Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Kamil Stoch znalazł się na drugim miejscu pod względem ilości zwycięstw w tym sezonie - tuż za Thomasem Morgensternem, który na najwyższym miejscu podium stawał aż siedmiokrotnie.

Polak "depcze po piętach" tegorocznemu zdobywcy Kryształowej Kuli. Morgenstern triumfował w Oberstdorfie, Innsbrucku, Harrachovie oraz dwukrotnie w Lillehammer i Engelbergu. Góral z Zębu zwyciężył w Zakopanem, Klingenthal i Planicy. Co ciekawe, Kamil Stoch wygrywał tyle samo razy, co Andreas Kofler, Simon Ammann i Gregor Schlierenzauer. Jak widzimy, towarzystwo doborowe i dobrze rokujące na przyszłość - "z kim przystajesz, takim się stajesz".

Klasyfikacja zwycięstw:

1. Thomas Morgenstern - 7
2. Kamil Stoch - 3
2. Andreas Kofler - 3
2. Simon Ammann - 3
2. Gregor Schlierenzauer - 3
6. Severin Freund - 2
6. Martin Koch - 2
8. Adam Małysz - 1
8. Tom Hilde - 1
8. Johan Remen Evensen - 1
8. Ville Larinto - 1

Jeśli chodzi o podium, to Morgenstern stawał na nim aż 16-krotnie. Dziesięć razy udało się to Ammannowi i aż dziewięć razy Małyszowi, który na koniec kariery uzyskał 92 podia w historii, co jest drugim wynikiem tuż za Ahonenem - 108 "pudeł". Siedem razy na podium gościł Kofler, sześć Hilde, a pięć Severin Freund. Trzy razy udało się to Stochowi, dla którego nie ma kompromisów. Jeśli już staje na podium, to musi być najwyżej ze wszystkich.

Klasyfikacja podiów:

1. Thomas Morgenstern - 16
2. Simon Ammann - 10
3. Adam Małysz - 9
4. Andreas Kofler - 7
5. Tom Hilde - 6
6. Severin Freund - 5
7. Martin Koch - 4
7. Gregor Schlierenzauer - 4
9. Matti Hautamaeki - 3
9. Johan Remen Evensen - 3
9. Kamil Stoch - 3
12.Ville Larinto - 2
13.Wolfgang Loitzl - 1
13.Manuel Fettner - 1
13.Pavel Karelin - 1
13.Roman Koudelka - 1
13.Michael Uhrmann - 1
13.Robert Kranjec - 1
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« marzec 2011 - wszystkie artykuły
Komentarze
jakub20006
Stoch ma też podobny styl do Ammanna
(25.03.2011, 15:24)
Danny
Zauważyliście,że Stoch leci jak Hannavald? :)
(24.03.2011, 16:07)
leo
Mateusz Rutkowski jako junior też wygrywał ze Stochem, różne są koleje karier
(24.03.2011, 11:45)
nina
Ktoś chyba pomylił dokonania skoczków-Stochowi to jeszcze baaardzo daleko do Morgensterna,startowali jednoczesnie jako juniorzy i zobaczcie na dokonania ich obydwu.
(24.03.2011, 08:35)
piotr186
Co do poziomu PŚ w takim seoznie 2004/2005 skoczek na 8 miejscu (Andreas Widhölzl) miał 999 pkt.... a pozostała najlepsza 7 miała powyżej 1000 pkt....
(23.03.2011, 18:49)
piotr186
Polonus

Najciekawiej jest z Schlierenzauerem wygrał co prawda 3 razy i raz był 3 ale to wszystko na mamutach!!! Na dużej skoczni najwyżej był dwa razy 5, oprócz tego był raz 6, raz 8 i 9 a na mamucie jeszcze 4 i 5 po razie.. W sumie tylko 11 razy był w pierwszej "10" . Dal porównania Kamil Stoch był 10 razy w pierwszej "10" i trzy razy tuż za.

Wynika więc że Schlierenzauer miał dużo szczęścia że było tyle konursów na mamutach na których zdobył 3/4 wszystkich sowich punktów w PŚ w tym seoznie.

(23.03.2011, 18:48)
Polonus
@all
Są takie, a nie inne zasady i regulamin PŚ. Mozna ubolewać, że FIS hołubi jak się da mamuty kosztem skoczni 90-metrowych. A najlepszy skoczek sezonu powinien byc skoczkiem kompletnym. Kompletnym, to jest takim, który świetnie radzi sobie na skoczniach małych, dużych i mamucich. Takim skoczkiem był Małysz. Takim skoczkiem jest Morgenstern. Na takiego skoczka wygląda Stoch. Jak znam zycie FIS nie pójdzie w tę stronę tylko będzie dążył do procentowago zwiększania udziału w PŚ konkursów na mamutach. W dłuższej perspektywie to może być dla skoków zabójcze. będziemy mieli samych kamikadze. technika pójdzie w kąt, zwiększy się podatność na kontuzje. Nie wiem. Skoki nie idą w dobrą stronę. Mataczenie przy współczynnikach to tylko potwierdza.
(23.03.2011, 07:31)
Polonus
@daf
Róznica 25 punktów, kiedy uczestniczy się w 24-ch konkursach to jest małe piwo. Dlatego napisałem, że nie był gorszy. Ale jest też faktem, że wygrywa ten, który ma nawet nie 25, ale jeden punkt więcej. I ja pierwszeństwo Hautamaekiego przed Stochem szanuję. W ogóle poziom na miejscach 5-11 był bardzo wyrównany. Evensen zasłużenie jest na końcu tej grupki, bo głównie punktował na mamutach. I ma stówe straty do Stocha. Tyle co Polak do szóstego Kocha. Tegoroczny Schlieri to przykład tego, że nie trzeba mieć równej formy przez cały sezon, a być w klasyfikacji bardzo wysoko. A przeciez niewiele brakowało i mógł byc w generalce co najmniej szósty:)
(23.03.2011, 07:21)
daf
errata: Schlierenzauer ma potencjał oczywiście większy a nie wyższy - tu: ma potencjał na znacznie wyższe miejsce :)))
(23.03.2011, 03:04)
daf
@piotr186
"W ogóle to poziom pierwszej dziesiątki po za czołową czwórką był dość niski - wystarczyło dwa raz wygrać konkurs Pś i już było miejsce w pierwszej "10" PŚ... "

Wychodzi na to, że o trzecie miejsce było jeszcze łatwiej - wystarczyło wygrać zaledwie JEDEN raz... I to na "swojej" skoczni.
Ładnie tu @krwisty podsumował skutki nieumiejętenego lub tendencyjnego stosowania danych statystycznych, a Ty brniesz w błędy.

@PolonusHautamaeki faktycznie miał dużo słabszą końcówkę sezonu niż Stoch, ale w listopadzie i gudniu wymiatał podczas gdy Kamil gonił ogony. Klasyfikacja generalna, czy nam się to podoba czy nie, uwzględnia dokonania z całego sezonu i to (niestety) daje przewagę Finowi.
Inna rzecz, że zapominamy o Larinto, który do czasu upadku w TCS mieszał w czołówce.
Również Schlierenzauer nieudnym początkiem sezonu i kontuzją przypłacił zaledwie 9 miejsce w generalce, a przecież zgodzimy się chyba, że potencjał ma znacznie wyższy...
(23.03.2011, 03:00)
OtokoNoHito
A swoją drogą myślę, że jeśli Stoch osiągnie jakieś 20% tego co Małysz - czyli zostanie mistrzem świata, zdobędzie medal olimpijski, zdobędzie Kryształową Kulę, jakieś 20 razy stanie na podium - to wszyscy będziemy bardzo usatysfakcjonowani.
(23.03.2011, 00:24)
arci
Stoch juz udowodniles ze jestes dobry.teraz czas by to potwierdzic.
(23.03.2011, 00:12)
Bartt
Mówienie o Stochu czy w ogóle o kimkolwiek jako o potencjalnym następcy Małysza mija się z celem, bo cała tajemnica popularności Małysza kryje się w "zaskoczeniu" jakim był jego wystrzał w 2001 roku, kiedy to skoczek z kraju bez wielkich tradycji narciarskich nagle zaczął wygrywać z zawodnikami od lat liczącymi się w tej konkurencji i to jeszcze w stylu, jakiego nikt wcześniej nie widział, bijąc rekord za rekordem, wygrywając z 30-, 40-punktową przewagą. To że potem przez dekadę mu kibicowaliśmy to było tylko "dopełnienie" tej euforii jaka wybuchła w roku 2001. Stoch nie miał i już nigdy nie będzie miał takiego "wejścia" więc nigdy nie zyska takiej popularności.

Poza tym Adam to jest mega wybitny skoczek w SKALI ŚWIATOWEJ, co oznacza że na CAŁYM ŚWIECIE, na czele z narciarskimi potęgami (Austria, Norwegia, Niemcy itp) trudno będzie o taki talent, a co dopiero w takiej Polsce, która do czołówki światowej nigdy nie należała. Zresztą w ogóle mówienie o tym, że Polskie skoki robią jakieś postępy to jest mżonka, bo jakie postępy mogą zrobić? Są pojedyncze talenty, mniej wiecej jeden-dwa w każdej dekadzie - i tak było od dziesiątek lat. Nic w tym względzie się nie zmienia. Jak można nagle oczekiwać że Polacy staną się potęgą w skokach? Cudów nie ma...
(23.03.2011, 00:05)
marmi
Chodzi nam o to, że Stoch nie depcze po piętach Morgensternowi także w zwycięstwach. Byłoby tak gdyby miał ich 6, ewentualnie 5, nie zaś 3 wraz z kilkoma innymi zawodnikami.
Cieszymy się z sukcesów Stocha, ale nie twórzmy nie wiadomo jakich oczekiwań i wrażenia, że jest on na topie. Oby tak było, ale na razie nie jest.
(22.03.2011, 23:51)
Piotr S.
Nie zgadam się z twierdzeniem, że król był tylko jeden. Przykładem może być starożytna Sparta , gdzie zawsze było dwóch króli. Poza tym przykład z polskiej historii: Zygmunt August był koronowany na króla gdy miał 10 lat, za życia ojca Zygmunta Starego. W konstytucji 3 maja był też zapis o elekcji następcy za życia króla. Nie można zatem bez sensu parafrazować słów Dody i odnosić je do sportu.
(22.03.2011, 21:56)
;)
No przecież trzeba było wywindować "następcę" wszystkimi możliwymi środkami. Skoki zaczynają przypominać wrestling i przestają być sportem.
(22.03.2011, 21:09)
melon
Odkąd pamiętam, to 700 punktów zawsze gwarantowało miejsce w 10 na koniec sezonu, a liczbę tę przekroczyli wszyscy zawodnicy w niej się znajdujący. Stoch do tej pory był w karierze 18 razy w czołowej 10 i jak na tak małą liczbę aż 3 razy wygrał. W tym sezonie najwyższe miejsce poza trzema wygranymi to 6. miejsce, więc jest to naprawdę dziwne, że taki zawodnik odnosi 3 zwycięstwa. Mało tego, Stoch w ogóle w całej karierze najwyżej poza tymi 3 zwycięstwami był 2 razy na 6. miejscu. Nigdy nie był 5, 4, 3 ani 2. Był 7,8,9,10. To też daje dużo do myślenia. Ale też w skokach trzeba mieć szczęście, a Stoch miał je 3 razy. Niech ustabilizuje formę na takim poziomie, że będzie częściej plasował się w pierwszej szóstce i na podium, nie koniecznie zawsze wygrywając.
(22.03.2011, 20:46)
Polbank Cup
Liczę, że Happonen i Larinto będą przez cały sezon zdrowi i uda im się nawiązać walkę z Austriakami o czołowe lokaty.
(22.03.2011, 20:21)
piotr186
W ogóle to poziom pierwszej dziesiątki po za czołową czwórką był dość niski - wystarczyło dwa raz wygrać konkurs Pś i już było miejsce w pierwszej "10" PŚ...

W ogóle to Hilde który po za początkiem sezonu i dość przypadkowym Bischofshofen nić nie osiągnął z łatwością zajął 5 lokatę. Freund który wygrał nieco szczęśliwe w słabej obsadzie w Saporro w PŚ był 7... 6 byl Koch który po za mamucimi skoczniami skakał dość przeciętnie. Dobre skakanie Hautamekiego tez się skończyło jeszcze przed TCS...
(22.03.2011, 18:38)
piotr186
Bez przesady, tytuł jest nieco naciągany ale autorce chodzi o ilość wygranych w PŚ... I tu ma rację.

Sądzę że w przyszłym seoznie to Kamil Stoch będzie walczył w PŚ z kim?? Zapewne z Austriakiem Którym?? To trudno powiedzieć. Ale sądzę że prędzej z Morgensternem niż Schlierenzauerem.

(22.03.2011, 18:33)
Polonus
@Phi
Niezupełnie. W klasyfikacji generalnej Stoch jest za Hautamaekim. A przecież nie był od niego w tym sezonie gorszy.
(22.03.2011, 18:26)
Phi
A tak zupelnie na marginesie: klasyfikacja generalna PŚ chyba najlepiej obrazuje miejsce zajmowane przez Kamila Stocha w tym sezonie:)

I nie jest to bynajmniej tuz tuz ("Tup tup") za Morgensternem:P Co nie zmienia faktu ze daje ogromne nadzieje na przyszlosc:)
(22.03.2011, 17:41)
Phi
:)
(22.03.2011, 17:03)
misz
@ Krwisty

Amen.
(22.03.2011, 17:00)
Jaro
@krwisty
Nic dodać, nic ująć. Oto magia liczb : )
(22.03.2011, 16:53)
krwisty
"Jest prawda, półprawda i statystyki. Statystykami można manipulować, a intuicją nie. Ona praktycznie nigdy nie zawodzi".

Autor: Zbigniew Bartman



"Jeśli mój sąsiad codziennie bije swoją żonę, ja zaś nie biję jej nigdy, to w świetle statystyki obaj bijemy je co drugi dzień".

Autor: George Bernard Shaw


"Statystyka nie kłamie. Kłamią jedynie statystycy".

Autor: Janusz Leon Wiśniewski.

;-))

(22.03.2011, 16:51)
skok
rety czego tu się doszukujecie>? ten artykuł ma na celu pokazać że Kamil nie odstaje od najlepszych i że był na podium tyle samo razu co najlepsi !! jest się czym pochwalić!! Trzeba cenić małe rzeczy by być wielkim. Nikt tu nie porównuje przecież osiągnięć Morgiego z Kamilem bo by być jak
Morgi Kamil musi popracować jeszcze dużo ale artykuł ma pokazać jak do przodu poszła kariera Kamila ;) Brawo !!
(22.03.2011, 16:16)
OtokoNoHito
O co w ogóle ta cała dyskusja? Artykuł to zwykła statystyka pokazująca liczbę zwycięstw i podium poszczególnych zawodników w tym sezonie. Jest sformuowanie, że Stoch depcze po piętach Morgensternowi, użyte w kontekscie ilości zwycięstw - Stoch ma 2gi wynik, egzequo z paroma innymi zawodnikami. Natomiast uwagi, że był najlepszym po Morgensternie zawodnikiem tego sezonu jakoś doszukać się w nim nie mogę.
(22.03.2011, 14:56)
moj podpis
ten artykuł to porażka tak jak i ten wczesniejszy ze Małysz konczy kariere dwa razy jak Ahonen nie macie co pisac? popularnosc spada? wcale sie nie dziwie.....
(22.03.2011, 14:42)
Phi
@Polonus zgadzam sie z Toba w zupelnosci ale bylabym troche bardziej wyrozumiala dla Kruczka... Wierze w jego zapal trenerski tak samo jak w talent Stocha i mysle ze dadza sobie rade:) Przyszly sezon pokaze:)
(22.03.2011, 14:11)
melon
Wierzę w Stocha. Ma duże szanse na wygranie LGP jeżeli będzie startował we wszystkich konkursach. W ogóle myślę, że ma szanse stać się jednym z najbardziej utytułowanych skoczków w historii LGP. W zeszłym sezonie ktoś chyba upadł na głowę, bo Kamil startował w 7 konkursach Letniego PK, który wygrał. Taką harówę miał latem, że zimą ledwo zipał na początku. Tajemnicą sukcesu Stocha latem i zimą kryje się w zmianie przepisów, dzięki czemu skacze na krótszych nartach i lepiej może kontrolować swój lot. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że takie skakanie wzięło się z przypadku. Oby tylko latem startował w LGP i wygrał generalną klasyfikację, to wtedy pogadamy, czy ma szansę zapisać się już w tym roku jako trzeci polski skoczek w historii, po Małyszu i Fortunie, a przed Marusarzem i Fijasem.
(22.03.2011, 14:01)
marmi
No cóż, legol niestety wrócił.
Natomiast oczywiście sam artykuł jest zły, mam podobne zdanie co Szczesny. Fakt jest taki, że w sezonie był Morgi, potem długo, długo nic, dalej Ammann, Kofler, Małysz a dopiero dalej grupa, w której był Stoch.
(22.03.2011, 13:59)
Katy
Nie jestem fankom Malysza i mysle rownieź, že artykuł jest przesadzony! Stoch nigdy nie zastąpi Adama.
(22.03.2011, 13:28)
Polonus
Są dwie sprawy.
Pierwsza. Kamil Stoch to świetny chłopak. Wszystkie trzy jego wygrane, jesli wierzyć wskaźnikom wiatru, nie podlegały żadnej dyskusji. W wielu innych konkursach kończył pod koniec pierwszej dziesiątki tylko dlatego, że miał dużo gorsze waruunki skakania od tych, którzy kończyli konkurs na wyższej pozycji. I to są rzeczy niepodważalne.
Natomiast twierdzenie, że Stoch był drugim skoczkiem tego sezonu jest niczym innym jak biciem piany w stylu niedobrych tradycji TVP Sport. Na pewno jeszcze lepiej od Polaka prezentowali się w tym sezonie skoczkowie, których autorka umieściła za nim. Czyli Ammann, Kofler, Koch, Małysz (ci byli od Stocha zdecydowanie lepsi i to dla wszystkich powinno byc jasne), Freund i Hilde. I to trzeba w takim artykule na początku mimo wszystko napisać. Na obrone autorki mozna przytoczyć to, że podała ilośc podiów zdobytych przez każdego z tuzów, co ją pośrednio usprawidliwia . A nutka patriotyzmu nie jest w sumie czymś złym.
Dla Stocha ważne jest uciec przed Kruczkiem. bo jak ten się nim zajmie na poważnie to skończy jak Kubacki albo K.Miętus.
(22.03.2011, 13:16)
legol
I szczerze ciesze sie ze Malysz skonczyl kariere.Stoch tak 3maj i sie nie przejmuj!
(22.03.2011, 12:51)
legol
Widze ze fanatykom Małysza artykuł sie nie spodobał. chodzi o porównanie tylko tego sezonu miedzy Stochem a Morgensternem czy Małyszem.

Nie nie wolno porownywac Stocha do Malysza bo to jest swietokractwo wrecz! Powinni tego zabronic! Polowa tu wpisow pod tym artykulem to wypociny fanatykow Malysza.A wystarczylo lekko ruszyc glowa.Facet odniosl 3 zwyciestwa i zyciowy sukces i zasluguje z w tym sezonie na porownania czy wam sie to podoba czy nie.Artykul jest bardzo dobry i tylko trzeba powiedziec Stoch oby tak dalej! A banda fanatykow dalej niech sie ze zlosci tupie ze ktos smial porownac ikone narodowa do niedobrego zlego Stocha bo smial wygrac kilka razy z Malyszem.Oj niedobry ten Stoch co nie? hehe
(22.03.2011, 12:48)
Phi
Zenada... Nie wiem co chciala osiagnac autorka tego artykulu... Wydarzenie sportowe spadlo na dalszy plan, najwazniejsze jest teraz to aby przypadkiem nie zmalalo zainteresowanie skokami... bo na czym/kim beda zarabiac jesli nie na kibicach!?

Wlasnie przez takie puste gadanie trace chec na ogladanie skokow!!!

Kolejny przyklad: SONDA! Czy Kamil Stoch godnie zastapi Adama Malysza? Co to w ogole jest za pytanie! Po pierwsze KROL JEST TYLKO JEDEN, po drugie Stoch pracuje na nazwisko Stoch a nie na tytul "godny nastepca Malysza"!

Opan ujcie sie troche bo odstraszacie kibicow zamiast ich przyciagac !
(22.03.2011, 12:27)
Fan Sinkoveca
To ta redaktorka, która pisała, że Kubacki włączy się do walki o PŚ?
(22.03.2011, 12:20)
Piotr S.
Te same dane mogą być przedstawiane w różny sposób zależnie od "widzi mi się" autora. Trzeba trochę umiaru. Nie jest wskazany hurraotymizmi i pesymizm.
Miejmy nadzieję, że kolejne sezony będą dla Kamila coraz lepsze, ale nie można oczekiwać, że w następnym sezonie będą tylko same podia.
(22.03.2011, 11:57)
HKS
Może jakieś statystyki innych podopiecznych Kruczka?;)
(22.03.2011, 11:10)
daf
Taaak, statystyki są po to, aby na ich podstawie wyciągać wnioski. A wnioski mogą być diametralnie różne, zależnie od materiału użytego do ich sformułowania.

Ja bym postawił sprawę tak:
Kamil Stoch zaledwie trzy razy był na podium PŚ w tym sezonie, to jest najmniej ze wszystkich skoczków pierwszej "10" klasyfikacji generalnej.

Jak widać moja opinia mocno niesprawiedliwa dla Stocha, podobnie jak twierdzenie, że "depcze po piętach Morgensternowi" - dla rywali.

Trochę umiaru, dotychczas uważałem tę stronę za dość obiektywną i wolną od emocjonalnych peanów lub paszkwili (od tego są zaprzyjaźnione blogi :) ).
(22.03.2011, 10:41)
melon
1,1,1,6,7,7,8,9,9,9,11,11,11,1 2,14,15,16,16,17,20,21,22,25,3 4
(22.03.2011, 09:37)
melon
Trzeba sobie jasno powiedzieć, że ten sezon w wykonaniu Stocha był naprawdę nierówny. Na 24 starty, w jakich uczestniczył (nie było go tylko w 2 konkursach w Japonii), tylko 10 razy meldował się w pierwszej dziesiątce. zatem 14 z 24 startów kończył poza 10, raz był nawet poza 30 w pierwszych zawodach w Kuusamo. Tak się przedstawiają jego wyniki w kolejności od najlepszego do najgorszego: 1,1,1,6,7,7,8,9,9,9,11,11,11,1 2,14,15,16,16,17,20,21,22,25,3 4.
(22.03.2011, 09:36)
rh
mam nadzieje ze stoch nie czyta tych bredni ;/

ciekawe czy poradzi sobie z medialnym belkotem tak sam dobrze jak adam.

z drugiej strony glowe dam ze gdyby malysz nie musial tlumaczyc sie z kazdego nie wygranego konkursu poskakalby znacznie dluzej i 100 "pudel byloby formalnoscia. nie ma co gdybac - wiecej takich artykulow a wyhodujecie drugiego..hannavalda ;/
(22.03.2011, 09:14)
nina
Cóż za dziwne porównanie Stocha do Morgensterna? Obaj startowali jako juniorzy i ile osiągnął Stoch a ile Morgenstern-PRZEPASC oczywiście na korzyść Austriaka
(22.03.2011, 08:26)
hehehe
Porównywanie Stocha z Morgensternem czy Małyszem, to jak porównywanie myszy, ze słoniem. Ale czgóż się nie robi, by utrzymać kibiców przy skokach. Można popuścić wodze fantazji, bo nikt z tych idiotyzmów nie rozliczy.
(22.03.2011, 07:56)
leo
Dziwny artykuł szczególnie określenie ,,depcze po piętach'', już rok młodszy Freund był ogólnie lepszy, Stoch nie był ani razu 2, 3, 4 ani 5 w PŚ.
(22.03.2011, 02:38)
OtokoNoHito
Cóż, moim zdaniem najbardziej prawdopodobne jest, ze w przyszłym sezonie walka o Kryształową Kulę rozegra się między Morgensternem a Schlierenzauerem. Ponadto o podium rywalizować będą Hilde, Larinto, Freund, Kofler, Stoch i Ammann. Ten ostatni teoretycznie wydaje się najmocniejszym kandydatem, miał też świetny sezon, ale ciekaw jestem czy uda mu się utrzymać taką formę w przyszłym sezonie, kiedy to już przekroczy magiczną granicę 30 lat - po której nikt nie zdobył Kryształowej Kuli, nie zdobył złota na Mistrzostwach Świata, ani na Igrzyskach Olimpijskich, a w ogóle tylko paru udało się wygrać pojedyncze zawody PŚ.
(22.03.2011, 00:49)
???
Ciekawe ile płaci papcio Tajnerek za rozpowszechnianie takich bzdur i udawanie jak to wspaniale idzie szkolenie kadry A?
(22.03.2011, 00:27)
SZCZESNY
Gdy przeczytalem wstep do artykulu jakos naszlo mi na mysl ze pisala go ta sama osoba co napisala artykul "Letnia Grand Prix 2010 - najlepszy letni sezon dla Polaków" miesiac przed rozpoczeciem sezonu i nie mylilem sie. Przeciez taki styl pisania artykulow to jest jawna manipulacja. Z artykulu wynika ze Kamil Stoch byl glownym rywalem Thomasa Morgensterna w rywalizacji o Krysztalowa Kule. Mocno sugestywne opinie autorki wyplywaja w sposob razacy niemal z kazdego zdania, co mam nadzieje kazdy czasem myslacy kibic jest w stanie zauwazyc, jaki wiec jest sens pisania czegos takiego? Czy to juz jest pompowanie balona przed przyszlym sezonem i stawianie Stocha wraz z Morgensternem i Schlierenzauerem jako jednego z glownych faworytow do walki o Puchar Swiata? Czy chec wykazania sie umiejetnoscia wynalezienia nieznaczacej ciekawostki statystycznej i pochwalenia sie tym? Nienawidze manipulowania ludzmi i chce sie zwrocic do autorki z prosba o zastanowienie sie nad sensem pisania takich tekstow. Nie zycze Jej zle, ale to co napisala jest to po prostu stek bzdur.
(21.03.2011, 23:57)
Zakrza
Też już widzę szukacie sensacji gdzie jej nie ma. Pięciu skoczków się uplasowało na tym drugim miejscu, a nie tylko Stoch.
(21.03.2011, 23:52)
ass
WŁODKU WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!
(21.03.2011, 22:43)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Tup, tup... za Morgensternem
Tup, tup... za Morgensternem

Tup, tup... za Morgensternem

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich