daf
@lol
Tak, za sobotnie punkty. Pisałem generalnie o całej trójce - Byrt okazał się tylko jednookim wśród ślepych.

Nie ma się co przywiązywać do wyników zawodów letnich - formę i umiejętności zweryfikuje zima - i miejmy nadzieję, że wreszcie weryfikacja będzie pozytywna a nie negatywna.

Wydaje się, że wysoką formę (i o nią jestem spokojny) utrzymuje Stoch, poprzeczkę podniósł także Żyła - oni w zimie powinni psuć krew rywalom (Stoch pewnie Austriakom, Żyła Niemcom i Norwegom). Jak zimą zaprezentuje się młodzież - ciężko powiedzieć. Byrt w poprzednim sezonie robił niezłe wrażenie, ale na punkty się to nie przekładało. Może Zniszczoł wejdzie w zimę na wyższym pułapie? A Kot, Miętusy i Kubacki?
Całkiem zagubił się niegdsiejszy Nr 3 w kadrze - czyli Rutkowski. Jak będzie sobie radził po kontuzji Hula? Czy szansę dostanie Kłusek - on póki co ma potencjał na kwalifikacje do konkursów, na punkty chyba jeszcze nie czas...

lol
@daf

Akurat Byrtowi udało się rzutem na taśmę wskoczyć do 50tki CRL

lol
@Polonus

Akurat w warunki były bardzo nierówne, najlepsze warunki były gdy skakała 4 dziesiątka skoczków i ostatnia grupa skoczków. Gdy skakali Kubacki, Miętus, Murańka już chyba nie było zbyt dobrych warunków, bo niewielu skoczków z grupy, której skakali awansowało do 30tki

daf
Słabo się udał zapowiadany "skok na limity". Ci co mieli je powiększać - Miętus, Byrt i Kubacki razem do kupy nie uzbierali bodaj nawet 20 pkt.

Za to w PŚ - wsztstko na to wskazuje - będziemy mieć komplet. Tylko po co? Póki co potencjału mamy co najwyżej na 5 w PŚ i 8 w PK.

Na dzień dzisiejszy w PŚ mogliby się pokazać Stoch i Żyła oraz rotacyjnie trzech z piątki Zniszczoł, M.Kot, Byrt, K. Miętus i może Hula - jeśli po kontuzji wróci do jako takiej formy.

Polonus
Ciesząc się, czemu dałem wyraz u siebie na blogu, z sukcesów podopiecznego Szturca chciałbym poznać uzasadnienie trenerów dla kolejnego już fatalnego występu Miętusa i Kubackiego. Mnie nie chodzi o to, że źle skakali. O to, ze pojechali na zawody.
No chyba, że wiało. Ale jeśli tak, to chyba głównie im.

:)
Brawo Jasiu SZTURC!