Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Jaki był tegoroczny konkurs w Zakopanem wie chyba każdy kibic w Polsce. Ale po pełnej emocji sobocie przyszła niedziela i powrót do normalności. Ekipy zaczęły stopniowo opuszczać stolicę Tatr. Niektóre drużyny zdecydowały się jednak pozostać dni kilka, by spokojnie potrenować na Wielkiej Krokwi. Uczynili tak m.in. właśnie Norwegowie. Dzięki temu przedłużonemu pobytowi możliwe stało się zaproszenie Larsa Bystoela na czat z Klimkiem Murańką. Możliwym stało się również przeprowadzenie wywiadu ze złotym medalistą z Turynu. O tym czy jego życie zmieniło się pod wpływem sukcesu, o przeprowadzce do Trondheim, planach na przyszłość oraz spontanicznych wypadach w góry rozmawiałam z Larsem w niedzielne popołudnie. Zapraszam do lektury.


Skokinarciarskie.pl: Powiedz jakie wrażenia masz po wczorajszym konkursie na Wielkiej Krokwi. Jak ocenisz swój występ i poziom konkursu?

Lars Bystoel: Konkurs odbył się w równych i sprawiedliwych warunkach. Bardzo mi się podobał. Było bardzo dużo fanów, flag, świetna oprawa zawodów, taka impreza na skoczni. Niestety moje skoki nie były za dobre, więc nie mam się specjalnie czym pochwalić.

Skokinarciarskie.pl: Drużyna norweska zdaje się bardzo lubić Zakopane. Mika Kojonkoski już drugi raz z rzędu zorganizował tutaj obóz treningowy praktycznie wszystkich grup wiekowych norweskich skoczków. Nie zniechęca was również fakt, iż latem mamy w Zakopanem tylko jeden konkurs, i to po długiej przerwie. Nigdy nie odpuszczacie, jak to czynią ostatnio Finowie.

L.B.: Faktycznie, coś w tym jest. Nie wiem, ale z roku na rok poprawia się infrastruktura w Zakopanem. Skocznie są bardzo dobre, warto na nich trenować. To taki raj na ziemi dla każdego skoczka. Możecie być dumni z tego, że macie takie obiekty i taką atmosferę.

Skokinarciarskie.pl: Pytanie standard. Twój sukces w Turynie był dość niespodziewany. Oczywiście jak każdy złoty medalista musiałeś po olimpiadzie uczestniczyć w wielu imprezach, otrzymałeś kilka wyróżnień. Uwaga mediów, zwłaszcza norweskich, skupiona była w dużej mierze na Tobie. Jak to znosiłeś, czy dużo zmieniło się w Twoim życiu po olimpiadzie?

L.B.: Szczerze powiedziawszy całkiem niewiele. Uwaga mediów była intensywna, acz krótka. Nie jestem typem gwiazdora. Oczywiście było kilka sesji zdjęciowych (śmiech) i trochę zamieszania, ale szybko minęło. Chyba największą zmianą jest to, że zdecydowałem się przeprowadzić do Trondheim.

Skokinarciarskie.pl: Właśnie o ten wizerunek chciałam również zapytać. Drużyna norweska zdaje się opierać na zasadzie wyrazistości image. Oczywiście przoduje tutaj Bjoern, niemniej jednak, każdy zawodnik pierwszej kadry, w jakiś sposób jest kreowany. Tommy to rockman, Bjoern showman etc etc. Przez pewien czas pokutowała u Ciebie naklejka powiedzmy dość niesportowa. Zmieniłeś się jednak. Jedno pozostaje zauważalne. Zdajesz się wymykać tej 'zabawie' w kreowanie wizerunku.

L.B.: Tak, rzeczywiście tak jest. Uważam, że nie muszę się na siłę sprzedawać. Poza tym, to jak chłopcy z mojej drużyny są postrzegani jest pewną nadinterpretacją. To nie jest tak, że oni coś udają, po prostu tacy są. Bjoern zawsze potrzebował uwagi i blasku fleszy. On tym oddycha. Ja jestem inny. Nie potrzebuję tej otoczki, ona mnie nawet męczy. Jestem zwykłym, spokojnym facetem (śmiech).

Skokinarciarskie.pl: To w takim razie opowiedz coś o przeprowadzce do Trondheim. Dlaczego zdecydowałeś się na ten krok i jak ci się żyje w nowym miejscu?

L.B.: Mój dotychczasowy trener klubowy odszedł ze skoków i zajął się kombinacją norweską. Tracąc tak ważną dla mojego rozwoju osobę, zacząłem zastanawiać się nad przeprowadzką właśnie do Trondheim. Mają tam naprawdę bardzo dobre warunki, trenuje tam wielu zawodników. Jeśli chodzi o miasto, to nie jest to taka metropolia jak Oslo. Nie dzieje się tyle, jest spokojniej, ale nie narzekam.

Skokinarciarskie.pl: Czyli jak spędzasz wolny czas w Trondheim?

L.B.: Hmmmm, nie mam zbyt wiele tego czasu wolnego. Jestem albo na treningach, albo odpoczywam po nich (śmiech). Staram się spędzać każdą wolną chwilę ze swoją dziewczyną, którą bardzo kocham. Dużo wniosła w moje życie. Mogę powiedzieć, że teraz dopiero jestem naprawdę szczęśliwym człowiekiem.

Skokinarciarskie.pl: Czy istnieje jeszcze jakaś inna dyscyplina sportowa, którą lubisz uprawiać?

L.B.: Bardzo lubię narciarstwo alpejskie. Każdego roku poświęcam na nie przynajmniej kilkanaście dni. Organizujemy sobie ze znajomymi wypady i jeździmy praktycznie od rana do nocy. Potem kominek, gorąca herbata i przyjacielskie rozmowy. Nie ma nic lepszego (śmiech)

Skokinarciarskie.pl: Podczas konferencji prasowej czołowych szkoleniowców, która odbyła się tego lata w Hinterzarten, Mika Kojonkoski opowiadał o wielkiej przemianie w norweskich skokach narciarskich. Stwierdził, iż macie teraz całkiem nową filozofię. Ciekawi mnie jak to nowe podejście jest realizowane w praktyce. Czy odczuwasz, jako zawodnik, wagę wprowadzonych zmian?

L.B.: W naszej drużynie zasadniczą zmianą jest pojawienie się dwóch nowych chłopców. Zupełnie inaczej jest teraz prowadzony dobór do konkretnych konkursów, nikt tak naprawdę nie może być pewny kolejnego startu. Z jednej strony jest to może trochę stresujące, ale w gruncie rzeczy bardzo motywuje. Obecność 'nowych' to takie świeże spojrzenie na wszystko. Oni mają bardzo dużo entuzjazmu, no i oczywiście to motywuje i nas, bo trzeba się starać, żeby nie odpaść z drużyny.

Skokinarciarskie.pl: Jak przedstawia się sytuacja swoistych out-siderów norweskiego teamu. Chodzi mi głównie o sprawę Henninga Stensruda, ale i o Mortena Solema. Czy faktycznie odsunięcie Henninga od kadry jest spowodowane konfliktem z Miką?

L.B.: Nie, przynajmniej na tyle, na ile mi wiadomo. Zarówno Henning jak i Morten trenują w Trondheim. W zasadzie wspólnie z grupą młodych. Henning jest wspierany finansowo i merytorycznie przez Espena Bredesena i bardzo zależy mu na tym, by powrócić do kadry, co myślę, że stanie się pewnie nawet w nadchodzącym sezonie. Może nie od razu, nie na początku, ale w trakcie sezonu, moim zdaniem Henning powróci do składu. Zwłaszcza, że będzie skakał już w przyszłym tygodniu w Kranj. Ma szansę pokazać się z dobrej strony, co myślę nastąpi.

Skokinarciarskie.pl: W swoim czasie drużyna norweska słynęła z nowinek w zakresie sprzętu. Testowaliście przeróżne 'dziwadła', czy przygotowujecie coś sensacyjnego na kolejny sezon?

L.B.: Z tego co wiem, to raczej nie (śmiech). Osobiście jestem bardzo zadowolony ze sprzętu na jakim pracuję, nie mam zamiaru niczego zmieniać. Sprzęt się sprawdził i nie poszukuję na razie nowych rozwiązań, myślę, że Mika też jest spokojny o nasze możliwości.

Skokinarciarskie.pl: A jak spędziłeś swoje wiosenne "wakacje"?

L.B.: Z nartami na nogach. Realizując, to co lubię najbardziej: czyli 25 dni w Słowenii i Francji i całodniowe zjazdy (śmiech). Szukaliśmy ciekawych miejsc, tak, żeby móc się sprawdzić w trasie.

Skokinarciarskie.pl: Czy masz jakieś konkretne cele, marzenia na nadchodzący sezon?

L.B.: Tak. Chciałbym być w idealnej dyspozycji podczas mistrzostw świata, tak aby móc powalczyć o medal. Ważne są dla mnie również starty w Pucharze Świata. Chciałbym uplasować się jak najwyżej w klasyfikacji generalnej. W ubiegłym roku miałem kilka bardzo dobrych periodów, ale brakowało mi stabilizacji. Chciałbym żeby ten nowy sezon był bardziej wyrównany, na pewnym dość dobrym, w zasadzie jak najlepszym (śmiech) poziomie.

Skokinarciarskie.pl: Znany jesteś z tego, że nie przepadasz za lotami narciarskimi. To dość osobliwa postawa w porównaniu z Twoimi kolegami z drużyny, Bjoernem czy Roarem, i ich osiągnięciami.

L.B.: W gruncie rzeczy lubię loty narciarskie, tylko nie mam zbyt dobrych wyników (śmiech). Chociaż w Kulm było całkiem nieźle moim zdaniem. Natomiast z Letalnicą jest tak, że zawsze popełniam jakiś błąd na progu i potem ląduję krócej. W lotach zwłaszcza, moment na progu jest kluczowy, to co się dzieje potem jest wypadkową tego, czy wszystko zrobisz jak trzeba na progu. Ja zawsze coś psuję (śmiech). No, ale przynajmniej mam teraz nad czym pracować. To też jest jeden z moich planów na kolejny sezon, skakać dalej na skoczniach mamucich.

Skokinarciarskie.pl: W ostatnich sezonach Austriacy wyraźnie zdominowali skoki narciarskie jako drużyna, czego koronnym przykładem jest olimpiada w Turynie. Latem nadal święcą triumfy i są bardzo zmotywowani, nastawieni na sukcesy. Czy sądzisz, że Twoja drużyna będzie w stanie w nadchodzącym sezonie, czy sezonach wejść w otwartą rywalizację i zdetronizować Austriaków?

L.B.: Mam wielką nadzieję, że fakt, iż lato należy do nich będzie oznaczać, że zima jest nasza (śmiech). Oczywiście to uproszczenie, bo wcale tak być nie musi. Jak twierdzi Mika, jego zasadniczym błędem w ostatnich sezonach było to, że skupił uwagę na 5-6 zawodnikach, z których 3-4 ciągle bywało w czołówce. Teraz trzeba mieć o wiele szersze horyzonty. Dlatego budujemy team, w którym będzie wielu bardzo dobrych zawodników, będą się wymieniać, w zależności od formy i zdobywać jak najwięcej punktów dla Norwegii. To jest zasadniczy cel szkoleniowy Miki. Myślę, że go wcieli w życie, jak wszystko, co sobie dotychczas zaplanował.

Skokinarciarskie.pl: Na koniec, nieuchronne pytanie...

L.B.: O mój koniec??? (śmiech)

Skokinarciarskie.pl: Dokładnie... Pojawiły się kiedyś pogłoski, że masz zamiar skakać do 30tki. Teraz masz 27 lat. Czy w ogóle skoczek może sobie tak zakładać: o skaczę do pewnego wieku, a potem pa. Przecież jest wiele czynników, które mogą pokrzyżować plany treningowe, a nie warto ciągnąć czegoś na siłę.

L.B.: Masz rację. Skoki narciarskie są taką dyscypliną, w której nigdy nie można być pewnym kolejnego sezonu. Można co najwyżej zakładać, na zasadzie 'chciałbym o ile się uda'. Ja na pewno nie chcę skakać na siłę. Jeśli przestanie mi to sprawiać przyjemność, albo nabawię się jakiejś kontuzji i wypadnę daleko poza czołówkę, zakończę karierę wcześniej. Chciałbym jednak kontynuować aż do mistrzostw w Oslo. Pięknie by było zakończyć karierę właśnie tam, przed swoją publicznością, podczas imprezy tej rangi...

Skokinarciarskie.pl: Życzę Ci zatem żeby Twoje marzenia sportowe się ziściły. Dziękuję za rozmowę.

Z Larsem Bystoelem rozmawiała Magdalena Kobus. Foto: Tomasz Adamczyk.





Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« wrzesień 2006 - wszystkie artykuły
Komentarze
Ilena
Lars jest super!Zapowiedziałam mu już że spotkamy się za rok
(22.09.2006, 17:03)
Fanka
@ Daria
Tyllko nie bufon!!! Żeby wszyscy zawodnicy tak chętnie i cierpliwie rozdawali autografy, to miałabym już o wiele bogatszą kolekcję!!!
A wywiad rzeczywiście bardzo sympatyczny.
(11.09.2006, 11:44)
Kasiunia
Super wywiad :)
(05.09.2006, 15:30)
Bystoelka
świetny wywiad :)
(04.09.2006, 19:57)
pawel
Lars jest spoko niech wygrawa
(03.09.2006, 21:03)
Daria
Naprawdę gratulacje dla P.Magdaleny ,
bardzo ładny wywiad , cóż chyba zmienię zdanie o Larsie ,
mysśałam , ze to jakis bufon :))) a tu okazuje się , ze to bardzo sympatyczny facet , z pokorą w duszy ,
już w Zakopanem zrobił na mnie pozytywne wrażenie , kiedy uśmiechał się do nas i nawet stawał by porozmawiać po skokach .
Życzę mu takiej wytrwałości jak dotychczas ją miał , udowodnił , że pomimo takich pzrejść jakie miał , można wspiąc sie na wyzyny i sport stał się chyba njawazniejszy w jego zyciu.
Brawo!
(03.09.2006, 10:23)
Wehrmacht
@Batman
A o czym wg Ciebie taki Alborn mógł by opowiadać ?? No bo chyba nie o swej formie, której nie ma, nigdy nie mial, no i chyba gwiazdą też juz nie bedzie...
(02.09.2006, 17:32)
pelka
Noo wywiad świetny:D Lars to przefajny facet:D Gratuluje Meg:)
(02.09.2006, 14:59)
Torres
Huhuhu, czyżby to Fryc anonimowo dopominał się o uznanie??? ;) Tomek, zdjęcia rewela - widać, że było to miłe spotkanie :)
(02.09.2006, 14:09)
:P
hehe i znowu wszyscy gratuluje Meg a za zdjecia juz nikt:P
(02.09.2006, 13:48)
Lavinka
Świetny wywiad!! Gratulacje Meg!!! Lars wymiata!!
(02.09.2006, 11:59)
joseph
ciekawy wywiad...
chlopcy nie tylko maja tu oboz szkoleniowy w zakopanem,ale rowniez milo spedzaja czas po treningach...w roznych ciekawych dla nich miejscach,dlatego Pan trener mowi,ze sa bardzo wypoczeci i zrelaksowani....
(02.09.2006, 11:50)
typowicz
i jeszcze raz typ na konkurs w kranj:loitzl,ammann,dajman
(02.09.2006, 11:25)
Batman
a bedzie wywiad z alanem albornem ?? bardzo bym chcial zeby byl
(02.09.2006, 11:12)
Torres
No, no, wywiad rzeka:)
Wreszcie i Lars się u nas wybija na czołowe miejsce jeśli idzie o zainteresowanie. I bardzo dobrze, bo okazuje się że to szalenie sympatyczny facet. Ukrywał się chłopak w cieniu bardziej widocznych norweskich gwiazd i wreszcie doczekał się swojego czasu. Wszystkiego najlepszego w zimowym sezonie i oby w Trondheim miło się mieszkało:)
(02.09.2006, 10:09)
FAN ADAMA MAŁYSZA
Bardzo fajny wywiad.
Wyłania się z niego obraz człowieka pełnego pokory. To z pewnością nie jest typ gwiazdy i chyba nawet nie musiał tego dodawać. To się po prostu czuje. Cieszy mnie również, że zawodnik, który w pewien sposób utarł nochal Mice trenując poza kadrą, osiągnął tak wielki sukces i teraz myśli o następnych medalach. Życzę mu tego. Myślę, że spośród norweskich gwiazd jest jednym z tych, którzy w 100% zasłużyli na sukces. Walczył przecież w dużej mierze także z samym sobą. Niemniej jednak ... w sporcie nie rozdaje się medali za całokształt. Tak więc Larsowi pozostaje życzyć owocnych treningów.
(02.09.2006, 10:02)
uskotko
super i wspaniały wywiad! Wielkie brawa dla Larsa, który jest przemiłym facetem. A co do Meg... to po prostu brak mi słów - napisałabym: "padam i wielbię", ale to zarezerwowane na inne forum :P w każdym razie, Meg, jesteś WIELKA!
(02.09.2006, 09:44)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Lars Bystoel: Nie jestem typem gwiazdora
Lars Bystoel: Nie jestem typem gwiazdora

Lars Bystoel: Nie jestem typem gwiazdora

Kalendarium
Andreas Kuettel
Dziś urodziny obchodzą:
Miran Tepes (1961)
Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich