Mareeek
@Skoczek120 Jak nie miał jak Kamil miał gdyby nie fenomenalna postawa krasomówcy Żyły. Jakby nie patrzeć to 2 seria została wygrana przez polaków! Tak dokładnie sumą 8 skoków 4 zawodników i dlatego to nie jest proste mieć 4 zawodników którzy oddadzą 8 dobry a czasami bardzo dobrych skoków! "Senna skoków narciarskich" Co jak co, ale to porównanie jest krzywdzące dla Malysza jeżeli choć trochę sie interesujesz i masz pojecie F1 to nie powinieneś go użyć!

Skoczek120
Gloryfikować Małysza zdecydowanie należy. On nie wygrywał z rywalami - on ich miażdżył. Uzyskiwał nad nimi przewagę, jakby był z innej planety... tak jakby inni byli amatorami, którzy śmią rywalizować z zawodowcem. Nie chodzi sukcesy. Chodzi o różnice w metrach. Już nie pisze o punktach, bo Adaś raczej był surowo oceniany prze sędziów. Ale w niektórych konkursach potrafił odskakiwać na 10 metrów od reszty. Przecież to jest inna klasa! Nowe przepisy odnośnie kombinezonów, skoczni i nart przyhamowały Mistrza, ale fenomen wrócił w 2007 roku. Potem było ciężko - Polak miał inne sprawy na głowie (m.in. śmierć teścia...). Znowu jednak wrócił i odszedł w formie. To sportowiec, który wniósł tę dyscyplinę na inny poziom. Na starych skoczniach nie dało się tak daleko skakać. W przeciwnym razie jego rekordy skoczni istniałyby do dzisiaj. "Senna skoków narciarskich" to świetne określenie, choć sport motorowy nie jest profesją, którą można w pełni tak nazwać... ;]

Skoczek120
@Mareeek

Medal drużynowy jest częścią sumą skoków czterech, a nie jednego zawodnika. W Soczi ani Stoch, ani Prevc nie mieli żadnych szans na medal, a tym bardziej złoty. Dlatego w kontekście oceniania zawodnika bez sensu jest brać pod uwagę drużynowe sukcesy. To nie jest sukces jednego skoczka, a kilku. Skoczek może czuć się spełniony, jeżeli sam osiągnie szczyty. Loitzl długo nie mógł czuć się skoczkiem indywidualnie spełnionym. Ale przyszedł fenomenalny dla niego rok 2009, gdzie wygrał TCS, zdobył złoto na MŚ i stanął na podium kl. gen. PŚ. Osobiście wnerwia mnie, kiedy komentator wymienia przy zawodniku "mistrz olimpijski, mistrz świata"... a potem dopiero dodaje "oczywiście w drużynie". To jednak kolosalna różnica. Do indywidualnych sukcesów trzeba ponadprzeciętnej klasy. Do medalu drużynowego często potrzeba wyłącznie czterech równych skoczków - taka była reprezentacja Niemiec. Poza Freundem żaden nie popisał się się nadzwyczajnymi skokami. Po prostu nikt nie spaprał skoku, jak u nas Żyła oraz u Słoweńców Kranjec... ;]

Netoperek
Mareeek
ciesz sie 4-ema złotami Ammanna na IO, kochaj Gregora najlepiej w kolorach tęczy i nadal uważaj że inni skoczkowie są bez wartości, nikt Ci nie zabrania, ale nie dyskutuj tutaj, bo zwyczajnie się kompromitujesz;) No i wyszło szydło z worka, fan PIS-u i wszystko jasne;) Ostatni mój komentarz do Ciebie hehehhe

PLANET
@Mareeek: sugerujesz, że łatwiej jest utrzymać wysoką formę przez trzy lata? :) Faktycznie, z takim myśleniem to nie mamy o czym gadać :) (btw, piszę w pojedyńczej osobie ;)

Mareeek
No tak bo większość ma racje :) A i Argument że nawet Mateja czy Skupień mogli miec złoty medal w drużynie to już szczyt. Żeby zdobyć złoty medał w drużynie to trzeba mieć 4 skoczków w bardzo dobrej formie. Dzięki za trolla, jak wypowiadanie się w jakiejś kwestii i posiadanie innego zdania to już się zaczynają wyzywania od trolla. Jak miło :D

Netoperek
Schlieri to dziecko szczęścia - trafił na lukę 2008-2012, gdzie w zasadzie nie miał z kim rywalizować, bo wielcy mistrzowie byli w zadyszce, jak Małysz, Ammann, Bardal, Morgi i inni, wcześniej nie było takich 4-5 lat żeby ktoś mógł tak dominować bo pełno było rywali, czy za czasów Nykeanena, Weisfloga, Feldera, Peterki, Schmitta, Małysza, Goldiego, Ahonnena - oni wszyscy z kimś musieli walczyć do ostatniej kropli krwi. A dzisiaj internetowe trolle (jak np. Mareeek) pieją z zachwytu nad rekordem Schlieriego w liczbie zwycięstw, raz ze konkursów jest więcej , dwa że są przeliczniki, trzy, że nie miał wielkich rywali w wielkiej formie - tak więc jego dorobek uważam byłby o 60% niższy. Nie umniejsza mu to chwały, ale nie popadajmy w hura optymizm - Schlierenzauer na pewno nie jest najlepszym skoczkiem w historii - o wiele lepszymi byli Birger Ruud (ale nie dane mu było startować w PŚ, bo wtedy nie było) czy Matti Nykeannen, a nawet chociażby Ahonen i Małysz.

Netoperek
Mareeek
Nie chodzi tu o Małysza, ale o to że to ty gloryfikujesz i Ty chcesz, na szczęście większość normalnych kibiców + co ważne specjaliści uważają, jak ja a nie TY;) To wystarczy jako argument, bo nie mam, ani siły, ani ochoty z Tobą dyskutować kolego trollu;) Wystarczy nawet tu spojrzeć kogo krytykują - Ciebie, a nie mnie;)

Mareeek
Netoperek jasne bo Ty byś tak chciał pora przetrzeć różowe okularki i popatrzeć racjonalnie a nie przez pryzmat bo polak. I nieważne, że jest gorszy jest lepszy bo jest i koniec kropka ;].

Mareeek
Fortuna to jeden z największych farciarzy w skokach to odpowiedź na pytanie od siebie dodam tylko, że strasznie mnie drażnią jego autorytatywne sądy! Chociażby te które miały miejsce o Kruczku. Tak, wiem przeprosił i chwała mu za to. A teraz meritum z tego co pamiętam to Nykanen miał 3 złote medale indywidualnie. Mam wyjaśnić dlaczego złoty medal jest ceniejszym trofum niż puchar świata? Przecież to jest chyba logiczne przynajmniej zawsze tak mi się wydawało. Pomijam kopaną i tenis bo w tych 2 dyscyplinach medal IO nie mają większego znaczenia. Ale w sportach olimpisjkich największym najważniejszym torfeum jest złoty medal. NIe deprecojnuje Adama bo cieszyłem się jak dziecko jak wygrywał. Trudniej jest przygotować formę na impreze którą jest co 4 lata i zdobyć w niej trofeum niż zdobyć kryształową kule. Przygotowanie formy na dany moment jest niesamowicie trudne chociażby TCS Adam wygrał go tylko raz. Bo są rzadko dlatego jest tak cennym trofeum złoty medal. Sami przestancie bredzić i gloryfikować Małysza bo to jest żenujące.

PLANET
@Mareeek: Nykaenen zdobył, ale nie o nim mowa. A niby dlaczego? Potrafisz to jakoś merytorycznie (poza "Sorry Winnetou, ale takie są realia sportu") wyjaśnić? Bo dla mnie to takie "tak bo tak". Ammann przygotował na obydwie olimpiady nowinki technologiczne, w postaci choćby nowych wiązań. Nawet, jeśli IO odbywałyby się co 10 lat, to są tylko dwa konkursy! Tymczasem wygrywanie trzech Pucharów Świata pod rząd oznacza nie tylko najwyższą, ale też najstabilniejszą, najrówniejszą formę. IO są tak ceniony tylko dlatego, że są RZADKO. Podobnie MŚ, w mniejszym stopniu. Prawdziwą klasę zawodnika poznaje się długofalowo (Bystoela sobie zobacz jako przeciwwagę ;), więc proszę, PRZESTAŃ BREDZIĆ.

drwal
Uściślam, ten klip to :''Gregor Schlierenzauer - why I don't like him'' a pod nim tony hejtu,ewentualnie niskich lotów komentarze,plus minus parę ''normalnych''..Sam klip jest arcytendencyjny,a argumenty autora tego filmiku delikatnie to ujmując kontrowersyjne ;-)

drwal
DO 'Leć Kamil'
Napisałeś''Jeśli chodzi o aspekty sportowe jednak fenomenem socjologicznym to on nigdy nie był a już na pewno nie jest teraz. To jeden z najbardziej 'bezpłciowych' a zarazem najlepszych sportowców ostatniej dekady. Właściwie to bardzo zaskoczyło mnie określenie terminu 'fenomen socjologiczny' w odniesieniu do Gregor'a''

Dlaczego G.S. to fenomen socjologiczny?Chociażby lość komentarzy pod tym artykułem świadczy o tym jakim zainteresowaniem(wciąż) cieszy sie ten skoczek wśród naszychkibiców.Podobnie na skispringen.com,to bardziej niemiecki niż niemieckojęzyczny portal w sumie,choć oczywiscie udziela się tam wielu Austriakow. Albo słynny już klip na YT ''Why I dont like G.S?'',pod którym wciąż pojawiają sie jakieś nowe komentarze.
A co działo się np w sezonie 2010/2011 kiedy Gregor dołował?Pamietam jak cześć(niestety)forumowiczów na portalu konkurencji cieszyła sie w grudniu 2010 pod newswem o odnowionej kontuzji G.S. i jego ewentualną nieobecnoscią w T4S..Ten koleś zawsze wzbudzał i bedzie wzbudzał emocje wśród kibiców..Nie rozumiem tego hejtu na Schlieriego(i nie kieruję tego żalu do Ciebie,ale do kibiców w ogóle),można go nie lubić ale należy docenić sportową klasę tego zawodnika .Nawet Adam kiedys mowił jakim unikatem od strony fizycznej jest Gregor (aerodynamiczna sylwetka w 'genach' itd).W tym sezonie,moim skromnym zdaniem,najbardziej zawiodła Gregora jego głowa,on nawet w Soczi oddał kilka fajnych skoków(np ten kwalifikacyjny z normalnej skoczni:belka 28/104m/-1.1,dla porwnania K.Stoch w konkursie głównym 105.5m/29 belka/+0.5..czyli całkiem niezły skok Schlierego).

Uwazasz że G.S. jest bezpłciowy, nie ma charyzmy?Nie mowiłem o charyzmie w jej klasycznym ujęciu, to nie Budda czy Stan Tymiński przecie ;) Ale ma on cos takiego w sobie że jak pojawia się na belce i wykonuje te jego ruchy ciałem i rekoma,to moj wspolczynnik koncentracji wzrasta conajmniej 50% hehe i nie to nie jego niewątpliwy urok fizyczny, nie jestem kobietą, ale ma w sobie jakiś taki magnetyzm ;) Mozę to dlatego ze tak naprawde bedąc w słabszej formie może zawsze odpalić,podobnie jak Ammann.. ale się rozpisałem,dziękuje za uwagę ;)

Netoperek
Mareeek
na szczęście realia sportu są inne niż Tobie sie wydaje, a rzeczywiste sukcesy i fenomen zawodników widzą nie tylko specjaliści, ale i zwykli kibice, szkoda że ty widzisz przez różowe i lekko zabrudzone okulary;)

fan skoków od zawsze
Mareeek twierdz, że liczy się tylko ZŁOTO

paulina
Gregor ma dwa medale brązowe z Vancover zdobyte indywidualnie

fan skoków od zawsze
Mareeek to właśnie dzięki Adamowi możesz oglądać skoki narciarskie w TVP, gdyż wcześnie transmitowali tylko TCS i przeczysz sam sobie, bo jeżeli o klasie zawodnika świadczą medale IO to Schliri nie ma ani jednego indywidualnie (drużynowo złoto mógłby zdobyć nawet Mateja). Hannawald też ma swoje miejsce w historii, gdyż jako jedyny do tej pory wygrał wszystkie cztery konkursy TCS (mimo iż złota IO nie zdobył i bardzo szybko zakończył karierę). Poza tym radzę trochę uzupełnić wiedzę. Na koniec jedno pytanko: czy według Ciebie Wojciech Fortuna był wybitny? (dla przypomnienia zdobył złoty medal na IO w Sapporo 1972 - do 2010 jedyny złoty na ZIO dla Polski)

Sven
Nykaenen zdobył 4 złote medale IO(jeden drużynowo) i jeden srebrny.

Mareeek
PLANET Nikt inny nie zdobył 4 złotych medali na IO i to jest własnie miara zawodnika!! A nie odwrotnie. Netoperek nie przeczę sobie bo obaj Ci zadownicy Simi i Gregor to wybitni skoczkowie więc nie wiem w czym problem Gregor ma dopiero 24 lata i ma szanse jeszcze pobić wszystkich nie wiem czy tego dokona czy nie, ale ma szanse :). I tak jak powiedziałem moim zdanie zdobycie 4 złotych medali jest większym osiągnięciem niz 4 KK. Sorry Winnetou, ale takie są realia sportu.

Leć Kamil
Drwal - Zgodzę się z Tobą co do Schlierenzauer'a jeśli chodzi o aspekty sportowe jednak fenomenem socjologicznym to on nigdy nie był a już na pewno nie jest teraz. To jeden z najbardziej 'bezpłciowych' a zarazem najlepszych sportowców ostatniej dekady. Właściwie to bardzo zaskoczyło mnie określenie terminu 'fenomen socjologiczny' w odniesieniu do Gregor'a. Nadal twierdzę, że Schlierenzauer miał ogromne szczęście oraz świetny timing swojego sukcesu. Małysz przechodzący kryzys. Hannawald problemy ze sobą, Schmidt zaszczuty przez RTL oraz wypalony rywalizacją z Adamem. Do tego młode wówczas pokolenie teraz już doświadczonych zawodników, którzy wcześniej nie byli gotowi rywalizować tydzień w tydzień. Gdyby Gregor skakał powiedzmy na przełomie dekad to nie odniósłby połowy tych zwycięstw. Dość okrutne ale chyba każdy to przyzna. Jednak on to szczęście i timing potrafił wykorzystać i obrzydliwym byłoby odbierać mu zasługi. Dlatego w skokach dzięki swoim sukcesom - które tylko się zwiększą - zostanie zapamiętany jako fenomen sportowy jednak nie ma on i nigdy nie miał charyzmy Adama Małysza czy nawet Sven'a Hannawald'a. Ten to dopiero był fenomen socjologiczny. choć przez krótko na szczycie. A może właśnie dlatego?

kratistos
Nykänen tez 4 razy zdobyl krysztalowa kule, 3 indywidualne zlota olimpijskie, 2 mistrzostwa swiata w skokach i 2 zwyciestwa w TCS, no i byl takze mistrzem swiata w lotach

przemek32143
małysz to najwybitniejszy skoczek w historii i nie mówie tego ze względu na to że jestem polakiem tylko dlatego że małysz ma cztery kryształowe kule i miał trudniejszych przeciwników niż nykenen trzymał formę przez 15 lat co się nie udalo żadnemu innemu skoczkowi ma najwięcej indywidualnych medali na wielkich imprezach

drwal
Schlieri moze i jest arogancki, narcystyczny(aktualizacji jego statusu na FB towarzyszy najczesciej lanserska fotka zeby nastolatki mogly powzdychać i wrzucić coś na tapetę),ma też problemy z przyznaniem ze nie jest w formie(Soczi i narzekanie na system kompensacyjny,zabawy z belkami-z tym sie akurat zgadzam-,kombinezon,brak rowerka,nieobecnosć trenera osobistego,Pointnexa itd)ale to jeden z najlepszych skczkow w historii tej dyscypliny.To także fenomen socjologiczny, bo który skoczek wspołczesny wzbudza swoją osobą takie zainteresowanie jak Gregor? Świat Skoków potzrebuje też takich Schlierenzauerow,bo to też biznes a tacy charyzmatyczni 'enfant terrible' z talentem przyciagaja też sponsorow i kaskę..Dlatego mam nadzieję że Gregor nie zawiesi nart i poskacze jeszcze troche..

PLANET
@Mareeek: bredzisz. Nikt inny oprócz Adasia nie zdobył TRZECH Pucharów Świata pod rząd. Tyle na ten temat. To jest prawdziwa miara zawodnika, a nie idealne przygotowanie formy na jednorazową imprezę, nie wiadomo jak rzadką (nie, żeby Adasiowi to źle szło biorąc pod uwagę MŚ ;)

xoxo
może Gregor nie ma złota na IO ale jego inne osiągnięcia mówią same za siebie:)

xoxo
w takim wypadku wracam honor @Darek :)

Netoperek
Mareeek
sam sobie przeczysz, bo mówisz że Ammann jest wybitny i lepszy od Małysza, bo ma 4 złota olimpijskie, a Gregor też jest wybitny chociaż złota IO nie ma hehehhe nie ma to jak rozdwojenie jaźni i argumenty sobie same przeczące;) dla poparcia własnych i niesłusznych racji;)

Derek
No, no, lubimy sobie robić świństwa. Proszę Państwa. Ktoś pod moją ksywą pisze o wykupywaniu zwycięstw przez Shlieriego. To nie mój tekst Proszę mi nie robić świństw, bo ja ich nikomu nie robię, ani w tych komentarzach ani nigdzie.

Mareeek
Magda czyli co już kompletnie arbitralne zasady oceniania poszczególnych skoczków na widzi mi sie? A może ten jest przystojniejszy to ten jest lepszy? Jak w każdym sporcie liczą się osiągnięcia a Simi deklasuje nimi Adasia przykre, ale prawdziwe. 4 złote medal IO mówią same za siebie. A co do Gregora pewnie, że mu lekko odbiło co nie zmienia faktu, że jest wybitny i jeszcze nie pokazał ostatniego słowa a nawet jeżeli to przy takim dorobku wolno mu zrezygnować jak będzie miał taki kaprys :).

xoxo
@Darek sam sb wykupujesz zwycięztwa xd

Netoperek
Jak napisał Derek, na każdego przychodzą chude lata i nikt nigdy nie jest w stanie zawsze być najlepszy, zbyt wiele czynników o tym decyduje (wystarczy wspomnieć: starzenie się, kontuzje, pojawienie się nowych talentów itd.)
Np. Martin Schimtt w pewnym momencie wydawało się, że może być rekordzistą wszechczasów - szybko uzbierał 28 wygranych w wieku 21-22 lata, a potem nagle krach i nie ma i nie było zwycięstw, aż do zakończenia kariery. Schlieri to typ zawodnika, którego skoki cieszyły dopóki wygrywał, przychodziło mu to łatwo, teraz kiedy są problemy i jeśli będzie podobnie za rok, może zakończyć szybko karierę, o czym sam przebąkuje. To taki drugi Hannavald, jak przychodzą problemy może sie całkowicie zagubić - czego oczywiście mu nie życzę, chociaż jego fanem nie jestem.

Magda
Tzn., oczywiście, medale się liczą zawsze, ale dogmatyczne twierdzenie, że Ammann czy Bystoel np. (!) byli wybitniejsi od Małysza, to nieporozumienie. Nie bez powodu mówi się o "legendach" w skokach. Nie bez powodu koniec kariery kogoś takiego jak Małysz czy Schmitt odbija się echem w całym narciarskim zimowym (sportowym) światku...

Magda
Obserwuję Schlieriego od wielu lat, jest trochę pyszałkowaty, ale zawsze go lubiłam, bardziej od Morgensterna... I ze względu na jego wcześniejsze deklaracje (słynie zresztą z szybkiego "nużenia się" skokami, na co rozdmuchane przedolimpijskie wakacje miały być odtrutką) trudno mi sobie wyobrazić, żeby dotrwał kolejne cztery lata do igrzysk. Może do najbliższych MŚ?
Jego sukcesy przyszły w sposób tak niewymuszony, że w pewnym sensie zawsze miałam wrażenie, że nie nauczył się dostatecznie wyrzeczeń, choć to nie zarzut, ale może podziw wynika ze złudzenia... Jest jednym z największych, w sposób, który trudno będzie komuś przebić. Ammann, Małysz, Nykaenen, Hannawald, Ahonen, Gregor, wielu wielu innych - to skoczkowie, z których każdy był wybitny na swój sposób, i sama ilość i jakość zdobytych medali to dobre dla statystyków i niedzielnych kibiców :P

Derek - podszywacz
Zapomnialem jeszcze dodac ze to kombinator ktory wykupywal zwyciestwa.

Derek
Gdyby Shlieri miał być i w tym sezonie absolutnym dominatorem na skoczniach to ciekawe jak to odbiłoby się na zainteresowaniu tą dyscypliną. Trzeba Shlieremu życzyć dobrze ale 52 wygrane konkursy i tak stawiają go w roli dominatora wszech czasów. Jak to w życiu jest (powtarzam się) "po latach tłustych przychodzą chude". No, kiedyś będą jeszcze "tłuste" i dla Shlieriego.

mojtypnaplanice
1.konkurs:
1.freund
2.prevc
3.bardal
4.s toch
5.kasai
-17kot< br>-28 zyła
2.konkurs:
1.p revc
2.stoch
3.kasai
4.freund
5.koudelka

lzb1963
1.Stoch
2.Murańka
3.K Ot

==tak typuję...