Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Zaczęło się 27 listopada 2004, w dniu trzecich urodzin jego syna. Janne Ahonen przyszedł na skocznię Ruka w Kuusamo, w żółtej koszulce zdobywcy Pucharu Świata i z nadzieją, by powtórzyć swoje osiągnięcie i na wiosnę w Planicy odebrać Kryształową Kulę.

Zakończył się kolejny sezon skoków narciarskich. W dniu dzisiejszym skoczkowie pożegnali się z nami prawdopodobnie najpiękniejszym konkursem, jaki oglądaliśmy. Janne Ahonen pożegnał nas prawdopodobnie dwukrotnie większą dawką emocji, niż się spodziewaliśmy. Postawił kropkę nad i, udowadniając, że jest najlepszym skoczkiem świata. I geniuszem skoków.

Janne wygrał w Kuusamo pierwszy konkurs, a zwycięstwo zadedykował synkowi. Wygrał też drugi nazajutrz, a oba z miażdżącą przewagą ponad 40 i 20 punktów. Prasa rozpisywała się o wspaniałym początku sezonu dla Ahonena (fińskie gazety apelowały o tworzenie nowych przymiotników, gdy stare przestały wystarczać), jednocześnie dyskretnie zwracając uwagę, iż mogło się tak stać poprzez: a) znajomość skoczni (wszak Finlandia), b) oskakanie na śniegu (wszak w Europie śniegu nie było aż do końca listopada), c) wprowadzenie reguły BMI (wszak nie musiał przybierać na wadze jak wielu innych skoczków). Sam Janne - zdziwiony zresztą lekko swoim występem - tłumił euforię i prosił, by poczekać do następnych i następnych zawodów, albowiem bardzo szybko pozostali zawodnicy zaczną do niego doskakiwać. Oczywiście miał rację - już podczas konkursów w Trondheim wygrywał z przewagą znacznie mniejszą i sytuacja zdawała się wracać "do normy". Nie zmienia to faktu, że Janne wygrał cztery z rzędu konkursy i wyrównał rekord Andreasa Feldera - rekord otwarcia sezonu. 4/4.

W Harrachovie na K125 uległ Adamowi Małyszowi, ale już dnia następnego ponownie stał na najwyższym stopniu podium, a prasa z coraz większym zdumieniem patrzyła na tego małomównego, zamkniętego w sobie mężczyznę z Lahti, który skakał w PŚ swój trzynasty sezon i jeśli już wygrywał, to ułamkami punktów. Który od 17-go roku życia zaliczał się do ścisłej światowej czołówki, ale jednak wiecznie drugi. Który teraz po prostu rządził i dzielił, i po sześciu konkursach miał ogromną przewagę nad rywalami. Konkursy w szwajcarskim Engelbergu były niemal formalnością, jako że obiekt Grosstitlis zalicza się do ulubienic Fina - kolejne dwa zwycięstwa zapisane na konto Ahonena, z czego to niedzielne jubileuszowe: 25-te w karierze i dokładnie 11 lat po pierwszym w karierze. Na tej samej skoczni. Stan przed Świętami Bożego Narodzenia? 7/8. I nikt nie mógł mieć już wątpliwości, że oglądamy Fenomen.

Przed Turniejem Czterech Skoczni nastroje panowały różne. Laicy widzieli w Ahonenie jedynego pretendenta do zwycięzcy imprezy. Znawcy twierdzili, że ta niesamowita dyspozycja musi się skończyć i że prawdopodobnie nastąpi to już przed Turniejem. Ahonen przyjechał do Niemiec wypoczęty po świętach spędzonych z rodziną i zamykał usta, które wciąż i wciąż wysuwały argumenty przeciw jego kolejnym zwycięstwom. Że nie lubi skoczni w Oberstdorfie - wygrał na Schattenbergu. Że na Olympiaschanze w Ga-Pa trzeba umieć lądować, z czym Fin ma problemy - wygrał w Garmisch-Partenkirchen. Że zeżre go presja ustanowienia rekordu zwycięstw pod rząd - wygrał w Innsbrucku. Przed ostatnimi zawodami w Bischofshofen, jakby nieco asekuracyjnie, mówił, że czuje się zmęczony, że już bolą go nogi - i rzeczywiście, nie powtórzył wyczynu Svena Hannawalda, a musiał ulec niepokonanemu w tamtym dniu Martinowi Hoellwarthowi. Pamiętamy jednak jego wspaniały skok w drugiej serii - skok we mgle - w którym pokazał, że potrafi i chce walczyć. Miał to jeszcze pokazać kilkakrotnie. Odebrał w B'hofen trofeum zwycięzcy Turnieju - na oczach mamy, żony i syna - po raz trzeci w karierze. I zaraz potem pojechał do Willingen, które to zawody z powodzeniem mogłyby zostać włączone do Turnieju - jak twierdzili zgryźliwie skoczkowie, którym kazano w ciągu 12 dni odbyć 6 konkursów. I podczas konkursu indywidualnego w tymże Willingen, piekielnie zmęczony Ahonen ustanowił rekord skoczni - rekord skoku na skoczni dużej - 152 metry i wygrał po raz jedenasty w sezonie. 11/13.

Fanów Fina zasmuciła wiadomość o jego chorobie i nieobecności podczas konkursów lotów na skoczni Kulm. Janne zaniemógł i z wysoką gorączką musiał pozostać w domu. Nikt nie przypuszczał, że banalne przeziębienie czy grypa będą miały tak daleko idące skutki i rzuci się cieniem na następne dwa miesiące. Oczywiście, przepowiadano, że Janne może zapomnieć już o takim skakaniu, jakim zachwycał jednych, a nudził innych. Antybiotyki, zmęczenie organizmu i tak dalej. Ahonen stawił się w Titisee-Neustadt i wygrał następne zawody, ustanawiając kolejny rekord: liczby wygranych konkursów w sezonie. Fachowcy nie mogli tego zrozumieć i pojawiły się opinie, że Fin całą tę chorobę po prostu zmyślił, by odetchnąć od startów w Pucharze Świata. W dniu następnym był dopiero siódmy, co nieco zrehabilitowało go w oczach znawców, którzy zaczęli przyznawać, że może jednak chory rzeczywiście był. Siódme miejsce - najgorsze do tej pory. W Zakopanem Ahonen nie wykazywał oznak załamania formy - zajął kolejno 4 i 2 miejsce, ale już w niedzielę dowiedzieliśmy się, że gorączka wróciła.Bilans: 12 wygranych/17 startów.

