piotr186F@n Larinto jest z leksza za młody żeby mieć żonę (rocznik 1990 jest Larinto)
(03.12.2010, 15:55)
piotr186daf
Ależ ja nie przeczę że Larinto ma swoje piec minut (zreszt5ą już po raz drugi przednio sezon 2008/2009), tyle że akurat w kwestii wygranej to chłopinie poszczęściło się z wiatrem. I tyle , tylko tyle.
(03.12.2010, 12:33)
daf@uskotko
Bo chyba tylko Stan ma pojęcie o skokach i siedzi w tym od lat. Reszta skokami interesuje się tylko od połowy listopada do końca marca. I to też pewnie tylko zawodowo.
(03.12.2010, 10:57)
uskotkoCoz, sluchajcie komentatorow TVP, a na pewno dobrze na tym wyjdziecie... Poza Stanem Snopkiem profesjonalistow tam sie chyba nie uswiadczy.
(03.12.2010, 10:32)
Andrzej Mysiak@daf - nie wiem, nie słyszałem, co powiedział Sebastian - dlatego napisałem "jeśli". Pewne jest, że Matti jest z Kuopio, a Ville z Lahti :)
Matti z pewnością wspominał zawody w Tauplitz/Bad Mitterndorf, kiedy aktualny lider konkursu siadał na kanapie i dziwił się, że tutaj takiego zwyczaju nie ma...
(03.12.2010, 10:31)
daf@piotr186
A dlaczego tak trudno przyjąć do wiadomości, że może po prostu Larinto ma swoje 5 minut, trafił z formą i zbiera plony. Rok temu Bodmer zadziwił wszystkich na początku sezonu a później już była równia pochyła.
A poza tym, jak słusznie ktoś zauważył, nawet z huraganu pod narty (jak to zwykłeś określać) też trzeba umieć skorzystać.
A co do Kuopio, to u siebie raczej był Hautamaeki niż Larinto i moim zdaniem Szczęsny się nie mylił.
(03.12.2010, 10:22)
piotr186Andrzej Mysiak
No najwyraźniej tak....
(03.12.2010, 10:20)
dafKonia z rzędem temu, kto zgadnie o czym myśli Mautamaeki... Na obu zdjęciach jakby nieobecny myślami, czyżby już się widział na sofie? A może próbuje sobie przypomnieć, kiedy ostatnio był na takiej imprezie (top 3)?
(03.12.2010, 10:17)
Andrzej Mysiak@piotr186 - no cóż, jeśli Sebastian tak powiedział, to się pomylił...
(03.12.2010, 09:26)
piotr186SkiJumper
No wiesz mróz tam był to fakt, ale wątpię czy on powodował skrócenie skoków o jakieś 10 metrów u Autów. Jak już mówiłem jedna belka różnicy to żadna różnica, chyba że miedzy belkami jest ze 2 metry długości najazdu albo i więcej to wtedy mogłoby to robić różnicę. Ale o ile wiem to zwykle odległości miedzy belkami wynoszą ok. 0,5 metra.
Sądzę że prostu psychicznie nie wytrzymali a Kolfer skakał tak sobie także w 2 na 3 próby treningowe (w tym najsłabiej przed samym konkursem) więc aż w takiej stabilnej formie nie jest.
(03.12.2010, 09:18)
piotr186Andrzej Mysiak
Ciekawe ze Szczęsny mówił na wizji co innego.....
(03.12.2010, 09:13)
Fan SinkovecaPo oczach Larinto widzę, że Finowie nie tylko piją.
(03.12.2010, 01:29)
kibic 147odejście Olliego też na nich jakoś wpłynęło
(02.12.2010, 23:42)
SkiJumper@Piotr186 Nie masz racji ja skacze i wiem co może spowodować jedna belka różnicy i z tego co widziałem to oni czekali z zapiętymi nartami aż oni tą belkę zniżą a Rassy są takie że po minucie stania zaczynają Ci mięśnię drentwieć. Pozdrawiam
(02.12.2010, 21:05)
moda na sukces Fanie Sinkoveca, to nie są wywiady, tylko zapis wypowiedzi top 3 na konferencji prasowej. sami obcokrajowcy, bo żaden polski buloklep na podium się nie dostał.
(02.12.2010, 15:52)
uskotkoDobre.
(02.12.2010, 15:28)
Andrzej Mysiak@piotr186 - Ville pochodzi z Lahti
(02.12.2010, 15:23)
piotr186A Larinmto miał porostu swój dzień i swoja skocznie w końcu pochodzi z Kuopio, będąc w takiej przyzwoitej formie nie mógł słabo skakać
(02.12.2010, 15:20)
piotr186MUFC1878
Morgenstern i Kofler nie zostali skrzywdzeni, gdyby skakali belkę wyżej to raczej nic by im nie dało (ale czas zamiany belki mógł spowodować zmianę - osłabniecie wiatru korzystnego) zmieniło- na tak małej skoczni (Punkt K120 HS 127) Jedna belka różnicy to żadna różnica. Obaj jeszcze skorzystali - na przeszacowanym przeliczniku pkt za belkę.
(02.12.2010, 15:19)
MUFC1878Jakby to np. Stoch byl na miejscu Larinto to byscie tak nie szczekali !
Wygral bo byl najlepszy moze i troche nie zasluzenie bo Koffler i Morgi zostali w pierwszej serii skrzywdzeni ale to juz nie jego problem. Jego zwyciestwo przypadkiem nie bylo gdyz kazdy jego skok na skoczni Rukka i tutaj w Kuopio byly dobre.
(02.12.2010, 13:27)
piotr186FRYTY
Racja, przecież nikt nie mówi ze Lrinto wygrał nie zasłużenie. Miał chłop szczęście i tyle.
(02.12.2010, 11:59)
FRYTYLarinto wygrał dzięki wiatrowi, ale wygrał, co nasze orzełki nie potrafią wykorzystać nawet żeby przejsc kwalifikacje.Patrzcie i uczcie sie Kubackie i inne nadzieje od Larinto.To juz nawet nie lata a wieki dzielą nas od choćby Finów.No ale Tajner powie : Mamy talenty.Czy może inaczej to nazwać : bulotalenty.Pasuje jak ulał.
(02.12.2010, 10:56)
piotr186Nie ma powodu, Finowie skaczą dobrze także w trenigach nie to co Amman. A nowe kombinezony i wiązania mają wszyscy (no prawie, kto nie ma to z własnej woli). więc jest równo teraz. Jeśli ktoś kręci przy kombinezonach to Austriacy, Finowie nie mają aż takich pleców w FIS żeby kombinować. To Austriacy mogą robić co chcą.
(02.12.2010, 09:16)
Fan SinkovecaPiotr1996, a spójrz na to:
"...Myślę, że także zmiany w sprzęcie są powodem dobrych wyników - zmieniłem wiązania i narty, mam nowy komplet kombinezonów..."
Taka teoria spiskowa o kombinezonach fińskich byłaby dobra. pomyśl nad tym i wspomnij koniecznie w swoim kąciku. Poza tym wywiady z samymi obcokrajowcami??? Pewnie autor jest antypolski lub jest kosmopolitą. Skandal, hańba i kompromitacja.
(02.12.2010, 00:04)
piotr186Bez przesady, Lairto wygrał tylko dzięki wiatrom pod narty. Larinto jest ja to się mówi "pies na wiatr pod narty" Jak nie będzie mu wiać pod narty nie poleci.
(01.12.2010, 23:06)
Dobrze poinformowanyee tam, cały sekret tkwi w odpowiedniej motywacji. Larinto pogodził się pewnie ze swoim chłopakiem, a mattiemu trener kupił śliczny nowiutki zestaw wypoczynkowy, ot i cała tajemnica :D
(01.12.2010, 22:56)
jaKiedy w koncu ktos zrozumie, ze zeby skakac trzeba mnie talent, a jego brakuje naszym pseudoskoczom. Moga trenowac, trenowac i tak to nic nie da.
(01.12.2010, 21:59)
krwistyDzięki Clio za wypowiedzi. Jestem pod wrażeniem tego konkursu w wykonaniu Finów. Matti jest przeze mnie bardzo lubiany i widzieć go w formie to radość. Szkoda, że nasi zawodnicy dziś wypadli lekko powiedziawszy średnio. Adam jak zawsze inna liga, a reszta naszych może by tak potrenowała spokojnie? ;-)
(01.12.2010, 21:40)