Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Janne Ahonen już od lat zapowiadał, że igrzyska olimpijskie w Turynie będą jego ostatnimi. Nad kontynuacją kariery sportowej także miał się zastanowić po olimpiadzie. Zgodnie z obietnicą, po ostatnim konkursie imprezy poinformował, że zamierza dalej skakać, jednak końcówka sezonu, która w wykonaniu psychicznie zmęczonego Fina pozostawiała dużo do życzenia, na nowo przywołała myśli o rozstaniu się ze sportem. Skoki nie wychodziły, motywacji brakowało, zawodnik męczył się w każdym konkursie. Do cudu wystarczyły dwa tygodnie odpoczynku i urlop z rodziną. Janne pozbył się napięcia i patrzy jaśniej w przyszłość.

"W Turynie, w trudnym momencie, pomyślałem o zakończeniu kariery, a później pomysł ten nie dawał mi spokoju. Kiedy otrząsnąłem się, podobne myśli zniknęły. Nie zamierzam kończyć. Motywacji i zapału mam teraz nawet więcej niż dwa lata temu. Jestem gotowy zacząć przygotowania do następnego sezonu" obwieścił 28-letni Ahonen. Zaczął także rozważać ewentualny start na kolejnej olimpiadzie. "O igrzyskach w Vancouver nikt tak naprawdę jeszcze nic nie wie. Ale jasne jest, że myśl o nich nie jest już "absolutnie nie", jak była chociażby podczas zawodów w Turynie. Może być tak, że będę skakał jeszcze rok, dwa albo i cztery. Forma bierze się z motywacji" wyjaśnia Fin. Pewnym jest, że Ahonen nie zechce jeździć po świecie jako dodatek do ekipy. Musi mieć swobodę skakania i przede wszystkim odnosić kolejne sukcesy. "Z pewnością powiedzieli Janne w domu, że będzie musiał się rozejrzeć za innym zajęciem, kiedy zacznie brakować chleba, na który zarabia na skoczni" śmieje się Ari Saukko, trener klubowy Ahonena.

Saukko, który zna Ahonena od dziecka, deklaruje, że jak najbardziej będzie przy swoim podopiecznym, choćby i kolejne cztery lata. "Nic innego nie wchodzi w rachubę." Jak istotny jest Ari Saukko w życiu i karierze Janne Ahonena, świadczyć może fakt, że już rok przed IO w Turynie menedżer skoczka, Jukka Härkönen, postulował w Komitecie Olimpijskim przyznanie mu akredytacji na zawody. "Chcieliśmy gwarancji, że przed olimpiadą zabezpieczyliśmy się na wypadek wszystkich możliwych kłopotów" wyjaśnia Härkönen. Akredytacji jednak nie przyznano i Saukko oglądał zawody w telewizji. Ahonen podkreśla, że obecność szkoleniowca klubowego nie byłaby wyrazem braku zaufania do trenera reprezentacji. "Tommi jest dobrym trenerem i w żaden sposób nie zamierzam go krytykować. Faktem jednak jest, że nie wie o mnie tyle, co Ari." Saukko nie zwykł jeździć z Ahonenem na zawody pucharu świata, tym mniej na imprezy prestiżowe - "chyba że wymaga tego sytuacja". Nasuwa się pytanie, czy byłby w stanie pomóc Ahonenowi, gdy po konkursie na średniej skoczni jego podopieczny znajdował się w głębokim kryzysie psychicznym. "Gdyby dobrze mi poszło w tamtym konkursie, nie byłoby tej rozmowy. Wszystko można zawsze zrobić lepiej, ale po fakcie nie ma sensu gdybać" zauważa skoczek.