Chorowała cała Polska, Europa i Skandynawia. Grypa od stycznia nie daje za wygraną i nie ma środowiska, w którym nie zbierałaby swojego żniwa. Chorują dzieci i dorośli, chorują nauczyciele i lekarze, chorują sportowcy i kibice. Nie jest niczym dziwnym, że pochorowali się skoczkowie narciarscy - a priori narażeni na zimno i paradujący w cienkich kombinezonach - po tym, jak w Zakopanem temperatura spadała poniżej minus 15 stopni. Janne Ahonen, który nie wydobrzał do końca po wcześniejszej niedyspozycji, tym razem rozchorował się na dobre. Po powrocie do Finlandii od razu z lotniska zabrano go do szpitala na gruntowną diagnostykę. Okazało się, że to już nie tylko grypa, ale i zapalenie zatok przynosowych. Skoczkowie pojechali do Japonii na zawody, a Janne oglądał ich w telewizji. Na konkursy do Pragelato też się nie stawił, ale mógł już podjąć treningi na skoczni w Lahti. Treningi przed najważniejszą imprezą sezonu: Mistrzostwami Świata. Do Oberstdorfu jechał wypoczęty, ale jego forma pozostawała wielką niewiadomą. Wszyscy już wiedzieli, że Janne jest po rzeczywiście ciężkiej chorobie i nikt nie miał wątpliwości, że będzie mu niesamowicie ciężko walczyć o medale - a przecież to było celem najlepszego skoczka sezonu. Bo przed MŚ sprawa zwycięstwa w klasyfikacji generalnej była już na dobrą sprawę przesądzona. Musiałoby się stać jakieś nieszczęście, by Fin został wyprzedzony przez innego skoczka.

Na skoczni K90 Janne zdobył brązowy medal, który cieszył go niezmiernie, albowiem pokazał, że dobra forma nie odeszła i że wciąż Fin pozostaje pretendentem do wygranej. Konkurs na skoczni dużej był tego obrazem. 25 lutego 2005 Janne Ahonen został Mistrzem Świata. Do złota z 1997 roku z K90 w Trondheim dołączył złoto z K120 Oberstdorf. Nikt nie mógł powiedzieć, że Janne nie zasłużył na to zwycięstwo. Trener Tommi Nikunen tonął we łzach szczęścia, Janne powstrzymywał łzy radości podczas dekoracji, a w Finlandii panowało wielkie święto. Ahonen przyjechał do domu znów jako bohater - jeszcze ze srebrnym medalem z konkursu drużynowego. W niepamięć poszła cała niepewność, czy uda się przygotować dobrze do mistrzostw - czy uda się cokolwiek zdziałać zawodnikowi, który skacze ze złamanym od kaszlu żebrem. Ahonen udowodnił, że jest twardym facetem.

Podczas Turnieju Nordyckiego Janne wykazywał już oznaki zmęczenia - albo po prostu odpuścił sobie końcówkę tego męczącego sezonu - zajmując między innymi 12. i 18. miejsce w Kuopio i Oslo oraz będąc dwukrotnie czwarty w Lahti i Lillehammer. To właśnie w Lillehammer zapewnił sobie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Pewne rozczarowanie kibiców w ojczyźnie załagodziły zwycięstwa Mattiego Hautamaekiego, który wygrał cały Turniej Skandynawski i kontynuował fińskie sukcesy w Pucharze Świata. A Janne przyjechał do Planicy po odbiór swego trofeum oraz - by po raz pierwszy w sezonie - polatać na mamuciej skoczni. W sobotę był zaledwie 17-ty...

Napisałam, że Janne Ahonen jest geniuszem skoków, i zdania nie zmieniam. Przekonał mnie do tego dzisiejszy konkurs. Każdy geniusz wiąże się z odrobiną szaleństwa, a szybowanie na 240. metr (albo i dalej!) jest szaleństwem. Ostatnie zawody sezonu były czymś, co na długo pozostanie w naszej pamięci. Zdobywca Kryształowej Kuli oddał dwa najdłuższe skoki dnia - z czego drugi był największą odległością, jaką kiedykolwiek osiągnął człowiek na nartach. "Wpadłem niemal w panikę, czego nie pamiętam nigdy przedtem... jak daleki to może być skok" powiedział później Ahonen. Fin nie ustał lądowania i wyglądało to dramatycznie. Zniesiono go na noszach ze skoczni i kibice odetchnęli z ulgą, widząc go ponownie, już przed ceremonią wręczenia nagród. "Idę na podium" oświadczył służbom medycznym, które chciały odwieźć go do szpitala. Pozostawmy już kwestie bezpieczeństwa lotów oraz pogoń za rekordami - skoczkowie to dorośli w większości mężczyźni, którzy potrafią myśleć. Czy powinniśmy wychwalać Ahonena pod niebiosy, że poleciał tak daleko, czy może raczej spuścić na niego gromką krytykę, że zachował się niepoważnie, mając świadomość ewentualnych konsekwencji? On mógł polecieć jeszcze dalej: nie wiemy, czy za sprawą wiatru czy własnych ambicji - zszedł do lądowania gdy nie było to bezpieczne. Nie mogło być bezpieczne w żadnym momencie tego skoku. Ale Janne Ahonen pokazał, że nie przyjechał do Planicy w ramach urlopu. Swoim ostatnim skokiem pokazał wszystkim, kto jest najlepszym skoczkiem sezonu 2004/2005.

Co spowodowało, że Janne Ahonen - z zawodnika wiecznie drugiego, trzeciego albo co gorsza, czwartego - stał się pierwszoplanową postacią sezonu? Wygrał wszystko, co liczy się w tym sporcie - z przewagą blisko 300 punktów triumfował w Pucharze Świata, do kolekcji dołączył trzecie trofeum Turnieju Czterech Skoczni, a z Oberstdorfu przywiózł trzy medale, w tym najcenniejszy, złoty, i tytuł Mistrza Świata. Nie wspominam już po raz kolejny o rekordach, jakie pobił i ustanowił. Brakuje słów na określenie tego, czego dokonał - Finowie mieli rację. Uparcie trzymam się Fenomenu - bo fenomenem jest sportowiec, który największe zaszczyty zbiera w trzynastym swoim sezonie startów. Dzięki swoim osiągnięciom przeszedł do historii - zawodnik, który do tej pory znany był bardziej ze specyficznego zachowania, aniżeli z błyskotliwych sukcesów w sporcie. Sam Janne w wywiadach niejednokrotnie mówił, że nie potrafi podać jednej przyczyny dla swej dominacji. I chyba nikt nie jest w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi - czy było to zupełnie inaczej przepracowane lato? Czy ślub z Tiią Jakobsson? Czy zmiany w regulaminie? Czy cokolwiek innego? Najbardziej prawdopodobną wydaje się suma wszystkich tych czynników. Jakkolwiek by nie było, efekt jest jasny. Choć Janne Ahonen musiał na podium wejść z pomocą Roara Ljoekelsoeya i nie dał rady utrzymać Kryształowej Kuli przez cały czas ceremonii, jego szeroki uśmiech musiał być jak najbardziej szczery, a Fin mógł sobie tylko gratulować.

W imieniu własnym i wszystkich fanów dziękuję Janne Ahonenowi za tak wspaniały sezon. Życzę mu zasłużonego odpoczynku, szybkiego powrotu do pełni zdrowia i jeszcze wielu, wielu sukcesów we wszelkich dziedzinach życia.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« marzec 2005 - wszystkie artykuły
Komentarze
Paulina
całkowicie zgadzams ie z pati z pati kurikur. wydaje mi sie ze krak po prostu wrzuca wszystkich do jednego worka, widocznie mierzy wszystkich swoja miara. nie zaprzeczam ze sa i takie osoby ktore zwracaja uwage tylko na to jak skoczek wyglada( mnie tez to wkurza), ale nie mozna wszystkich oceniac tak samo.
(23.03.2005, 12:26)
pati kurikur
I Bardzo dobrze, że jest taka, jak to krak czy jak mu tam nazywa, profińska strona! Jak Ci się gościu nie podoba to poszukaj sobie innej. Jest tyle różnych stronek o skokach, że nie musisz męczyć siebie i innych swoją obecnością tutaj.
Ja oglądam skoki od dziecka, bo przyjechałam tu z Norwegii a tam oglądanie skoków jest prawie tradycją. Niewielu ludzi pamięta zwycięstwo Ahonena w Engelbergu w 1994 a już na pewno niewielu ma to upamiętnione na kasecie...ja ma i nie czuje się z tego powodu "dzieciakiem czy głupią panienką". Jestem dumna z tego, że kibicuję nie tylko wspaniałemu zawodnikowi ale również wspaniałym człowiekiem. I żadne obelgi zakompleksionych ludzi, którzy nic w życiu nie osiągneli i wylewają swoje frustracje na klawiaturze mnie nie dotykają. Takie zachowania świadczą tylko o małości takich ludzi.
KRAK mozesz nie lubić Janne Ahonena...ale jeśli nie umiesz uszanować zawodnika, który od 13 lat jest w światowej czołówce (tylko pierwszy sezon miał poza pierwszą 15-tką) to śwaidczy tylko żle o tobie....
Gratuluje wspaniałego artykułu! Aż miło się czyta prace , w których widać pełne zaangażowanie :). Pozdrawiam wszystkich fanów Janne Ahonena i fińskiej ekipy!!! A jemu samemu życzę szybkiego powrotu do zdrowia i żeby w trakcie tych krótkich wakacji nacieszył sie spokojem i rodziną :)
(22.03.2005, 22:31)
Charisma
Dokładam się do życzeń!!! Dziękuję też Clio za piękny artykuł!!!
(22.03.2005, 14:02)
FINKA
Chciałabym dodać że prawdziwe fanki Finów tak szybko nie zmieniają orientacji. Ja kibicuje im już 5 lat i nie zamierzam przestać. Nigdy w nich nie zwątpiłam nawet po przegranej na olimpiadzie. Pozdro
(22.03.2005, 13:12)
Minulla Ankrapula
Akurat poniżanie mistrza nie jest czymś, co robię na co dzień i naprawdę nie o to mi chodziło.
Nykkaenen też był niesamowity i nawet Ahonern mu nie dorówna, ale to, co teraz prezentuje, już sukcesem nie jest.
(22.03.2005, 11:02)
mmm_krakow
Chłopaki, nasza kochana "Pani Póchar" zniknie, jesli tylko w przyszłym sezonie Janne przestanie odnosić sukcesy. A pojawi się jakiś inny skoczek, co zacznie seryjnie wygrywać.
Te panny tak mają od lat - przecież już czytałam, także i na tym forum, piski panienek, którym po Oberstdorfie raptem zaczął się podobać Rok Benkovic - i dylematy, czy ma dziewczynę, czy nie :)))))))
A do Clio - o orientację proahonenowską mam tylko jeden zarzut :) Wielki powrót Risto, a tytuł artykułu po lotach w Kulm [i załączonego do niego zdjęcia] "Fin na mamucie" :))))))))))) No, Risto jest bezimiennym stworkiem :))))))))))
(22.03.2005, 08:34)
Jagaciarz
Zeby nieco oczyszcic atmosfere powiedzmy jeszcze raz glosno-Janne zdobyl PÓCHAR-z pozdrowieniami dla wiadomo kogo:):):)
Swoja droga chyba zadna z wypowiedzi uczestników forum(z calym dla wszystkich szacunkiem) nie poprawiala mi tak humoru jak wypowiedzi Fanki J.A. z tym magicznym slowem:):):)
Proponuje nadac jej status honorowego forumowicza.
(21.03.2005, 22:43)
M.
@Krak
Skoro najwieksza grupa fanow Ahonena to "glupie panienki i dzieci", to co powiesz o fanach Malysza? Z tego co widzialam w Zakopanem przez pare ostatnich lat, fani Malysza to w wiekszosci zapruci do granic mozliwosci idioci, ktorzy nie odrozniaja Janne Ahonena od Janne Happonena, i ktorych interesuje wylacznie Malysz a nie skoki narciarskie.
(21.03.2005, 22:07)
Madej
Do redakcji - początkowo się z tego śmiałem, ale faktycznie strona jest trochę pod Finów. Lubię ich, ale często jest tak że ważne informacje o innych skoczkach nie mają własnego artykułu tylko są wlepiane do artykułów o Finach zawierających czasami nie tak istotne rzeczy.
(21.03.2005, 21:54)
taka sobie
wiesz co krak,nie uogolniaj oka?nie wwszyscy sa tacy jak tu napisales,ok zgadzam sie niektore panienki przeginaja z wypowiedziami typu -kocham cie Janne, czy tym podobne,ale tak to juz jest,nie kazdy jest taki sam,ja juz tez ogladam skoki ładnych pare lat i to napewno nie od roku 2001,bylo to na dlugo przed tym jak Adam Malysz doszedl do swojej formy,a musze przyznac,ze nie kibicuje jemu, tylko wlasnie Finom, Norwegom,i to nie tylko wtedy jak wygrywaja, ale caly czas...wiec jak widzisz nie kazdy jest taki jak napisales...
(21.03.2005, 18:35)
Krak
uuuuuueeeeeeaaaaaaa (przeciągłe ziewnięcie)
A czy ja mówiłem, że odchodzę? Chciałabyś, ale nie ma tak dobrze.
A więc po raz ostatni odpowiem Ci...
Po pierwsze nigdy nie zaprzeczałem, że obrzucam się piaskiem z fanatykami Ahonena. Przeciwnie! Robię to nawet w tej chwili. I właśnie dlatego powtarzam sobie, że muszę z tym skończyć.
Sprawa druga - głupie panienki i dzieci to największa grupa fanów Ahonena. Nie wierzysz? A jednak tak jest. Większość fanek to sezonowe miłośniczki, które jeszcze w zeszłym roku kibicowały Norewgom, a jeszcze wcześniej Adamowi. Takie są niestety fakty. A ja tę grupę fanów nazywam "głupiutkimi panienkami", ewentualnie "chorągiewkami". Dlaczego? Bo najwięcej jest komentarzy w stylu: "Janne kocham cię, jestej najładniejszy, najlepszy i kibicuję ci od zawsze".
A skoro jesteśmy przy "kibicowaniu od zawsze" to powiem Ci, że nigdy nie chwalę się tym, ile oglądam skoki. Bo co to kogo obchodzi? Poza tym mam taką teorię - jak ktos twierdzi, że ogląda skoki od dawna, to najprawdopodobniej zaczął w 2001 roku.
No i sprawa ostatnia, dotycząca tych nieszczęśliwych 6 zwycięstw. Ja po prstu nie lubię Ahonena, a co za tym idzie, wolę, żeby Weissflog pozostał na drugim miejscu zwyciezców wszech czasów. I to wszytko. Gdzie tu kompleksy? Jakie kompleksy? Może takie, że sam nigdy tyle nie wygram, bo nie skaczę? Opanuj się! Czy Ty w ogóle rozumiesz znaczenie wypowiadanych przez siebie słów?
I to tyle. Nie wysilaj się z odpowiedzią, bo właśnie zakończyłem z Tobą rozmowę, więc tylko niepotrzebnie umęczysz klawiaturę...
(21.03.2005, 17:56)
uskotko
@Krak. I nie powtarzaj tak, że Clio jest fanatyczką, bo w końcu w to uwierzy i wtedy dopiero będzie ...:P
Trzymam cię za słowo. Skoro już zaprezentowaleś wszystkim swe wynurzenia, możesz odejść w pokoju. I nie wracać. W kocu sezon się skończył.
(21.03.2005, 17:10)
uskotko
@Krak, jak na razie właśnie to dokładnie robisz. "ja się piaskiem w waszej piaskownicy obrzucać nie będę." Jak na razie świetnie ci to idzie. Najlepsze jest, ze ty w to wierzysz. W te wszystkie "głupiutkie dzieci". Zaraz pewnie znów wyjedziesz z argumentem, ze ty skoki oglądasz od ho ho ho... I jeszcze dłużej.

