Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Gregor Schlierenzauer został zwycięzcą finałowego konkursu Letniej Grand Prix 2007, który odbył się w Klingenthalu. Młody Austriak zdeklasował rywali w II serii, skacząc aż 143,5 metra, tymsamym bijąc oficjalny rekord skoczni. Na drugim stopniu podium znalazł się dość nieoczekiwanie inny młodzian - Pavel Karelin. Rosjanin prowadził po I serii, ale nieco słabszy skok w drugiej próbie pozbawił go zwycięstwa. Trzecie miejsce zajął Anders Jacobsen. Wielkie chwile miał także Kamil Stoch, który po skoku na 139 metrów w II serii awansował aż o 9 miejsc - z 14 na 5 pozycję. Letnie Grand Prix wygrał Thomas Morgensternm który dziś był w cieniu swojego młodszego kolegi i uplasował się na 22 pozycji.

OPIS KONKURSU:
O 15:00 rozpoczął się finałowy konkurs Letniej Grand Prix 2007 w Klingenthal. W zawodach zobaczyliśmy tylko dwóch Polaków: Kamila Stocha i Piotra Żyłę. Marcin Bachleda i Maciej Kot nie przebrnęli przez kwalifikacje.

Zawody z 25 belki zaczęli dwaj reprezentanci gospodarzy Tobias Bogner i Felix Schoft. Lepszy okazał się ten pierwszy z wynikiem 125,5 metra. Lepiej od niego spisali się Andreas Widhoelzl (127,5 m), Mario Innauer i Robert Kranjec (obaj 128 m). Kolejnym liderem, ku uciesze publiczności zgromadzonej pod Vogtland Arena, został Erik Simon ze 129 metrami.

Pierwszy skok w konkusie powyżej 130 metra oddał zawodnik z 12 numerem - Tom Hilde. Norweg poszybował na 134,5 metra i miał ogromną przewagę nad poprzednikami.

Hilde nie cieszył się długo prowadzeniem. Dość niespodziewanie dużo dalej wylądował Pavel Karelin (140,5 metra).

Kolejne dalekie skoki należały do Jurija Tepesa (130,5 m), Mattiego Hautamaeki (133,5 m), Martina Cikla (132,5 m) i Davida Lazzaroniego (132,5 m), ale żaden z nich nie pokonał dwóch prowadzących skoczków w zawodach.

Po krótkiej przerwie technicznej, skakanie wznowił zwycięzca serii próbnej - Anders Jacobsen. Norweg potwierdził, że wraca do wysokiej formy odległością 136 metrów. To dawało mu 2 miejsce, za wciąż prowadzącym Karelinem.

Tuż po Andersie, na rozbiegu pojawił się Piotr Żyła. Pierwszy z Polaków doleciał do 126 metra i mógł zapomnieć o II serii.

Do czołówki dołączył Martin Koch (134,5 m). Dwa metry bliżej lądował Dmitry Vassiliev. Nieźle skakał też Daiki Ito (134,5 m). Kolejne skoki nie były już tak dalekie, a to za sprawą tylnego wiatru na dole skoczni. Złą passę przerwał dopiero Kamil Stoch lądując na 132 metrze. To dało naszemu zawodnikowi 7 miejsce po 39 skaczących.

Na rozbiegu pozostała ostatnia dziesiątka. Rozpoczął ją Martin Schmitt skokiem na 131,5 metra. Nieco lepiej zaprezentował się jego młodszy kolega z kadry - Georg Spaeth (132,5 m) i wyprzedził Kamila Stocha.

Z numerem 43 startował Andreas Kofler. Austriak uzyskał 139 metrów, ale przysiadł przy lądowaniu i zajmował miejsce za wciąż prowadzącymi Karelinem i Jacobsenem.

Najwyżej sklasyfikowany w LGP reprezentant gospodarzy, Michael Neumayer pokazał się dobrej strony lądując na 135 metrze. Był w czołówce. Jego osiągnięcie przyćmił Simon Ammann skokiem na 137,5 metra. Dało to sympatycznemu Szwajcarowi 2 miejsce.

Jernej Damjan również mógł być zadowolony ze swojego wyniku - 136,5 metra. Ten wyniki pozwolił mu wyprzedzić Ammanna. Na belce zostało trzech skoczków. Gregor Schlierenzauer - murowany faworyt tych zawodów - mocno wybił się z progu i doleciał do 137 metra. Młody Austriak uplasował się na 3 miejscu, za poprzedzającym go Damjanem.

Niestety bez formy jest Andreas Kuettel. Dziś w Klingenthalu uzyskał 128,5 metra i był daleko w klasyfikacji. Niewiele lepszy skok oddał Thomas Morgenstern (129 m) i był poza czołową dwudziestką.

I serię wygrał Karelin przed Damjanem i Schlierenzauerem. Kamil Stoch zajmował 14 miejsce.

Wyniki I serii

zawodnik

odl. 1pkt
1

Pavel Karelin (Rosja)

140.5
143.4
2

Jernej Damjan (Słowenia)

136.5
137.2
3

Gregor Schlierenzauer (Austria)

137.0
136.6
4

Simon Ammann (Szwajcaria)

137.5
136.0
5

Anders Jacobsen (Norwegia)

136.0
135.3
6

Andreas Kofler (Austria)

139.0
134.2
7

Tom Hilde (Norwegia)

134.5
132.6
8

Daiki Ito (Japonia)

134.5
132.1
9

Matti Hautamäki (Finlandia)

133.5
131.3
10

Martin Koch (Austria)

134.5
131.1
11

Michael Neumayer (Niemcy)

135.0
130.5
12

Georg Späth (Niemcy)

132.5
129.0
13

Shohei Tochimoto (Japonia)

133.0
128.4
14

Kamil Stoch (Polska)

132.0
128.1
15

Dimitry Vassiliev (Rosja)

132.5
127.5

David Lazzaroni (Francja)

132.5
127.5

Martin Cikl (Czechy)

132.5
127.5
18

Martin Schmitt (Niemcy)

131.5
125.7
19

Jurij Tepes (Słowenia)

130.5
123.9
20

Denis Kornilov (Rosja)

129.5
122.1
21

Thomas Morgenstern (Austria)

129.0
121.7
22

Janne Happonen (Finlandia)

129.0
121.2
23

Andreas Küttel (Szwajcaria)

128.5
120.3
24

Christian Ulmer (Niemcy)

129.0
120.2
25

Noriaki Kasai (Japonia)

128.5
119.8
26

Erik Simon (Niemcy)

129.0
119.7
27

Anders Bardal (Norwegia)

128.0
119.4
28

Taku Takeuchi (Japonia)

128.5
119.3

Emmanuel Chedal (Francja)

128.5
119.3
30

Andreas Widhölzl (Austria)

127.5
119.0
       
31

Mario Innauer (Austria)

128.0
118.9
32

Roar Ljoekelsoey (Norwegia)

127.5
118.5
33

Jan Matura (Czechy)

128.0
118.4
34

Harri Olli (Finlandia)

127.5
118.0
35

Robert Kranjec (Słowenia)

128.0
117.9
36

Radik Zhaparov (Kazachstan)

126.5
115.2
37

Sebastian Colloredo (Włochy)

126.0
114.3
38

Piotr Żyła (Polska)

126.0
113.8
39

Roman Koudelka (Czechy)

125.5
113.4

Tobias Bogner (Niemcy)

125.5
113.4
41

Vincent Descombes Sevoie (Francja)

125.0
112.5
42

Kai Kovaljeff (Finlandia)

125.5
111.9
43

Björn Einar Romören (Norwegia)

124.5
111.6
44

Jure Bogataj (Słowenia)

123.5
108.3
45

Primoz Pikl (Słowenia)

123.0
107.4
46

Kalle Keituri (Finlandia)

122.5
107.0
47

Guido Landert (Szwajcaria)

121.5
105.2
48

Felix Schoft (Niemcy)

121.5
104.7
49

Sigurd Pettersen (Norwegia)

120.0
101.5
50

Nikolay Karpenko (Kazachstan)

115.0
91.5

Drugą odsłonę z obniżonej, 23 belki zaczął doświadczony Widhoelzl skokiem 125 metrowym. Na skoczni zaczął wiać silniejszy wiatr, dochodzący nawet do 5 m/s, zatem decyzja jury wydawała się być słuszna.

Pierwszy dobry skok w II serii oddał Kasai (129,5 m). To dało Japończykowi prowadzenie przez dłuższy czas. Wyprzedził go dopiero Martin Schmitt skokiem na 132 metry!!! W takich warunkach było to spore osiągnięcie.

Thomas Morgenstern wypadł blado lądując na 124,5 metra. Jeszcze słabiej zaprezentował się Andreas Kuettel (119,5 m).

Dobre skoki oddali też Martin Cikl (131 m) i David Lazzaroni (131,5 m), ale obaj nie pokonali Schmitta. Zrobił to bardzo lekko Kamil Stoch, który doleciał aż do 139 metra!!! Polak został liderem ze zdecydowaną przewagą nad resztą stawki. Nie pokonali go mimo dobrych skoków Georg Spaeth, Daiki Ito, Tom Hilde (wszyscy 133 m) oraz Martin Koch (134 m). Dokonał tego Andreas Kofler po skoku na 136 metrów.

Z dobrej strony pokazał się także Anders Jacobsen. 137,5 metra dawało mu pozycję lidera. Niestety Simon Ammann uzyskał 133 metry i przegrał z Polakiem, który aktualnie był na 3 miejscu.

Na skoczni pozostała czołowa trójka po I serii. Rozpoczął ją Gregor Schlierenzauer rewelacyjnym skokiem na 143,5 metra i pobił oficjlane rekordy skoczni - letni i zimowy! To dawało mu realne szanse na zwycięstwo w dzisiejszych zawodach.

Jernej Damjan nie skoczył daleko - zaledwie 129,5 metra i znacznie spadł w klasyfikacji. Byliśmy ciekawi czy presję wytrzyma Pavel Karelin. Młodziutki Rosjanin skoczył daleko, ale nie tak daleko, aby wygrać konkurs. 134 metry dały mu 2 pozycję. Był to i tak wielki sukces zawodnika Wolfganga Steierta. Kamil Stoch zajął ostatecznie 5 miejsce.

Wyniki końcowe

zawodnik

odl. 1odl. 2pkt
1

Gregor Schlierenzauer (Austria)

137.0
143.5
285.4
2

Pavel Karelin (Rosja)

140.5
134.0
275.1
3

Anders Jacobsen (Norwegia)

136.0
137.5
273.3
4

Andreas Kofler (Austria)

139.0
136.0
270.0
5

Kamil Stoch (Polska)

132.0
139.0
268.8
6

Simon Ammann (Szwajcaria)

137.5
133.0
264.9
7

Martin Koch (Austria)

134.5
134.0
262.8
8

Daiki Ito (Japonia)

134.5
133.0
261.5

Tom Hilde (Norwegia)

134.5
133.0
261.5
10

Jernej Damjan (Słowenia)

136.5
129.5
259.8
11

Georg Späth (Niemcy)

132.5
133.0
258.9
12

Martin Schmitt (Niemcy)

131.5
132.0
253.8
13

David Lazzaroni (Francja)

132.5
131.5
253.2
14

Martin Cikl (Czechy)

132.5
131.0
252.3
15

Michael Neumayer (Niemcy)

135.0
130.0
252.0
16

Matti Hautamäki (Finlandia)

133.5
128.0
250.7
17

Dimitry Vassiliev (Rosja)

132.5
128.0
245.9
18

Noriaki Kasai (Japonia)

128.5
129.5
242.4
19

Shohei Tochimoto (Japonia)

133.0
124.5
240.0
20

Janne Happonen (Finlandia)

129.0
127.0
238.8
21

Anders Bardal (Norwegia)

128.0
127.5
237.9
22

Thomas Morgenstern (Austria)

129.0
124.5
235.3
23

Denis Kornilov (Rosja)

129.5
123.5
231.9

Jurij Tepes (Słowenia)

130.5
122.5
231.9
25

Christian Ulmer (Niemcy)

129.0
123.5
231.0

Andreas Widhölzl (Austria)

127.5
125.0
231.0
27

Emmanuel Chedal (Francja)

128.5
124.0
230.0
28

Andreas Küttel (Szwajcaria)

128.5
119.5
222.9
29

Taku Takeuchi (Japonia)

128.5
120.0
222.8
30

Erik Simon (Niemcy)

129.0
120.0
221.7
         
31

Mario Innauer (Austria)

128.0

118.9
32

Roar Ljoekelsoey (Norwegia)

127.5

118.5
33

Jan Matura (Czechy)

128.0

118.4
34

Harri Olli (Finlandia)

127.5

118.0
35

Robert Kranjec (Słowenia)

128.0

117.9
36

Radik Zhaparov (Kazachstan)

126.5

115.2
37

Sebastian Colloredo (Włochy)

126.0

114.3
38

Piotr Żyła (Polska)

126.0

113.8
39

Roman Koudelka (Czechy)

125.5

113.4

Tobias Bogner (Niemcy)

125.5

113.4
41

Vincent Descombes Sevoie (Francja)

125.0

112.5
42

Kai Kovaljeff (Finlandia)

125.5

111.9
43

Björn Einar Romören (Norwegia)

124.5

111.6
44

Jure Bogataj (Słowenia)

123.5

108.3
45

Primoz Pikl (Słowenia)

123.0

107.4
46

Kalle Keituri (Finlandia)

122.5

107.0
47

Guido Landert (Szwajcaria)

121.5

105.2
48

Felix Schoft (Niemcy)

121.5

104.7
49

Sigurd Pettersen (Norwegia)

120.0

101.5
50

Nikolay Karpenko (Kazachstan)

115.0

91.5

klasyfikacja końcowa Letniej Grand Prix »
klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »

Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« październik 2007 - wszystkie artykuły
Komentarze
krwisty
@polonus ja jak tam byly slowa od dwoch lat ...to ja tez nie rozumiem czemu cie wycieli???
(11.10.2007, 22:07)
Polonus
Do cenzora

Nie zycze sobie ingerencji w moje teksty, jeżeli nie ma tam przekleństw.
W mojej wymianie zdań ze @zgredem napisałem w ostatnim zdaniu, że "Od dwóch lat zyjemy w wolnym kraju". Dlaczegoś pan(i) uciąl(a) pierwsze trzy wyrazy?
Z powodu ingerencji w teksty odszedłem od komentowania na SJ. Stąd też mam odejść? Jakim prawem obcięliście mi tekst? Nic takiego nie zostało napisane, żeby w niego ingerować.
Te komunistyczne ciągoty sa jednak wiecznie żywe. Jak idee Uljanowa.
(11.10.2007, 21:07)
Ankamalyszomanka
@Daria
Może to był po prostu dzień, w którym wszyscy popełniali gafy??:))
Ja tam raczej wolę uznać p. Maćka za proroka i wierzyć, ze może za 2 lata będzie pięciokrotnym zwycięzcą LGP hi hi:))
Pozdrawiam Cię:))
(08.10.2007, 18:07)
Daria
Pal licho Szczęsnego :)) może następnym razem się lepiej przygotuje :)
Ale w studiu Pan Wkurzajewski :) powiedział mniej więcej tal :"szkoda, ze zabrakło Adama Malysza gdyz wielce prawdopodobne, że zostałby poraz 5-ty zwycięzcą calego cyklu LGP " :)
5-ty ???
Także oni wszyscy się coś mylą albo inaczej, podają nie prawdziwe informacje :)
(08.10.2007, 17:15)
Ankamalyszomanka
@Zdrawko Zdrawkow
Ja w ogóle zawsze szanuje Ciebie i Twoje wypowiedzi, są zawsze na wysokim poziomie. A to, że po prostu musiałam wyładować swoje wzburzone emocje to już inna sprawa. W poprzednim komentarzu napisałam: ,,Z szacunkiem do wszystkich" Także nie zrozum mnie żle- ja nie chce nigdy się z nikim kłócić, bo to nie moja natura, a pisząc poprzedni komentarz wiedziałam, ze czekają mnie słowa krytyki, bo przecież każdy może wyrażać swoje myśli, a w dodatku mogą się one diametralnie różnić od innych internautów. Osobiście szanuję, że jesteś jednostką. Serdecznie pozdrawiam:)) Ale taka jedna jedyna rada dla Ciebie na poprawienie humoru- prędzej transmisji skoków doczekasz się w tak umiłowanej przez Ciebie Bułgarii, niż w Arabii Saudyjskiej, no ale próbować możesz zawsze. Może akurat w Arabii jest jakieś grono fanów skoków:)) Pozdrawiam raz jeszcze:))
(07.10.2007, 21:14)
Zdrawko Zdrawkow
@Ankamalyszomanka
widze, zes wzburzona wielce i w ogole przepraszam, ze sie odzywam, ale w wypadku Szczesnego to nie byly przejezyczenia tylko przeklamania, po prostu mowil nieprawde, ja moge telewizor sciszyc, ba ! w ogole moge skokow nie ogladac, zeby kontrowersji nie budzic, bo jak to mowia masy rzadza tym swiatem, a jak sie sprzeciwisz to twoja sprawa i sam sobie z tym radz, nie podobalo ci sie - twoj problem, nastepnym razem pewnie bedzie transmisja na Eurosporcie, wiec na pewno z TVP zrezygnuje i wszystko bedzie gralo, a dyzurny komentator Eurosportu nazywa sie David Goldstrom i jest to najbardziej obiektywny i fachowy komentator jakiego slyszalem, a przejezycza sie i gafy strzela jak najbardziej, za ktore przeprasza zreszta, ale nie serwuje nieprawdy i pisze to z pelna swiadomoscia majac na wzgledzie wszystkich ludzi komentujacych skoki na przestrzeni ostatnich dwudziestu kilku lat, Czesi na ten przyklad fachowo komentuja skoki, niestety ostatnio rzadko maja ku temu okazje, faktycznie nie dla mnie ten caly cyrk TVP, wiec niech sie myla na zdrowie, a ja sobie nastepnym razem poszukam skokow gdzieindziej, moze arabska Al-Dzazira sie wreszcie skusi to sobie obejrze, wiadomo widz indywidualny to zaden widz, widz masowy to dopiero to, pozdrawiam i przepraszam ze mialem jakies obiekcje do komentatorow TVP, myslalem, ze ta poprzeczke sobie jakos w miare wysoko zawieszaja, ale coz, widocznie nie jestem ich odbiorca docelowym :))
(07.10.2007, 18:38)
Ankamalyszomanka
Nie rozumiem co macie do komentatorów. Z szacunkiem do wszystkich tu piszących, ale jeśli chcecie skreślać Szczęsnego z tego względu, ze strzelił gafę raz czy dwa razy i o to samo zaraz obwiniać Szaranowicza to napiszcie podanie do prezesa sportu TVP1 Roberta Korzeniowskiego, ze chcecie iść spełnić się w tej roli bo to wasze powołanie. Chwaliliście p. Sebastiana za jego wypowiedzi w studio w towarzystwie p. Maćka, to czemu od razu taka zmiana jak usłyszeliście go w roli komentatora??? Może dlatego, że w studio powiedział jedno, góra dwa zdania jak Kurzajewski go o coś zapytał, a jako komentator musiał zainteresować skokami widzów przez całe 2 godziny???
Jak mówi się live to normalną rzeczą są typowe przejęzyczenia. Widz siedzi sobie wygodnie w fotelu, relaksuje się oglądając skoki i cieszy się, gdy wyłapie jakiś błąd komentatora. To normalne. W tym fachu popełnianie gaf to rzecz naturalna, której nie powinniśmy traktować poważnie, a tylko jako czynnik, który może nam poprawić humor, bo przecież śmiać się każdy może:))
Zapewne też dla dobrej zabawy na tej stronie umieszczone są dowcipy o skoczkach, skokach, ale też cytaty niektórych komentatorów. Jeśli przejęzyczenia traktować będziemy ze szczerym uśmiechem na twarzy to będzie ok, ale jeśli będziemy mówić, że komentator NN nie zna sie na skokach, że ze sportem nie ma nic wspólnego to gratuluję wszystkim, którzy się nie mylą i życzę miłej współpracy z TVP1- to stanowisko czeka właśnie na Was!!!
@fanka_ austri. Zapewniam Cię, że Sebastian Szczęsny ze skokami ma więcej wspólnego ze skokami, niż Ci się może wydawać. A jeśli uważasz, że tylko polscy komentatorzy popełniają błędy, które moim zdaniem są tylko wynikiem ich emocjonalnego zaangażowania w życie skoków, to również muszę Cię rozczarować. Popełnianie gaf jest jakby wpisane w zawód, jakim jest komentator sportowy. Słysząc głos komentatora z Eurosportu (niestety nie wiem jak sie nazywa) i jego ciągłe powtarzane :,,nice telemark- landing" też pewnie niektórych denerwowało. Ale przecież w skokach nie chodzi o to, żeby wyśmiewać się z komentatorów. Jak wszyscy- maja swoje wady, ale czy to, ze się pomylą kilka razy ma nas pozbawiać wspaniałej zabawy, jaką są skoki narciarskie??? Wszystkim tym, którzy jednak nie mogą znieść głosu czy to Szaranowicza, Miklasa, Snopka, Szpakowskiego czy teraz Szczęsnego zalecam ściszenie telewizora i samodzielne komentowanie konkursu- tym, którzy nie popełnią żadnego błędu serdecznie gratuluję!!! No i to byłoby na tyle- raz na jakiś czas trzeba wyładować swoje emocje, hi hi:))
(07.10.2007, 17:53)
paula.lion
oczywiscie wielkie brawa dala Kamila,gdyż skaczac tak daleko awansował az o 9 miejsc to tez jest sukces(jak dla mnie)
No i dla sChlieriego pokazał co potrafi w 2 serii skokiem na 143,5 metra no i pobił rekord:).On jest poprostu boski i najlepszy.najlepszy zreszta jak nasz kamil!!życze im dalszych sukcesów i oczywiscie wygrywac pucharu swiata i LGP!!!<pozka for all od Dróżyny Różyczek>
(07.10.2007, 13:26)
fanka_austrii
@Polonus
masz racje. nasi komentatorzy jesli chodzi o skoki sa do bani!!! Szaran wali jakies kawaly z ktorych niby wszyscy maja sie smiac a szczesny to chyba pierwszy raz w zyciu skoki ogladal. moze na zime tvp znajdzie kogos naprawde dobrego?
(07.10.2007, 12:24)
Polonus
Wielebny Zgredzie,
Chyba nie doczytałeś.
Zwróc uwagę, że zwycięstwo to nie jedyna rzecz, na którą połozyłem nacisk. Bo w srodę musiał (w 2-giej serii) pokonać większy stres niż w sobotę. Był po 1 kolejce wiceliderem i trzeba bylo tą pozycje obronić. Nie tylko to zrobił, ale jeszcze poprawil. Inaczej sie startuje z pozycji wicelidera, a inaczej z 14-tego miejsca po 1-szej serii i w dodatku jak wiadomo, że w inauguracyjnej kolejce miało sie bardzo trudne warunki i sie z nich wyszło obronna ręką. Stres na pewno był większy w środę. Bez dwóch zdań. i tam, w drugim skoku, przede wszystkim wygral ze swoja psychiką. A że wczoraj potwierdził klasę (dużą) - tego nie neguję. I też uważam, że to był z jego strony wielki sukces. Ale na pewno nie wiekszy niz w środę. Bo w środe po prostu wygrał. Wygrał zawody I ligi, a nie trzeciej. Gdyby wygrał w sobotę to wtedy bezwzględnie uznalbym sobotni sukces za wiekszy. A tak - z jakiego powodu?
I gwóźdź do trumny. Z zawodników będących w formie i nie startujących w środę przyjechali do Kliengentahl Schlierenzauer i Kofler. Którego z nich pokonał w sobote Kamil, zeby twierdzić, ze spisał się lepiej niz w srodę?
PS Jak by Ci do głowy przyszedł Ammann to informuję, że on w żadnej super formie nie jest, o czym swiadczy fakt, ze niedawno przegrał w mistrzostwach kraju z beznadziejnym wczoraj Kuettelem. A Potterowi wczoraj po prostu sprzyjał wiatr.
A uważac możesz, co chcesz. zyjemy w wolnym kraju.
(07.10.2007, 12:11)
dziadek
Drogi Polonusie

Patrzysz na życie jak natchniony (żeby nie użyć innego słowa) statystyk.
Nie zamierzam podważać wartości środowego zwycięstwa Kamila.

Wręcz przeciwnie.
Wiem, że za 5 lat nikt nie będzie pamiętał tego piątego miejsca a każdy fan skoków, obudzony w nocy o północy, powie kiedy Stoch odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w pierwszej lidze.

Patrząc jednak z poziomu dziadka (i jak widać Kruczka, który choć często bredzi, ma czasem przebłyski normalności), który z powodu sklerozy i tak zapomni kto, kiedy i z kim wygrał, ważne jest co innego.
Dla mnie liczy się to, że Stoch wygrał wreszcie ze swoją psychiką. Od dawna nie potrafił udźwignąć swoich oczekiwań. A teraz miał chyba pierwszy poważny egzamin. I zdał go.
Dlatego właśnie uważam to 5-te miejsce za bardziej wartościowe niż poprzednie zwycięstwo.

Choć statystyka o tych zawodach i tak zapomni...
(07.10.2007, 11:23)
Polonus
Stoch w Kliegentahl i Oberhofie

Na konkurencji pojawiły się opinie, a w zasadzie opinia wyrazona przez wielce czcigodnego @dziadka, ze dzisiejsze 5 miejsce Stocha to cos więcej niż srodowe zwycięstwo w Oberhofie. Podobno to samo twierdzi Kruczek.
Stanowczo protestuję!
I to z, co najmniej, 2-ch powodów.
1. Zwycięstwo to zwyciestwo. Z 11-tu zwycięstw w karierze Ljoekelsoey 5 odniósł w Sapporo z tego ze 3 w kadłubowej obsadzie. mało kto to pamieta, a ilość zwycięstw przypisana Norwegowi to dalej 11, a nie 8+3.
2. Obsada w Oberhofie wcale nie była slabsza. Może ciut. W Kliegentahl oszli Schlierenzauer i Ammann. I tyle. Ale w srodę był silny, a nie slaby ( jak w sobotę )Morgenstern, był Loitzl, którego wczoraj nie było, Małysza nie było tu i tu. Przybycie Kuettela w takiej formie obniżylo tylko poziom zawodów.

Ponadto. wiem, że nie zrobiłes tego, zgred, celowo ale podwazanie wielkiego sukcesu Stocha, a takim z pewnością była srodowa wiktoria Polaka, nie służy poprawie samopoczucia. Nie tylko pewnie mojego.
II na koniec.
Panowie kruczek, @dziadek i inni. Co innego jest być, nawet 10 razy piątym, a co innego wygrać. To jest ogromna róznica. Szczególnie wtedy jak zwycięża się zasłużenie. Bo o zwycięstwach typu Urbanc czy ostatni Funaki tu nie piszę. Stoch byl w środę WYRAŹNIE NAJLEPSZY. I tego mu nikt nie zabierze. Chcący czy niechcący.
Zapytajcie Małysza, czy oddałby jedną wygraną za 3 trzecie miejsca. I wtedy juz skończcie rzęzić.
(07.10.2007, 07:43)
kinia
@Polonus
Szaran jest teraz "ekspertem" w programie "Gwiazdy tańczą na lodzie",więc pewnie dlatego nie komentował.W zimie zapewne znów będziemy mogli go usłyszeć
(06.10.2007, 23:16)
WRL
@oko
Polska bedzie mogla wystawic tylko 4 zawodnikow. Tylko 3 nasi wywalczyli darmowe miejsca MAŁYSZ, STOCH i ŻYŁA i tylko 3 będzie startować gratis a za jednego bedzie trzeba bardzo słono płacić, bo nikomu innemu z naszych nie udało sie zdobyc przynajmniej 90 punktów w ciągu ostatniego roku.
(06.10.2007, 22:41)
oko
Czy, ponieważ Polska zajęła drugie miejsce w klasyfikacji drużynowej Letniej Grand Prix, oznacza to że w drugim periodzie będziemy mogli wystawić aż 7 skoczków, czy o ilości skoczków decyduje końcowa klasyfikacja zimowego Pucharu Świata??
(06.10.2007, 22:15)
Magadan
Gratulacje dla zwycięzców, Gregora i Thomasa :)
Bardzo cieszy mnie dzisiejsza postawa Kamila. Mam nadzieje,że zimą będzie również walczył o czołowe miejsca,czego mu z całego serca życzę. Zadziwił mnie ten Pavel KArelin.Bardzo lubię,gdy młodzież robi takie niespodzianki,ajk chociażby dziś Pavel a ostatnio Kamil.
(06.10.2007, 22:02)
Shannen
W skokach najbardziej lubię to, że zawsze mogą mnie czymś zaskoczyć:))Dzisiejszy konkurs był świetny:))Szkoda mi tylko 22-giego miejsca Morgusia:(( Ale za to wygrał ogólną klasyfikację letniej GP;))Dobrze, ze Kamil pokazuje na co tak naprawdę go stać;))Do dziś nie wiedziałam, że istnieje ktoś taki jak Pavel Karelin, a tu proszę dwa dobre skoki i drugie miejsce:))Zima zapowiada się jeszcze ciekawiej:)) A ja dalej będę trzymała kciuki za Małysza, Morgusia, Kamila i innych:))
(06.10.2007, 21:01)
Fin
mama nadzieje ze finowie w zimie lepiej wypadna.Szlirenzauera to chyba drigi po morgensternie talent swiatowych skokow.mysalem ze jego gwiazda juz zgasnie po sapporo ale austriak nierezygnuje.brawo kamil za 139 m
(06.10.2007, 20:30)
Daria
Po pierwsze już nawet nie pamietam ile razy mylił sie Szczęsny w swoich ocenach czy komentarzach !

Po drugie zawodnik juz dawno skacze a on opowiada za przeproszeniem pierdoły ogólnie o czym innym, nie o zawodniku, który własnie wylądował i ile skoczył !
Matko jedyna, co za komentowanie !

Tak pozatym, Kamil zaczyna niezle wymiatać, 5 miejsce dziś, no super zapowiada sie zima, mamy juz dwóch zawodników, którzy mogą dominowac zimą,
ale jak to w tym sporcie bywa innym podwieje a jeszcze innym nie i tak Kamilowi wiatr dzis po oczach dawał zamiast pod narty :) w pierswzej serii oczywoście.
Ale widac, że chlopka ma ptencjał, który nareszcie z niego eksploduje ! Brawa dla niego !
Co do Żyły, raczej się powstrzymam od osądu,coś mu się zacięło wyraznie tylko nie wiem co to:)
Kotka zostawię w spokoju bo chłopak dopiero poznaje świat ! Ale pierwszy raz nie dostał się do zawodów, nastepnym razem bedzie lepiej czyli juz zimą .
A tak na marginesie MP, zatransmituje nam TVP-1 coprawda 2 serię ale zawsze ok 15.00 !
(06.10.2007, 20:04)
obserwator
Wg Szczesnego Lazzaroni nigdy nie zdobyl do tej pory punktow PS i w LGP.Tak to zrozumialem, ale to nie jedyna gafa (reszta juz zostala wymieniona ponizej) i kazdego niemal skoczka nazywal sympatycznym.Zasob przymiotnikow byl nieslychanie skromny.Szczesnego to ja wole w studiu obok innych gosci, jako ekspert.W tej roli sie sprawdza znakomicie.W roli komentatora wypada blado.Jedyne to co go broni to jego debiut w tej wlasnej zacnej roli.
(06.10.2007, 19:22)
uskotko
brawo, Andersik! Brawo, Lazaniowy :> Szkoda że Janne nie było, może byłoby więcej powodów do radości :)
(06.10.2007, 18:41)
myszka55.sabcia
no i polska druga w klasyfikacji druzynowej:) fajnie ze stoch ma tak stabilna forme..... wszyscy nie mozemy doczekac sie zimy... eh.. juz niedlugo:P
(06.10.2007, 18:35)
lilcia
Ładny akcent na koniec LGP dla Schlierenzauera ;)
No i ogólnie rzecz biorąc - gratulacje dla Thomasa ;)
Kamil - tylko tak dalej ! ;)
(06.10.2007, 18:16)
Polonus
a teraz o konkursie i o bliskiej przyszłości

Wypac zone wyniki zawodów. Ewidentnie. Ofiarą tego padł, m.in., Stoch. Gdyby nie to z pewnoscia byłby na podium. Wygrac by nie wygrał, ale 2-gie miejsce byloby jego. Choc trzeba przyznać, że akurat ci, którzy go wyprzedzili, byliby wysoko również w sytuacji, gdyby w pierwszej próbie wiatr pomógłby im w mniejszym stopniu.
Ale i tak swoje zrobili sędziowie. W drugiej serii Kofler lądował może lepiej niz w pierwszej, ale na pewno nie zasłuzyl na 18,5 czy 18,0. Tyle dostal od wszystkich, a ze Stochem wygrał o 1,2 pkt.
Jedno jest natomiast pewne. Żyła miał swietne warunki do skoku. Skakal miedzy Jacobsenem i Kochem. Obaj oddali swietne skoki. Żyła jak zwykle w konkursie nie o pietruszkę skoczyl do... zupy. Zaczyna mnie juz gość irytować. Gdyby to nie bylo lato to postulowałbym go urlopowac z reprezentacji na czas jakiś. Niekrótki.
Kamil Stoch jest w formie. Malysz jest w formie. Sztab austriacki rozpoczął "dmuchanie" swoich na zimę. Ciekawe czyi w tym sezonie znow nikt nie znajdzie powodów, dla których Austriacy skaczą jak roboty?
Na talent Małysza, a teraz i Stocha, okaże się to jednak znowu za mało.
Pod warunkiem, że nie wiatr będzie decydował o wynikach.
Po zeszlorocznym finale LGP napisalem na konkurencji długi wierszyk, w którym przewidziałem, nie chwaląc się, praktycznie wszystko, co zdarzylo się w zimie. No może poza 4-tym miejscem Adama w Sapporo (ja przewidywałem dublet).
Teraz stwierdzam prozą, bo nie chce mi sie "poetyzować":: TEJ ZIMY BĘDZIE JESZCZE LEPIEJ.
Howgh!!!
(06.10.2007, 18:10)
Zdrawko Zdrawkow
Brawoo Karelin !!! Drugi skok to bylo TO, pierwszy to wiadomo wykorzystal ladnie wiatr pod narty i go ponioslo, ale w drugim wielu zaskoczonych prowadzeniem lecialoby na leb na szyje, Bachleda zlecialby na 30.miejsce, a Mateja pewnie bule by zaliczyl, a Pavel spokojnie i na tyle daleko, ze skonczyl drugi ( rewelacja ), nie wiem czemu niejaki Szczesny redaktor w TVP dywagowal, czy Rosjanin obroni pozycje lidera, podczas gdy w jego przypadku nalezalo liczyc raczej na obrone pierwszej dziesiatki w pierwszej kolejnosci, jak to mowia: "niedobrze do gara zrazu z chochla startowac, najsampierw lyzeczka wypada polewki skosztowac", a Karelinowi udalo sie i skosztowac i nielada kasek w postaci 2.miejsca dla siebie wyrwac...brawo ! a co do rzeczonego Szczesnego, to w ogole jakis we wrzatku kapany mi sie widzial, Lazzaroniego jako kompletnego zoltodzioba przedstawial, co to pierwsze swe punkty w karierze dzis zgarnie (?), Erik Simon tez choc mial juz punkty, dla naszego redaktora wlasnie dzis zdobyl pierwsze, no i wymsknelo mu sie cos o Lieglu i Nagillerze, ze niby wtargneli z Kochem do swiatowej czolowki i mieszaja w niej na dobre, podczas gdy dwaj pierwsi zakonczyli juz onegdaj swoje kariery... nic to, skoncze wywod, bo o Stochu slowem nie wspomnialem, to chyba troche nie na temat :))
(06.10.2007, 17:47)
Polonus
Na marginesie konkursu

Sebastian Szczęsny – kontynuacja Szaranowicza?

Kiedy dowiedziałem się, że zawody w Oberhofie i Klingentahl ma komentować wymieniony w podtytule redaktor ucieszyłem się byłem niepomiernie. Pomyślałem: w końcu Korzeniowski zmądrzał.
Atoli, okazuje się, nie jestem już tego tak pewien. Po pierwsze to są to zawody nie pierwszego sortu więc może dlatego Szaran je odpuścił. Ale jest poważniejszy powód.
W zeszłym sezonie, kiedy Szczęsny udzielał się w studiu jako uzupełnienie prezesa i Kurzajka, wypadał naprawdę bardzo przyzwoicie, by nie rzec doskonale.
W tym tygodniu jednak, kiedy przyszło mu komentować zawody „na żywca”, popełnił sporo ewidentnych gaf. Zauważyłem to już w Oberhofie. A dziś je sobie zapamiętałem. Trzy z nich dokładnie.
Nie, żebym się czepiał, ale stwierdził, że:
1. Kamil Stoch pokonał już w Oberhofie Schmitta, Kuettela, Widhoelzla, Koflera i kogos tam jeszcze, więc może i teraz tego dokona (powiedziane tuz przed skokiem Stocha, chyba drugim, ale nie pamiętam)
2. Skocznia w Klingentahl jest najnowocześniejsza na świecie, a nawet w Europie
3. Wymieniając młode austriackie wilki, których debiut przypadł na okolice sezonu 2001/2002 i którzy do tej pory są czynni a jednocześnie należą do top-czołówki jednym tchem, obok Morgensterna i Koflera, wymienił Nagillera i Liegla, których zakończenie karier ogłoszono wszem i wobec spory szmat czasu temu.
Komentarza nie będzie. Ci, którzy cokolwiek się skokami interesują i na skokach znają, już pewnie łapią się za głowę. Ci, których skoki nie interesują niech czytają tylko punkt drugi. On skoków nie dotyczy, ale spowoduje, że zostanę w pełni zrozumiany.
Innych błędów, które również miały miejsce, nie podaję. Nie zapamiętałem ich na tyle dokładnie, by je cytować, choć faktycznie miały miejsce.
No to ja się zastanawiam. Czy Szczęsny wyczerpał limit błędów na całą dalszą karierę komentatora telewizyjnego czy nie?
Jeśli tak, to w porządku. Niech komentuje dalej, jakoś to przeżyję.
Jeśli nie, to ja, jako co nieco znający się na skokach kibic tego sportu, go sobie w tej roli nie życzę. Mi drugi Szaranowicz, w każdej relacji robiący koszmarne 3-4 gafy, niepotrzebny. Ja, ciesząc się że nie ma już Szarana, nie chciałbym odnosić wrażenia, że zastąpił go klon. Bo jeśli tak ma być, to ja wolę, mimo wszystko, oryginał. Szaran przynajmniej raz na czas klasę pokaże.

PS
Pytanie tylko, czy Szaran naprawde dał się od tego cyrku odsunąć? I to teraz, kiedy na podium będzie stawało dwóch Polaków? Za cwana bestia jest. Chyba. Wtedy powyższe rozważanie staje się czysto teoretyczne.

(06.10.2007, 17:47)
krwisty
@stereo ....:-)))))
(06.10.2007, 17:46)
Stereo
@krwisty: podoba mi się- widzę, że zawsze znajdziesz jakiś sposób by jednak oglądnąć skoki :) super :)))

Konkurs bardzo mi się podobał!!! naprawde dobry!
(06.10.2007, 17:13)
brygada rr
Wierzyłem w Kamila! Fantastycznie! Ale Schlieri nie do pokonania...
(06.10.2007, 17:05)
krwisty
i co i co i co?i tak jak pisalem a nawet lepiej Kamil w 10 tce a nawet w 5 tce ...oj skakal stary krwisty przed komputerem ogladajac relacje oj skakal az w starych kosciach trzeszczlo ha ha i tak marzyć powoli niesmialo zaczynam o zimie marzyc o skokach polskich marzyc poczynam...by tak ADAS z KAMILEM zdrowa miedzy soba rywalizacje zaczeli na rownym poziomie i zeby w szatni okiem mrugneli patrzac po sobie i dali łupnia w konkursach wszystkim smialkom pewnym swoijej formy i by wespół na podium staneli i zmiany robili jak lubie ...z drugiego na pierwsze z pierwszego na drugie......eh
(06.10.2007, 17:01)
Paweł Stawowczyk
dzięki krwisty. Staram się jak mogę
(06.10.2007, 16:50)
krwisty
wogole to Pawel dzialasz zawsze jak ekspres lub rakieta...i buch notke w tempie teleekspresu a konkurencja spi i pewnie za 15 min cos napisza......rutyniarz z ciebie he he
(06.10.2007, 16:00)
krwisty
Wlasnie ogladam ..niestety nie ma transmisji na eurosport i zona przez skypa daje mi obraz z polskiej tv hehe ..tak jak pisalem wczesniej jak Kamil bedzie w dziesiatce to i tak bedzie dobrze...bo co jak co ale czolowka powrocila .....zobaczymy dalej
(06.10.2007, 15:58)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
LGP: Schlierenzauer wygrywa, Stoch znów błyszczy.
LGP: Schlierenzauer wygrywa, Stoch znów błyszczy.

LGP: Schlierenzauer wygrywa, Stoch znów błyszczy.

Kalendarium
Andreas Kuettel
Dziś urodziny obchodzą:
Miran Tepes (1961)
Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich