inni ich koledzy, a Małysza co takie plany Niemcom zniweczył ile niesprawiedliwości go spotkało? Ale kto to teraz pamięta? Jedynie ten, który ze skokami jest prawie od samego początku. Pozdrawiam wszystkich, którzy są świadomi kto największe nakłady finansowe pompuje w tą dyscyplinę sportową.
Odpowiem od razu tym, którzy powiedzą, ze przecież Biegun takie zawody wygrał loteryjne. Tak wygrał bo nie było drugiej serii ale czy nie skakał świetnie wówczas na treningach i kwalifikacjach po za 140metr?
(12.02.2018, 01:02)
Fan Prevca
Dla rozluźnienia emocji zwrócę uwagę na fakt, że lepiej byłoby gdyby Pan Prezydent zaprzestał kibicowania naszym skoczkom. W zeszłym roku zapowiadał, że uda się do Słowenii wręczyć Kamilowi Kryształową Kulę za sezon 2016/2017... W tym roku był w Zakopanem na konkursie indywidualnym i na ostatnim, osławionym konkursie olimpijskim... Może w tym leży przyczyna, że nasi nie wytrzymują presji związanej z głową państwa? :)
(12.02.2018, 00:35)
jnk
ok, również nikogo nie oskarżam, nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych.

Podobnie, nie jestem jakoś super patriotycznym kibicem, lubię po prostu skoki. System liczenia wiatru wkurza mnie jednakowo, kiedy zawodnicy dostają od komputera zadania niemożliwe do wykonania, niezależnie od narodowości.

Wiem, że oprócz rywalizacji sportowej ważna jest oglądalność, bo bez niej nie byłoby sponsorów. Że skoki to taki kompromis pomiędzy sportem a telewizją. Uważam, że w przypadku przeliczników ten kompromis jest zbyt mocno nagięty w stronę widowiska. Ok, fajnie, że zawody są płynniejsze i słabsi zawodnicy mogą skakać z wyższych belek, żeby było widowiskowo - ale dla mnie to niedopuszczalne, że zawodnik nie jest w stanie wygrać zawodów, bo ma za dobry wiatr pod narty. Że choćby nie wiem w jak super formie był, i jak super nie skoczył, to nie wygra, bo akurat miał taki wiatr, że wg komputera musiałby wylądować na płaskim.

Jeśli chodzi o wczorajszy konkurs, to po prostu obnażył ten słaby punkt systemu. Szkoda, że na tak prestiżowych zawodach.

No nic, pewnie już dużo komentarzy o tym napisano i niewiele one zmienią. Niemniej, boli mnie to, że jedyna dyscyplina sportu, jaką lubię, staje się trochę jak amerykański wrestling - że zaczyna bardziej chodzić o widowisko, niż sport.
(12.02.2018, 00:02)
marmi
Dodam jeszcze, że wychodzę z założenia, że organizatorzy starają się jak umieją aby konkurs odbywał się jak najbardziej obiektywnie nie faworyzując nikogo itd.
Jeżeli ktoś wychodzi z założenia, że jest tam jakaś mafia, albo Hofer czy inny Tepes albo sędzia faworyzuje swoich to trudno będzie go przekonać, że tak nie jest. Póki jednak nie ma dowodów czy choćby realnych przesłanek, że stosowane są jakieś machlojki ze strony organizatorów czy FIS to uważam, że moje założenie jest dobre.
(11.02.2018, 22:14)
marmi
Nie powiedziałem, że akceptuję taką sytuację. Masz oczywiście do pewnego stopnia rację, choć nadmiernie dramatyzujesz.
Wszystkie 3 skoki na 113-113,5m były wylądowane dobrze telemarkiem, a więc nie była to odległość zbyt duża dla czołówki na tej skoczni wczoraj.
Wymaganie 109-112 do objęcia prowadzenia (odejmujemy przynajmniej 1m od prognozy zgodnie z ocenami na poziomie 19 przy tych odległościach) nie wydaje mi się wielkim błędem. Natomiast oczywiście nie powinno się dopuszczać do tego, aby wymagać wyrównania rekordu skoczni, a nie raz już widziałem, że takie sytuacje miały miejsce. Być może wczoraj też, ale nie w przypadku Stocha i Huli.
Napisałem też, że być może powinni obniżyć belkę po Johanssonie. Dlaczego być może? Już częściowo pisałem, ale do decyzji o nie obniżaniu przyczyniło się z pewnością to, że miał bardzo dobry wiatr i zakładano, że kolejni skoczkowie będą mieli mniejszy bo ten był gdzieś blisko górnej granicy dopuszczalnej. Zastosowano więc zasadę o małej szansie na to, że taka odległość się powtórzy. To się jednak zdarzyło w przypadku Wellingera, wtedy już nie obniżano uznając, że nie powinno się tego robić tuż przed końcem aby nie narazić się na zarzuty o manipulację (i jestem pewien, że gdyby to zrobili to byłby jeszcze większy szum).
Jak oglądałem pierwszą serię to nie podobało mi się, że obniżyli belkę 2. raz. To powinno być robione tylko w razie konieczności, bo przecież rekompensata za to też nie jest idealna i w jakiś sposób tam na wyniki wpływa. No i nikt się do rekordu nie zbliżał, więc można było tego w 1. serii nie robić. Być może to też miało wpływ na to, że nie obniżono jej 2. raz w 2. serii. Choć pewnie trzeba było ją pierwszy raz obniżyć już po skoku Prevca tyle, że on miał lepszy wiatr niż ktokolwiek w I serii, więc pewnie też zakładano, że to już się nie powtórzy. A jednak podobne warunki później miało jeszcze kilku...
Tak próbuję po prostu odtworzyć co się działo i dlaczego postępowano tak a nie inaczej. Łatwo powiedzieć jak się siedzi w fotelu i wie co się działo dalej. Wychodzi na to, że powinni obniżyć najpierw po Prevcu a potem po Johanssonie. Wymagane odległości zmniejszyłyby się o ok. 1,5m dla większości skoczków i tak byłoby bez wątpienia lepiej i bezpieczniej. Wyszło to decydentom słabo, ale to nie był normalny konkurs i ciężko było przewidzieć, że obniżka belki jest potrzebna. Czy to miało wpływ na kolejność? Nie sądzę, bo jak pisałem ci co skocznię "przeskakiwali" lądowali jednak telemarkiem, czyli ten rekord nie jest jakiś wyśrubowany (co wcale nie dziwi na praktycznie nie używanej skoczni).
Najciekawsze, że dzisiaj na skoczni cisza i spokój, wiatr poniżej 1m/s... Prognozy na następny dzień są raczej dokładne, więc być może należało przerwać konkurs po skrzywdzonym Kubackim i przenieść go na niedzielę. Telewizje musiałyby się dostosować, kibice TV nie mieliby z tym problemu, pewnie nawet w niedzielę więcej mogłoby oglądać niż w sobotę tylko problem z widzami pod skocznią... Być może trzeba byłoby zwracać pieniądze tym, którzy nie mogliby przyjść na następny dzień a pozostali musieliby np. przedłużyć pobyt w hotelu itp. No i rozpoczynać wcześniej, ta godzina 13.30/21.30 ustalona dawno temu to jakieś nieporozumienie...
(11.02.2018, 22:06)
jnk
@marmi
Ja nie wiem, jak możesz jako kibic akceptować taką sytuację. To zupełnie wypacza sens zawodów.

Ta skocznia ma punkt sędziowski na 109 metrów - oznacza to, że konstruktorzy uznali, że skoki powyżej tej odległości są niebezpieczne. Po każdym skoku powyżej 109 metrów powinno się zebrać jury i zdecydować, czy skrócić rozbieg, czy może ten skok był jakiś wyjątkowy i jest mała szansa, że taka odległość się powtórzy.

Tymczasem wczoraj jury zdecydowało, że prawie każdy zawodnik z czołówki, żeby móc powalczyć o wygraną, ma przeskakiwać skocznię i lądować 110-116 metrów niszcząc stawy i ryzykując upadek. Super system.
(11.02.2018, 20:43)
Fan Kamila
@Sebek99pl
To prawda, że skoki to loteryjny sport, nikt tego nie neguje. Czy większą liczba serii by w tym przypadku wyeliminowała przypadek pewnie tak. Tylko czy podium jest zaskakujące? Moim zdaniem nie, serię próbne i kwalifikacje pokazały kto będzie się liczył. Czy 3 czy 4 a może 5 serii byłoby lepszym rozwiązaniem? Śmiem wątpić presja by się przesuneła na inne akcenty. Przed rozpoczęciem konkursu każdy wiedział 2 serię i będę mistrzem olimpijskim presja była ogromna pomimo, że były "zaledwie" 2 serię a Hula presji nie wytrzymał. Jak już o Huli to pewnie, że byłaby to niespodzianka nie twierdzę, że nie spora, ale mimo wszystko występuje w łączącej się reprezentacji więc... Była możliwość, ale jak widać presja go zjadła.
(11.02.2018, 20:41)
Tomek
Te skoki powyżej rozmiaru skoczni to ja nie wiem dlaczego mają być legalne. Niech wybudują trybuny gdzie indziej lub Trynkowskiego wypuszczą i wypłacą mu odszkodowanie. Wygrał Kobajashi w stylu klasycznym, a Stoch w kombinacji.
(11.02.2018, 20:08)
Sebek99pl
@Fan Kamila
Nie żeby coś, ale Stoch nie jest kimś komu bym kibicował więc argument o zaślepieniu można między bajki włożyć. Po prostu skoki to dziwny sport, w którym warunki pogodowe mają ogromne znaczenie, a mistrz jest wyłaniany po dwóch skokach trwających kilka sekund. Te czynniki nie sprzyjają po prostu przypisywaniu wagi IO jaką im się przypisuje. Każda seria więcej utwierdzałaby, że dany skoczek jest rzeczywiście najlepszy. W zeszłorocznym TCS po loteryjnym konkursie w Innsbrucku prowadził Tande. Nie wytrzymał presji w Bischofschofen i przegrał. Czy gdyby na ZIO konkurs składał się z 4 serii (2 dni) to Wellinger dałby radę z presją? Pamiętamy jego ostatni skok w Raw Air. Mogłoby być różnie. Dla dobra wagi takiej imprezy powinny być 4 serie. Teraz dajmy na to, że odwołali drugą serię wczoraj i Hula by wygrał. Zdobyłby ten tytuł, ale czy poza tytułowym mistrzem rzeczywiście ma umiejętności na takiego?
(11.02.2018, 20:05)
marmi
@jnk
Może i tak było tyle, że ważne jest to jak wieje podczas skoku a nie w czasie gdy siedzi na belce. A wystarczyło skoczyć 110,5 a na pewno 111 co jasno wynika z protokołu.
Można się zastanawiać, czy należało obniżyć belkę po skoku Johanssona. Być może tak, ale wówczas wielu by narzekało, że innym odbiera się szansę, że nie należy manipulować belką w czołówce itd.
Natomiast ogólnie to tak, takie absurdy się niestety zdarzają. Trzeba jeszcze wziąć poprawkę na to, że Wellinger miał minimalną stratę do Stocha a ta prognozowana odległość uwzględnia noty po 18, podczas gdy czołówka dostaje przy tych odległościach średnio po 19, czyli na normalnej skoczni tak naprawdę wystarczy 1,5m mniej...
(11.02.2018, 19:42)
Fan Kamila
@Fan Prevca
I cóż z tego? Sam Adam powiedział, że oddałby wszystkie medale ZIO za ten jeden złoty. Gdyby było takie prosto zdobyć medal ZIO to Janne by go miał a go nie ma. Fortuna to fart i kupa szczęścia skrajny przykład niczego niedowodzący. KK I T4S możesz wygrać co roku a medal ZIO raz na 4 lata to dowodzi rangi tej imprezy! Każda z reprezentacji przygotowuje się na docelową imprezę którą właśnie są IGRZYSKA OLIMPIJSKIE! W roku olimpijskim nic innego się nie liczy. Tylko wielcy potrafią wziąć i przygotować formę na ten właśnie okres, możesz wygrać T4S nie wygrywając żadnego konkursu cyklu. Możesz złapać formę na 2 cześć pucharu świata i wygrywać konkursy cyklicznie mając pierwszą słabą i zdobyć KK.
(11.02.2018, 19:32)
Fan Prevca
@Fan Kamila
Zdobyć mistrzostwo olimpijskie potrafili Fortuna czy Bystoel, którzy niczego więcej nie osiągnęli. Czy można powiedzieć, że są lepszymi sportowcami od Ahonena, który nie ma żadnego indywidualnego medalu olimpijskie, ale dwa PŚ i pięć wygranych w TCS? Mistrzem olimpijskim można zostać mając formę jednego dnia w życiu, żeby zdobyć PŚ trzeba być dobrym przez cały sezon, a co więcej, ci którzy raz zdobyli PŚ rzadko się zatrzymywali tylko na tym jednym osiągnięciu, przez kilka sezonów będąc w czołówce.
(11.02.2018, 19:16)
jnk
marmi,
było tak, jak w artykule - gdy Kamil siedział na belce, komputer pokazywał, że musi skoczyć 115-114,5 metra, żeby obronić swoją pozycję.

To jest największy absurd tego systemu: że zdarza się, że zawodnik, choćby najlepszy na świecie w najlepszej formie, nie jest w stanie skoczyć tyle, ile wymaga komputer, bo po prostu skocznia jest za mała.
(11.02.2018, 19:15)
tommm
Może nasi powinni odpuścić serie próbne - skaczą w nich najlepiej a potem w zawodach już brakuje nieco pary, tzn. skoki dobre są ale nie na top 3.
(11.02.2018, 19:12)
Dawid
Zgadzam sie z toba calkowicie
(11.02.2018, 19:11)
Fan Kamila
Widzę, że niektórzy zaczynają deprecjonować ZIO tylko dlatego, że Stoch nie wygrał. A prawda jest taka, że docelową imprezą sezonu ba 4 lecia są igrzyska Olimpijskie. Wygrał jeden z faworytów rozumiem, że trudno się pogodzić z tym wynikiem, ale pisanie T4S> ZIO jest przejawem skrajnego zaslepienia i braku trzezwego spostrzezenia na sprawę. Czy się komuś to podoba czy nie najważniejszym osiągnięciem w skokach narciarskich jest złoty medal IO!
Ps. Tak szkoda Adasia, że go nie ma. Bo ewidentnie na niego zaslugiwał. No, ale cóż...
(11.02.2018, 19:04)
Dawid
Dla karzdego sportowca obojetnie jakiej dyscypliny jest zostanie mistrzem olimpijskim juz od malych lat dlatego nie warzne ile skokow czeba oddac i jak sie na pocic zdobywajac n.p.Puchar swiata ktory morzna zrobic co roku a byc Mistrzem Olimpijskim ktory morzesz zdobywajac tylko ras na cztery lata to jest calkiem inna liga. Pozdrawiam
(11.02.2018, 18:57)
Dawid
Sebek 99 pl ty pojechali nie masz chyba o sporcie.Dla karzdego sportowca byly i sa i beda igrzyska olimpijske. Sam wystep na i.g jest dla zawodnikami zaszczyte muc tam byc i reprezentowac swoj kraj.Nie bes piwodu jest ten rozglos medjalny na tych najwiekszych rangi zaeodach
(11.02.2018, 18:52)
Fan Prevca
@Sebek99pl
Zgadzam się, PŚ i TCS o wiele więcej znaczą i są trudniejsze do zdobycia. Chodzi mi o to, że u nas wszystkie sporty zimowe leżą, poza skokami. Najwięcej kasy idzie na nie, reszta to tylko dodatek. I mimo tego nie ma sukcesów na IO, a mają je Norwegowie i Niemcy, którzy zdobędą jeszcze kilkanaście medali w innych dyscyplinach.
(11.02.2018, 18:48)
Dawid
Ja mysle ze my teras morzemy gdybac i rozmawiac co by bylo jakby...W moje opini Kamil spuznil oba skoko i przestawaj mu troche zabraklo.Jakby chociasz jeden trafi to byly na podjum, a jak dwa to by wygral bo jak trafi to ma przewage o 2/3 metry zawsze.On poprostu jak spuznia to jest w czolowce a jak trafi to wygrywa.A co do Stefana to pierwszy skok bombastysz a drugi zawczesnie sie wybil i dobrego jeszcze warunki mial wspaniale lepsze jak w pierwszy skoku mial odjete w drugiej serji 18,5 punktow wiec to pokazali jak slaby byl jego drugi skok.A wiec nie ma co gdybac to jest sport,wieszajmy medale po zawodach na szyje zawodnikami a nie przed zawidami bo wszystko morze sie zdarzysz a 4 i 5 miejsce nie jest zle
(11.02.2018, 18:46)
Sebek99pl
"Austriak wciąż jest przekonany, że jego podopieczni mogą z Pjongczangu przywieźć medale"
Patrząc na wyniki drużynówek od początku ubiegłego sezonu, to brak podium na drużynówce byłby niesamowitą porażką.

@Fan Prevca
Nie wiem jak dla ciebie, ale dla mnie to zwycięstwo w PŚ lub TCS jest znacznie więcej warte niż takie MŚ lub ZIO. Tam trzeba się nieźle napocić, trzeba oddać znacznie więcej fantastycznych skoków niz 1 i drugi bardzo dobry.
No bo czym jest ZIO? Tam tylko nie ma reklam i sponsorów oraz zapala się znicz. A na cały świat szum jakby nie wiadomo co się działo.
(11.02.2018, 18:46)
Fan Prevca
Kibicuję Polakom, ale niestety, realnie patrząc, nie ma szans na medal indywidualny. Myślę, że gdyby na lotach odbyła się czwarta seria, Kamil Stoch zaprzepaściłby szanse na medal. Indywidualnie nie mamy zawodników na mistrzowskie imprezy, przegrywają w głowie, a jeśli nie w głowie, to, jak Stoch, technicznie. Stać nas na zwycięstwa w PŚ, w TCS, ale nie na IO czy na MŚ. Tam możemy liczyć na pierwszą dziesiątkę, ale to akurat bardziej boli niż bardzo słabe wyniki - świadomość, że było blisko, a nie ma nic. Brązowy medal to jedyne co stamtąd przywieziemy. A za 4 lata, za 8 i 12 nie będzie nic. Następców nie mamy, a mistrzowie się starzeją. To jedyna szansa na indywidualne medale, na długo, i jak już widać, stracona.
(11.02.2018, 18:38)
marmi
@Fan Prevca
Nikt nie będzie kazał Ci się z tych hipotetycznych wyników cieszyć podobnie, jak nikt nie każe się cieszyć z wczorajszych. Szczególnie, że nie umieściłeś w tej 5. Prevca :)
Niemniej takie wyniki nie byłyby żadną sensacją, wszyscy oni są kandydatami do medali. Nie tak, jak Bystoel, Benkovic czy Kuettel w imprezach rangi mistrzowskiej, które sobie przypominam.
(11.02.2018, 18:33)
marmi
Dobrze powiedziane, cieszę się że ten artykuł się pojawił.
Z jednym jednak wyjątkiem. Nijak z protokołu nie wychodzi mi, że Kamil musiał w którymkolwiek skoku osiągnąć 114m aby objąć prowadzenie. Na przykład w 2. serii wystarczyłoby 110,5 do zrównania się samą notą za odległość z Wellingerem a przecież dostałby zapewne też przynajmniej te 0,5 więcej za styl.
No chyba, że mowa o prognozowanej odległości w momencie zapalenia zielonego światła, tego to nie pamiętam co w jego przypadku się wtedy wyświetlało, niemniej pamiętam, że ogólnie takie przypadki w 2. serii były.
Jeszcze taka ciekawostka, jak się popatrzy na wyniki 2. serii, to wszyscy z czołówki, którzy mieli ponad 2m/s osiągali bardzo dobre rezultaty w pierwszej 10. tej serii. Z wyjątkiem niestety Huli, który miał wynik 11. i trochę dalej Krafta, dopiero 16. rezultat. Pamiętam z transmisji właśnie skok tego ostatniego, kiedy miał dobre warunki a skoczył przeciętnie i jego zawód po skoku i znaczny spadek w klasyfikacji (z 6. na 13.).
(11.02.2018, 18:17)
Fan Prevca
Wyniki dużej skoczni:
1. Tande
2. Wellinger
3. Freitag
4. Stoch (o jakieś 0,5 punktu)
5. Kubacki (o jakieś 0,7 punktu)

Wyniki drużynówki:

1. Norwegia
2. Niemcy (niewielka strata)
3. Polska (wielka strata)

I każdą nam się z tego cieszyć.
(11.02.2018, 18:09)
Horus
Rzeczywiście czasami po prostu brakuje szczęścia. Np. Stoch - pomimo wielkich sukcesów - często ma pecha. Mógł mieć indywidualny medal na MŚJ, ale upadł w 2005. Mógł mieć pierwszy medal MŚ już w 2009, ale do podium zabrakło kilku punktów. Wczoraj o włos przegrał olimpijski brąz. I tak to się zbiera przez lata.
(11.02.2018, 16:53)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Horngacher: Czasem mamy mniej, czasem więcej szczęścia
Horngacher: Czasem mamy mniej, czasem więcej szczęścia

Horngacher: Czasem mamy mniej, czasem więcej szczęścia

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich