Dziś po godzinie 14 w obecności m.in. trenera Petera Rohweina i byłego skoczka Dietera Thomy wysadzono w powietrze dużą skocznię olimpijską w Garmisch-Partenkirchen oraz jej wieżę sędziowską. Na obu częściach obiektu założono wcześniej 28 niewielkich ładunków silnego środka wybuchowego. Jako pierwsza "poszła" wieża sędziowska, później przyszła kolej na wieżę startową i rozbieg skoczni. Cała operacja, którą kierowal specjalista od robót z użyciem środków wybuchowych Michael Schneider, wymagała dużej precyzji, gdyż zaledwie kilkanaście metrów dalej znajduje się skocznia K-80. Skocznia przeszła kilka lat temu przebudowę, nie przeszkadza w budowie nowej dużej skoczni, więc jej uszkodzenie byłoby zdecydowanie niepożądane. Jak powiedział Schneider, kluczowym punktem było połączenie między wieżą a rozbiegiem, które należało rozerwać na początku wysadzania skoczni, by po odpaleniu kolejnych ładunków obie części skoczni mogły się zapaść pod siebie.

Rozpoczęto już sprzątanie terenu po skoczni. Po usunięciu jej pozostałości, za 10 dni, mają się rozpocząć prace nad budową nowego obiektu, którego projekt był już omawiany w naszym serwisie. Skocznia musi być gotowa do skakania za osiem miesięcy - ze względu na ponad pięćdziesięcioletnią tradycję i duży prestiż Turnieju Czterech Skoczni czymś nie do pomyślenia wydaje się, by po raz pierwszy musiano przenieść zawody w inne miejsce. W ostatnich latach modernizację przeszły pozostałe skocznie Turnieju - obiekty w Innsbrucku (2002), Bischofshofen i Oberstdorfie (2003). W każdym wypadku udało się dokończyć prace na czas, jednak nowa skocznia w Ga-Pa wydaje się najbardziej zaawansowana technicznie.

Ze względu na konieczność poszerzenia zeskoku nowej skoczni musiano rozebrać dwie małe skocznie, które znajdowały się między zeskokami K-115 i K-80. Jako że cały kompleks skoczni i tak będzie nieczynny przez większość czasu trwania przebudowy, klub zamierza skorzystać z okazji i wybudować obok K-80 nowy kompleks mniejszych skoczni. Dlatego także z obecnej K-43 zdjęto już igelit. Oficjalne plany obejmują wybudowanie w miejscu tej skoczni prawdopodobnie trzech nowych o punktach konstrukcyjnych 20, 30 i 47 m (największa skocznia przejdzie więc z klasy skoczni małych do średnich), już na własną rękę klub będzie chciał też dobudować gdzieś na buli jeszcze mniejszą skocznię, na wzór niedawnej K-8, która w 2003 r. powstała obok rozbiegu K-20. Prawdopodobnie jednak młodzi zawodnicy i zawodniczki z Ga-Pa będą musieli trenować na jakiejś skoczni zastępczej (w austriackim Natters?) ponad rok - w tym momencie priorytetem jest duża skocznia, budowa mniejszych rozpocznie się dopiero w 2008 r.