:)Może Panie a raczej dziewczyny mają rozsądniejszych trenerów?
(23.01.2011, 11:24)
Paweł StawowczykMiałem to napisać, o tym przygotowaniu się do MŚJ, ale w takim razie dlaczego Panowie są w Zakopanem i Neustadt?
To nie jest do końca wytłumaczenie.
(23.01.2011, 09:15)
:)W skokach Pań równiez obowiązują limity. Dodatkowo wielka przeszkodą jest brak kasy stąd częste nieobecności Japonek, Chinek, Finek, Kanadyjek Rosjanek czy Rumunek. Często też inne nacje sa nieobecne z tego samego powodu. Zresztą to że w Japoniii w PŚ mężczyzn startuje czasami malutko skoczków a w Zakopanem tylko 63 a jutro 57 nie znaczy chyba że ta dyscyplina umiera ;)
(22.01.2011, 23:26)
marmiTak, to jest dla mnie tajemnicą. Skąd mam o tym wiedzieć, nie interesuję się skokami kobiet poza wiadomościami tutaj. Szkoda, że zabrakło takiej informacji w artykule...
Nie zmienia to faktu, że nie są to jedyne zawody, na których liczba uczestniczek jest zbliżona do 30, a powyżej 50 to chyba rzadko się zdarza.
(22.01.2011, 22:29)
;)@marmi
Dla Ciebie chyba jest tajemnicą że większośc szykuje się na MŚJ do Otepaa.... Chyba ważniejsza forma do walki o medale niż kilka punktów ze zwykłych zawodow
(22.01.2011, 22:00)
marmiCoś kiepsko z popularnością kobiecych skoków jeżeli na jedyny cykl zawodów ciężko zebrać 30 zawodniczek, nie mówiąc już o 50...
Szkoda, że dwóch naszych nie wysłali, mielibyśmy historyczne wydarzenie (zakładam, że nie zostałyby zdyskwalifikowane).
(22.01.2011, 21:32)
?A Wojtuś Tajner i Krystianek Długopolski mogli poświęcić trochę kasy która zarobili za "trenowanie" i zabrać dziewczyny na konkurs do Ljubna. Koszt benzyny to chyba ok 600 zł. Tacy skąpi są? Ilez oni zarobili za pół roku "trenowania"? A ich dziewcząt nadal nie widac nawet na K-15.
(22.01.2011, 19:48)
tytusdlaczego Tajner nie wysyła na konkursy skoków pań polskie zawodniczki !!!
(22.01.2011, 19:23)