pawelno szkody mi tych Niemcow skacza bardzo slabo no ale coz tego sie spodziewałem Schmit moze cos pokaze a reszta ni wiem trner powinien zostac bo nie ma teraz sensu zmieniac nic w tym sezonie nie zdziałaja ale życze im wszystkiego najlepszego bo ich lubie
(23.12.2006, 20:23)
UKUNeumayer skakadł by bardzo dobrze ale niestety kontuzja;/
On prezentowal sie bardzo dobrze i mysle ze mogl by walczyc o najwyzsze miejsca.
(20.12.2006, 12:26)
Zula@fan skoków
Może źle się wyraziłam mówiąc o słabych skokach. Ale chyba sam przyznasz, że to co prezentują Niemcy w tym sezonie to bardzo zła forma. Ale masz rację, nasi pozostali zawodnicy mogliby przynajmniej reprezentować taką formę:)
Poza tym zgodze się, że Niemcy mają świetnych zawodników. Przecież za tym przemawiają ich sukcesy. Ale w tym sezonie te potencjalne gwiazdy mają słabą formę albo męczą się z kontuzją. Moim skromnym zdaniem Niemcy jeszcze nie prezentowali tak beznadziejnego poziomu jaki prezentują na dzień dzisiejszy (odnoszę się do 7 lat od kiedy oglądam skoki narciarskie i do tego, że sytuacja może się polepszyć).
(20.12.2006, 11:56)
fan skoków@Bartt
Dla rozpieszczonych sukcesami w latach 90 i poaczątku XXI wieku kibiców niemieckich to może rzeczywiście są ci skoczkowie słabi. Tak przy okazji można się zastanowić kto rozpoczął złotą erę w niemieckich skokach narciarskich? Odpowiedź moja: Hess, odkąd on odszedł Niemcy coraz bardziej się pogrążają. Ani Steiert, ani Rochwien nic nie potrafią zrobić. Co do kryteriów jaki zawodnik jest dobry, to ja mam trochę inne i co najwyżej je ogę zmienić do tych słabszych drużyn.
Myślę, że dyskusja jakie kryteria powinien spełniać dobry skoczek jest bezsensowna, bo każdy z nas ma swoje zdanie i wątpię żeby zmienił. Ale przypomnę tylko, że Uhrmann na K95 w Turynie stracił zaledwie 0,5 do brązowego medalu, a 2,5 do złotego, Spaeth w Oberstdorfie na K90 1,5 do brązu i 20 pkt do srebra, a na MŚ w Planicy 4,2 pkt Spaeth stracił do brązu. To są niewielkie różnice.
pozdrowienia
(20.12.2006, 10:34)
Bartt@fan skoków
Ale "dobry skoczek" to z niemieckiego punktu widzenia nie jest zawodnik, który skacze równo... na poziomie 10 czy 15 miejsca. W Niemczech dobry oznacza najlepszy. O Spaecie, Uhrmannie, Neumayerze czy Hocke mówi się, że są wielkimi talentami tylko dlatego, bo Niemcy chcieliby, żeby nimi byli. Po prostu trudno im się przyzwyczaić do przeciętności i uwierzyć w to, że nie potrafią "wychować" kolejnego wielkiego mistrza, na miarę Weissfloga czy Hannawalda. Przecież to wielkie Niemcy! Ale prawda jest taka, że są to co najwyżej solidni skoczkowie, nic więcej. Ponad przeciętność nigdy się nie wybili i już tego nie uczynią! Nie mówię to o pojedynczych sukcesach, wygranych konkursach, czy miejscach na podium, bo te wyniki są, czy też czasem bywają w zasięgu niemieckich skoczków. Mówię o walce o najwyższe cele, medale olimpijskie, triumf w T4S czy klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Po tym jak seryjnymi sukcesami rozpieścili ich Schmitt, Hannawald, a wcześniej Thoma i Weissflog ciężko przejść do porządku dziennego nad walką o jakieś tam miejsca w dziesiątce, czy piętnastce. Ale najlepszym Finom, Norwegom czy Austriakom to wymienieni skoczkowie już nigdy nie dorównają! A nowych talentów nie widać...
(20.12.2006, 00:30)
fan skoków@Zula
Słabych, chciałbym żeby nasi pozostali nasi zawodnicy byli tacy słabi. Moim zdaniem słabi to za mocne słowo na: Schmitta, Uhrmanna, czy Neymayera ( oczywiście do momentu kontuzji).
@Bartt
Moim zdaniem dobrych to mają: Spaeth, Uhrmann, Neumayer, Herr, Hocke, a może i Duffner. Ta 4 którą wymieniłeś to była świetna, a może i coś więcej.
Schmitt nie skacze tak dobrze jak kiedyś, ale skacze na dobrym, równym poziomie, podobnie Uhrmann. Ale Niemcy nie są w tym momencie stanie skompletować równej 4. Apropos Snopek pomylił się i zapomniał o tym , że na samym początku zeszłego sezonu Schmitt był w "15".
pozdrowienia
(19.12.2006, 21:54)
CantonPamiętacie moje słowa: dla niemców ten sezon będzie najgorszy w całej histori pucharu świata. Zeszli na kompletne dno. Najlepsi mogą co najwyżej walczyc o piętnastke pucharu świata.
Na dobre wyniki stac tylko Schmitta i Uhrmanna.
To będzie dla nich kompromitujący sezon.
Myśle że jeżeli polacy się wezmą poważnie to niemców wyprzedzimy na mistrzostwach świata w sapporo
(19.12.2006, 16:49)
BarttPatrząc obiektywnie to w ostatnim ćwierćwieczu Niemcy mieli raptem kilku dobrych skoczków - Weissflog, Thoma, Schmitt, Hannawald i... to wszystko. Trochę mało jak na 25 lat. Gdzie im do Finów, Norwegów, Austriaków? Niemcy nigdy nie byli potęgą a całą koniunkturę napędzał im jeden, góra dwóch skoczków, znakomitych wprawdzie, ale to były tylko pojedyncze talenty, a nie efekt jakiejś długotrwałej pracy włożonej w szkolenie młodych zawodników. Teraz wybitnych talentów zabrakło i widać jaka jest prawdziwa siła Niemieckich skoków. Niestety nie są w stanie "produkować" co chwilę skoczka zdolnego do walki o puchar świata, jak to robią choćby Austriacy. W tym wypadku krytyka pod adresem Uhrmanna, Spaetha czy trenera Rohweina mija się z celem. Z piasku nikt bicza nie ukręci...
(19.12.2006, 14:29)
Nika@Wehrmacht
Nie miałabym nic przeciwko temu: Adam pierwszy, Schmitt drugi;) no może raz na jakiś czas /np na mistrzostwach świata/ zamiana miejsc:)
(19.12.2006, 12:38)
WehrmachtSchmitt skacze o wiele lepiej niz w zeszlym sezonie, wiec jest nadzieja ze za niedlugo bedzie juz bardzo dobrze. Zeby tylko Adama nie wyprzedzal i bedzie spoko ;)
(19.12.2006, 12:17)
Zula@Ewcia
No włąśnie y przynajmniej mamy MAłysza, a Niemcy kogo mają?? Słabo skaczących zawodników, bo chyba mi nie powiesz, że zwyżka formy Schmitta to ich osiągnięcie na ten sezon???
(19.12.2006, 08:44)
ewcianiech lepiej Polacy zajma się swoimi skoczkami!
MAJA PRZECIEZ TYLKO JEDNEGO DOBREGO ZAWODNIKA- Adas
(18.12.2006, 20:13)
elkaja myślę, że oni jeszcze pokażą co potrafią a Schmitt przypomni o sobie, bo jest na dobrej drodze
(18.12.2006, 20:12)
KlonikGdyby 2 konkurs w Engelbergu był drużynówką to Niemcy zajeli by 3 miejsce:
1. Austria 1015,7
2. Norwegia 952,5
3. Niemcy 925,9
4. Finlandia 833,4
5. Słowenia 640,7
więc o ile nie popełniłam rażacego błedu w obliczeniach i pomijając drużyny z mniejsza iloscią zawodników to z Niemcami nie jest tak źle
(18.12.2006, 18:14)
NorPolOtwarcie przyznaję, że wcale nie brakuje mi sukcesów Niemców. Owszem, kilka lat temu osobiste pojedynki Małysza z Hannawaldem czy Schmittem były ciekawe, ale dziś kiedy stawka się wyrównała i nie ma tak miażdżącej przepaści między ścisłą czołówką, a całą resztą, obecność niemieckich asów wydaje mi się zbędna. The German Kingdom zostało rzucone na kolana i w tym sezonie raczej się nie pozbiera. Jeśli znajdzie się ktoś, kto ruszy tę maszynę z długoletniego zastoju, na pewno nie będzie to żaden ze znanych nam skoczków. Niemców może uratować nowa twarz, ktoś całkowicie z zewnątrz ( jak Schliri w drużynie austriackiej czy Jacobsen w teamie norweskim). Po drugie Niemcy popełniją cały czas ten sam błąd: upatrują sobie ofiarę - lidera i na siłę starają się zrobić z niego gwiazdę. Kończy się na tym, że nieprzygotowany psychicznie dzieciak nie jest w stanie podołać zadaniu, a jego forma ginie w gąszczu innych problemów ( Hocke, Speath kilka lat temu). Jeśli trenerzy niemieccy nie zmienią podejścia do swoich podopiecznych, chude lata w teamie naszych sąsiadów mogą zamienić się w wieki.
pozdrowionkan ;;;))))))))))
(18.12.2006, 17:11)
:PKiedy nasza drużyna będzie w takim "kryzysie"?
(18.12.2006, 16:45)
Roberto CECON16. Schmitt, M. 82 pkt.
18. Uhrmann, M. 62 pkt.
19. Ritzerfeld, J. 57 pkt.
20. Neumayer, M. 45 pkt. (sezon z głowy)
29. Ulmer, Ch. 35 pkt,
42. Spaeth, G. 14 pkt.
________________________
295 pkt.
Niewiele więcej niż Polacy.
Amann, Jacobsen i Schlierenzauer mają pojedynczo więcej pkt. niż cały niemiecki team!
(18.12.2006, 16:37)
MichałBez znaczenia, i tak nigdy nie przepadałem za Niemcami. Ale może wyjdą z kryzysu...
(18.12.2006, 13:52)
Magdamyślę, ze jeszcze Niemcy pokażą swoje :) lecz potrzeba troche na to czasu i dobrego wsparcia ;)
(18.12.2006, 13:50)
Zula@Fanka
Ci, którzy narzekają, że Adam nie jest w czołówce nie są albo jego fanami tak do końca albo zupełnie nie mają pojęcia o skokach. To przykre, bo to co dał mam MAłysz (tą radość, te sukcesy) było i jest piękne a ludzie nie potrafią tego docenić.
(18.12.2006, 13:24)
monkeyAdam jest świetny, żaden ze "starej gwardii" nie zbliza się do wyników "młodych wilczków" tak jak on. Mówiąc stara gwardia mam oczywiście na myśli rocznik w "okolicach" Adama czyli Janne, Roar itp. Co do Niemców - myslę, że Uhrmann jeszcze się się trochę podciągnie ale poza tym - ciemność widzę, ciemność :/
(18.12.2006, 13:16)
JolaCieszę się że Martin Schmitt znów powraca do formy, oby tak dalej!
(18.12.2006, 13:15)
Fanka@ Zula
Masz rację, my przynajmniej nie przeżywamy rozczarowania: Najwyżej jeden, góra dwóch zawodników w "50", a jak ktoś poza Adasiem jest w "30" to już niemal święto narodowe. Tylko dlaczego są osoby narzekające, że Adam ciągle nie jest w czołówce?
(18.12.2006, 13:06)
ZulaMnie się wydaje, że ten sezon będzie dla Niemców całkowicie przegrany. Trochę pozbierał się Schmitt, ale cała reszta- słabiutko. Widać jak brakuje im tego lidera, krtóy pociągnąłby drużynę.
Ośmielę się powiedzieć, że to my mamy lepiej. Mamy MAłysza od lat i długo długo nic, a oni mieli drużynę, wyniki, sukcesy a teraz ... My przynajmniej mamy Adama. No, szkoda, bo gdy Niemcy liczyli się w walce o czołowe lokaty to było ciekawie. A teraz ... i Niemcy słabo, Norwegowie jeszcze nie pozbierani, Finowie też. Czyżby z dawnych potęg miało pozostać tylko wspomnienie?;))))
(18.12.2006, 12:42)
NikaA ja wierzę, że Martin & co jeszcze się odnajdą:)
(18.12.2006, 12:29)