I skąd w ogóle wyciągnąłeś to "dziecko" oraz "panienkę"??? No to mnie ubawiło najbardziej :D

A ten tekst: "najważniejsze, że Ahonen nie wygrał jeszcze 6 razy"... Gosh, człowieku! Ty lecz swoje kompleksy! To się robi u specjalisty, a nie przez demonstrowanie ich na publicznych stronach!

(21.03.2005, 17:04)
Krak
@uskotko - zwykle nie rozmawiam z głupiutkimi dziećmi, ale dla Ciebie zrobię wyjątek.
Clio to taka fanatyczka Ahonena, że nigdy nie można być pewnym, czy pisze z ironią, czy naprawdę w to wierzy. Zresztą to nie jest istotne - najważniejsze, że Ahonen nie wygrał jeszcze 6 razy. A że strona jest profińska to potwierdzi każdy, kto ma odrobinę trzeźwiejsze spojrzenie od panienek Twojego pokroju, o których już pisaełm tyle razy...
Ale właściwie to z kim i o co ja walczę? Też sobie przeciwnikw znalazłem - bandę dziewczynek, które sezonowo zakochały się w Ahonenie, bo akurat zaczął wygrywać. Przepraszam bardzo, ale ja się piaskiem w waszej piaskownicy obrzucać nie będę. Stawiajcie sobie ołtarzyki Waszemu pupilkowi i cieszcie się, że na razie jest najlepszy... Bez obaw, to się kiedyś zmieni...
(21.03.2005, 16:58)
FiNoMaNkA
ja tez gratuluje Janne tego fenomenalnego sezonu!!!jestem jego fanka juz od bardzo dawna i bardzo sie ciesze z jego kazdych sukcesow,a za to czego dokonal w tym sezonie szczerze gratuluje i podziwiam, mam nadzieje,ze przyszly bedzie rownie udany,a do walki o krysztalowa kule wlaczy sie Matti!!!=] czekam z niecierpliwoscia..
(21.03.2005, 16:53)
uskotko
@Krak. Ty od tego sezonu zaglądasz na tę stronę, nie? To by wiele wyjaśniało... A twoje 'argumenty' są stare, powtarzasz po innych. Rzeczywiście, naucz się myśleć. Przecież nie napisali, że Janne Ahonen wygra 6 konkursów z 17. Napisali, że na tamtą chwilę wydawało się laikom - ludziom, którzy w zachwyto popadają przy każdym człowieku prezentującym dobrą formę - że Ahonen, w formie, w jakiej był, może wygrać wszystko. Miałby nie wygrać sześciu konkursów?? Z siedemnastu?? On, który wygrał siedem z ośmiu?

Szkoda, że red.Clio musi pisać do takich tumanów, co ironii nie potrafią złapać. Może nauczona doświadczeniem będzie w przyszłym sezonie pisać, żeby zrozumiał nawet największy tłumok. Wkładać wam do głowy łopatą.

(21.03.2005, 16:48)
Krak
no właśnie... czytam i widzę, że preferujecie Finów. I nie byłoby w tym nic złego, gdybyście się nareszcie do tego przyznali. Każdy może kibicować komu chce, ale WY z uporem godnym lepszej sprawy nie godzicie się na nazywanie strony profińską. Po prostu raz przyznajcie się, że liczą się dla Was PRZEDE WSZYSTKIM Finowie, a potem dopiero jakiś tam Małysz i inni. Widzą to wszyscy, oprócz panienek, co to "Ahonenowi od 100 lat kibicują i wiedzą, że zdobędzie puchar". A Wy udając, że tego nie widzicie, robicie z siebie kabaret...
(21.03.2005, 16:36)
Clio
@Krak.
"Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje"

A ja ze swej strony dodam, że powinieneś nauczyć się MYŚLEĆ i ROZUMIEĆ, a nie tylko bezmyślnie czytać.
(21.03.2005, 16:26)
Krak
a właśnie... profińskość... to niestety choroba, która toczy tę stronę... W trakcie tego sezonu choroba ta zmutowała się do formy ahonenowskiej. Jak zwykle podam dowody, żeby mnie nikt o gołosłowność nie posądzał.
Od czego by tu zacząć... hmm... może od kilku cytatów:
"Królem Bischofshofen [Janne] niestety jeszcze nie zostanie"
klasyczne i pamiętne "oczywiście Janne Ahonen"
"oby passa Janne trwała jak najdłużej"
"po raz kolejny potwierdził swą klasę"
"fińska maszyna do skakania wydaje się nie posiadać żadnych usterek konstrukcyjnych"

Teraz może kilka tytułów poszczególnych artykułów:
"Ahonen rządzi także w Trondheim" - choć dotyczyło to zaledwie serii próbnej
"Niepkonany Ahonen!!!"
"Janne Ahonen niepokonany" - warto wspomnieć, że artykuł powstał po drugim konkursie w Harrachovie, a więc Ahonen ZOSTAŁ już pokonany...
"Fabryka rekordów"
"Niesamowity Ahonen"
"Fińska maszyna do skakania"
"Fenomen janne Ahonena"
"Ahonen znów rekordowy"

Ciekawe były również artykuły ukazujace się po konkursach drużynowaych. Zawsze w pierwszej kolejności mówiono o Finach, nawet jeśli zaprezentowali się przeciętnie. Zdarzało się ponadto, że o innych druzynach nie informowano WCALE.

Chyba sami widzicie, że coś w tej profińskości jednak jest... Chyba, że tylko ja to widzę, a inni żyją w jakimś Matrixie...
PS - bym zapomniał. Mam specjalną wiadomość dla Clio!!! Przypominasz sobie takie zdanie: "pozostało nam 17 konkursów indywidualnych. By Janne miał nie wygrać zaldwie sześciu z nich, wydaje się śmieszne"? Cóż... a jednak nie było aż tak śmiesznie, co? I Wiessflog nadal ma drugi wynik w historii zwycięstw w PŚ... na szczęście
(21.03.2005, 16:06)
Clio
@marmi! Ja się wcale nie gniewam :)
(21.03.2005, 15:50)
marmi
czemu ludzie często odwołując się do mnie piszą marni? Podpisuję się marmi (od marmolady :) a nie marni (od miernoty). Nic takiego ale trochę drażni ;)
W trakcie sezonu pisałem lub nieraz miałem napisać o profińskości, w pewnym momencie drażniło mnie to. Ale podsumowanie jest jak najbardziej na miejscu i nie sądzę, żeby teraz padały takie zarzuty. Ale faktycznie gdyby dorzucić wcześniejsze sukcesy Aho to mogłoby być już inaczej (nie z mojej strony oczywiście). Ja swoją propozycję pisałem w dobrej wierze w każdym razie.
(21.03.2005, 15:32)
kldjlks
szkoda ze jak malysz wygrywal pś to nie bylo sylwetki najlepszego skoczka sezonu. a jak ahonen to jakies podziekowania... jak by byl polakiem...
(21.03.2005, 15:32)
justyna
kto wie kiedy będzie mecz skoczkowie-rap
(21.03.2005, 15:12)
Clio
@mmm - sama się dziwię!!! Jak słowo daję! :P Ale co się odwlecze, to nie uciecze...
(21.03.2005, 15:07)
mmm_krakow
@Clio
Po takim artykule, jaki zaproponował *marni, to miałabys to jak w banku :)
Aż dziwne, że pod tym nie było takich zarzutów :)
(21.03.2005, 15:01)
fanka
swietny artykół !:D Bravo bravo i jeszcze raz bravo dla Ahonena, Jasiu jestes wielki !!
(21.03.2005, 14:42)
Clio
Bardzo śmieszne, marmi.
:D
Wtedy to już na pewno nikt by nie przeczytał, za to ile pojawiłoby się nowych komentarzy, że SNC jest profińska :P

Opis dokonań Janne znajdziecie na www.ahonen.skokinarciarskie.com. Zapraszam serdecznie :)
(21.03.2005, 14:39)
*iskierka*
@ ewa - zobaczymy :)
(21.03.2005, 14:38)
marmi
@Krak: mogłeś dodać do porównania Weissfloga, który też powinien wygrać z Ahonenem :)
Nie jestem fanem Ahonena ale ładny artykuł, dobrze przypomina jego sukcesy w tym sezonie. Jak dla mnie zabrakło jeszcze skrótu jego poprzednich dokonań. Wiem, że można je znaleźć gdzie indziej ale byłaby wtedy taka ładna całość. Na początku by było: zaczęło się w 1993r. czy coś takiego :)
(21.03.2005, 14:31)
nika
Zgadzam się z autorką artykułu.
Ten sezon należał niewątpliwie do Janne. I trzeba przyznać wreszcie jedno: Może i Ahonenie nie można powiedzieć,że jest najlepszym w historii, ale bez wątpienia jest jednym z najlepszych i narazie ma wszystkie warunki do tego by się nim stać!
(21.03.2005, 14:29)
ewa
a moim skromnym zdaniem Ahonen nie jest wcale najlepszym skoczkiem na świecie. Adaś więcej dokonał. wątpię, że Fin zdobędzie kulę trzeci raz z rzędu.
(21.03.2005, 14:17)
mmm_krakow
===Mam po prostu inny system wartości, jak chodzi o skoki, i bardziej doceniam formę zawodnika w całokształcie aniżeli jedną wygraną w jednym, zupełnie przypadkowym konkursie,===

Same Puchary to nie wszytsko, Peterka nie ma ani jednego medalu z MŚ czy IO, podobnie Goldi, jest Mistrzem Świata, ale tylko w lotach...
Swego czasu bawiłam się, robiąc ranking, który ujmował WSZYSTKIE wyniki danego zawodnika - medale IO, MŚ kryształy i pojedyncze wygrane w konkursach :)
Co mi wyszło?
Na czele dwóch niedoścignionych - Nykaenen i Weissflog, a po tym sezonie Ahonen awansował na 3 miejsce [spychając z niego ... Małysza] i zaczyna samotny pościg za nimi :)

Na tym forum [i nie tylko na tym] jest wiele "fanek od zawsze", tylko że znikną, gdyby w przyszłym sezonie Janne zaczął skakać słabiej [na wszelki wypadek odpukuję w nie malowane] :)
(21.03.2005, 14:17)
uskotko
a dla mnie (nie wiem, może tylko dla mnie) bardziej się liczą te Kryształowe Kule aniżeli medal olimpijski. Pewnie ktoś zaraz napisze: Nie będziesz tak mówić za rok. Mam po prostu inny system wartości, jak chodzi o skoki, i bardziej doceniam formę zawodnika w całokształcie aniżeli jedną wygraną w jednym, zupełnie przypadkowym konkursie, który miał akurat farta (?) być konkursem olimpijskim. Jednym pośród około setki konkursów w ciągu czterech lat. Ale to tylko moje zdanie i nie zamierzam z nikim dyskutować. Tak samo jak nie zamierzam dyskutować na temat wyższości Nykanena nad Ahonenem i odwrotnie, bo nie ma to najmniejszego sensu. Nykanen to Nykanen, a Ahonen to Ahonen.
(21.03.2005, 14:04)
mmm_krakow
@uskotko
Chyba jest różnica, gdy ostatnim startem na arenie międzynarodowej jest 4 miejsce w konkursie PŚ [Weissflog] czy wygrana w konkursie PŚ [Felder] niż 50 miejsce podczas MŚ [Nykaenen] :)
Poza tym, ostatnim wielkim sukcesem i sezonem dla Nykaenena był sezon 1987/88 z IO w Calgary :) Tyle że potem Matti jeszcze skakał w Pucharze bez większych sukcesów.
Felder odszedl z kryształem w ręce, Weisflog ze złotem z IO [już drugim], bo wkrótce po tych sukcesach zakończyli występy :)
A resztę - porównanie Ahonena z Nykaenenem - napisał za mnie Krak :)
Poza tym - to jk Nykaenen zakończył karierę - chyba wynika z jednego :) Miłości do mocnych trunków, nad czym nie potrafili zapanować trenerzy :)
Dziwnym trafem o alkoholowych wyczynach Mattiego zaczęliśmy czytać i słuchac, gdy trener Hannu Lepistoe przeniósł się do Włoch w 1985 roku :) Wcześniej tego nie było...
(21.03.2005, 13:57)
Krak
Zainspirowany sporem o wyższości Nykaenena nad Ahonenem postanowiłem zrobić porównanie, z którego powinno jasno wyjść, kto jest lepszy...

1. Zimowe Igrzyska Olimpijskie - Nykaenen ma 3 złote medale indywidualnie (ponadto jeden srebrny), a Ahonen tylko srebro drużynowo. Ahonen musiałby skakać do 2010 roku i wygrać wszystkie cztery konkursy olimpijskie, aby pobić Mattiego.
Wniosek: ogromny + dla Nykaenena
2. Mistrzostwa Świata - Nykaenen ma 1 złoty medal, 1 srebrny i 2 brązowe. Ahonen ma 2 złote i dwa brązowe.
Wniosek: + dla Ahonena
3. Mistrzostwa Świata w lotach - Nykaenen ma złoto, srebro i 3 brązy (przy okazji jest to rekord w ilości medali za MŚ w lotach). Ahonen ma 2 srebrne medale i 1 brązowy.
Wniosek: + dla Nykaenena
4. Turniej Czterech Skoczni - Nykaenen ma 2 zwycięstwa, Ahonen 3
Wniosek: + dla Ahonena
5. Puchar Świata - Nykaenen ma 4 Kryształowe Kule, Ahonen 2. Nykaenen ma 46 zwycięstw, Ahonen 30. Tylko w ilości miejsc na podium Ahonen jest ciut lepszy - ma ich 86, podczas gdy Nykaenen 76.
Wniosek: + dla Nykaenena.
A więc wynik mamy następujący - 3:2 dla Nykaenena, z uwzględnieniem, że to właśnie do niego należy najważniejszy "+", czyli Zimowe Igrzyska Olimpijskie.
Warto też pamiętać, że Nykaenen odnosił swoje nieprawdopodobne sukcesy w krótszym czasie (1981-90), niż Ahonen swoje (1994-2005).
Mam nadzieję, że to zestawienie przekonało nieprzekonanych, kto naprawdę jest najwybitniejszym skoczkiem w historii...
(21.03.2005, 13:47)
*iskierka*
tu jest duzo fanek aho, duzo takich od tego sezonu :/
(21.03.2005, 13:22)
uskotko
@mmm_krakow. Odnoszę wrażenie, że przemawia przez Ciebie jakaś dziwna zazdrość - ale z drugiej strony wiemy, jaka z Ciebie spontaniczna osóbka, więc pozostawię Twoje komentarze bez dalszego komentarza.

Nykanen nie odszedł w chwale? Hmm, nie skończył swej kariery w blasku? A to ciekawe... Prawdopodobnie koleżanka Minulla Ankrapula miała na myśli to, co z Nykanenem dzieje się obecnie. A już na pewno nie miała zamiaru "poniżać Mistrza". Trochę pomyślunku, mmm. No ale Ty zawsze szybciej mówisz, niż myślisz... Na Swoje szczęście jesteś inteligentna.
(21.03.2005, 13:18)
Aho
Aho najfenomenalniejszy ;), naturalny, spokojny, człowiek a nie maskotka do uśmiechania się na życzenie... Brawo!!!
(21.03.2005, 13:17)
mmm_krakow
@Jagaciarz
Ahonenowi brakuje do Nykaenena jednego - choć jednego medalu z IO w kolorze złotym :)
Nie o samego tylko Nykaenena chodzi - jest jeszcze jedna rzecz :) Jeśli już chcesz dokonywać ocen... Trzbea mieć klasę, by odejść u szczytu sławy - tak zrobił Weissflog, tak zrobił Felder - reszta [nawet Nykaenen] - jest ofiarą własnej sławy. Oby do tego grona nie dołączył i Adaś.
(21.03.2005, 13:02)
Jagaciarz
@mmm Kraków:Z tym noszeniem nart za Nykaenenem to chyba jednak z lekka przesadzilas.Ahonen naprawde nie osiagnal jak na ta chwile wiele mniej.
A dawnemu mistrzowi nalezy dzisiaj wspólczuc,a szkoda,bo przeciez ciagle w pamieci mamy jego skoki...
(21.03.2005, 12:36)
Krak
czyżby kolejna sezonowa fanka? hmm...
(21.03.2005, 12:24)
mmm_krakow
I rzeczywiście wspięłaś się na szczyty - przez grzeczność nie dokończę czego, hehehehe
Rozumiem, fenomenalny sezon, ale żeby poniżać przy okazji Mistrza Wszechczasów, z którym na razie nikt nie może się równać??
Tak może napisac tylko ktoś, który wczoraj włączył telewizor!
(21.03.2005, 11:53)
mmm_krakow
@Mimulla
Nykaenen nie doszedł do swoich wyników ciężką pracą? Dziecko, o czym ty w ogóle piszesz?
To Nykaenen trenował w kamizelce z wszytymi ciężarkami, żeby wyrobić siłę odbicia, przed sezonem zaliczal po 600 skoków...
Dzięki temu wygrywał z kim chciał i jak chciał...
Jak na razie to Ahonen może za nim nosić narty, mimo swoich wielkich osiągnięć. :)
(21.03.2005, 11:51)
Asia
Janne jest bez wątpienia NAJLEPSZY! Ten sezon należał do niego i do Mattiego w końcowce:) Ta dwójka jest REWELACYJNA ! JANNE,MATTI KIITOS za ten sezon
(21.03.2005, 11:38)
Claire
Janne pokazałeś, że jesteś MISTRZEM NAD MISTRZAMI!Dziękuję za ten sezon był wspaniały, życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i jeszcze wiekszych sukcesów w przyszłym sezonie!
(21.03.2005, 11:22)
Minulla Ankrapula
Ojejq, wspięłąm się na szczyty swojego intelektu - w tym komencie przeszłam samą siebie:))).
(21.03.2005, 11:19)
Minulla Ankrapula
Oj, zgadzam się w 100% co do Fenomenu. Janne Ahonen Fenomenem był od pierwszego startu na skoczni. Na początku tylko przez swoje zachowanie i opanowanie. Później przez swoje zwycięstwa i wielkie sportowe dokonania. Ale na wybuch swojego fenomenu, na swoją własną kFINtesencję fenomenalności czekał trzynaście lat. Czekał i w tym czekaniu wytrwał. Należało mu się. W tym sezonie dokonywał rzeczy niemożliwych, a swoim ostatnim skokiem w Planicy udowodnił, jaką klasą i wielką marką jest Janne Ahonen. Kiedy na górze pozostawał tylko on, wszyscy wiedzieli, czego mogą się spodziewać. Nie zawodził Nikkunena, wszystkich qmpli z reprezentacji, nie zawodził swoich kibiców. Bo Fenomen musi być niezawodny. Nie poddał się po długiej chorobie, wrócił jeszcze do formy, choć było już widać, że skakanie na tak wysokim poziomie, jak dotychczas zaczyna go męczyć. Pomimo to na dużej skoczni w Oberstdorfie został - zasłużenie - Mistrzem Świata. Odnosząc tyle sukcesów, Janne zaczął uśmiechać się na widok dziennikarzy, swój wizerunek wzbogacił o troszkę uśmiechu i to mu chyba wyszło na dobre. Nikt, żaden człowiek nie może wytrzymać bez odrobiny spontaniczności i Janne zaczął się cieszyć. Po swojemu, ale się cieszył. Miał z czego, oj, miał. Na powtórzenie swoich dokonań musiałby czekać bardzo długo. Być może nie znajdzie się nikt, kto powtórzy jego sukcesy. O ile Fenomenem był również Matti Nykaenen, ale on do swoich sukcesów nie doszedł ciężką pracą jak Janne, a potem przeżył załamanie i teraz możemy oglądać jego upadek. A na to, że będziemy oglądać upadek Ahonerna, na razie się nie zanosi. Więc ja mu chciałam pogratulować. Naprawdę jest czego.
(21.03.2005, 11:18)
yo
Ahonen jest wielki!
(21.03.2005, 11:14)
Zły
kiedy wreszcie ten Ahonen odejdzie na emeryturę i nie będę musiał słuchać tych wazeliniarskich tekstów???
(21.03.2005, 10:44)
ibiza
No Janek brawo!! Chyba Cię polubiłam:P Mam nadzieje że za rok PŚ bedzie miał Adam MAłysz:) możesz byc drugi:>
(21.03.2005, 10:39)
rrrr
Dziękuję, dziękuję, dziękuję. Niesamowite widowisko! Gratulacje, Aho !!!
(21.03.2005, 10:32)
mmm_krakow
@Luk
I w momencie jak pisałam pierwszy komentarz, w tekście było słowo "mamut" :)
Sorka że się późno zbudziłeś ;)
(21.03.2005, 09:50)
mmm_krakow
@Luk
Chodziło mi o to, że nie był to mamut :) A i tak nie jest już ważne czy K-120 czy K-125 - bo i tak podaje się HS ;))))
(21.03.2005, 09:49)
...Adi...
Dziękuję za ten piękny sezon.Jest się z czego cieszyć!
Życze mu w następnym sezonie zdobycia medalu olimpijskiego.
(21.03.2005, 09:45)
Luk
@mmm_krakow
Przestań głupoty pisać tam był konkurs na k 125m :-)
(21.03.2005, 09:43)
mmm_krakow
Clio z rozpędu napisała głupotę - w Harrachovie konkurs był na K-120 :))))))))))
Indywidualny trening latem, brak konieczności dostosowywania się do nowych wymogów wagowych...
Mam nadzieje że ten wypadek w Planicy nie będzie tragiczny w skutkach...
(21.03.2005, 08:55)
laleczka
Oki. Jo przyznajem, że Ahonen jest wielki.To nawet dobrzie,iż siem tako nie szczerzy do kamery.Tylko cziemu czasem musi się trochu wyziębić, żieby pokazać ten swój tatuaż?Mój tato zawsze sie z tegoż leje :)
(21.03.2005, 08:41)
*iskierka*
Aho jesteś najlepszy, jesteś mistrzem, eee no sama nie wiem co mam juz pisać, bo brakuje słów ... Janne Ahonen!!!
(21.03.2005, 08:03)
Agade
Super artykuł o super bohaterze... Na pewno ten sezon zostanie na długo w mojej pamięci i z niecierpliowścią będę czekać na następny, oby równie udany dla Janne.
(21.03.2005, 06:46)
Aga
Czołówka listy rankingowej po sezonie:

1. Janne Ahonen (Finlandia), 27lat
2. Adam Małysz (Polska), 27 lat
3. Roar Ljoekelsoey (Norwegia), 28 lat
4. Martin Höllwarth (Austria), 30 lat
5. Matti Hautamäki (Finlandia), 23 lata
6. Thomas Morgenstern (Austria), 18 lat
7. Jakub Janda (Czechy), 26 lat
8. Andreas Widhölzl (Austria), 28 lat
9. Michael Uhrmann (Niemcy). 26 lat
10.Noriaki Kasai (Japonia), 32 lata

I kto mówi o dominacji młodych???
(21.03.2005, 01:46)
RagingBull
Fenomenalny news o fenomenalnym fenomenie !!
PS: W Harrachovie skakano na K - 120 :):):)
(21.03.2005, 01:13)
Pablo
Bardzo piękne podsumowanie występów Janne w tym sezonie. Nic dodać nie ująć
(21.03.2005, 01:03)
Annemari
@KaCzY- zgadzam sie w 100%. I oczywiście ja jako Polka również dziękuje Adamowi, za to co dla nas robił, robi i jeszcze zrobi (wierzę w ciebie Adam). I tylko teraz ubolewam, że dzikękując Jaśkowi nie pomyślałam o naszym narodowym Mistrzu z Wisły.
(21.03.2005, 00:59)
KaCzY
@ Annemari. Dokladnie faktycznie Ten sezon nalezal do Janne Ahonena :) Trzeba mu to w pelni oddac ! Zasluzyl na Krysztalową Kule, rzeczywiscie skakał jak "nakrecony" ;) caly czas jestem pod wrazeniem jego stylu, lekkosci z jaką osiagal tak wspaniale rezultaty, np. jak ktos przed nim skoczyl załozmy 138..to Janne "bez wiekszego trudu" skoczyl spokojnie 140 m ;) Na prawde Gratulacje dla Jaśka :) ja jako kibic oczywiscie Adasia, ale takze innych skoczkow swiata, dolaczam sie rownież do podziekowań za Wspaniale konkursy, emocja na skoczniach calego swiata :) Janne, życze Tobie dalszych sukcesow....ale najpierw zasluzony odpoczynek w gronie rodziny i najblizszych przyjaciol :) @ Panie Adamie...w moim Sercu Rownież Pan i Pana i Tak Wielkie Skakanie :) Dziekujemy że My Polacy mamy Pana w tym pieknym ale jakże trudnym sporcie jakim są skoki narciarskie :) Pozdrawiam :)
(21.03.2005, 00:47)
Annemari
Nie wiem, co napisać... (totalny brak słów)
Janne jest po prostu MISTRZEM, MISTRZEM NAD MISTRZAMI!! I kto choć po części nie podziela tego zdania, na prawde chyba jest ograniczony.
Ja tez przyłączam sie do podziękowań . Aho, ten sezon był wspaniały!!

(21.03.2005, 00:28)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Bohater - sylwetka najlepszego skoczka sezonu
Bohater - sylwetka najlepszego skoczka sezonu

Bohater - sylwetka najlepszego skoczka sezonu

Kalendarium
Sabirżan Muminow
Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich