olcia9012
Zgadzam się z tym. Bo prawdziwy kibic nawet po zakończeniu przez Pana Adama kariery powinien je dalej oglądać. Niewątpliwie Nasz ORZEŁ Z WISŁY przyczynił siędo tego, że zaczęliśmy je oglądać tak masowo - albo nie same skoki - tylko samego ADAMA i ciesząc się z jego tryumfów, dopingując i motywując go podczas porażek - ale zawsze będąc z nim a tych wspomnień które mamy nikt nam nie odbierze!! I właśnie tego inni kibice mogą nam pozazdrościć. PANIE ADAMIE ZAWSZE BĘDZIE PAN Z NAMI I NIC TEGO NIE ZMIENI. ZAWSZE POZOSTANIESZ W NASZYCH SERCACH. ZA TWOJE SUKCESY CZAPKA Z GŁOWY CHOCIAŻ WIEM ŻE TO ZA MAŁO ABY CI ZA TE WSZYSTKIE CZASY PIĘKNYCH TRYUMFÓW PODZIĘKOWAĆ!! I NIEWAŻNE, ŻE NIE ZDOBYŁ PAN ZŁOTA OLIMPIJSKIEGO ALE TO ZŁOTO MA PAN W SOBIE A TO JEST NAJWAŻNIEJSZE - MA PAN ZŁOTE SERCE I POZOSTAŁ PAN SOBĄ!! I ZA TO TOBIE CHWAŁA. Mogłabym tutaj pisać bez końca jakim ja i inni kibice staliśmy się ludźmi. Miał Pan WIELKI wpływ na moje, życie JAN PAWEŁ II i PAN i Za to PANIU Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJĘ!!
NIECH ŻYJE KRÓL ADAM I WIELKI!! KRÓL SKOKÓW!!
(12.03.2011, 18:42)
McArti
Oglądam skoki ponad 25lat. Od 4lat oglądam rozwój Stocha. Małysz do kibicowania skończył się w 2007 roku. nie da sie już zrobić nic większego. można to juz tylko powtórzyć. Zero atrakcji ;-)
Czekam z utęsknieniem na przyszły sezon. Wiecie dlaczego? Chce zobaczyć Żyłe i Kubackiego czy odpalą zimą jako skoczkowie z klasą.
(12.03.2011, 15:20)
kate89
Małysz był niezwykły, dzięki niemu skoki były niezwykłe i ta dyscyplina.
nie chodzi tu bynajmniej tylko o to, że zwyciężał i dostarczał nam mnóstwo emocji, radości i wzruszeń bo owszem to było główna przyczyną takiego stanu rzeczy, tego zainteresowania, Małyszomani i poruszenia narodowego ale niezwykłość tej dyscypliny, tym pięknym latom kariery Adama dawał on sam, swoją postawą, skromnością, grą fair play, jego życzliwością i uśmiechem. Zawsze pogodny, zawsze uśmiechnięty i zawsze będący sobą. Dlatego boimy się, że to stracimy, że nie będzie już tak samo, tak niezwykle a za razem naturalnie.
A jak będzie, zobaczymy. mamy nowych, młodych i na pewno zdolnych skoczków. Może jeszcze przeżyjemy tak wzruszające chwile jakie przeżyliśmy dzięki Małyszowi? Tego nie wiemy, czas pokaże jak będzie.
Przeżytych chwil z Małyszem i tak nikt nam już nie odbierze.
pozdrawiam wszystkich kibiców skoków i Adasia.
(08.03.2011, 15:20)
kate89
Bardzo podobają mi się te słowa:
"Adam nauczył nas gry fair play i kibicowania na dobre i złe każdemu skoczkowi." i własnie tak jest, nie zapomnę konkury w Zakopanem w 2002r. i nagany kibiców za złe potraktowanie Hannawalda, a następnie owacji i szacunku tegoż zawodnika rok później. Tak zachowuje się prawdziwy mistrz, prawdziwy sportowiec - nasz kochany Adaś!!!
od wielu lat jestem związana ze skokami, uwielbiam je, ale choć żałuje bardzo, że nie zobaczę więcej Małysza nie przestane ich oglądać choć to już nie będzie to samo.
(08.03.2011, 15:05)
czarnylis
W pełni zgadzam się z apelem autora i popieram go wszystkimi moimi kończynami.
Sam też w czwartkowy wieczór uroniłem łezkę (i to niejedną), bo choć byłem przygotowany na to że mistrz powie "koniec", to w głębi duszy łudziłem się że jeszcze sezon...
Kiedy już usłyszałem te słowa, zdałem sobie sprawę że odejście mojego idola od czynnego i profesjonalnego uprawiania tego sportu, stało się faktem.
Jednak już na drugi dzień, w piątkowy poranek obudziłem się z myślą iż przecież Adam tylko kończy karierę, a on sam czuje się bardzo dobrze, zdrowie dopisuje, spełnił swoje marzenie o odejściu w chwale i teraz będzie mógł więcej czasu poświęcić rodzinie i na przyjemności, które przedtem były mocno ograniczone. Choćby jedzenie. Tyle lat diety. Na całe szczęście Adam będzie nadal przy sporcie, choć już w innej roli. Co nie znaczy, że gorszej. Ten człowiek może zrobić jeszcze wiele dobrego dla polskiego sportu.
Moje zainteresowanie skokami na pewno nie przygaśnie. Jestem jednym z tych, którzy w skokach zakochali się jeszcze przed Małyszomanią. Ogromnie się cieszę, że dane mi było obserwować karierę Adama i że mogłem mu kibicować.
Teraz trzeba się przyzwyczaić do małego regresu. Na pewno zainteresowanie tym sportem trochę opadnie. Myślę jednak, że jeśli będzie zawodnik (zawodnicy) stający czasem na podium, to czarne wizje się nie sprawdzą i skoki w Polsce nie stracą na popularności, a tym samym na kasie, która z kolei jest motorkiem napędowym postępu i rozwoju.
Zresztą Adam-menadżer na to nie pozwoli. Kto wie, czy czasem nie on zostanie kiedyś sternikiem PZN.
(08.03.2011, 14:27)
Fan Sinkoveca
Ja nie przestanę oglądać skoków z prostego powodu; oglądałem je już dużo wcześniej, zanim Małysz osiągał sukcesy. Jestem kibicem skoków, a nie Adama Małysza, choć jedno może się łączyć z drugim. Nie miałbym nic przeciwko, jeśli kilku sezonowych kibiców dałoby sobie spokój. Pisałem już gdzieś, że niszowość tej dyscypliny stanowi jej urok, który trochę osłabł, stając się produktem do marketingu TVP, jak to ktoś napisał na innym portalu - dojną krową, dzięki której każdy chciał zarobić.
(08.03.2011, 10:03)
Glon
Małysz swoimi sukcesami, a przede wszystkim swoja osobowością wiele pozytywnych emocji dał nam, Polakom. Wiadomo, że chcielibyśmy aby dalej skakał, może nawet do Soczi, ale to Jego decyzja. Wylot do Japonii wiele dał mi do myślenia, to mogło być pożegnanie...
Adam, dziękujemy!
(08.03.2011, 08:34)
małyszka
No cóż powiedzieć trudno nie ronić łez jeśli 10 lat Adaś nas zadziwiał swymi sukcesami kiedy przychodziła zima człowiek co weekend wiedział że będą skoki i Adam poleci a teraz przyjdzie zima sypnie śnieg będzie mróz a jego nie będzie ja będę oglądała skoki ale będę chyba płakac jak je będę oglądać. Adam jest wspaniałym człowiekem poruszył nasze serca uzależnił nas od siebie osobiście uważam że łzy Szarana były prawdziwe i nie chodzi tu o zyski z oglądalności. To wszystko jest szokiem dla nas kibiców i łzy właśnie są na miejscu pokazują jak go kochamy. Adam na zawsze Twoi wierni kibice nigdy Cię nie zapomnimy!
(07.03.2011, 19:51)
Jarek Gracka
myślę osobiście, że kibiców będzie więcej niż przed 2001, bowiem chyba wśród tych, którzy zaczęli się interesować tym pięknym sportem na fali Małyszomanii docenili piękno i emocje, które wiążą się z naszą ulubioną dyscypliną sportu.
Może będzie trochę mniej pseudokibiców, którzy niestety pojawili się i tu (choć ich wysyp był głównie w latach 2001-03).
Jeszcze będzie przepięknie jak śpiewał ongi zespół Tilt.
(07.03.2011, 18:46)
granda6
Jadę w środe na Malinkę.Wiem że kadra ma być.Czy będzie Adam? Zobaczymy. Bardzo bym chciał. Napewno zdam relację. Pozdro
(07.03.2011, 16:03)
Piotr S.
Trzeba myśleć o przyszłości. Mamy wielu dobrych skoczków, ale nie potrafimy ich docenić. Czasem wystarczy jeden nieudany skok by nasz skoczek był mieszany z błotem, a co dopiero jak ma nieudany sezon. Wsparcie ze strony kibiców mogłoby pomóc tym chłopakom uwierzyć w siebie.
(07.03.2011, 11:38)
V
sama omało nie popłynęłam jak Szaranowicz się wzruszył.
mam nadzieje, że PZN nie zamknie sięna współprace z Adamem
(07.03.2011, 01:06)
JPW23
Jak już pisałem na innej stronie zgadzam się w 100%. Przecież mamy już teraz Kamila który jest wśród najlepszych, a oprócz Niego wielu utalentowanych skoczków.
Bądźmy szczerzy czy spodziewaliśmy się kilka lat temu, że znajdzie się poza Małyszem skoczek, który chociaż będzie w "20" ?
Czy przypadkiem znowu "po polsku" panikujemy?
(06.03.2011, 22:41)
Sadzio105
Chodzi mi oczywiście o naszą kadrę.
(06.03.2011, 22:11)
Sadzio105
Ja oglądałem skoki przed erą Małysza i nie zamiaru przestać ich oglądać po jego erze. Boje się natomiast, że będzie zacząć brakować za parę lat młodych skoczków. Mam nadzieję, że się nie potrzebnie martwię.
(06.03.2011, 22:10)
Ogrish
Ja powiem tyle : będę miał czas to zobaczę czasem jakiś konkurs, ale co tu dużo mówić skoki bez Adama i dodatkowo jak nie będzie nadziei na jakiś sukces któregoś z naszych spadną u mnie w hierarchii priorytetów. Jak jest/był Adam to prawie zawsze (czasem nie dałem rady w środku tygodnia) patrzyłem się w tekstowe relacje live, oglądałem kwalifikacje i konkursy.
(06.03.2011, 21:53)
aves
Na takich kibiców jak Ty zawsze można liczyć drogi przyjacielu.
Mam nadzieję ,że twój apel pomoże żałobnikom czekać na lepsze jutro.
Pozdrawiam :)
(06.03.2011, 21:18)
MM
A kto kończy ze skokami . To nie o to chodzi chyba źle to ktoś zrozumiał na pewno część osób też chce odpocząć. To nie tylko Adam się poświęcał 11 lub i więcej lat my też . Ile to słów nie nie mogę nie teraz po skokach Za chwile tylko niech Adam skoczy itd. Ile np. rodzina moja musiała to znosić praca znajomi klienci... Czas by młodsi się wzięli trochę za siebie i teraz pociągnęli wózek. To nie oznacza że się całkowicie coś kończy czy całkowicie zaprzestaje interesować skokami i w ogóle dyscypliną ale przychodzi czas kiedy najwyższa pora by trochę bardziej się poświęcić nie tylko skokom. Trzeba zaglądać czasem oglądnąć interesować się lecz też kiedyś trzeba powiedzieć ok ale teraz muszę zająć się rodziną. I To naprawdę nie oznacza ,że ktoś przestanie interesować się skokami. Jedno jednak jest pewne Drugiej takiej manii jak Małyszomania nie będzie.
(06.03.2011, 21:02)
piotr186
Fanka-Dona
Zoabczymy jak się odnajdzie Kamil Stoch w roli lidera kadry.
(06.03.2011, 20:25)
piotr186
Pożyjemy ,zobaczymy Ja się do skoków nie wrócę ale pewnie odwrócą się media zresztą to wolne odwracanie trwa już do kilku lat (coraz gorsze transmisje zawodów PŚ, brak transmisji letnich konursów).
A i kibic potrzebuje sukcesu. Niestety ale czeka nas wielki nie pokój co zostanie ze skoków po odejściu Adam Małysz.
Hofer też nie ułatwi, niestety ale on niszczy skoki co raz bardziej. Za niedługo z rożnych powodów nie będzie czego oglądać nawet jak się bardzo będzie chciało.
Boje się że trybuny w Zakopanem czy w Wiśle podczas LGP i PŚ będą świecić pustkami od następnego sezonu. Obym się mylił.
(06.03.2011, 20:23)
maartula
Łzy pewnie będą.. ale nie mam zamiaru odchodzić od skoków! Skończyła się epoka Małysza, ale mamy zawodników, w których trzeba wierzyć i im wiernie kibicować i ja mam zamiar dalej to czynić.
Świetny artykuł!
(06.03.2011, 19:49)
Fanka-Dona
Masz sporo racji pisząc ten artykuł, tak, nie powinniśmy się odwracać od tej pięknej dyscypliny, ale jestem pewna, że to już nie będzie to samo, minęłą ponad dekada a człowiek był zafascynowany wielkim talentem i sukcesami jednego zawodnika. nie ma nie było i podejrzewam, żę już nie będzie drugiego takiego, który porwie za sobą takie tłumy.
Nawet jesli któryś zacznie wygrywac czy stawać na podium w PŚ od czasu do czasu to w grę wchodzi to jeszcze osobowość sportowca, którą miał Adam a której nie ma nikt inny, przynajmniej ja takiego narazie nie widzę.
Adama uwielbiamy nie tylko za to, że jako jedyny zawodnim z Polski wdarł się w światową czołówkę ale z czasem zaczęliśmy go poznawać jako człowieka, ujęła mnie osobiscie w nim jego skromność, pomimo sławy jakiś pieniędzy, on do dziś pozostaje sobą, dziś powiedział, "Ja nie czuję się wielki " To niesamowite, ze po tylu latach on nie czuje sie ani wielki, ani wybitny.
Skończy się pewien etap, jakaś epoka, która spowodowała, że całe rodziny siadały co tydzien przed TV i oglądały co ? nie skoki, ale Adama Małysza w akcji.
Adam był sprawcą, że tyle tłumów jechało pod skocznię do Zakopanego, to on pogodził dwa narody Polskę i Niemcy, zrobił tak, ze od następnego roku już kibice jechali kibicować wszystkim niezależnie od nacji, to było jak startował jeszcze Hannawald.
Wyniki to jedno ale osobowość to druga sprawa i jak te dwie sprawy ze soba sie łączą, ludzie kochają takiego człowieka, sportowca.
Owszem, nikt nie powinien odwracać się od tego sportu, Adam zostanie przy sporcie, on też by tego sobie nie życzył aby nagle kibice sie odwrócili więc ja oglądać konkursy będą tyle, żę już bez takiego entuzjazmu jak z udziałem Adama.
Przyjdzie zima i miejsce na belce startowej pozostanie puste tuż przed końcem stawki.
(06.03.2011, 19:37)
Emka
Cóż mogę napisać, piękny artykuł :) Masz rację nie ma co płakać :))
(06.03.2011, 19:22)
xxx
Tylko,że teraz trudno to będzie oglądać. To już nie będzie to samo. I nie chodzi tylko o brak Adama. Chodzi o zabijanie piękna tego sportu... Jak ktoś to kiedyś napisał "skoki były kiedyś bardziej romantyczne"...
(06.03.2011, 19:17)
misz
Oczywiście masz rację. Ale prawda jest taka, że teraz zdecydowana większość pseudokibiców, którzy zaczęli oglądać skoki dla Małysza, przestanie je oglądać. Zostanie grupka zagorzałych starych fanów. Niewielu tych, którzy zaczęli dla pana Adama, a skoki ich urzekły. I zapewne niestety spora grupa trolli, które będą miały uciechę w pastwieniu się nad sztabem szkoleniowym i skoczkami.
Skończył a się pewna epoka. I tak będzie. No chyba, że Stoch okaże się znacznie większym talentem niż wszystkim nam się wydaje.
(06.03.2011, 19:13)