Fanka z Poznania@ Hanibal
I tu trafiles w sedno sprawy ,
owszem , może sz wierzyć lub nie , uprawialam sport wyczynowy przez 11 lat ,
dyscyplina różna od skoków , choć , ze skokami posrednio ma duzo wspolnego ,
i powiem Tobie jedno ,
na pewnym etapie przygotowań , szczególnie przed bardzo waznymi imprezami ,
potrzebne jest indywidualne podejście trenera do zawodnika ,
trener musi wiedzieć , co i ile może wymagać , i kedy poslać zawodnika na silownię ,
a kiedy zwracac uwagę na inne elementy ,jak technika czy odbicie u skoczków.
Wszystko to robione w odpowiednim czasie daje pozytywne efekty ,
że sila i moc oraz technika polączone w jedną calośc , daje dalekie loty.
Jeśli trener , niezbyt na tym się zna , i może mieć jakieś wątpliwości , nalezy czasem sięgnąć po naukę , a takim naukowcem od tego typu spraw jest Prof,Zolądż .
Ale nie ma teraz co nad tym wszystkim myśleć , co by bylo , gdyby ,
poczekajmy do soboty ,myslę , ze Adam ma bardzo duże szanse , na pierwszą piątkę ,
cala nasza drużyna pozytywnie mnie zaskoczyla ostatnio.
(15.02.2006, 18:17)
FinnAir@Hanibal
Nawet się nie ośmielam konkurować z takim "znawcą" skoków jak Ty. Pozdrawiam! (i bez urazy, bo te wzajemne przytyki do niczego nie prowadzą).
(15.02.2006, 17:38)
Hanibal@Fanka z Poznania
nie rozumiem ciebie, na czym ma polegaćpodejście indywidualne do zawodnika?? znasz sie na treningu??
(15.02.2006, 15:12)
Hanibal@FinnAir
ok ja popracuję nad ortografią, a ty zdobądź wiedze o skokach narciarskich
(15.02.2006, 15:07)
FinnAir@Hanibal
Skoro tak, to Schmitt powinien sobie dać w ogóle spokój ze skokami, bo wg tego co mówisz on nie jest już w stanie wrócić do dobrej formy. I zwracaj większą uwagę na ortografię ( nie to żebym się czepiał, ale niektóre Twoje błędy naprawdę są rażące).
(15.02.2006, 11:06)
Fanka z Poznania@ Hanibal
Doskonale wiem , gdzie jest ta bula .
Owszem Adam jest 13-sty , ale tą największą ilośc punktów zdobyl konkursami w Kussamo ,
i następnych ,
pomysl , kiedy zacząl się u niego prawdziwy dól ,
w pewnym momencie , już nawet nie mógl dolecieć punktu K , czy tak powinno być ? że skoczek nagle przed najwazniejszymi imprezami wysiada ?
a zaczelo się to już podczas TCS , nawet Kuttin nie wiedzial dlaczego tak się dzieje ,
tyle przygotowań , różnych ceregieli , wymyślal , z wyjazdem na lodowiec ,
godziny przerzucania żelastwa na silowni , w pewnym momencie daly o sobie znać ,
kiedy Żolądż , wziąl się za rozpisywanie treningu dla soczków , stwierdzil wyraznie , mocy mają dość ,
żadnej silowni , trzeba inaczej do tego podejść ,
i tak się stalo ,
jeśli Adam jest nadal 13-sty , zawdzięcza to tylko swojemu ogromnemu talentowi i zawodowemu doświadczeniu , to przygotowanie owocowalo na początkusezonu , potem nastąpilo oslabienie organizmu ,
ja równiez doceniam to , ze mieliśmy jak nigdy wszystkich chlopaków w finale na IO , myślę , ze Kuttin nie wszystko zrobil żle ,
ale też nie pomyślal , że do każdego zawodnika trzeba czasem podejsc indywidualnie , bo każdy ma inną budowę ciala i mozliwości.
Dlatego ja uważam , ze Kuttin jeszcze nie dojrzal do roli trenera kadry narodowej ,nie ma doswiadczenia ,
natomiast może się sprawdzać w roli szkoleniowca juniorów.
(15.02.2006, 09:37)
Quavertone@Hannibal
Potrafię, tam jest myślnik, nie widzisz? Nie mógł napisać "Najdalszy swój skok miał 132-metrowy?". A zresztą... To i tak nie jest przecież ważne. Wszystko się wyjaśniło i już jest ok.
(14.02.2006, 22:55)
Hanibal@Quavertone
czy ty potrafisz czytać ze zrozumieniem??
przeczytaj to sobie 100 razy przed snem, może pojmiesz zagadkę jaka kryje się w tym zdaniu:
Norweg Lars Bystoel, który przed dwoma dniami wywalczył tytuł mistrza olimpijskiego na średniej skoczni, lądował najdalej na 132 metrze.
(14.02.2006, 22:46)
Hanibal@FinnAir
NIE - a poza tym co ma trener do kolana, jak masz stary kolano składane kilka razy to jego mechaniczna struktura zabórzona jest, i z resztą nie raz mówili że schmitt sie nie równo wybija, dlaczego?? bo ma golone zamiast porządnego przegubu
(14.02.2006, 22:43)
Quavertone@kryt
Zastanów się trochę nad tym, co piszesz. Zdecyduj się w końcu, kto skoczył najdalej. Najpierw twierdzisz, że najdalej poszybował Morgenstern, a potem zaraz piszesz, że Bystoel skoczył najdalej i najzwyczajniej w świecie podajesz odległość 132 m! Trochę uwagi nad tym, co się pisze!
(14.02.2006, 22:42)
krytSkoczkowie po raz pierwszy przeprowadziliwe wtorek trening na dużym olimpijskim obiekcie w Pragelato. Najlepiej prezentował się Austriak Morgenstern, który dwukrotnielądował najdalej, a raz miał drugi wynik. Adam Małysz był wczołówce.
Dwukrotny medalista olimpijski z Salt Lake City, Małysz uzyskiwał kolejno 131,5 metra (5. miejsce), 131 metrów (3.miejsce) i 129,5 metra (10. miejsce). "Dobrze mi się dzisiaj skakało, szczególnie w dwóch
pierwszych próbach. Mam co prawda wrażenie, że jak na mnie to z progu wychodzę nisko, ale muszę jeszcze zobaczyć nagranie i wszystko przeanalizować. W trzeciej próbie albo za bardzo się spiąłem, albo serwismen nawalił, bo miałem bardzo małą prędkość" - powiedział Małysz.
"Najbardziej teraz skupiam się na telemarku. Chcę lądować jak najlepiej, dostawać wysokie noty i przyzwyczaić sędziów do tego, że zasługuję na takie oceny" - dodał podwójny mistrz świata z Predazzo.
Najlepiej na wtorkowym treningu skakał Thomas Morgenstern, który w seriach miał kolejno drugi i dwa razy pierwszy rezultat. Za każdym razem Austriak lądował grubo poza granicą 130 metrów, uzyskując 134, 136 i aż 139,5 metra.
Bardzo dobrze wypadł Niemiec Alexander Herr - 136,5 metra i najlepszy wynik, 132,5 metra i drugi wynik oraz 132 metry i szósty wynik. Znakomitymi skokami popisali się także Niemiec Michael Uhrmann - 137,5 metra, Norweg Roar Ljoekelsoey - 137 metrów, Fin Janne Ahonen 136,5 metra i Niemiec Georg Spaeth - 134,5 metra.
Norweg Lars Bystoel, który przed dwoma dniami wywalczył tytuł mistrza olimpijskiego na średniej skoczni, lądował najdalej - na 132 metrze.
Obok Małysza w treningu wzięli udział pozostali reprezentanci Polski - Kamil Stoch, Robert Mateja, Stefan Hula i Rafał Śliż. Wszscy mogą uważać pierwsze skoki na dużym obiekcie w Pragelato za udane.
Stoch i Mateja w każdej próbie przekraczali odległość 120 metrów. Stoch uzyskał najwięcej 129,5, a Mateja 127 metrów. Śliż najdalej lądował w trzeciej serii - na 124 metrze. Najlepszym rezultatem Huli było 119 metrów.
(14.02.2006, 22:18)
maxDzis odbyly sie 3 serie treningowe podali na tvn.Czy redakcja wie cos o wynikach treningu?
(14.02.2006, 22:01)
tommmKuttin teraz tak mówi, bo brak medalu na IO najbardziej uderzy w niego samego. Kuttin wie, ze na dużej skoczni Małysz nie ma szans i dlatego już zaczął się bronić. I jeszcze próbuje całą winę za niepowodzenia zrzucić na Adama. Żenujące
(14.02.2006, 21:33)
KrokusikKto mnie poprze że Ahhonen to miszcz niech powie na kometarzaj ahonnen wygra
(14.02.2006, 20:29)
KrokusMoim zdaniem Małysz wraco do formy ale i tak Janne wygra bo jest miszczem a niech janda sie tak nie wychyla bo jeszcze salto zrobi jak nasz morgi heheheh a kutin udaje tylko trenera lepszy był Tajner
(14.02.2006, 20:27)
sabciazastanawiam sie dlaczego skoro podobno poprawil. predkosc na progu..
mial jedne z najnizszych w konkursie.... :/
(14.02.2006, 20:03)
QuavertoneCofam mój poprzedni post - zagolopowałem się... oczywiście nie tak to funkcjonuje w Finlandii :] Sorry!
(14.02.2006, 19:05)
RadekMałysz raczej nie zdobył by złotego medalu i niech Kuttin się nie popoisuje że coś mu nie wyszło bo w duchu jest bardzo zadowolony po prostu boi się że nie będzie trenerem::::(((((((((((((
(14.02.2006, 19:03)
uskotko@Hanibal.
Janne przygotowuje się z osobistym trenerem, bo tak to jest w Finlandii ułożone.
(14.02.2006, 19:01)
Quavertone@Hanibal
Ale Nikunen nadzoruje tych "personalnych kołczów" - jest jakby na czele systemu... :)
(14.02.2006, 18:47)
FinnAir@Hanibal
Schmitt przeszedł kilka operacji kolana po sezonie 2000/2001. Nie mów mi, że od tego czasu dobry trener nie byłby w stanie przywrócić tak utalentowanego skaczka do dobrej formy.
(14.02.2006, 18:44)
HanibalDobry przykład na przydatność trenera kadry narodowej:
trener szwajcarów jest na swoim stanowisku od 6 lat chyba. Kiedy dobrze skakać zaczął Kjutel(szaran - nie moge buhaha)?? po 5 latach treningów?? , to śmieszne,
a o Ammanie nie wspomne :D
Jednym trener narodowy sie przydaje innym nie.
np. Janne Ahonen do sezonu przygotowuje sie ze swoim personalnym kołczem
(14.02.2006, 18:38)
FinnAir@MoMo
Z komentarzami co do jakości (czyt. sukcesu) naszej drużyny wstrzymałbym się do konkursu drużynowego na IO.
(14.02.2006, 18:34)
Hanibal@FinnAir
Schmitt miał kontuzje kolana i kilka operacji, kilka lat temu
@Fanka z Poznania - czy ty wiesz gdzie jest bula skoczni?
jakby Małysz był w tym sezonie tak strasznie słaby jak to mówiono to nie był by w Pucharze Świata 13, omijająć 3 konkursy!!
(14.02.2006, 18:31)
MoMo@Fanka z Poznania
Boże, jak niektórzy są zacietrzewieni! A czy postępy Stocha i Huli nie są zasługą Kuttina? (rozumiem, że chętnie przyznajesz mu zasługi w trenowaniu M. Rutkowskiego, ale dlaczego nie jego b. kolegów z kadry juniorów?) Owszem, nie mam zamiaru przeczyć, że pomoc profesora wiele dała, ale Tajner miał do dyspozycji nie tylko Żołądzia, ale i Blecharza, a drużynowo NIGDY nie osiągnął takiego sukcesu, jak Kuttin kilka dni temu w Pragelato. A tylko drużynowy sukces jest dostatecznym sprawdzianem jakości treningu, bo pojedynczy zawodnicy - zwłaszcza w skokach - mają swoje wzloty i upadki, których meandry trudno do końca przewidzieć.
(14.02.2006, 18:21)
Quavertone@FinnAir
A ja się przyznaję, że "nie trafiony" pisze się osobno, poza tym mój post wcale nie oznacza, że nie masz racji. Oczywiście, że Kuttin uwstecznił drużynę, gdyby nie Blecharz, cała drużynka - może za wyjątkiem panów M. i S. "gniła" by teraz poza czołową 50-tką :] Pozdrawiam
(14.02.2006, 18:15)
FinnAir@Quavertone
Przyznaję, że co do Peterki, to masz rację.
(14.02.2006, 17:59)
Fanka z Poznania@ Hanibal
Kuttin nie mial miesiąca na to , żeby skoczka przygotować do sezonu i najwazniejszej imprezy ,
mial na to kilka ladnych miesięcy ,
przygotowania prowadzi się latem do sezonu zimowego ,
pamiętam wypowiedż Kuttina z lipca ub.roku ,
kiedy powiedzial , że nikt do pracy nie bedzxie mu się wtrącal , on wie co robi , on jest trenerem ,
tak wiedzial , że najlepszego sportowca naszego zaczelo ściągać na bulę ,
już nie wspomne o reszcie ,
to , ze Adam zająl 7 miejsce na IO , a cala nasza drużyna byla w finale , moim zdaniem ,
w dużej mierze jest teraz zaslugą profesora ,
który 37 dni temu , rozpisal poszczegolnym zawodnikom indywidualny tryb treningowy ,
jakoś w ostatnim momencie trener zgodzil się na wspolpracę ,
dlaczego tego ne chcial prędzej?
Jeśli coś u nas jest zaslugą Kuttina to to , ze doprowadzil Rutkowskiego do MS juniorów ,
wynika z tego , ze chyba tym powinien się zajmować, nie kadrą narodową.
(14.02.2006, 17:52)
Quavertone@FinnAir
Akurat przykład z Peterką jest nietrafiony - pokonał go jego własny sukces, z którym nie umiał sobie poradzić - taka jest niszcząca siła sławy...
(14.02.2006, 17:50)
FinnAir@Hanibal
Z Twojej wypowiedzi rozumiem, że Małysz w ogóle nie potrzebuje trenera??? A swoją drogą, to kto "zepsuł" Schmitta lub Peterkę?
(14.02.2006, 17:47)
Fanka z PoznaniaCo ten czlowiek za dyrdymaly klepie ,
gdyby nie wierzyl w siebie ? co to znaczy wogole ,
więc to wina zawodnika , tak !
Gdyby Adam nie wierzyl w siebie , to nie stanalby nawet na tym 7 -mym miejscu,on ma wiarę w sobie i to bardzo dużą ,
sęk w tym , że trenerowi będzie bardzo trudno przyznac się do blędów jakie sam popelnil w okresie tylu miesięcy przygotowań,
gdyby więcej stawial na technike , a nie na pompowanie sily na silowni , dziś Adam latal by jak marzenie ,
wystarczy sobie popatrzeć na skoki Adama , w okresie kiedy latal jak orzel ,
są technicznie zupelnie inne , przeciez mają chyba tam jakieś zapisy wideo , czy trener naprawdę tego nie widzi ?
nie trzeba byc znawcą od skoków , żeby to zauwazyć ,
Adam w latach kiedy latal jak na skrzydlach , po wyjściu z progu , mial zupelnie inne ulożenie ciala
kątnachylenia byl , jakby niższy , przy potężnym jego wybiciu lecial daleko ,
dziś , po wyjściu z progu , sylwetka jego jest bardziej prosta , nie ma tego charakterystycznego zalamania w biodrach ,
po MS w lotach nawet trener Kuttin nie wiedzial , dlaczego Adama ściąga w dól , byla jego wypowiedż na ten temat ,
więc jesli trener nie wiedzial to kto , to powinien wiedzieć ,
prawda jest taka , ze gdyby Żolądż się nie zabral za naprawę Adama i nie tylko jego ,
to dziś nie bylo by go nawet na 7 miejscu i reszty w finale , na IO ,
zmieniono im nawet sposób żywienia , bo okazalo się , ze mają zamalo magnezu w organiżmie ,
Szturc jakoś nie mial problemu , zeby zobaczyć na czym polega blad Adama , spokojne trenongi w Labajowie przyniosly efekt,
zamiast wydlużać latem Adama i dawac mu dluższe narty , bo musial przytyć nawet ,
trzeba bylo zostać przy tym co bylo i niższej wadze.
Ale to trzeba być trenerem z prawdziwego zdarzenia , zeby to wszystko wiedzieć.
(14.02.2006, 17:43)
Quavertone@Hanibal
Nie bardzo rozumiem Twój wywód, od dobrego trenera zależy, jak skoczek skacze, spójrz na Finów czy Rosjan...
(14.02.2006, 17:22)
HanibalKuttin ma racje, nie można przygotować skoczka w miesiąć, tym bardziej na konsultacjach a nie przy pełnej współpracy. Małysz miał kryzys ale wynikał on przedewszystkim z zaparcia psychicznego niż ze złej formy fizycznej, problem chyba znikł i wyniki są lepsze, nie zapominajmy że Małysz trenuje z Kuttinem a nie z Blecharzem, który prace kadry to nadzorował owszem ale 3 lata temu, jeździł na każde zawody i był na każde zawołanie, teraz tak nie jest .
Takiego doświadczonego zawodnika jak Małysz nie można "zepsuć" (a o to oskarżają kuttina). Prace Kuttina powinno sie oceniać na podstawie postępów zawodników, którzy nieczego wielkiego nie osiągneli a Małysz był wielki i wie czego potrzeba żeby wielkim być nadal, trener jest dla reszty!!!
(14.02.2006, 17:12)
daf@Walter
Widocznie Kuttin wie cos, o czym my nie mamy pojecia. Moze rzeczywiscie Malysza bylo stac na wygranie tego konkursu, a Kuttin sie zlosci, bo nasz skoczek nie zaryzykowal, skoczyl zachowawczo, bez wiary w sukces... Piernik wie...
(14.02.2006, 16:56)
WalterAdam nie jest już w takiej formie jak kilka lat temu. Jego występ był naprawdę dobry. Czego ten Kuttin jeszcze chce ???
(14.02.2006, 16:27)
Quavertone@Biedronka
A po co te odstępy? Widzimy co piszesz i bez tego :P
(14.02.2006, 16:16)
biedronkalepiej-chcialam poiwiedziec
ps . ja tam UFAM Kuttinowi, nie tak jak wiekszosc tu IGNORANTOW, ktorym sie wydaje, ze wiedza lepiej od trenera
(14.02.2006, 16:03)
biedronkazgadzam sie z Panem Kuttinem....
nie wiedzialam, ze kiedys to powiem, zawsze podziwialam AM za niezlomną walecznosc i WIARE, ale rzeczywiscie moim zdaniem przegral swoja jedna szanse na "zloto" przez BRAK wiary :(
NIE WIERZYL, ze moze je wywalczyc ," wszystko albo nic"
oby w sobote bylo pepiek MENTALNIE....
(14.02.2006, 16:01)
klonNo nie, facet czy ty masz w głowie coś poprzestawiane???!!! A czyja to jest zasługa jeśl nie Żołędzia, co???
(14.02.2006, 15:59)
maxMalysza stac na medal na duzej skoczni ktora faworyzuje skoczkow o mocnym wybiciu i wysokim torze lotu.Lotnicy zwlaszcza jak bedzie tylni wiaterek nie maja wiekszych szans na medal.Wyjatkiem sa Janda i Lyokelsoey.A z Polakow to i Stoch moze sprawic niespodzianke moze nie na medal ale na miejsce w 10-tce go stac.
(14.02.2006, 15:54)
PonuraA on to moze byc wsciekly!!! Malysz i tak wypadl dobrze!!! pozdro
(14.02.2006, 15:53)
justynamoze sobie liczyc na zloto hehe ale na pewno nie zadnego polskiego skoczka !!!
(14.02.2006, 15:51)
QuavertoneKuttin liczył na złoto? Może lepiej niech policzy do dziesięciu... :D
(14.02.2006, 15:36)