MatyldaOdnośnie meritum się nie wypowiem, uczynili to całkiem zgrabnie moi przedmówcy. Teraz wiem, dlaczego Ciebie nie ma tam, bo jesteś tu. Wiedząc o kryjówce będę od czasu do czasu zaglądać. To magnetyzm Twego stilus'a. ;-)
Pozdrufka
(04.01.2009, 21:04)
pepsiwódkaniektóre wymienione opinie w tekscie (przedostatni akapit) są zbyt przesadzone, jeśli chodzi o to który trener co by mógł. To był prześmiewczy szczyt :|
(03.01.2009, 20:54)
PrzemekAnia J. tu nie chodzi o jeden słabszy występ, jeden większy błąd... o ile dobrze pamiętam to Małysz w tym sezonie nie wszedł ani razu do pierwszej 10-tki... nie pamiętam żeby chociaż raz po swoim skoku(czy to w pierwszej czy w drugiej serii) był na pierwszym miejscu... nie zrozum mnie źle... wcale nie oczekuje że po tym co osiągnął w takim wieku będzie lepszy o kilka metrów od Ammanna, Loitzla czy Schlierenzauera... nie oczekuje od niego złotych medali olimpijskich bo gdyby miał je zdobyć to zdobyłby je w 2002r. ale nie mylmy wypadku przy pracy(jak Ty to mówisz raz nie wszedł do 30-tki) z dłuższą niedyspozycją(te wypadki przy pracy trwają już od zeszłego sezonu)
(03.01.2009, 09:18)
BianconeroWitam.
Zgadzam się z autorem artykułu w 50%. Oczywistym jest, że osiągnięcia sportowe nie mogą być wyznacznikiem, czy kryterium oceny ewentualnego talentu trenerskiego Kruczka. Zresztą autor udowodnił to idealnie swoim rankingiem. Rzecz w tym, że moim zdaniem nie w tym konkretnie tkwi problem. Dla mnie istotą rzeczy jest to że kariery Małysza i Kruczka zbiegły sie w czasie( i to we znaczącym fragmencie). Kruczek był przy Małyszu(Przy całym szacunku dla naszego obecnego trenera) poprostu nikim. Dlatego ciężko wymagać teraz od Adasia aby uważam trenera za JAKIKOLWIEK autorytet dla siebie. A to jest moim zdaniem niezbędne dla owocnej współpracy zawodnika z trenerem. Tak ja to widze
(02.01.2009, 22:32)
jadzia z mrągowa"Jeśli na podstawie takiego kryterium mielibyśmy dobierać reprezentacjom trenerów to Mika Kojonkoski mógłby co najwyżej trenować, powiedzmy, juniorów Mongolii, Bajc zamiast prowadzić Jandę to prowadziłby psi zaprzęg w zawodach w jakiejś Bośni czy, tytułem rekompensaty, w Japonii, a taki Nikunen w ogóle nie dostałby koncesji na wykonywanie jakiegokolwiek "zimowego" zawodu. Chyba, że chciałby uczyć w helsińskim (czy gdzie on tam mieszka) zoo curlingu. Szympansy, oczywiście." - hahahahah! dobry tekst ludzie! racja! a tajner by mył zardzewiałe części wraków od aut pod mostem!!!
(02.01.2009, 21:32)
Jasiek96@zenek
Czemu skopiowałeś moje słowa!? Redakcjo! Czy za to usuwa się komentarze?
(02.01.2009, 21:30)
krwisty@Ania J. co z tego że się kibice i media odczepią ,jak i tak Kruczek i Tajner wepchną polską ekipę do narciarskiego grobu.
(02.01.2009, 21:26)
Ania J.Jak czytam poniższe komentarze to złość we mnie wzbiera. Wszyscy się czepiają nie wiem czego. A panika jest zbędna, uważam, że dziennikarze i kibice co poniektórzy przesadzają. Nie wiem może jestem niepoprawną optynistką, ale wcale nie jest tak źle z naszymi zawodnikami. To że raz Adam nie wszedł do 30 to wielką panikę trzeba robić. Po prostu nasi zawodnicy mieli pecha, każdy z nich zrobił inny błąd na progu co spowodowało krótkie skoki. Naszym zawodnikom potrzebny jest spokój. Media podgrzewają atmosferę, przepytują skoczków nie wiem po co, chyba żeby ich bardziej zdołować. Wcale się nie dziwię Kamilowi że w wywiadzie po swoim skoku w Ga-Pa nie chciał i nie udzielił żadnej odpowiedzi, też bym się zdenerwowała na jego miejscu. Ten chłopak jest wyjątkowo chimeryczny, poprostu u niego gołym okiem widać co czuje w danej sytuacji. Jeszcze raz proszę odczepcie się od naszych skoczków i trenerów i bądźcie cierpliwi.
(02.01.2009, 20:58)
xxxBrakuje mi jeszcze Cecona na tej liście :)
(02.01.2009, 20:49)
kasik..... teraz to się wszyscy obwiniają a ze to ten zawinil albo ten .Teraz to niech się biorą do pracy jaką mają przydzieloną i niech trenują naszych skoczkow zeby lepiej skakali ,bo narazie polacy nie odnosza zadnych sukcesow tylko same porazki....... ; /
(02.01.2009, 20:27)
krwisty@kiibiccc... Sam jesteś tandeta i bzdura, jak nie potrafisz wyłapać sensu artykułu i tego o co chodziło w nim autorowi to przynajmniej nie pisz że artykuł jest tandetny i bzdurny.Napisz raczej że go nie rozumiesz i prosisz innych czytelników o pomoc w tłumaczeniu.Może znajdą sie wolontariusze, którzy będą chcieli pomóc twojej nieostrawej percepcji.Ja ze swojej strony jedynie wkleić ci mogę to zdanie :."Natomiast nie mogę się zgodzić z argumentem podnoszonym przez niektórych przeciwników naszego selekcjonera, że nie może on prowadzić polskich skoczków dlatego, że sam był, łagodnie to ujmując, dość przeciętnym zawodnikiem." Także kibicu przemyśl jeszcze raz wszystko poukładaj w swojej łepetynie ,jak nie dajesz rady to przeczytaj ponownie lub wykuj na blachę artykuł,a jak to nie pomoże wydrukuj go i biegnij z nim do najbliższego polonisty.;-)Pozdrawiam
(02.01.2009, 20:13)
kiibiccc....bzdura....artykuł tandeta....winny jest tajner...to niemu musi być podporządkowany kruczek...tajner to trener kierujący reprezentacja z drugiego miejsca...jeszcze tylko brakuje tonio tajnera!!!
(02.01.2009, 19:06)
prawdaludzie to nie zależy od wieku trenera ale umiejętności przkazywania swojej wiedzy innym...
Tajner Kruczek mimo roznicy wieku to obaj prezentuja podobny poziom umiejetnosci
nasi skoczkowie nadal sa w tym samym miejscu co byli 10 lat temu brak postepow pomimo nowych twarzy wsrod zawodnikow z wyjatkiem Adama bo oni wszyscy mogliby mu buty czyscic za to co zrobil dla polskich skokow
(02.01.2009, 18:14)
Przemekbardzo fajny artykuł :) co do mojego zdania to wg mnie Łukasz Kruczek powinien zrezygnować z funkcji PIERWSZEGO trenera... może być przecież asystentem, a wtedy nabierze doświadczenia i za kilkanaście lat możemy mieć naprawdę dobrego trenera... a póki co... cóż... Mój ulubiony trener - Mika Kojonkoski - wspominał że być może zrezygnuje z trenowania Norwegów... na koniec powiem tylko że Adaś i tak jest wielkim mistrzem i nie powinniśmy wymagać od niego wiecznej wyśmienitej formy... żal mi tylko że nie zdobył złotego medalu olimpijskiego... :/ no ale jak w porę zmienimy trenera to nasz Orzeł jeszcze sie o niego postara i kto wie... może odejdzie tak jak Janne Ahonen... w świetnej formie...
(02.01.2009, 18:04)
takinŻaden świetny artykuł ! Nie chodzi o to że Kruczek był słabiutkim zawodnikiem i że wielu wybitnych trenerów było jeszcze gorszych tylko o to że żaden z tych drugich nie próbował trenować kadry A w której startowali ich kumple- równolatki dużo od nich lepsi. Kruczek może być trenerem młodzików, a o kadrze A niech pomyśli za 10 lat. Nie wnikam w jego umiejętności merytoryczne ale powiedzcie jak ma motywować na przykład Stocha jak jeszcze niedawno razem skakali i Kruczek był od niego gorszy. I jeszcze w kwestii Adama - nasz mistrz zdobył już prawie wszystko co możliwe. Teraz utrzymanie go na odpowiednim poziomie fizycznym i psychicznym wymaga dużo większego fachowca niż parę lat temu - nikt chyba nie uważa że taką rolę może spełniać Łukasz Kruczek ?!!! Pozdrawiam serdecznie w Nowym Roku - niezłomny kibic Adama Małysza.
(02.01.2009, 17:08)
zenekBrawo! Świetny artykuł! Zgadzam się w 100% z jego słowami. Jeżeli jest coś takiego, jak Artykuł Roku - ten z pewnością mógłby nim zostac.
(02.01.2009, 16:39)
lukashBardzo dobry artykół. Wreszcie ktoś napisał prawde o naszym trenerze. Moim zdaniem powinien podać się do dymisji po pucharze świata w zakopanem a z nim razem preses trener Tajner bo to jego był wybór zeby zwolnić lepistoe a powołać kruczka
(02.01.2009, 16:22)
Jasiek96Brawo! Świetny artykuł! Zgadzam się w 100% z jego słowami. Jeżeli jest coś takiego, jak Artykuł Roku - ten z pewnością mógłby nim zostac.
(02.01.2009, 16:21)
JPW2Może szanowny pan Kruczek ma za mało doświadczenia jako zawodnik. Przecież ogólnie mało startował w PŚ i może po prostu nie wie do końca jak to jest. A tak w ogóle to Szczęśliwego Nowego Roku! Oby był bardziej udany dla naszych niż 2008.
(02.01.2009, 16:16)
ChuliganTrenerem powinien zostać Ahonen :)
(02.01.2009, 16:07)
fankaBrawa dla autora artykułu! Nareszcie ktoś zwrócił uwagę na to, że nie warto oceniając trenera (jakiegokolwiek, nie tylko Kruczka) odwoływać się do Jego zawodniczych osiągnięć. I dotyczy to wielu dyscyplin.
Nie dziwi mnie fala krytyki, jaka spada na naszego szkoleniowca, ale tak naprawdę to tylko igła w stogu siana. Czasem mam wrażenie, że Kruczek to tylko marionetka w rękach PZN i prezesa Tajnera. Wszelkie dywagacje czy słusznie zwolniono Lepistoe, czemu nie sięgnięto po Kojonkoskiego czy innych wybitnych prowadzą właśnie do wniosków, mało pochlebnych zresztą, o PZNie.
Nie oceniam Kruczka jako trenera, bo jednak uważam, że za mało wiemy o co w tym wszystkim chodzi i nie znamy powodów słabszej formy Polaków. Mnie raczej nadal zastanawia dlaczego Adam Małysz nie przygotowuje się indywidualnie?!
Nie mamy i nie będziemy mieli takiej drużyny jak chociażby Austriacy, którzy nawzajem się motywują, pewnie też rywalizują między sobą, a sukcesy któregokolwiek z nich cieszą każdego i wprowadzają dobrą atmosferę. U nas NIGDY tak nie będzie, dlatego moim zdaniem tak wybitną jednostkę jak Małysza może nie tyle trzeba odizolować, co prowadzić innymi metodami niż innych, przed którymi zapowiadano wielką przyszłość, a widzimy co widzimy - Stocha, który wczoraj niemal popłakał się przed kamerą.
(02.01.2009, 15:40)
krwistyCóż jesteśmy w impasie ,bo jeszcze sezon trwa i bedzie trwał długo i szanse są na odrodzenie przynajmniej Małysza.Dlatego nawołuję do ewentualnego odejścia Pola i Kruczka ,gdy ten sezon całkowicie spartaczą.Oczywiście odezwą sie głosy, że przed sezonem olimpijskim nie ma co zmieniać trenera,trzeba konsekwentnie prowadzić drużynę, bo zmiany są niszczące.Ale pytam sie, jak ten sezon bedzie denny jak nigdy w historii Małyszomanii ,to jaką mamy gwarancje że niekompetentne rządy przyniosą nam formę w przyszłym roku?Otóż żadną ,a potem odezwą sie głosy ,że jednak trzeba było zatrudnić kogoś innego ,choćby na 5 minut przed dzwonkiem.Dlatego mówię, że jest to ciężki orzech do zgryzienia dla wszystkich.Z jednej strony brak wyników i głód sukcesów odczuwany przez skoczków i kibiców ,a z drugiej strony młody niedoświadczony trener i stary lis prezes co posadki swojej nie puści za nic.Zrobi wszystko ,by zamydlić oczy kibicom i dziennikarzom ,udając spokój, szerząc super wiarę w odrodzenie i przy okazji w czasie najważniejszych imprez opalać gruby brzuch gdzieś w świecie czy wszechświecie bujając w chmurach czy gwiazdach.Zal mi Kruczka, bo sie stara i chce a tu za nic mu nie wychodzi i to jest także jego osobista porażka i dramat.Zyczę jednak mu wszystkiego najlepszego ,bo też chcę tak jak on widzieć Polaków na podiach.Tylko trzeba być mężczyzną i po spierniczonym sezonie przyznać sie do błędu jak Lepistoe i ponieść konsekwencje ,pod warunkiem że się będzie wiedzieć jaki to błąd he he.Daleki byłem zawsze ot stwierdzenia, że skoczek mierny nie może trenować dobrego i dlatego dobry jest ten artykuł dla tych którzy twierdzą inaczej.Na marginesie "skakajec" wrócił do redaktorzenia ha ha ha kto by pomyślał że będzie pisał jeszcze nad a nie pod kreską?;-)))
(02.01.2009, 15:18)
Polonus@mardy bum
wyjątki, których jest więcej niz przypadków stosowania sie do wątpliwej reguły:)
A jest jeszcze jeden aspekt sprawy. druga strona medalu. Który to bardzo dobry zawodnik zrobił karierę jako trener?
Bo jak na razie to tylko słychać ich krytykę (np. Thoma i Weissflog zajadle, słusznie zreszta, krytykowali Rohweina) po czym indagowani o bycie trenerem kadry pierzchają gdzie pieprz rośnie:) Albo łapią się łatwizny (vide Danneberg)
Po prostu. kariera i trenerka to dwie zupełnie inne sprawy! Doskonaly zawodnik z reguły jest kiepściutkim trenerem, a dobry trener na zasadzie wyjątku ma za sobą dużą karierę. Przynajmniej w skokach i przynajmniej do tej pory. I o tym jest mowa w artykule.
A że Łukasz Kruczek jest z kolei klinicznym przykladem na to, że kiepski zawodnik nie musi byc dobrym trenerem? No jest. I co z tego? To zupełnie inna sprawa:)
(02.01.2009, 14:59)
ptasznik5Świetny artykuł!!!
Dla wszystkich krytykantów, szczególnie dziennikarzy, proponuję stworzyć tygodniowe turnusy, podczas których czynnie uczestniczyliby w treningach sportowców. Takich samych jakie mają zawodnicy. Ze względu na "litość" bez skoków, oczywiście.
Treningi te mogłyby być nagrywane, a niewątpliwe zyski ze sprzedaży tychże filmów pokryłyby koszty turnusów i zasiliły konta klubów sportowych. Zapisuję się pierwsza na zakup filmu treningowego z Szaranowiczem :)!
Potem już każdy mógłby krytykować bez ograniczeń...
(02.01.2009, 14:43)
mardy bumZarzut nie jest "głeboko nietrafiony". Artykuł wykazuje tylko, ze są od tego wyjątki. Natomiast tak na chłopski rozum i pierwsze wrażenie - wyjątkowo śmiesznie brzmi fakt, że Kruczek trenuje Małysza. Pare lat temu, gdyby ktos tak wieszczyl, reszta kazalaby mu sie stuknąć w głowe.
(02.01.2009, 14:27)
Polonus@stary kibic
Artykuł odnosi się do zasadności zarzutu dotyczącego niekompetencji trenera z tytulu bycia w przeszłości slabym zawodnikiem. Zarzut ten jest, jak wykazano (wydaje mi się, ze bez "ekscytacji"), głęboko nietrafiony. I tyle. A to, że przy okazji zostało zanaczone, że są inne powody swiadczące o słabości trenera? Pomijając to, że podano to na zupelnym marginesie, to przecież są. Ewidentne.
Ale jeśli ktoś coś takiego napisze to chyba trudno to nazwać ekscytacją:)
pozdro
(02.01.2009, 14:13)
Skoczek120Bardzo dobry artykuł!!! Brawa dal autora!!!
(02.01.2009, 14:07)
fanka_Norge_TeamuArtykuł świetny. Do tej pory zastanawiam się, dlaczego PZN zatrudnił Kruczka, który nie ma żadnego doświadczenia? I dlaczego zwolnił Lepistoe? Wg niektórych Fin wcale nie jest aż tak dobrym trenerem, skoro nie prowadzi teraz żadnej ekipy typu Finlandia, Słowenia czy Niemcy. Dla mnie Lepistoe był i jest dobrym szkoleniowcem o ogromnym doświadczeniu. I żałuję, że go z nami nie ma. Może byłoby choć trochę lepiej niż jest teraz. Ale to tylko i wyłącznie moje gdybania. Mam wielką nadzieję, że Kruczek okaże się jednak zdolnym trenerem i nasza kadra w przyszłym sezonie zacznie odnosić jakieś sukcesy. Bo na razie sukcesem (?) jest awans do 30., podczas gdy za czasów Lepistoe Kamil Stoch na MŚ w Sapporo skakał świetnie.
Moim zdaniem w tej chwili jest czwórka wielkich trenerów: Kojonkoski (chociaż Norwegowie są bez formy; no, może Jacobsen na spółkę z Bardalem coś tam ratują, ale też nie do końca), Pointner (choć bez zaplecza w klubach Austria nie odnosiłaby może tak spektakularnych sukcesów), Schuster (wiadomo, Schlierenzauer jest jego ogromnym odkryciem, w Szwajcarii radził sobie nieźle, a teraz dzięki niemu Martin Schmitt skacze świetnie, co sam zawodnik zresztą podkreślał) oraz Steiert (Rosjanie są dla mnie od bodajże dwóch sezonów wielkim zaskoczeniem, w końcu zaczęli się liczyć i chwała Niemcowi za to). I naprawdę szkoda, że u nas nie ma takiego trenera. Myślę, że PZN może podjąłby właściwą decyzję zatrudniając np. Nikunena, który odszedł od Finów, czy Rohweina, który również zrezygnował z prowadzenia Niemców. Raczej nikt nie wyśmiewałby ich w momencie obejmowania naszej kadry A. (chociaż z Polakami jest różnie). Poza tym ci dwaj mają doświadczenie w prowadzeniu dwóch wielkich zespołów. W końcu robili to przez kilka lat. Kruczkowi tego brakuje. Cóż, teraz chyba pozostaje tylko modlić się o cud, aby w Vancouver było lepiej.
Pozdr.
(02.01.2009, 13:57)
Z.Bogdan"Krowa,która dużo ryczy mało mleka daje"
"Niosł ślepy kulawego" itd, itp.
Inwalida nie nauczy niepełnosprawnych, taka jest przykra prawda "o bycie przy korycie".
Nie życzę sobie aby banda nieudaczników nosiła barwy narodowe (czy oni chociaż wiedzą jakie to kolory?), nie wspomnę o honorze i wstydzie.
Z.Bogdan
(02.01.2009, 13:49)
KrófskoBardzo ciekawy artykuł!!! Co do trenerów myślałam,że Hannu zostanie na swoim stanowisku albo zatrudnią Tommiego Nikunena.
(02.01.2009, 13:49)
OrloŚwietny artykuł, brawa dla autora.
(02.01.2009, 13:25)
stary kibicJa też zrobiłem sobie zestawienie. Co prawda tylko z obecnego i poprzedniego sezonu i tylko dla Adama Małysza do Ga-Pa włącznie. Wynika z niego ze Adam w ubiegłym - zgodnie uznanym przez wszystkich za nieudany - sezonie po drugim konkursie turnieju 4 sk miał 252 punkty, obecnie 55. Za okres przygotowawczy do obecnego sezonu odpowiadał już nowy trener, a zatem cóż mam myśleć o tym wszystkim ???
Czy mam być zadowolony, że dano młodemu trenerowi szanszę na zbieranie doświadczeń i rozgrzeszyć go z niemocy jaką prezentuje w wynikach swoich podopiecznych i na łamach mediów ?
Z oczywistych wzgledów nie znam kulis wyboru trenera Kruczka, ale pamiętamy jaki negatywny rozgłos wywołał ten pomysł szczególnie na forach internetowych, ale i sporo kontrowersji było w mediach.
Wyrzucono niezmiernie doświadczonego trenera, chociaż były plany, aby prowadził drużynę do igrzysk. Na bazie jego samokrytycznej informacji o popełnionym błędzie można było zrobić założenie, że przygotowania pójdą inną drogą. No i poszły w gruncie rzeczy. Ale tak jakoś wyszło, że Adam Małysz miał po ubiegłorocznym konkursie w Ga-Pa ok 250 pkt, a obecnie ma ich 55. Widać nowy trener nie za bardzo umiał czerpać z doświadczeń poprzednika , z którym współpracował 2 sezony. Rzucono go na głęboką wodę i póki co tonie. Obawiam się że jeśli szczęśliwy los w postaci samoistnej zmiany dyspozycji u naszego czołowego skoczka go nie uchroni, to całkiem utonie. Pomijam resztę kadry, bo - bądźmy szczerzy - nigdy wiele nie osiągnęła. Ale to przypadłość nie tylko ostatniej dekady. Z reguły wybijał się jeden skoczek a reszta była tłem.
Ja się zgadzam że powodów dla których Pan Kruczek nie powinien był być postawiony w roli trenera kadry jest więcej, niż oczywisty brak wyników. I są to wedle mnie powody poza sportowe. Ale co zrobić - jest tym trenerem i tyle. Jestem za stary, aby się tym ekscytować.
(02.01.2009, 13:19)
EestiRacja. Tyle że Kruczek tak naprawdę nie ma też żadnej praktyki: był jedynie asystentem Kuttina w kadrze B, a potem kadrze A, i asystentem Lepistoe. Żadnego doświadczenia jako pierwszy trener. Podpatrywanie pracy nawet najlepszych trenerów w roli asystenta nigdy nie zastąpi doświadczenia nabytego jako pierwszy szkoleniowiec, nawet kadry C czy jakiegoś klubu.
(02.01.2009, 12:17)
2006Wiem Marku, od niedawna jestem tam stałym gościem, a tekst taki trochę wychowawczy i zasługuje na to, by zapoznała się z nim szersze grono kibiców. Tu ma na to większą szansę niż "tam". Pozdrówka
(02.01.2009, 12:04)
Mega-agniesiajeszcze wszystko przed nim jest młodym trenerem który dotrze do niektórych skoczków i zrobi z nich mistrzów ale napewno nieodrzu do tego tzeba czasu i cierpliwośći tak jak powiedział któryś z trenerów reprezentacji w wywiadzie o Małyszu.Jak nie Kruczek no to kto iny może pomóc skoczkom bo m nic niezdziała.A mówiąc o tym artykurze to bardzo ciekawe sprawozdanie trzeba więcej takich wprowadzać.ciekawy pomysł.pozdrawiam autora:):)
(02.01.2009, 11:59)
Polonus@SKI
Faktycznie. Nikkola nie zostal ujęty w zestawieniu. Pewnie przy kasowaniu fragmentów nie przeznaczonych do druku przez przypadek "załapal" sie do kasacji.
@2006
Tam, gdzie pojawił się pierwotnie skoki sa mniej więcej tak popularne jak short-track. Pisanie o skokach mozna tam utozsamiać z działalnościa misyjną:)
(02.01.2009, 11:58)
LuisloCala prawda! Kruczek jest podwladnym Tajnera, ktory bez psychologow i profesjonalnego sztabu szkolenia nic nie osiagnie. A co do malysza to wzorem Jandy, Goldiego czy Ahonena powinien zaczac trenowac poza kadra.
(02.01.2009, 11:56)
sssniezly artykul.
(02.01.2009, 11:31)
szpikulec 47Witam . Włączając się po raz pierwszy w dyskusję ( komentarz) - uważam że trener kadry powinien wcześniej wykazać się samodzielną pracą np. w klubie.
Wg mnie to poprzednio występował jako tłumacz i rzecznik prasowy , anie jako drugi trener.
Szpikulec 47
(02.01.2009, 11:23)
2006Dobrze, że artykuł pojawił się na tym portalu. Dzięki temu dotrze do szerszego grona. Może wtedy kilku bardziej rozgarniętych dzieciaków pomyślałoby zanim napisałoby komentarz. Szczególnie u konkurencji.
(02.01.2009, 10:40)
SKIW tej liście trenerów brakuje mi Ari-Pekki Nikkoli (PŚ: 9-14-19), który jeszcze niedawno pełnił funkcję trenera kadry słoweńskiej, potem starał się o posadę trenera Finów, był też w przeszłości kontrkandydatem Hannu Lepistoe w wyborach trenera naszych skoczków. Jest to jedyny skoczek, który znajduje się w pierwszej 10-tce w ilości podiów wszechczasów w PŚ (10. m-ce). Skoczkiem był dobrym, za wcześnie jednak oceniać jego pracę trenerską.
Dobry zawodnik, będący potem dobrym trenerem- to rzadkość. Często talent przeszkadza w pracy trenerskiej. Utalentowany zawodnik, któremu skakanie przychodzi bez trudu, nie zawsze potrafi innym wytłumaczyć słynne 'jak to zrobić'. Swego czasu Adam, zapytany, jak on to robi, odpowiedział, że odbija się od progu, leci i ląduje...
(02.01.2009, 10:29)
RadzioBardzo mądry i interesujący artykuł.Wielkie brawa dla autora !
(02.01.2009, 10:27)