Daiki Ito po raz drugi w tym sezonie triumfował w zawodach Letniej Grand Prix. Japończyk wyprzedził Adama Małysza i Macieja Kota, a w czołowej dziesiątce znalazł się również Dawid Kubacki. Zawody odbywały się w trudnych warunkach (silny, zmienny wiatr) - jury zdecydowało się zakończyć konkurs po pierwszej serii. Nowym liderem klasyfikacji generalnej cyklu został Daiki Ito.

Konkurs rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem związanym z przedłużeniem kwalifikacji z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych (silny i zmienny wiatr). Jako pierwszy na starcie stanął Andreas Wank. Reprezentant Niemiec uzyskał 101 metrów, wkrótce jego wynik przebił Jurij Tepes (105 m). Kolejni zawodnicy dostawali duże rekompensaty za niekorzystny wiatr - ten wiał mocno z boku skoczni, co było widać po flagach wiszących wzdłuż wybiegu.

Słoweniec bardzo długo utrzymywał się na czele. Mimo lepszych odległości nie wyprzedzili go Roman Sergeevich Trofimov (106 m), Mitja Meznar (106,5 m), Anders Bardal (106 m) i Kazuyoshi Funaki (109,5 m).

Tepesa na prowadzeniu zmienił dopiero startujący z 18 numerem Heung-Chul Choi. Koreańczyk uzyskał 111,5 metra i prowadził z przewagą 4,5 punktu nad Słoweńcem. Kolejnym liderem, mimo znacznie słabszej odległości, został Harri Olli - Fin lądował na 106 metrze.

Jako 31. zawodnik konkursu na belce startowej usiadł Krzysztof Miętus. Niestety, najmłodszy członek kadry Łukasza Kruczka uzyskał tylko 102 metry i nie miał żadnych szans na awans do finału (wyprzedzał tylko dwóch skoczków).

Świetną dyspozycję z kwalifikacji potwierdził za to inny nasz zawodnik, Maciej Kot. Polak uzyskał 114,5 metra, co pozwoliło na wyprzedzenie Olliego! Tak dobrze nie spisał się Stefan Hula, jednak 108 metrów w zupełności wystarczyło do awansu.

Pół metra dalej od Kota lądował Michael Neumayer. Niemiec, jak już zdążył nas do tego przyzwyczaić, nie dostał wysokich not za styl; ponadto odjęto mu punkty za korzystniejsze warunki - był czwarty. Po jego skoku jury zdecydowało się skrócić rozbieg o dwie belki.

Wynik bliski osiągnięciu Kota zanotował Tom Hilde - 108,5 metra przy wysokiej rekompensacie za krótszy rozbieg oznaczał zaledwie 1,3 punktu straty do Polaka.

Serię niezłych wyników naszych reprezentantów kontynuował Dawid Kubacki - 109 metrów dało mu w tym momencie czwartą lokatę.

Gdy na rozbiegu pojawił się Simon Ammann, publiczność zawrzała. Faworyt gospodarzy nie spełnił oczekiwań kibiców - 107 metrów oznaczało tylko piąte miejsce.

Trzeci i drugi zawodnik klasyfikacji generalnej LGP pokazali, że skaczą w innej lidze. Daiki Ito lądował na 116 metrze i zdecydowanie wyprzedził Kota. Adam Małysz uzyskał pięć metrów mniej (druga lokata, niespełna dwa punkty za Japończykiem). Lider cyklu, Thomas Morgenstern, zawalił swój skok - 99,5 metra dało mu jednak awans do drugiej serii (rekompensata za niekorzystne warunki).

Po chwili okazało się, że wyniki pierwszej rundy zostały uznane za ostateczne. Drugie zwycięstwo w sezonie odniósł Daiki Ito, a na pozostałych stopniach podium stanęli reprezentanci Polski - Adam Małysz i Maciej Kot!


klasyfikacja generalna LGP »
klasyfikacja generalna Grand Prix 4 Narodów »
wirtualna klasyfikacja Listy Rankingowej (WRL) »