Sam Janne nie bagatelizuje znaczenia niepowodzenia. "Najbardziej bolesny był sposób, w jaki zadecydowano o złocie na średniej skoczni. Być może za mocno wziąłem to do siebie. Gdyby jednak wszystko skończyło się na tym, że odbiłem się z progu dwa metry za późno, o wiele łatwiej byłoby mi przez to przejść. Myślałem, że przed konkursem na dużej skoczni otrząsnę się, ale tak się nie stało." Ahonen nabrał jednak dystansu do swojegu występu na olimpiadzie, przypomina, że także Thomas Morgenstern, późniejszy mistrz olimpijski ze skoczni dużej, padł ofiarą niepomyślnych warunków wietrznych. "Wielu miało te same cele, ale wygrał tylko jeden. Nie jestem jedynym, którzy po Turynie zostali z pustymi rękami" stwierdza.

Niewątpliwie istotny jest fakt, że po niewiarygodnym sezonie 2004-2005 oczekiwania w stosunku do Ahonena były bardzo wysokie. "Gdyby nie tamten sezon, z pewnością widziałbym ostatnią zimę w jaśniejszych barwach" mówi Ahonen, który wygrał Turniej Czterech Skoczni, a w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajął drugie miejsce. "Człowiek nie jest maszyną, ja nie jestem maszyną" wyjaśnia. Sukcesy z zimy 2004-2005 były także swego rodzaju brzemieniem: w Finlandii wszyscy byli przekonani, że Ahonen przywiezie z Turynu oczekiwane medale. Sam zainteresowany wskazuje natomiast na coś innego.

"Jeśli popatrzeć na dwanaście miesięcy poprzedzające igrzyska, to Matti Hautamäki miał osiem zwycięstw w Pucharze Świata, podczas gdy Ahonen tylko dwa. Jeśli popatrzeć choćby kilka tygodni wstecz, Matti miał podwójne zwycięstwo w PŚ, Ahonen żadnego. Matti z poprzednich igrzysk przywiózł medal, Ahonen nie. Oczekiwania zdają się poniekąd nieadekwatne" stwierdza chłodno reprezentant Lahden Hiihtoseura i trudno się z nim nie zgodzić. Z drugiej strony Ahonen nie może nie zdawać sobie sprawy, że kariera Hautamäkiego w porównaniu z jego własną wypada raczej blado i że to właśnie on jest najlepszym fińskim skoczkiem narciarskim od czasów Mattiego Nykänena, wobec czego to przede wszystkim od niego będzie się wymagać sukcesów. Powyższe wypunktowanie może być tylko lekko ironicznym sposobem zwrócenia uwagi na fakt, że nie jeden Ahonen w kadrze fińskiej skacze i że nie na niego jednego powinna spadać odpowiedzialność, natomiast w żaden sposób zawodnik nie broni się przed tą odpowiedzialnością.

Jeszcze jedna sprawa zdumiewa Ahonena bardziej niż inne: opinie, że nie wytrzymuje nerwowo i przydałaby mu się w tej materii pomoc. "Kiedy razem z Jakubem Jandą wygrałem Turniej Czterech Skoczni, obwołano mnie człowiekiem, który w ogóle nie ma nerwów, który jest maszyną i tak dalej. A potem, ledwo dwa miesiące później, wysyła się mnie do psychiatry. Okazuje się, że w sporcie różnica między bohaterem a frajerem jest diabelnie mała" podsumowuje Janne Ahonen. Czy nie przypomina to trochę polskich realiów?
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« kwiecień 2006 - wszystkie artykuły
Komentarze
marta
I po co ta dyskusja. Choćbyście się kłócili nie wiem jak długo to nikt nie zmieni tego, ze Ahonen rekordy pobił i że wygrał. Dla jednych jest on żywą legendą, dla drugich zaś jednym z wielu. Ktokowliek co uważa szacunek nalezy się jego osobie za całokształt.
(13.04.2006, 23:02)
nebesa
@daf: To Ty skierowałeś w moją stronę bezpodstawne oskarżenia:

>Nie probuj mnie zbic z tematu.<, >Nie doszukuj sie "podwojnego dna" w mojej wypowiedzi.<

Wybacz, ale to brzmi jak ewidentny, nieuzasadniony atak. Nie można się więc dziwić mojej chęci odkrycia źródła takowego w aktualnym stanie Twojego umysłu ;).
(11.04.2006, 14:22)
daf
"Apofenia jest czymś absolutnie normalnym (...) póki nie przekracza pewnych norm."

Hahaha... Czyli jak miażdżąca większość ludzkich przypadłości. Nadal uważam, że skoro Ty doszukujesz się u mnie apofenii, to ... może sama na nią cierpisz?

I naprawdę już kończę tą dyskusję. Święta za pasem, a ja z robotą w lesie... :)
(11.04.2006, 06:31)
Marciatko
...nic dodac nic ujac spox artykul!:D
(10.04.2006, 17:21)
nebesa
@daf: Ależ ja nie napisałam, że Janne w każdym swoim skoku deklasował kolejno plasujących się zawodników o te kilkanaście metrów. Jednakowoż zdarzało się, że skakał o kilkanaście metrów dalej od skoczków uważanych za silnych przeciwników dla danego konkursu czy generalnie dla całego sezonu. Natomiast ewidentne kilkumetrowe różnice pomiędzy nim a konkurentami zdarzały się nader często.

PS. Nie doczytałeś definicji ;) ? To słowo bynajmniej nie jest za mocne. Apofenia jest czymś absolutnie normalnym, wynika z naturalnych funkcji ludzkiego umysłu, póki nie przekracza pewnych norm. Zaskoczyłeś mnie swoimi oskarżeniami, stąd te dociekania ;).
(10.04.2006, 17:01)
daf
Zreszta, uznajmy ze ostatniego mojego wpisu nie bylo, a zamiast niego bylo:

Amen.
(10.04.2006, 17:01)
daf
@nebesa
Byl wtedy w swietnej dyspozycji, ale z tym odlatywaniem o kilkanascie metrow to lekka przesada. Mysle, ze dysproporcja miedzy poziomem skokow Ahonena 2004 roku i reszty, a Malyszem z 2001 roku i reszty, byla podobna, ze wskazaniem na Malysza, bo jednak Malyszowi BMI nie "odebralo" zadnego rywala.
P.S.
"Apofenia" - piszesz slowo, ktorego znacznienie w pewnym sensie zaraz wyjasniasz. Po co? Masz mnie za idiote?
A tak wogole, to chyba zbyt mocne slowo, jak na tresc i forme tej dyskusji. Moze zaraz jeszcze schizy mi zarzucisz?
(10.04.2006, 16:53)
nebesa
@daf: Zbijanie z tematu, doszukiwanie się ? Czyżby apofenia ? Nie przypisuj moim wypowiedziom fałszywej intencji, proszę.

Wspominając o rekordach nie miałam na myśli wartości uzyskiwanych przez Janne odległości samych w sobie, a znaczące odskakiwanie konkurentom, co sprecyzowałam w jednej ze swoich dzisiejszych wypowiedzi.

>Odlatywanie o dobrych kilka czy kilkanaście metrów nawet najsilniejszym konkurentom świadczy o doskonałej dypozycji samej w sobie, i właśnie podobnie rażącą różnicę miałam na myśli.<
(10.04.2006, 16:37)
daf
@nebesa
Nie probuj mnie zbic z tematu.
Odnioslem sie do Twojego tekstu o rekordach. Piszesz tam, ze zawdziecza je nie tylko slabszej formie rywali, ale takze swojej doskonalej dyspozycji.
No wiec ja zwracam uwage, ze byc moze to ta slabsza dyspozycja rywali "zmusila" ogranizatorow do wydluzania rozbiegow, co bedacemu w dobrej formie Ahonenowi pozwolilo bic te rekordy.
I tyle. Nie doszukuj sie "podwojnego dna" w mojej wypowiedzi.
(10.04.2006, 16:27)
nebesa
@daf: A któż twierdzi, że swoje fenomenalne wyniki w sezonie 2004/2005 Janne zawdzięcza tylko i wyłącznie perfekcyjnie wyzelowanej formie ? W końcu w przypadku podobnie wysokiej dyspozycji u przeciwników jego wyniki nie wyróżniałyby się aż tak rażąco. Co nie zmienia faktu, iż niezależnie od słabości wielu spośród konkurentów Janne był wtedy w świetnej dyspozycji. I właśnie te dwa czynniki pozwoliły mu wygrać cykl Pucharu Świata w tak spektakularny sposób.
(10.04.2006, 16:17)
daf
@nebesa
Widocznie "pozostali zawodnicy wolni od problemów związanych z nowymi przepisami" nie trafili tak dobrze z forma jak Ahonen.
Poza tym nie podwazam tu jego klasy, a jedynie zwracam uwage, ze jego "odloty" mogly miec przyczyny nie tylko i wylacznie w jego doskonalej dyspozycji.
(10.04.2006, 16:08)
nebesa
@daf: Dlaczegóż więc nie bili rekordów pozostali zawodnicy wolni od problemów związanych z nowymi przepisami (Janne bynajmniej nie był jedynym takowym)? Nawet z podwyższonego rozbiegu zawodnicy generalnie słabi skaczą słabo (przykładem Puchar Kontynentalny). Odlatywanie o dobrych kilka czy kilkanaście metrów nawet najsilniejszym konkurentom świadczy o doskonałej dypozycji samej w sobie, i właśnie podobnie rażącą różnicę miałam na myśli. Dodam tylko, iż ustawienie rozbiegu w znacznym stopniu zależy od warunków atmosferycznych panujących na skoczni danego dnia i o danej porze, a tych kondycyj osobiście nie jestem w stanie spamiętać, zwłaszcza o tyle miesięcy wstecz ;).
(10.04.2006, 15:57)
daf
@nebesa
(zaznaczam, ze to tylko luzny pomysl)

"(...) rekordy skoczni bite przez tego zawodnika we wspomnianym, najlepszym jak dotychczas jego sezonie świadczą o tym, że swoje wygrane zawdzięcza nie tylko słabszej formie "pokrzywdzonych" przez nowe przepisy konkurentów, ale i własnemu doskonałemu przygotowaniu w tamtym okresie."

A czy to nie jest tez troche tak, ze kiedy wiekszosc skoczkow skacze slabiej, to "ustawia sie" dluzszy rozbieg, zeby nieco podciagnac poziom zawodow? A wowczas to i o rekordy latwiej...
(10.04.2006, 14:21)
pati kurkur
@indor
Pozwól, że skomentuję twoje zawistne i złoślowe komntarze odnośnie jednego z najwybitniejszych skoczków w historii skoków milczeniem...Bo każdy kto ma w sobie choć trochę obiektywizmu sportowego a nie kieruje się sympatiami czy antypatiami potrafii uszanować osobę takiego sportowca jakim jest Janne Ahonen.

@Clio
Nie przejmuj się tymi głupimi komentarzami. Rób swoje bo robisz to naprawde dobrze:) pozdrawiam
(09.04.2006, 23:29)
marta
Frajer, bohater?? hmm to rzeczywiście cienka granica. na pewno Ahonen przeżywał kryzys, bo każdy miałby lekkiego doła po takim pechu na IO, ale bez przesady z tym psychiatrą!!! Jak ktoś go tam wysyłał to naprawdę dużo przesadził. Fin jest silnym mężczyzną, ale czasem brakuje mu szczęścia. Mam nadzieję, że ma odpowiedni dystans do głupot jakie czasem piszą dziennikarze. Bo niewątpliwie jest on bohaterem, a nie szaleńcem, który potrzebuje leczenia. Janne powodzenia!!!
(09.04.2006, 12:46)
finomanka
Bardzo dobry artykuł. I dobrze że Janne zostaje!!! Wiedziałam,że nie skończy tak szybko ze skokami. :D:D ja tam lubie oglądac go na podium cały czas :D ale mógłby tak troche dać też innym finiakom :D szwajcarom :D no i nam :D Jakby przestał skakać nudno było by oglądac transmisje.Człowiek nie jest maszyną!!! Właśnie...!!! Adam nie jest maszyną , ludzie wbijcie do sobie do główek!!(od Adama się tyle oczekuje, i zawsze jego miejsca podkreśla się w jakichś głupi sposób...dobra dalej nie mówie nic!)
(09.04.2006, 12:13)
Ushuaia
@nebesa
Dzięki za wytłumaczenie.
Czasami wpadam na stronke aurinko, ale tego pojęcia nie znałam.
(09.04.2006, 08:34)
Quavertone
@nebesa
To dobrze :)
(08.04.2006, 20:23)
nebesa
Dodam tylko, iż nie mnie oceniać, ile w chwili obecnej jest w tym pojęciu odzwierciedlenia społecznych realiów, a ile estymy dla chwalebnej tradycji ;).
(08.04.2006, 18:37)
nebesa
@Ushuaia: Według słownika: "wytrzymałość, hart ducha, umiejętność znoszenia przeciwieństw, pokonywania trudności", a wedle pewnego artykułu "W pojęciu sisu mieści się wewnętrzna siła, hart ducha i wytrwałość. Z sisu narodziła się legendarna fińska pracowitość, porządek, punktualność i dyscyplina.".
(08.04.2006, 18:28)
Ushuaia
@nebesa
"Sisu" to pracowitość ?
(08.04.2006, 18:24)
nebesa
@Ushuaia: To widać kwestia fińskiego "sisu", które przeszło ze skoczków na odpowiedzialnych za poświęcone im działy redaktorów SNC ;).
(08.04.2006, 18:16)
Ushuaia
@Clio
Widzisz Clio, krytykować mozna tylko tych, co coś robią :))) Ty robisz , i obrywasz, inni leniuchuja i mają spokój. Nikt do nich pretensji nie ma :)))
Dziękuje Ci za wspaniałe artykuły i za pracowitość, a marudom radze zmienić stosunek do świata ,i jeśli im tak bardzo Finowie przeszkadzają, to nie wchodzić na artykuły o nich. :)))
Nie nabawią się wrzodów żołądka :)))
(08.04.2006, 18:13)
nebesa
@indor: Chociaż w żadnym wypadku nie można mnie nazwać fanką Janne, muszę zauważyć, iż rekordy skoczni bite przez tego zawodnika we wspomnianym, najlepszym jak dotychczas jego sezonie świadczą o tym, że swoje wygrane zawdzięcza nie tylko słabszej formie "pokrzywdzonych" przez nowe przepisy konkurentów, ale i własnemu doskonałemu przygotowaniu w tamtym okresie.
(08.04.2006, 17:19)
Quavertone
Jest dobrze :)
(08.04.2006, 17:13)
popex
A Clio znowu o finach...
(08.04.2006, 17:09)
indor
No własnie - nie ciekawiło was nigdy - dlaczego DOPIERO wtedy?? Dziwny zbieg okoliczności, że akurat przed tym sezonem wprowadzono BMI i wielu swietnych skoczków musiało sporo przytyc??
(08.04.2006, 17:06)
nebesa
@ja (Ty ?): Zauważ, iż jest to serwis narciarski, nie wróżbiarski, stąd też bierze się pod uwagę przede wszystkim kontekst dotychczasowych osiągnięć zawodników, a w takowym Janne zdecydowanie deklasuje Mattiego ;).
(08.04.2006, 17:05)
ja
CLIO z całym szacunkiem, ale podczas gdy prawdą jest,że Ahonen jest jednym z najwybitniejszych zawodników wszechczsów, to knomentarz odnośnie Hautamaekiego jest krzywdzący. W moim odczuciu jest to deprecjonowanie osiągnięć tego skoczka. Nie zapominaj,że Ahonen sezon swego życia miał w wieku 28 lat...

(Nie było moim zamiarem w żaden sposób DEPRECJONOWANIE osiągnięć Mattiego. Prawdą jest, że na dziś dzień - a ja napisałam ten artykuł dziś właśnie - Mattiemu jeszcze wiele do Janne brakuje. Tego nie zmienię i tylko o tym wspomniałam. Mogę tylko życzyć Mattiemu, by za 4 lata miał sukcesy nawet większe od Janne :))
(08.04.2006, 16:58)
indor
Tak - o tym, że Lepistoe został trenerem Polaków, to napisali dopiero na drugi dzień, jak już nawet onet zdążył przepisać, a w artach o mruku można się utopić. I jak długo ten żałosny koleś będzie przeżywał, że wiatr odebrał mu medal?? Jakoś, jak sam słusznie zauważył, Morgi też miał pecha, a na K120 wygrał w wielkim stylu. Ale ktoś musi być bohaterem, a ktos inny frajerem. Fanatycy mruka - przestańcie pisać żałosne usprawiedliwienia dla mruka, bo takie są fakty!!!
(08.04.2006, 16:57)
nebesa
@indor: Gdybyś co tydzień pisał sensowny artykuł o jakimkolwiek innym zawodniku, z całą pewnością zostałby tutaj opublikowany ;). Podobna prawidłowość świadczy bowiem przede wszystkim o bezpośrednim zainteresowaniu Clio działalnością w ramach serwisu i umiejętności korzystania z różnorodnych źródeł informacji. Jeśli w mediach pojawiają się informacje w jakiś sposób związane ze sko(cz)kami, należy je wykorzystać. Zauważ, że wystarczy drobne opóźnienie w stosunku do innego portalu, by czytelnicy wyrażali swoje pretensje. Możemy jedynie życzyć redaktorom specjalizującym się w innych nacjach, by mieli wystarczająco dużo wolnego czasu na analizowania materiałów dotyczących ich ulubieńców.
(08.04.2006, 16:20)
edith
może by się dało naprawić forum???

(przecie ż działa)
(póki co)
(08.04.2006, 16:11)
Naryayan
Bo Janne Ahonen jest wybitnym skoczkiem i sporo osób interesuje, co u niego słychać!!! Nikt cie nie zmusza do czytania jeśli nie lubisz Finów.
(08.04.2006, 16:04)
indor
Jeszcze mam pytanie do Redakcji - dlaczego co drugi artykuł na tej stronie jest o Ahonenie??
(08.04.2006, 15:55)
Łubudubu
Artykuł napisany "gładko", pomimo swojej długości czyta się jak po maśle, właśnie na taką formę czekałam, Clio ! Widać nie tylko Jankowi wróciła chęć działania ;).
(08.04.2006, 15:16)
Quavertone
@Clio
Nic dodać, nic ująć. Dzięki za artykulik.

Natomiast Janne, z nowymi włosami ;), powinien zarządzić w przyszłym sezonie, na który niecierpliwie czekam :]
(08.04.2006, 15:13)
Ushuaia
WSPANIAŁA WIADOMOŚC !!!
Janne skacze dalej !!!
Co by to były za skoki bez niego ?
No i inna ciekawa rzecz, każdy skoczek ma swojego "SZTURCA" :))), szczególnie mistrzowie takiej klasy jak Adam, czy Janne !
(08.04.2006, 15:06)
Romper
Nie no, ja mu życzę żeby skakał dalej, ale jak Ahonen zostanie w skokach, to znowu będziemy patrzeć jak inni walczą z wiatrakami i może od czasu do czasu na jakieś "niespodzianki". Chłopaki bierzcie się do roboty - Hannu trenuj Adama!!!
(08.04.2006, 14:58)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
"Różnica między bohaterem a frajerem jest mała"

"Różnica między bohaterem a frajerem jest mała"

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich