Prawie dwustu zawodników i zawodniczek z Polski, Czech i Ukrainy wzięło udział w przedostatnich zawodach z cyklu LOTOS Cup 2012. Skoczkom sprzyjała pogoda - wiatr wiał pod narty, a warunki były sprawiedliwe.

Stosunkowo mocną obsadę miał konkurs w kategorii seniorów. Zwyciężył Jan Ziobro, który wyprzedził Rafała Śliża i Dawida Kubackiego. Liderem pozostaje Łukasz Rutkowski, który w środę zajął jednak dopiero piąte miejsce.

- Na zawodach pojawiłem się trochę z marszu, to dla mnie trening przed Pucharem Kontynentalnym w Wiśle. Skoki nie były idealne, ale nie powinienem narzekać, bo nie było źle, dwa razy lądowałem najdalej. Zawody są po to, żeby je wygrywać. Skakali tu dobrzy zawodnicy, w tym moi koledzy z kadry, obsada w grupie seniorów była dość mocna. Zawody przebiegały w sprawiedliwych warunkach, co mi się rzadko zdarzało tej zimy. Ten sezon jest dla mnie średni - nie życiowy, ale też nie jest zły. Dużo startów, w tym w Pucharze Świata. To sezon nauki, przetarcia się. Dużo mnie nauczył, spotkałem się z wieloma sytuacjami, z którymi wcześniej nie miałem do czynienia. Mam nadzieję, że to zaprocentuje i za rok będę już w stanie włączyć się do walki o jak najwyższe miejsca - tłumaczył Jan Ziobro.

W grupie najstarszych juniorów wystartowało dziewięciu zawodników, najlepiej z nich skakał Artur Kukuła. Wśród juniorów B zwyciężył Mateusz Kojzar, natomiast wśród juniorów C - Krzysztof Leja nieznacznie wyprzedził Łukasza Podżorskiego. Zawodnik KS Wisła Ustronianka wyprzedza skoczka AZS Zakopane o zaledwie 16 punktów, walka o końcowy triumf rozstrzygnie się więc dopiero podczas ostatniego konkursu.

Wśród juniorów D czwarty triumf w sezonie odniósł Dawid Jarząbek, natomiast w grupie juniorów E zwyciężył Tomasz Pilch, który tym samym praktycznie zapewnił sobie tytuł:

- Dziś był bardzo długi i męczący dzień, ponieważ startowałem też w kombinacji norweskiej i zawody trwały bardzo długo. Jestem zadowolony, znów wygrałem w LOTOS Cup. Ta zima jest dobra w moim wykonaniu. Na wtorkowych treningach mieliśmy sporo problemów z silnym wiatrem, ale dziś na szczęście wszystko było ok. Co prawda pod koniec zawodów zrobiła się "ciapa" na rozbiegu, ale nie przeszkodziło mi to w odniesieniu zwycięstwa - cieszył się Pilch, któremu wystarczy zdobycie trzech punktów w finałowym konkursie.

Na obiekcie HS-77 startowały zawodniczki w kategorii dziewcząt starszych. Tym razem nasze "Aśki" - Szwab i Gawron musiały uznać wyższość koleżanki z Czech, Michaeli Rajnochowej. Z kolei wśród dziewcząt młodszych po raz drugi triumfowała Kinga Rajda.

W czwartek miały odbyć się ostatnie w tym sezonie zawody z cyklu LOTOS Cup, jednak silny wiatr nie pozwolił na rywalizację. Decyzja o tym, czy konkurs zostanie rozegrany w innym terminie, zapadnie wkrótce.









klasyfikacja generalna LOTOS Cup »