Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Późną nocą z niedzieli na poniedziałek pewien specjalizujący się w skokach narciarskich zawodnik siedział w swym pokoju w studenckiej części miasta. Otoczony przez książki, z filiżanką kawy w zasięgu ręki, próbował powtórzyć materiał do egzaminu z fizjologii. Czy zdołał się jednak odciąć od wydarzeń sprzed kilku godzin, czy też w uszach pobrzmiewał mu jeszcze wrzask tysięcy rodaków: "Sigurd, Sigurd, Sigurd!!!"?

Sigurd Pettersen - jeszcze wczoraj człowiek znikąd, dziś bohater swojego kraju. Student wyższej szkoły sportowej w Oslo ma jeszcze całkiem niegwiazdorskie obowiązki. W poniedziałek musiał zająć się przede wszystkim swoją karierą akademicką. Punktualnie o godzinie ósmej rano stawił się na egzaminie z fizjologii. "Poszło mi świetnie!" - cieszył się Sigurd po wyjściu z sali egzaminacyjnej. Po południu pojechał do rodzinnego Rollag, by odwiedzić rodziców. "Wokół mnie bardzo dużo się dzieje, ciągle ktoś mnie zaczepia. Chyba najlepiej będzie, jeśli pojadę do domu i trochę odpocznę" - z rozbrajającą szczerością mówił 22-latek.

Pierwsze od prawie pięciu lat zwycięstwo w Pucharze Świata zapewniło mu nieustanne zainteresowanie norweskich mediów. Gazety z zapałem obliczały liczbę dni, które upłynęły od ostatniego norweskiego triumfu. Wyszła całkiem spora liczba - 1786. "Wielu przypominało mi w weekend o tej statystyce i uznałem, że czas w końcu coś z tym zrobić" - śmieje się Pettersen. Ponieważ triumf dokonał się na norweskiej ziemi, oddziaływanie Sigurda na rodaków było tym silniejsze. Na przekór wszelkim stereotypom, ukazującym Norwegów jako naród, któremu obce są wszelkie uniesienia, w niedzielę świętowało całe Trondheim oraz (chyba jeszcze huczniej) rodzinne miasteczko Sigurda - Rollag. Nie ustawał chór pochwał pod adresem Miki Kojonkoskiego i atmosfery, jaką ten stworzył w norweskiej reprezentacji. "Chciałbym podziękować moim kolegom z drużyny. Tworzymy pewną całość i wspieramy się nawzajem" - mówił Sigurd do kamer telewizyjnych i mikrofonów i brzmiało to niemalże jak przemówienie po otrzymaniu Oscara. Młodemu norweskiemu skoczkowi na razie nie przeszkadza tak ogromne zainteresowanie mediów. "Nareszcie gazety wydrukują inne zdjęcia, niż tylko smutnych skoczków ze zwieszonymi głowami" - cieszy się Pettersen.

Sprytni dziennikarze nie omieszkali zajrzeć młodemu zwycięzcy do kieszeni i szybko obliczyli, że w ciągu jednego tygodnia 22-latek zarobił tyle, ile wynosi jego roczny dochód. Od Norweskiego Związku Narciarskiego dostaje co miesiąc (przez dziesięć miesięcy w roku) stypendium, opiewające na 4000 koron. Zwycięstwo na Granaasen i świetne lokaty w Finlandii przyniosły mu 32 000 franków szwajcarskich, czyli 180 000 koron. "Pieniądze nie są dla mnie najważniejsze, ale owszem cieszę się, dla studenta to całkiem pokaźna sumka" - zwierzył się Sigurd gazecie Drammens Tidende.

W całej drużynie norweskiej zgodnie pobrzmiewa niczym niezmącone uwielbienie dla nowej gwiazdy. Szef do spraw skoków i kombinacji norweskiej Jan Erik Aalbu chwali Pettersena: "Sigurd imponował już na treningach, szczególnie podczas przedsezonowego zgrupowania w Lillehammer, gdzie wiele razy dowiódł, że potrafi skakać najdalej na świecie. A w niedzielę świetnie opanował nerwy... "

Inna nadzieja Norwegów, osiemnastoletni Kim-Roar Hansen, który w czasie norweskich konkursów nieźle zamieszał wśród elity, przyznaje Sigurdowi duży udział w swym sukcesie: "Sigurd pociągnął mnie jak lokomotywa" - śmieje się - "Gdyby nie on, nie zająłbym tak wysokiego miejsca. Dzięki niemu widzę, że to co robię, ma jakiś sens".

"To niewiarygodne! Po zwycięstwie Sigurda w drużynie panuje wspaniała atmosfera. Wszyscy chodzą i się śmieją" - prosto z lotniska Vaernes w Trondheim relacjonował Bjoern Einar Romoeren.

Nie jest tajemnicą, że Pettersen jest jednym z niewielu skoczków, którzy swą karierę sportową z powodzeniem łączą ze studiami.. Nauka zajmuje sporo czasu, dlatego Sigurd ma specjalne pozwolenie, by jeden rok studiów zaliczać w ciągu dwóch lat akademickich. Na razie mieszka na stancji w studenckiej dzielnicy Oslo - Kringsjaa. Na początku chce zdobyć ogólne wykształcenie sportowe, potem może zdecyduje się na specjalizację trenerską.

Tymczasem po sezonie nowego norweskiego idola czeka operacja. Miała ona być przeprowadzona już w lecie, ale nie zgodził się na nią Mika Kojonkoski. Dwa lata temu Sigurd nieszczęśliwie upadł podczas gry w piłkę nożną. Od tej pory już dziesięć razy odnawiała mu się kontuzja stawu barkowego.

W najbliższych planach nowy bohater ma start w zawodach PŚ w niemieckim Titisee-Neustadt. "Z żółtą koszulką presja będzie większa, ale odczuję ją dopiero, gdy jako ostatni będę skakał w pierwszej serii konkursu" - przyznaje. W dalszych planach są kolejne dobre występy na skoczni, ze szczególnym uwzględnieniem Mistrzostw Świata w Predazzo. Sigurd odkrył, że skończy 23 lata dokładnie w dniu konkursu na 90-metrowej skoczni. Czyżby już zaplanował sobie prezent?


Komentarze prosto z Norwegii:

PER BERGERUD (mistrz świata z dużej skoczni 1985, pochodzi z rodzinnych stron Sigurda)

To niewiarygodne. Nie znam Sigurda osobiście, ale śledzę jego poczynania w prasie lokalnej. Jestem zaskoczony, że jego postęp nastąpił tak szybko. Wyniki pokazują, że jego świetna forma jest stabilna. Muszę też pochwalić profesjonalizm Miki Kojonkoskiego. Przez ostatnie dwa lata nie miałem możliwości kibicowania na żywo w czasie konkursu na Holmenkollen, ale w tym sezonie na pewno się tam wybiorę.

BJOERN WIRKOLA (podwójny mistrz świata z 1966, człowiek-legenda)

Długo na to czekaliśmy i nareszcie jesteśmy na szczycie Nie osiągnęlibyśmy tego bez fińskiego trenera. Nigdy nie słyszałem o Sigurdzie Pettersenie przed tym sezonem, ale bardzo mi zaimponował. Wygląda na bardzo rozsądnego chłopca. Żałuję, że nie mogłem być dzisiaj na Granaasen, ale w domu zatrzymało mnie przeziębienie.

SVERRE SEEBERG (prezes Norweskiego Związku Narciarskiego)

Cieszę się niezmiernie. Norweskie skoki były na samym dnie, rok temu cieszyliśmy się, gdy któryś z naszych chłopców awansował do 2 rundy. Skoki to nasz sztandarowy sport, a my byliśmy w nim beznadziejni. To sport, którym zainteresowanych jest wielu ludzi w Europie, dlatego ważne jest to, że zdołaliśmy się podnieść. Także dla organizatorów to niezmiernie szczęśliwy dzień.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« grudzień 2002 - wszystkie artykuły
Komentarze
kuki
to laps
(06.01.2003)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Radość, euforia i... egzamin - Sigurd Pettersen
Radość, euforia i... egzamin - Sigurd Pettersen

Radość, euforia i... egzamin - Sigurd Pettersen

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich