Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Podczas dzisiejszego konkursu Pucharu Świata na skoczni K185 Kulm oglądaliśmy dalekie loty. Szczególne wrażenie robi wyczyn Gregora Schlierenzauera, który lądując na 215,5 m, ustanowił nowy rekord obiektu i wygrał konkurs, choć do Simona Ammanna tracił po pierwszej serii ponad 10 punktów.

Ammann nie szczędził słów krytyki dla kierownictwa zawodów, które zdecydowało się na podniesienie rozbiegu na drugą serię konkursu. Decyzję taką podjęto mimo faktu, że w pierwszej serii właśnie Szwajcar przekroczył punkt HS skoczni aż o 7,5 metra.

Odległość HS oznacza, do jakiej strefy lądowanie po skoku uważa się za bezpieczne. Regulamin FISu mówi, że w razie przekroczenia przez zawodnika punktu HS jury zawodów ma obowiązek zebrać się i ocenić sytuację. Czasami zdarza się, że konkurs zostaje wstrzymany, a następnie rozpoczęty z krótszego rozbiegu - tym razem jury podjęło zupełnie odwrotną decyzję.

"To nienormalne, że rozbieg wydłuża się, choć punkt HS został przekroczony" powiedział po konkursie Ammann. "Przecież nasze bezpieczeństwo też powinno się brać pod uwagę."

Gregor Schlierenzauer swój nadzwyczaj długi skok ustał z wyraźnymi problemami i na pewno nie obyło się bez bólu, co zobaczyć można było także w telewizji. Stanem bohatera dnia był zaniepokojony także Walter Hofer, bezpośrednio odpowiadający za wszystkie decyzje podejmowane podczas konkursu.

O zbyt wysokim ustawianiu rozbiegu w zawodach skoków narciarskich mówi się od wielu lat, jednak wciąż i wciąż mamy nieszczęście oglądać absurdy, gdy kosztem zdrowia skoczków usiłuje się podnieść widowiskowość już i tak niezwykle emocjonującej dyscypliny. Loty narciarskie per se są dla zawodników obciążeniem i obok pozytywnych doznań duchowych dostarczają prozaicznych dolegliwości bólowych. Są poza tym bardziej ryzykowne niż skoki na skoczniach mniejszych, zatem tym większe środki ostrożności powinny być zastosowane podczas zawodów przeprowadzanych na mamutach.

Dlaczego więc dzieje się inaczej? Wszyscy mamy w pamięci kończący sezon 2004/2005 konkurs w Planicy, kiedy Janne Ahonen cudem wyszedł cało z poważnego i dramatycznego upadku po zbyt długim skoku. Dzisiejszy lot Schlieriego mógł się zakończyć podobnie. Ile podobnych, niebezpiecznych lotów obejrzymy jeszcze w przyszłości? Rzeczą zupełnie zrozumiałą wydaje się pogoń za rekordem i dążenie do coraz lepszych wyników, jednak czy nie zbyt wysoką ceną są igraszki z życiem skoczków i pozbawianie ich szansy na wyrównaną, bezpieczną walkę? Wiemy, że skoczek, który wychodząc z progu ma zbyt dużą prędkość, albo zmusi się do skrócenia skoku, albo poleci możliwie najdalej, narażając się na kontuzję. Odpowiedź na pytanie, czy są to zasady fair play, jest oczywista.

Miejmy nadzieję, że przynajmniej podczas jutrzejszych zawodów na Kulmie kierownictwo spisze się lepiej i głównym priorytetem będzie dlań bezpieczeństwo skoczków - jak powinno być zawsze.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« styczeń 2009 - wszystkie artykuły
Komentarze
Ela
Skład na Zakopane...

W kadrze Norwegów zabraknie Andersa Jacobsena, Bjoerna Einar Roemoeren oraz Johana Remena Evensena. Trener Mika Kojonkoski bierze do Zakopanego skoczków o znanych nazwiskach - Andersa Bardala, Roara Ljoekelsoeya, Sigurda Pettersena, i Toma Hilde, ale zawodnicy ci przeżywają obecnie kryzys formy i wielkiego skakania nie należy po nich oczekiwać.

Najwię kszym ciosem dla konkursów na Wielkiej Krokwii może być brak gwiazd z Austrii - Gregora Schlierenzauera, Thomasa Morgensterna i Wolfganga Loitzla.

Nie zawiodą Szwajcarzy (Simon Amman, Andreas Kuettel) i Niemcy (m.in. Martin Schmitt, Michael Uhrmann). W przypadku pozostałych słynnych skoczków opowieści o uwielbieniu dla Zakopanego, wspaniałej atmosferze i niepowtarzalności konkursów okazują się być tylko czczym gadaniem. Co prawda można ich zrozumieć, że najważniejsze są przecież MŚ w Libercu, ale niesmak i tak pozostaje.

W zaistniałej sytuacji jest też jednak i dobra strona - odbudowującemu formę pod okiem Hannu Lepistoe Adamowi Małyszowi pod nieobecność światowej czołówki łatwiej będzie o dobry wynik. I choć nie będzie on wymierny, może dodać naszemu mistrzowi pewności siebie przed najważniejszymi konkursami sezonu.
(13.01.2009, 10:27)
Wojciech
Loty były tyle, ze młody mało sie nie potrzaskał, ale dla ciebie to piękne prawda ?
(12.01.2009, 17:13)
mamut czy ammamut
No i zarozumiały Ammann dostał dziś po nosie. Tylko szkoda, że kibicom zniszczył takie piękne widowisko. Zamiast lotów były skoki
(11.01.2009, 20:25)
Górsko
Brak słów na niektóre komentarze. Chyba Ammann nie będzie krytykował jury- i to nie po raz pierwszy, bo NIE WYGRAŁ zawodów. Tok myślenia niczym małe szczyle! Czy Ammann rzeczywiście musi się uciekać do takich sposobów, by "się tłumaczyć"? Jak sądzicie, co jest ważniejsze- wygrać jedne zawody czy zdrowie?!
I nie można porównać zawodnika z drugim- co z tego, że jeden skoczył tyle i tyle na skoczni w Kulm, a drugi miał problemy z lądowaniem- chyba nie po raz pierwszy jeden jest w stanie ustać a drugi zawodnik nie- patrz Romoeren o wiele łatwiej poradził sobie w Planicy 239 metrów- a Ahonen - metr dalej skoczył I NIE USTAŁ. Zresztą wtedy także skrytykowano jury za lekkomyślność ( i niespodzianka, zdaje mi się, że Ammann był jednym z nich...).. Ammann jest jednym z tych, co się właśnie odważają skrytykować jury za takie nieodpowiedzialne postępowanie!

Ogó lnie żal ... ściska czytając takie komentarze....
(11.01.2009, 15:44)
tommm
Nagiller ustał na Kulm 220m (po czym wypięła mu się narta...) więc mogli zakładać, że odległości około 215m nie będą dla najlepszych skoczków świata tak trudne do ustania. oczywiśćie był to tylko JEDEN skok, nie tak jak Szaranowicz rozpowiada bzdury, że Nagiller tak częściej skakał...
(11.01.2009, 13:51)
Skoczek120
Czego nie robi się dla kibiców.
(11.01.2009, 13:27)
Kicia
Moim zdaniem powinno się brać pod uwagę bezpieczeństwo skoków, ale bez przesady, sport to taki specyficzny zawód że można na nawet przy małym rozbiegu nabawić się poważnej kontuzji. Zgadzam się z Voldemortem;D;))
(11.01.2009, 12:59)
Voldemort
Co widzimy chociażby na dzisiejszym treningu.
(11.01.2009, 12:40)
Voldemort
Nie zgadzam się z tezą artykułu, że jury ustawia za wysokie belki - jest wręcz przeciwnie! W wielu konkursach (także w pierwszej serii w Kulm) rozbieg jest ustawiany zbyt nisko, przez co przez 3/4 konkursu człowiek się męczy oglądając króciutkie skoki. Jak Małysz przeskakiwał skocznie - nikt się o niego nie martwił. Raz butny Szliruś ("Dalej się nie da skoczyć" - co jest nieprawdą) skoczył dalej, zaczęły go boleć nóżki, od razu przyleciał do niego Hofer. Paranoja!
(11.01.2009, 12:39)
jacek
sędziowie niemają pojęcia o ustawianiu rozbiegu zawodnicy powinni otym decydowac
(11.01.2009, 12:27)
Magda G.
Proponuję, by zakończyć tę niezrozumiałą dla mnie nagonkę na Ammanna i spojrzeć na poruszoną w tekście kwestię z szerszej perspektywy. Tu nie chodzi o jeden konkurs, tylko o pewną dość niebezpieczną tendencję, jaką w ostatnich latach możemy obserwować na skoczniach. Idzie mi właśnie o owo dążenie do "uatrakcyjnienia" konkursów na siłę - a co może być większą atrakcją niż dalekie loty? Z takiego założenia zdają się wychodzić i organizatorzy, i sędziowie, i media - w efekcie bywa tak, że skoki w granicach HS danej skoczni dają miejsce w 2 czy 3 dziesiątce, a zwycięzcy skaczą na granicy ryzyka, czy też poza nią. Podobnie z konkursami w lotach - jeszcze niedawno odległości ponad 200 m osiągała jedynie skokowa elita i to nie w każdym konkursie; dziś konkurs w lotach bez skoków na ponad 200 m uznaje się za nieciekawy. A przecież, jak słusznie zauważyła Clio, idzie tu o bezpieczeństwo i zdrowie zawodników. Wszyscy wiemy, jak fatalnie w skutkach mogą być złe warunki podczas zawodów; jednak równie niebezpieczne, szczególnie na skoczniach mamucich, mogą się okazać warunki zbyt dobre. Dowodem na to chociażby wspomniany w artykule, wylądowany na plecach, skok Janne Ahonena z Planicy 2005 roku. Czy widząc coś takiego, nie powinniśmy się zastanowić, gdzie leży granica ludzkich możliwości? Czy też będziemy dalej ją przesuwać, aż dojdziemy do punktu, za którym uprawianie tego sportu na najwyższym światowym poziomie stanie się śmiertelnie niebezpieczne? Warto się nad tym zastanowić, warto przemyśleć, co mają na ten temat do powiedzenia sami skoczkowie, zamiast bezmyślnie obrzucać ich błotem.
(11.01.2009, 11:38)
Wojciech
Amman ma rację,
nie podwyższa się rozbiegu kiedy zostaje i tak przekroczony punkt HS,
to wydłużenie zrobili dla Austriaka, bo nie odleciałby gdyby był krótszy,
kiedyś przez jury się połamie.
Ammana strach miałby oblecieć?
weż się puknij zdrowo w czoło.
(11.01.2009, 11:29)
Amman noobek
jaki żal płacze bo przegrał, pamiętam skok nagillera który spokojni by ustał jakby narta mu się nie odpieła, a Amman płacze, że 207 skoczył to niby ma być niebezpieczne?
DO Ammana Pozdro & Poćwicz
(11.01.2009, 11:17)
Luk
Maestro, Nagiller skoczył tylko raz równe 220 metrów na tej skoczni
(11.01.2009, 10:15)
Ammann strach obleciał
Cwany Ammann wie, że niska belka na mamucie sprzyja kurduplom takim jak on. Przy niskich belkach wygrywają kurduple , ale niestety traci na tym widowisko. Skoro ponad 210 metrów skoczył tylko jeden skoczek i to ten, który przedtem skoczył az kilka metrów mniej, to w czym problem?
Po skoku nawet nie chiał podac ręki Gregorowi, ale że patrzyły kamery, to z przymusu i ociąganiem to zrobił
(11.01.2009, 10:12)
Maestro
Szaranowicz mówił wczoraj, że Nagiller skakał na tej skoczni regularnie powyzej 220 metrów i ustawał skoki.
Dla nie jest to bzdura. Ale pytam się, bo nie jestem pewien.
(11.01.2009, 10:05)
Duche
Przecież Nagiler skoczył tam parę lat temu 220 metrów i gdyby nie to, że narta mu się wypięła to wszystko byłoby cacy. Ammann tak gada bo nie wygrał i już. Miał przecież takie same warunki co Gregor. W pierwszej serii Ammann odskoczył Gregorowi, a w drugiej było odwrotnie. Zaznaczam że jestem kibicem Ammanna, a nie Schlirenzauera.

Pod niesienie rozbiegu to była bardzo dobra decyzja. Jeden skok powyżej HS to żadna rewelacja, dodatkowo gdy 3/4 zawodników na skoczni mamuciej nie skoczyło nawet 185 metrów.

Planica 2005 to był konkurs - mogliby to kiedyś powtórzyć.
(11.01.2009, 09:56)
spiderman
Jak Ammann w Pragelato dwa razy skakał na rekord skoczni to problemu nie było...
(11.01.2009, 09:51)
cobra11
Może macie rację że Ammann jest trochę zaniepokojony o swoją pozycję w Pucharze Świata, ale Ammann ma rację. Nie powinno podnosic się rozbiegu. To nie jest wina Ammanna, w Pragelato austriacy robili to samo, gdzie protestowali że Simi powinien dostac niższe noty bo dotknął ręką ziemi.
(11.01.2009, 09:38)
Fordern | Hichigo
Ammann płacze, bo Schlieri skoczył rekord a nie on. Uciekło cenne 20pkt, Simi się załamie.
Takie dalekie loty miło się ogląda, a póki większość zawodników nie ma nic przeciwko - niech latają i 220 w Kulm.

Kibicc do domu !
(11.01.2009, 09:27)
kibicc
Spiderman do domu! Spiderman do domu! przecież wiadomo było że Austriacy będą robić wszystko żeby wygrały ich pupile.I im się to to udało.Następnym razem radzę się zastanowić niż pisać takie durne dyrdydunki.Koch powinien wygrać ten konkurs a nie idol nastolatek!
(11.01.2009, 09:23)
xDD...
tak. ale amman mógł zepsuć 2 skok bo wiedzial ze Shliri
skoczył 215:5m a on moze nie chcial ryzykować..
widzieliści e jak Shlirezauera bolały nogi po tym skoku??
pokazane to było jak by utykał.. juz po skoku Kocha Walter Hoffer podszedł do niego i sie wypytywaŁ..
(11.01.2009, 08:40)
Nika
@Fin
Działacze austriaccy faworyzują? Ojej, ale Amman też mógł tyle skoczyć, w końcu nie tylko Schlieri miał wyższą belkę.
Ale w sumie Amman ma rację, nie powinno się jeszcze przedłużać rozbiegu, tylko pytanie, czy Simon dalej byłby tego zdania, gdyby to on pobił rekord. Sam skoczył bliżej niż w 1. serii, więc jaki ma problem? Narzekać powinien najwyżej Gregor.
(11.01.2009, 08:20)
spiderman
Ammann do domu! Udowodnił tutaj swoją słabość i to nie pierwszy raz w tym sezonie. Znowu jak w Ga-Pa prowadził z przewagą ok. 10 pkt nad drugim zawodnikiem i znowu konkurs przegrał. Niech tutaj nie zwala winy na wysoką belkę. Ammann do domu!!!
(11.01.2009, 01:10)
Zrazik
haha :D Jak w 1 seri skakali po 160-170-180 to jak mieli nie podniesc, wogole zdziwilo mnie ze tylko o 1 podniesli... a Schlieri ustanie zawsze ;) niech oni sie o to nie boja :)))
(11.01.2009, 00:57)
Hako
Problem w tym, że gdyby Simon skoczył znacznie dalej w drugiej serii, nie zepsuł 2 skoku i odniósł tu zwycięstwo to gadałby raczej odwrotnie. Przegrał i tłumaczy się głupio.
Oglądałem na youtubie filmik ze skokiem któregoś z Austriaków, który ustał na płaskim skok 220 metrów w Kulm, tylko odpięła mu się narta kilka metrów po lądowaniu, więc czy ten skok Schlierego był tak naprawdę niesamowity?...
(11.01.2009, 00:39)
Soncek
@ hehe -Ammann nie po raz pierwszy krytykuje jury- po zawodach na skoczni Holmenkollen w 2007 roku, które de facto wygrał, dosadnie skrytykował jury i organizatorów zawodów. Poza tym i wówczas i dzisiaj zrobił to słusznie!
(11.01.2009, 00:28)
anke1980
ty he he, nie muisz lubić Simona, ale a kurat tu on miał racje. Sam sobie skocz 215metrów ustań to, i wtedy powiedz jak tam twoje nogi, jury naprawdę czasami przesadza. I to jest prawda narażając ich na olbrzymie niebezpieczeństwa jak utratę zdrowia a nawet życia.
(11.01.2009, 00:16)
uskotko
nie WSZYSCY. Są tacy, których bardziej cieszą normalne, ładne skoki, niż wypaczone przez zagrywki jury.
(10.01.2009, 23:54)
Fin
Temat rzeka ! Z jednej strony wszyscy chcą oglądać dalekie skoki,rekordy które dodają emocji i takie dziś były!!!. Ten konkurs z Planicy 2004/5 mimo że był lekkim zagrożeniem dla zdrowia skoczków jest nie do zapomnienia i każdy kto go oglądał będzie wspominał go długie lata. Co do do opini Ammana to chyba nie może pogodzić sięz porażką gdyż iluzorycznie miał to zwycięstwo w kieszeni .Fakt też faktem że działacze austriaccy zbyt mocno manipulują przebiegiem konkursów i widać że faworyzują swoich pupilów
(10.01.2009, 23:50)
hehe
Ammann krytykuje bo przegrałi to z kretesem :P
(10.01.2009, 23:44)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Ammann krytykuje, jury igra
Ammann krytykuje, jury igra

Ammann krytykuje, jury igra

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich