Jasiek96Moja babcia ma na imię Weronika (serio!).
(09.07.2009, 23:49)
weraBardzo ładnie jest to podsumowanie o tym dnie, bo niektórzy myslą, że można być na szczycie w nieskończoność albo za brak formy odpowiada jakis trener, nic bardziej bzdurnego.
Jesli ktoś choć raz w życiu uprawiał jakis sport wyczynowy to doskonale wie, żę na formę pracuje się latami ,nagle zawodnik zaskakuje i nikt nie wie dlaczego tak się dzieje.
Latami nieraz wypracowuje się siłę, moc i technikę bo jak jest jedno to nie ma drugiego, bardzo trudno jest zgrać te trzy elementy razem.
To udaje się tylko nielicznym.
I żaden trener żeby nie wiem jaki był, nawet Mika Kojonkoski nie ma recepty na to aby co roku jego zawodnicy byli w super formie, bo on też miewa problemy.
Tak samo jak Pointner nie znalazł recepty na formę Morgensterna w ub.sezonie, ale zawsze jest tak, żę zawodnik po pieknym sezonie może mieć jakis dołek i to nie wina trenera.
(01.07.2009, 18:45)
Jasiek96Chociaż jeszcze do tego nie doszło.
(27.06.2009, 16:30)
Jasiek96@Fanka-f
Ciebie może i nie boli, chociaż innych na pewno...A tak w ogóle to zauważyłem, że ta strona powoli zamienia się w jakiś wielki czat, na którym nie więcej niż 10% osób zwraca uwagę na newsy.
(27.06.2009, 16:30)
Fanka-f@Jasiek96
Mnie jakoś nic innego nie boli :))))
Chyba, że tego też nie pamiętam :)))
Choć tego jestem na 100% pewna:)
(25.06.2009, 23:31)
Jasiek96@Fanka-f
Oj boli, i to bardzo :) Tak samo, jak parę jeszcze innych dolegliwości...
(25.06.2009, 21:42)
krwisty@Fanka -f ;-)))))))))))
(25.06.2009, 21:18)
Fanka-f@krwisty
Czy to znaczy, ze sie kropnęłam ? :))
O rany Julek :) i ja tego nie pamietam ? :))
No to ładnie, skleroza podobno nie boli:))
(25.06.2009, 18:29)
krwisty@Fanka -f Uściślając :
Pierwszy występ Adama Małysza w Pucharze Świata miał miejsce 4 stycznia 1995 roku na Bergisel w Innsbrucku. Podczas tego konkursu zajął 17. miejsce, co dało mu pierwsze w karierze punkty do klasyfikacji.;-)
(25.06.2009, 17:08)
Fanka-fDroga Fanko, każdy zawodnik a więc i człowiek jest inny, ma inną budowę ciała, organizm znosi inaczej trudy treningu, każdy ma inną budowę mięśni.
To, ze Adam tak brylował przez 3 sezony między innymi jest zasługa jego specyficznej budowie mięśni i tkanek tzw gładkich, kiedyś też to wyjaśniał profesor, natomiast na formę zawodnik pracuje latami a jak sama wiesz, to nie były pierwsze starty Adama bo w PŚ debiutował już w 97 roku.
Widocznie Morgi miał prawo do spadku formy, bo ma inną budowę i zupełnie inne mają przygotowania i każdy inaczej to znosi a to, ze ktoś dominuje tak długo jak Adam to zasługa jego nie wyobrażalnego talentu.
(25.06.2009, 10:47)
Fanka-fJa nie pisałam o Adamie tylko o Wolfim.
Bo ktoś gdzieś zasugerował, że w minionych latach za brak jego formy i brak wyników odpowiada Hannu Lepistoe bo on go kiedys prowadził jak i ekipę Austrii.
Ja się z tamtą osobą nie zgadzam, bo każdy trener cos wnosi w cykl szkoleniowy zawodnika, Wolfi nie miał kiedyś takich wyników jakie miał w ubiegłym sezonie.Ale każdy trener na to pracował, jak podkreślił kiedyś własnie nasz Orzeł z Wisły kiedy wywalczył 4 KK, każdy z poprzednich trenerów dołożyli jakąś cegiełkę do jego formy.
Natomiast przytaczasz u Adama lata kiedy to był absolutnym dominatorem na skoczniach przez 3 sezony z rzędu, pamietam wypowiedż prof. Żołądzia, że owszem Adam to talent, który zdarza się raz na 100 lat u nas ale nawet on pojęcia nie miał dlaczego tak się stało, że nagle tak eksplodował.
To samo jest z Wolfim, przez długie lata ciężko pracował czekał na swój moment nie zniechęcił się i to mi sie u zawodnika podoba.
W dodatku to jeden z nielicznych zawodników, których można darzyć sympatią, nie cierpię tych zarozumiałych młokosów co to myslą, ze pozjadali wszystkie rozumy.
Zdecydowanie wolę starszych, którzy ciężko dochodzą do swego momentu aby wygrywać.
Tak było z Wolfim i tak było z Adamem w 2007 roku.
Więc z czym się tu nie zgadzasz ?
(25.06.2009, 09:23)
Fanka@ Fanka-f
cyt. zawsze jest tak, żę zawodnik po pieknym sezonie
Nie zgadzam się z Tobą, moja quasi-Imienniczko (czy może raczej Nick-iczko). Przypomnij sobie sezony 2000-2003 w wykonaniu Orła z Wisły. A i sezon 2003/2004 nie był zły (4 miejsca na podium, 12. na koniec sezonu. Zapewne byłoby lepsze, gdyby nie straszny upadek w SLC). Tym bardziej należy podkreślić klasę Naszego Mistrza :-).
(24.06.2009, 15:31)
Fanka-fBardzo ładnie jest to podsumowanie o tym dnie, bo niektórzy myslą, że można być na szczycie w nieskończoność albo za brak formy odpowiada jakis trener, nic bardziej bzdurnego.
Jesli ktoś choć raz w życiu uprawiał jakis sport wyczynowy to doskonale wie, żę na formę pracuje się latami ,nagle zawodnik zaskakuje i nikt nie wie dlaczego tak się dzieje.
Latami nieraz wypracowuje się siłę, moc i technikę bo jak jest jedno to nie ma drugiego, bardzo trudno jest zgrać te trzy elementy razem.
To udaje się tylko nielicznym.
I żaden trener żeby nie wiem jaki był, nawet Mika Kojonkoski nie ma recepty na to aby co roku jego zawodnicy byli w super formie, bo on też miewa problemy.
Tak samo jak Pointner nie znalazł recepty na formę Morgensterna w ub.sezonie, ale zawsze jest tak, żę zawodnik po pieknym sezonie może mieć jakis dołek i to nie wina trenera.
(23.06.2009, 20:41)
fan skokówLoitzl nigdy nie w formie w sezonie olimpijskim, a jedyny dotychczas jego start to był efekt głupoty Innauera, do dziś nie wiem jak można było drugiego zawodnika drużyny w konkursach indywidualnych zastąpić kimś kto był kompletnie bez formy.
(23.06.2009, 15:25)
Jasiek96A ja jak myślę o Loitzlu, to staje mi przed oczami ta feralna przejażdżka na tyłku w Zakopanem w 2004 roku :)
(23.06.2009, 00:21)
krwistyCóż zawodnik ten nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w tym sporcie.Jeszcze śmiało kilka lat może poskakać na wysokim poziomie.Miniony sezon dał mu motywację i ogromnego kopa.Będzie groźnym przeciwnikiem dla Adama i innych .Ma duże doświadczenie przez co może genialnie utrafić z formą na same igrzyska.Ogólnie stonowany i sympatyczny zawodnik.Mam do niego dużo szacunku ,właśnie za upór i wytrwałość,która zaprowadziła go na szczyty.
(21.06.2009, 12:22)
kesp12masz racje ale przynajmiej cos jest o loitzlu
(21.06.2009, 10:40)
Jasiek96Nie z dużo tego "odbijania się od dna"???
(20.06.2009, 21:43)