Po wczorajszych kwalifikacjach i treningach widać, że młode wilczki - Schlierenzauer i Jacobsen, wcale nie obniżyli swojej formy przed Turniejem. Austriak i Norweg wydają się być poza zasięgiem. Sam Adam Małysz mówi, że w Oberstdorfie chce powalczyć o miejsce na podium. "Latają jak nakręceni. Nie wydaje się, żeby ktoś był w stanie ich przeskoczyć. Bardzo by mi pomogli, gdyby ich forma trochę zmalała. Ale na razie na to się nie zanosi. Mam nadzieję, że będę skakał tak jak w kwalifikacjach. To był naprawdę dobry skok, wszystko wyszło jak trzeba. W seriach treningowych były poważne błędy. Śnieg na torach jest tępy, więc w pierwszej serii za bardzo rzuciłem się do przodu. W drugim skoku treningowym skrzyżowały mi się w locie narty i cały czas walczyłem, żeby z tym sobie poradzić. Dlatego odległość była mniejsza" - mówi Małysz.