Tegoroczne letnie mistrzostwa Finlandii, rozegrane w weekend w Lahti, zdecydowanie należały do Samiego Niemi. 23-letni Fin stanął na najwyższym stopniu podium w konkursie indywidualnym i drużynowym.

W konkursie indywidualnym Niemi oddał skoki na odległości 119 i 127 metrów, co dało mu łączną notę 255,7 punktów. Zawodnik z Rovaniemi wyprzedził Lauriego Asikainena (120 i 124,5 metra) i prowadzącego po pierwszej serii Samiego Heiskanena (116,5 i 129 metrów).

- Byłem mocny w całym konkursie. Dobrze jest wygrać - skomentował zawody Niemi. - Podczas pierwszego skoku miałem wiatr z tyłu, ale uważam, że obie próby był całkiem udane.

Dalsze miejsca zajęli Anssi Koivuranta, Olli Muotka, Ville Larinto. W zawodach wystartował także Harri Olli, który powrócił do skakania po kilkuletniej przerwie. Zajął dziewiąte miejsce.

W zmaganiach drużynowych najlepsza okazała się ekipa Ounasvaaran Hiihtoseura z Rovaniemi. Złotymi medalistami zostali Harri Olli, Sami Niemi, Juuso Heikkinen i Andreas Alamommo.

Z zawodów jest zadowolony Jani Klinga, trener klubu narciarskiego Ounasvaaran Hiihtoseura, a od tego sezonu również szkoleniowiec kadry narodowej:

- W zawodach drużynowych brało udział aż trzynaście ekip. To świadczy o tym, że coraz więcej młodych zawodników skacze już na dobrym poziomie i będą oni konkurencją dla naszych najlepszych skoczków. Fińska drużyna młodzieżowa jest coraz lepsza - powiedział po konkursie Klinga.

Zdanie swojego trenera podziela dwukrotny mistrz Finlandii.

- To jest świetna sprawa wygrać, gdy konkurs odbywał się na przyzwoitym poziomie. To bardzo pozytywne zjawisko, gdy w zawodach uczestniczy wielu skoczków, a poziom jest coraz wyższy - przyznał Niemi.

W mistrzostwach udziału nie wziął Janne Ahonen, który kilka tygodni temu przeszedł operację uszkodzonego kolana. W jednej z drużyn Lahden Hiihtoseura wystąpił za to jego syn, Mico.