Po wczorajszym zwycięstwie Adama Małysza w kwalifikacjach polscy kibice wiązali wielkie nadzieje z jego występem w Lillehammer. Czterokrotny mistrz świata nie zawiódł - dwa świetne skoki dały mu miejsce na podium. Jednak nie było mocnych na Gregora Schlierenzauera. Obrońca Pucharu Świata wyprzedził swojego rodaka Thomasa Morgensterna. Innymi bohaterami konkursu są z pewnością Norwegowie - doświadczony Roar Ljoekelsoey i debiutujący w PŚ Anders Fannemel (obaj zajęli miejsca w czołowej dziesiątce). Inny reprezentant tego kraju, Bjoern Einar Romoeren, obronił żółtą koszulkę lidera PŚ zaledwie o dwa punkty... Wspomnijmy jeszcze o Janne Ahonenie - powracający Fin mimo wysokiej gorączki zajął dziewiąte miejsce.
Intensywne opady śniegu przywitały skoczków podczas pierwszego konkursu w norweskim Lillehammer. O ile pozostałe parametry związane z pogodą sprzyjały uprawianiu skoków narciarskich (temperatura nieco poniżej zera, praktycznie brak wiatru), to śnieżyca z pewnością negatywnie wpływała na prędkości na progu. To zapowiadało kolejne loteryjne zawody...
Na początku pierwszej serii startowała grupa Norwegów, korzystających z przywileju gospodarza do wystawienia aż 13 skoczków. Spośród nich najlepiej spisał się weteran Roar Ljoekelsoey (124,5 m), a niewiele bliżej lądował Akseli Kokkonen (123 m).
Z piątym numerem startowym zobaczyliśmy Krzysztofa Miętusa. Zawodnik AZS Zakopane doleciał do 121 metra, co było w tym momencie dopiero czwartym wynikiem - szanse naszego reprezentanta na awans do finału były raczej niskie.
Trzech Norwegów (Ljoekelsoey, Kokkonen i Stjernen) utrzymywali się na prowadzeniu do momentu, gdy na rozbiegu pojawił się Adam Małysz. Polak poleciał daleko - 127,5 metra dawało mu w tym momencie pierwsze miejsce. Wkrótce dwa metry bliżej od niego lądował Janne Ahonen - Fin plasował się za naszym zawodnikiem.
Małysza ze szczytu tabeli zepchnął Harri Olli. Fin uzyskał 129 metrów i mimo niższej noty za styl objął prowadzenie. Małysza próbował pomścić Marcin Bachleda, niestety bez skutku (117 m). W tym samym miejscu, co Olli, lądował Robert Kranjec. Słoweniec otrzymał jednak wyższe noty od sędziów i to on teraz był liderem.
Wkrótce na skoczni pojawiali się kolejni nasi reprezentanci. O ile Łukasz Rutkowski lądował blisko (114 m), to Kamil Stoch doleciał do punktu K (123 m). Mieszkaniec Zębu mógł już być pewien kolejnych punktów w tym sezonie.
Kolejnymi kandydatami do objęcia prowadzenia byli Austriacy - Thomas Morgenstern i Gregor Schlierenzauer. Pierwszy doskonale wywiązał się z tego zadania - 130 metrów dawało mu pierwsze miejsce. Drugi był piąty po skoku na odległość 125,5 metra.
Do końca serii w ścisłej czołówce nie nastąpiły już żadne zmiany. I chociaż skoczkowie startowali bardzo szybko jeden po drugim, to śnieg na torach źle wpływał na osiągane przez nich prędkości na progu. Warto zauważyć, że z czołowej dziesiątki klasyfikacji generalnej PŚ do finału nie awansowało aż pięciu zawodników...
Wyniki po I serii
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Thomas Morgenstern
130.0
129.1
2
Robert Kranjec
129.0
125.3
4
Adam Małysz
127.5
122.6
5
Wolfgang Loitzl
126.5
119.8
6
Gregor Schlierenzauer
125.5
118.5
7
Janne Ahonen
125.5
117.0
8
Andreas Küttel
124.0
115.3
9
Roar Ljoekelsoey
124.5
115.2
10
Mitja Meznar
123.5
113.4
11
Kamil Stoch
123.0
112.5
Akseli Kokkonen
123.0
112.5
13
Andreas Kofler
122.5
111.6
14
Emmanuel Chedal
121.5
109.8
15
Pascal Bodmer
122.0
109.7
16
Kenneth Gangnes
121.5
109.3
17
Simon Ammann
121.0
108.9
18
Andreas Wank
121.0
108.4
19
Andreas Stjernen
121.5
108.3
20
Peter Prevc
121.0
107.9
21
Björn Einar Romören
120.5
107.5
22
Fumihisa Yumoto
120.0
107.1
23
Krzysztof Miętus
121.0
106.9
24
Lukas Hlava
120.0
106.6
25
Pavel Karelin
119.5
105.2
26
Jakub Janda
119.0
104.8
27
Michael Uhrmann
119.0
104.3
28
Anders Fannemel
119.0
102.3
29
Marcin Bachleda
117.0
100.2
Dimitry Vassiliev
117.0
100.2
31
Martin Cikl
116.5
99.3
Denis Kornilov
116.5
99.3
33
David Lazzaroni
116.0
98.4
34
Ivan Karaulov
117.0
98.2
35
Andrea Morassi
116.0
97.9
36
Johan Remen Evensen
115.0
96.6
Martin Schmitt
115.0
96.6
38
Michael Neumayer
115.5
96.0
39
Ilja Rosliakov
114.0
94.3
40
Anders Jacobsen
113.5
93.9
41
Łukasz Rutkowski
114.0
93.8
43
Primoz Pikl
114.0
93.3
44
Janne Happonen
114.5
92.2
46
Matti Hautamäki
111.5
88.3
Nicholas Alexander
111.5
88.3
48
Manuel Fettner
111.0
86.4
49
Noriaki Kasai
109.0
83.8
50
Shohei Tochimoto
108.0
81.5
Całą pierwszą serię udało się przeprowadzić w pół godziny; następne 30 minut poświęcono na czyszczenie rozbiegu ze śniegu. Gdy przedmuchiwanie torów zostało zakończone, na belce startowej usiadł Dmitri Vassiliev. Z wyższej belki startowej Rosjanin od razu poleciał dalej - 133 metry było odległością lepszą niż jakakolwiek osiągnięta w pierwszej serii! Tuż po nim na rozbiegu zobaczyliśmy Marcina Bachledę. Polak lądował bliżej - 124,5 metra.
Wielką sensację sprawił debiutujący w Pucharze Świata Anders Fannemel. Osiemnastoletni Norweg poleciał na odległość 135,5 metra, dzięki czemu objął prowadzenie! I, jak się później okazało, długo go nie oddawał - to pozwoliło mu na duży awans w klasyfikacji.
Gdy Marcin Bachleda cały czas okupował ostatnie punktowane miejsce, na rozbiegu zobaczyliśmy kolejnego z naszych reprezentantów - Krzysztofa Miętusa. Najmłodszy członek kadry Łukasza Kruczka uzyskał 128 metrów - był w tym momencie czwarty.
Po słabym skoku w pierwszej serii Bjoern Einar Romoeren był bliski utraty żółtego plastronu lidera Pucharu Świata. Szans obrony pierwszego miejsca w klasyfikacji generalnej nie zwiększył także jego drugi skok - 129 metrów dawało mu trzecią lokatę za Fannemelem i Uhrmannem.
Do dziwnej sytuacji doszło, gdy na belce usiadł Kenneth Gangnes. Dwudziestolatek dostał od Mirana Tepesa zielone światło, ale w tym momencie opuścił belkę - prawdopodobnie miał jakiś problem z wiązaniami. Po przetarciu torów przez przedskoczka Norweg ponownie pojawił się na rozbiegu - 116 metrów sprawiło jednak, że spadł na ostatnie punktowane miejsce.
Kolejni zawodnicy lądowali w okolicach 130 metrów - należeli do nich m. in. Simon Ammann, Pascal Bodmer czy Emmanuel Chedal. To było jednak za mało, aby wyprzedzić rewelacyjnego Fannemela. Na pozycji lidera nieco zdziwionego swoim wynikiem Norwega zmienił dopiero Andreas Kofler, który skoczył na odległość 133,5 metra.
Wkrótce po rozbiegu jechał już Kamil Stoch. Przedostatni z naszych reprezentantów uzyskał 126,5 metra, ale ten wynik nie satysfakcjonował mieszkańca Zębu (co okazał wymownym gestem). Taka odległość dawała mu w tym momencie dopiero 11 lokatę.
Niezły skok oddał dziewiąty po pierwszej serii Roar Ljoekelsoey. Norweski weteran lądował na 131 metrze, co dawało mu drugie miejsce w tej chwili i pewną lokatę w czołowej dziesiątce na koniec konkursu!
Bliżej lądował zawodnik, z którym Ljoekelsoey walczył niegdyś o Puchar Świata - Janne Ahonen. Mocno przeziębiony Fin (skakał z gorączką) oddał nie rewelacyjny, ale przyzwoity, skok - 128,5 metrów dawało mu trzecie miejsce.
Wkrótce Ahonen spadł o jedną pozycję za sprawą Gregora Schlierenzauera. Austriak poleciał bardzo daleko! 141 metrów wraz z wysokimi notami za styl dawały rekordziście obiektu w Lillehammer wysokie prowadzenie.
Dużo do wyniku kolegi z drużyny zabrakło Wolfgangowi Loitzlowi. 128,5 metra dawało mu trzecią lokatę, ale tylko na chwilę. Następny na liście startowej był bowiem Adam Małysz. Polak uzyskał 134,5 metra - nie wystarczyło to do wyprzedzenia Schlierenzauera, ale dawało drugie miejsce.
Po skokach Harriego Olli (132,5 m) i Roberta Kranjca (130,5 m) stało się jasne, że Adam Małysz będzie na podium! To, na którym jego stopniu stanie, zależało od Thomasa Morgensterna. Austriak leciał długo, ale to nie wystarczyło do pokonania rodaka. Obrońca Pucharu Świata odniósł więc kolejne zwycięstwo!
Wyniki końcowe
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Gregor Schlierenzauer
125.5
141.0
268.9
2
Thomas Morgenstern
130.0
134.0
265.4
3
Adam Małysz
127.5
134.5
259.8
4
Harri Olli
129.0
132.5
254.4
5
Robert Kranjec
129.0
130.5
252.8
6
Andreas Kofler
122.5
133.5
247.0
7
Wolfgang Loitzl
126.5
128.5
245.2
8
Roar Ljoekelsoey
124.5
131.0
245.1
9
Janne Ahonen
125.5
128.5
240.9
10
Anders Fannemel
119.0
135.5
240.3
11
Andreas Küttel
124.0
128.5
239.7
12
Simon Ammann
121.0
131.0
238.3
13
Emmanuel Chedal
121.5
130.5
237.3
14
Pascal Bodmer
122.0
130.5
236.7
15
Michael Uhrmann
119.0
132.5
234.9
16
Andreas Wank
121.0
129.0
233.2
17
Björn Einar Romören
120.5
129.0
232.3
18
Dimitry Vassiliev
117.0
133.0
231.7
19
Andreas Stjernen
121.5
129.0
231.6
20
Kamil Stoch
123.0
126.5
231.3
21
Krzysztof Miętus
121.0
128.0
229.4
22
Peter Prevc
121.0
127.5
229.0
23
Pavel Karelin
119.5
127.5
226.3
24
Lukas Hlava
120.0
126.0
224.5
25
Akseli Kokkonen
123.0
121.5
222.3
26
Jakub Janda
119.0
123.5
218.7
27
Marcin Bachleda
117.0
124.5
215.4
28
Fumihisa Yumoto
120.0
122.5
214.7
29
Mitja Meznar
123.5
117.5
214.0
30
Kenneth Gangnes
121.5
116.0
207.7
31
Martin Cikl
116.5
99.3
Denis Kornilov
116.5
99.3
33
David Lazzaroni
116.0
98.4
34
Ivan Karaulov
117.0
98.2
35
Andrea Morassi
116.0
97.9
36
Johan Remen Evensen
115.0
96.6
Martin Schmitt
115.0
96.6
38
Michael Neumayer
115.5
96.0
39
Ilja Rosliakov
114.0
94.3
40
Anders Jacobsen
113.5
93.9
41
Łukasz Rutkowski
114.0
93.8
43
Primoz Pikl
114.0
93.3
44
Janne Happonen
114.5
92.2
46
Matti Hautamäki
111.5
88.3
Nicholas Alexander
111.5
88.3
48
Manuel Fettner
111.0
86.4
49
Noriaki Kasai
109.0
83.8
50
Shohei Tochimoto
108.0
81.5
klasyfikacja generalna Pucharu Świata »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »