Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Problem rozpoznany, ale nierozwiązany. Cierpiący na "syndrom wypalenia" Sven Hannawald nadal poszukuje wyjścia z kryzysu życiowego. W wywiadzie dla niemieckiej gazety "Stern" triumfator Turnieju Czterech Skoczni sprzed dwóch lat ujawnia w szczegółach swe życie prywatne. "Chciałbym odnaleźć jakiś cel i zmierzać do niego – do czegoś sensownego, satysfakcjonującego... Ale nie potrafię znaleźć żadnych nowych wyzwań dla siebie. Do dawnej swobody, rozluźnienia i zadowolenia jest jeszcze bardzo daleka droga" – mówi Hannawald, który od sześciu miesięcy znajduje się pod opieką lekarską.

Podczas 2-miesięcznego pobytu w klinice, w poszukiwaniu przyczyn załamania, Sven przemyślał ponownie całe swoje życie. "Rozmawialiśmy o moim wychowaniu, stosunku do rodziców, o rzeczach, które wcześniej pomijałem".
Sven od 12 roku życia był zdany na własną rękę. "Dosyć wcześnie wysłano mnie do Internatu sportowego i dlatego brakuje mi bliskości z rodzicami" - dodaje skoczek. Dla swojej sportowej kariery Hannawald zrezygnował w ostatnich latach z życia towarzyskiego, co przyniosło mu wkrótce miano odludka w świecie skoczków narciarskich.
"Cały czas czułem, że poruszam się jakby w odrębnym świecie. Cały czas żyłem patrząc tylko prosto przed siebie. Ciągle musiałem się przełamywać i z wielu rzeczy rezygnować. Nie chciałbym jednak pozostawić odczucia, że mój obecny stan wynika z tak rygorystycznego trybu życia" - tłumaczy. Kryzys Svena pogłębiło jeszcze bardziej rozstanie z wieloletnią przyjaciółką Suską, po zwolnieniu skoczka z kliniki specjalistycznej.

"W moim życiu nie ma na razie miejsca dla skoków" - obwieścił dwukrotny Mistrz Świata w lotach. Niemiec przyznaje, że nie wie co dokładnie wywołało jego załamanie, po kilku minutach dodaje: "Czasami spoczywała na mnie zbyt wielka odpowiedzialność, z czego wcześniej nie zdawałem sobie sprawy. Nagle doszło do tego parę drobnostek i mój mały domek z kart się rozsypał. W końcu doszedłem do punktu, w którym nie wytrzymałem, bo nie potrafiłem sprostać wymaganiom. (...) W takiej sytuacji, w której wszystko ulega rozpadowi, nie wiesz już co jest przed tobą a co dotąd osiągnąłeś. Człowiek musi poznawać się od nowa, od początku. Jako człowiek, nie - jako sportowiec".
Podobne problemy nie pojawiały się dotąd w Niemieckim Związku Narciarskim. Pomimo iż po przegranym Turnieju Czterech Skoczni Hannawald odpuścił kilka zawodów Pucharu Świata, kilka tygodni później został nominowany do Mistrzostw Świata w lotach.
"Trener powiedział mi, że drużyna mnie potrzebuje. Pozwoliłem się namówić na kolejne występy". Jednak zaraz burzy nadzieje kibiców dodając, że chce definitywnie odejść i pogodził się już z tą sytuacją.

Publicznie Hannawald pełnił dotąd tylko jedną rolę, która z nim samym niewiele miała wspólnego: "To było straszne. Musisz się ciągle uśmiechać, do telewizji, do fanów, którzy przyjechali ze względu na ciebie. Nie umiałem się w tej sytuacji odnaleźć, czasami chciałem mieć sobowtóra" - kontynuuje Hannawald, który nie widzi obecnie większych szans na powrót. "Nie mogę sobie siebie w tej chwili wyobrazić u góry, na skoczni".

Pozostaje nam więc tylko mieć nadzieję, że skoczek zmieni jednak zdanie.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« grudzień 2004 - wszystkie artykuły
Komentarze
mazda
to fakt,że hanni był zagrożeniem dla Adamale czy rywakizacja polsko-niemiecka nie była piękna?
(20.12.2004, 07:52)
stripes
Heh nie wiem czy są tu osoby mające zdjęcia Hannawalda i ołtarzki czy coś w tym stylu ale ja z pewnością taką nie jestem... poza plakatem placebo na ścianie w moim pokoju nie ma NIC co by mogło świadczyć o tym czy kogoś lubię czy nie.

Wolę jak Hannawald stwierdza że stracił formę niż jak Małysz każde swoje niepowodzenie tłumaczy "a tu mi wiaterek zawiał... tu to... tam tamto..." Niech powie "nie dam rady" a nie udaje "wszystkow porządku tylko.....
1)coś tam
2)coś jeszcze
3)ano i jeszcze jedna rzecz
4)tak tak nie zapomnijmy że to było jeszcze źle...
itd itp

-mmm
każdy na pewne sprawy reaguje inaczej. Wszystko zalezy od charakteru a nie od bycia "mięczakiem". I używanie takiego okreslenia jest chyba nie na miejscu (właściwie mogę to powiedzieć to wszystkich którzy tak mówią) Byłby takim "mięczakiem" to by w życiu na skoczni nie stanął. Stanął. I to z dużym efektem.

Ktoś tu zasugerował, zę to media robią z zycia hannawalda wielka tragedię, czemu więc nie stwierdził że to one kreują jego użalanie się nad sobą?

borsuk i inni "antyhannawaldowi obrońcy adasia M, i niemięczactwa pozdrawiam : ] uwielbiam takie dyskusje : P
(10.12.2004, 21:04)
BERLINKA
HANNI ICH LIEBE DICH !!! jestes the best uwielbiam cie szkoda ze cie nie ma juz za toba tesknie CZEKAM KIEDY WROCISZ !!!
(10.12.2004, 17:35)
FANKA
I bardzo dobrze ze nie ma hanawalda wedlug mnie byl duzym zagrozeniem dla naszego adasia z reszta kto sie tym przejal ze go nie ma
(10.12.2004, 17:31)
HANNAWALDKA
Kiedyś napiszę do niego list, już nad nim myśle. To nic, że mam tylko 15 lat. BĘDZIE DOBRZE. Wierzmy w niego. GUT!!!
HANNI ICH LIEBE DICH!!!
(09.12.2004, 14:31)
Hannawaldka
Nie lamcie się będzie dobrze. Hanni jeszcze wróci. Uwielbiam go i trzymam za niego kciuki.
(09.12.2004, 14:29)
Emu
Powiedz, a kogo interesują jakieś skoki?! Tak się składa, że niektórych interesują. I dla nich piszemy o czymś więcej, niż tylko kolejnych startach Małysza.
(09.12.2004, 13:38)
zdenerwowana
o nie !!! jesli ci nie pasuje to nie wypowiadaj sie do jasnej anielki na jego temat !!! !!! pogadaj sobie sam do siebiue ale nie na forum !!! On jest genialny i jeszcze wroci i wtedy ci w piety pojdzie !!!
(09.12.2004, 10:02)
ss-man
powiedzcie?, a kogo to interesuje ze jakis hannavald nie wróci, przynajmnioej nasi mają jakieś szanse poskakać. kill'em all fashist.
(09.12.2004, 03:46)
Gośk@
do tej całej litanii ja dodam tylko, że sytuacja Hannawalda to kolejny przykład na to, że pieniądze szczęścia nie dają. Poza tym jego problem jest bardziej złożony, niż się to wielu cwaniakom wydaje. Bo na TAKI stan psychiczny człowieka ma wpływ NA PRAWDĘ wiele czynników.
(08.12.2004, 19:10)
borsuk
@ Emu
Ja nie mówiłem o Tobie, że jesteś rozhisteryzowaną panienką, tylko o Svenie!!!
@ Clio
Jeśli ktoś publicznie opowiada o wszystkich swoich problemach i rozterkach to musi się liczyć z tym, że inni będą te problemy i rozterki oceniać pod kątem ich powagi i doniosłości i mogą to być oceny krytyczne. Ja nie jestem ani za ani przeciw Hannawaldowi, drażnią mnie jedynie jego wypowiedzi o jego rzekomych dramatach. Może dlatego, że na codzień w swojej pracy spotykam ludzi, którym nikt już nigdy nie uczyni zadość za doznane krzywdy. Przy nich Hannawald ze swoimi rozterkami to jakiś niepoważny, zapatrzony w siebie malkontent, który jeszcze nie wie jak życie może dać człowiekowi w kość. A co do robienia z człowieka szmaty - ktoś komu nic strasznego się nie przydarzyło może twierdzić że przeżył tragedię, zdrowy może uważac, że jest śmiertelnie chory, bogaty, że jest biedakiem, a chudy, że jest gruby, tyle tylko że gada od rzeczy. Nazwanie tego po imieniu, to jeszcze nie szmacenie.
A w ogóle to możecie mieć wszyscy inne zdanie ode mnie, uważać się za wrażliwszych i bardziej rozumiejących drugiego człowieka, trudno, i tak nikt z nas ani Hannawaldowi nie pomoże ani nie zaszkodzi.
(08.12.2004, 17:43)
mmm_krakow
@Emu:
W zasadzie obrona bab była ukryta pod PS :)
(08.12.2004, 11:03)
Emu
@ mmm_krakow - parę słów w obronie bab. :] Rozumiem, że bycie silnym, dzielnym i mężnym jest zarezerwowanie dla mężczyzn? Tak się składa, że Lindsey Van też niegdyś wróciła po bardzo poważnym wypadku.
Nie próbuj deprecjonować faceta porównując go do kobiety; straszny jest mężczyzna, który nie ma w sobie nic kobiecego.
(08.12.2004, 10:55)
Clio
teraz się nie dziwię, że ludzie chorzy psychicznie czują się gorsi od innych - jeśli nawet tych z ZABURZENIAMI traktuje się w naszym kraju jak szmaty. Po prostu większość ludzi nie ma w sobie za mało wrażliwości, by zrozumieć pewne problemy innych ludzi. Teksty różnicujące problemy psychiczne od fizycznych są wg mnie niedorzeczne - albowiem bez poczucia dobrobytu psychicznego nie będzie się miało i pozytywnej kondycji fizycznej. No ale zrozumieją mnie pewnie ci, którzy ową wrażliwość posiadają.

I jeszcze odnośnie zabawy - uważacie za ZABAWĘ wypowiadanie się ZA bądź PRZECIW człowiekowi??? Niezależnie od tego, czy jest to człowiek znany czy zupełnie "zwykły"? No to w takim razie rzeczywiscie macie DOBRĄ ZABAWĘ, wpisując się tutaj i czytając nasze wpisy. Gratuluję poczucia humoru i życzę jeszcze lepszej.
(08.12.2004, 09:35)
mmm_krakow
Zawsze jak czytam taką "psychoanalizę" problemów Hannawalda, to tylko jedno przychodzi mi do głowy. Czy Sven byłby w stanie wrócić na skocznię po takim wypadku jak Goldi na koniec sezonu 96/97? Gdzie na skoczni w Lahti rozstrzaskał się na bocznej bandzie zeskoku, łamiąc sobie praktycznie wszystko co możliwe...
I z tego porównania wychodzi, że Goldi jest facetem, a Svenio niestety - użalającym sie nad sobą mięczakiem [lub babą - nie obrażając bab].
Problem Hannawalda jest jeden - za poważnie traktował skoki i poza nimi nie widział świata. Gdy zaczął słabiej skakać, cały ten "świat" mu się po prostu zawalił... Koles miał po prostu od początku źle ustawione priorytety w życiu.. Ponadto spece od wizerunku medialnego narzucili mu wyjątkowo sztuczną rolę "uśmiechniętej lali" [ z tym machaniem łapkami po skoku, co tak wkurzało polskich kibiców].
PS - Gdybym była takim mięczakiem jak Hanni, to po tym, co przeszłam przez ostatni rok, powinnam się była dawno powiesić :P
(08.12.2004, 09:01)
Emu
@ borsuk - jedna rzecz krytyka, druga rzecz ubliżanie (zawodnikowi). Chyba mam prawo czuć się urażona, kiedy wyzywa się od psycholi i mięczaków mojego ulubionego skoczka? A mnie i inne fanki Svena od rozhisteryzowanych dziewczątek. Czy tylko fanka Małysza nie jest rozhisteryzowanym dziewczątkiem?! Dziękuję za taki certyfikat "antykreischizmu".
(08.12.2004, 07:46)
SMOŁYSZ
Borsuk używając bardziej wyszukanych wyrazów od innych czujesz się mądrzejszy? Daj spokój . A tak ponadto problemy natury psychologicznej są w niektórych przypadkach bardzo ciężkie do wyleczenia . Osobiście uważam ze stwierdzenia iż Hannawald użala sie się nad sobą itp. są po prostu głupie i bezmyślne . Z psychiką nie ma żartów i bywa tak że nie pomaga nawet wsparcie rodziny pieniądze czy sukcesy . Z tymi sprawami trzeba uważać bo każdy człowiek inaczej reaguje na różne czynniki . Mam nadzieje że Hanniemu się polepszy i pokaze jeszcze na co go stać a nawet jeśli nie to i tak wiele zrobił dla skoków i będzie pamiętany przez prawdziwych kibiców jako wspaniały zawodnik , godny przeciwnik Adasia i na zawsze zapisze się w karty historii tej wspaniałej dyscypliny .
(08.12.2004, 01:27)
Rychu
Jakby co to jestem z Tobą!!
(08.12.2004, 00:57)
borsuk
@ Rychu
Dzięki Kolego. Oj, pewnie mi się dostanie od miłośniczek Svena, ale co tam... one też mnie nie oszczędzały. Dla wyhamowania emocji przydałby się na gwałt jakiś nowy pogromca w ekipie niemieckiej (coś nie widać), będzie nowy do ołtarzyka ;-)
(08.12.2004, 00:40)
Rychu
BRAWO BORSUK!!
BRAWO BORSUK!!
BRAWO BORSUK!!
Ale obawiam się ,że te dziewczątka,które mają ołtarzyki ze zdjęciami i tak Cię nie zrozumią.I jak juyro wrócą ze szkoły to wyzwą Cię od najgorszych.A Clio postraszy banem i napewno wspomni coś o Ahonenie.
BRAWO BORSUK!!
BRAWO BORSUK!!
BRAWO BORSUK!!
(08.12.2004, 00:19)
adam
o czym wy mówicie. też mi znawcy. hani jaki jest taki jest a co do jego depresji to media sensacje sobie robią.Normalnie woda na młyn, nie? Pogratulować wam braku profesjonalizmu.
(07.12.2004, 23:18)
Jacket
Hannavald w całości poświęcił się swojej karierze i przez to zaniedbał swoje życie towarZyskie i osobiste sprawy.To może być główną przyczyną jego obecnego stanu psychicznego.Poprostu potrzeba mu kobiety,wtedy stałby się pewniejszy i jego dalsza kariera sportowa miałaby większy sens .Nie wiem jak wy ,ale ja staram się go zrozumieć .Mimo wszystko Hanni był wielkim sportowcem w i wiele osiągnął w swojej karierze ,ale to już chyba nadszedł jej kres!!!
(07.12.2004, 23:08)
Manfred
Borsuk popieram CIę w 100%.Hannavald to zwykły mięczak.Osiągnął już i tak bardzo wiele,dorobił się wielkiego majątku ,więc niech nie narzeka tak bardzo bo nie jest wcale taki biedny jakby się wydawało.Nieudany sezon może przydarzyć się każdemu skoczkowi i ma to miejsce bardzo często jednak prawdziwy sportowiec się nie poddaje tak łatwo i wraca na skocznie.Podzielam też twoją opinię z kwestią dotyczącą jego zachowania poza skocznią.Za użalanie się nad sobą i biadolenie bierze grubą kasę od piszących informacje wyssane z palca brukowców.Hanni pomyśl sobie o ludziach naprawde poszkodowanych przez los.Większość z nich nie ma żadnych perspektyw na życie a ty płaczesz z powodu jednego nieudanego sezonu.Wstyd Hanni poprostu wstyd!!!
(07.12.2004, 22:59)
Emu
Jestem po stronie niedoskonałych. Nieszczęśliwych. Samotnych. Oszalałych rozpaczą. Naprawdę to jest bardziej ludzkie niż jedno złote pasmo sukcesu; może niedoskonałość to właśnie człowieczeństwo.
(07.12.2004, 19:42)
martucha
moim zdaniem kryzys przychodzi na kazdego a sven jest doskonałym zawodnikiem i uwazam ze jeszcze wroci do skakania...po prostu pewne trudne sprawy staly sie po prostu zbyt trudne...a ty borsuk sam jestes infaltylny sproboj tak pozyc jak zyja najlepszi skoczkowie sadze ze bys sie wystarszył i blagal zeby to sie wszystko skonczyło...i nie gadaj ze sie zachowuje jak rozhisteryzowana panienka bo nie mozesz sie postawic na jego miejscu i nie wiesz jak to jest...sam gadasz jak dzieciak...
(07.12.2004, 18:46)
zayonchek
pffft "wieloletnia przyjaciółka"... z tego co wiem, to byli razem tylko ok. 2 lat :> niemniej jednak rozumiem, że mógł to być dodatkowy cios. zawsze mi się wydawało, że Sven ma dobre kontakty z rodzicami, przecież często przyjeżdżali do niego na zawody... pozostaje chyba tylko przeczekać i zobaczyć jak faktycznie będzie. trzymam kciuki za powrót Svenka <3
(07.12.2004, 18:33)
Hekaton
Cóż - wystąpię tutaj w bardzo nietypowej dla siebie roli obrońcy Hannawalda... Podejrzewam, że Sven po prostu zbyt poważnie podchodzi do skoków, nie potrafi spojrzeć na to wszystko z dystansu i potraktować tego jako rodzaju zabawy, w której wcale nie wszystko zależy od samego zawodnika. Nie potrafił się odizolować od presji, jaką na niego nakładano, sam się jej poddał, prawdopodobnie wielokrotnie ją wzmacniając. W ten sposób zapędził się w kozi róg, zaczął wymagać od siebie więcej, niż mógł. Tak się długo nie pociągnie... Sven musi po prostu zacząć być sobą, skakać tak jak umie i jak w danym momencie jest w stanie, a nie tak, jak tego od niego oczekuje otoczenie. Musi nauczyć się robić swoje i "mieć gdzieś" to, czego wszyscy wokół oczekują. Zresztą - skąd ja to znam. Uff, ale się naprodukowałem...
(07.12.2004, 18:24)
max
Niech juz konczy kariere bo po kolejnym nieudanym starcie jak sie znow zalamie psychicznie to u czubkow wyladuje.Zreszta on nie ma juz 20 lat zeby miec jeszcze mlodziencza forme.Wroci na ta skocznie gdzies za 2 lata i bedzie przecieral bule jak teraz to robi harada.
(07.12.2004, 18:13)
Clio
leon dostanie bana. Jak tylko nauczę się takie dawać.

@Emu - jako specjalista mówię Ci: nie jesteś wariatem. Niestety... Bo wariaci mają lepiej...

@borsuk znów nie rozumie problemu. A ja nie mam już sił, by wdawać się w kolejną dyskusję. Gdyby nie mój przekorny charakter, w ogóle nie komentowałabym komentarzy pod tymi artykułami, do czego skłania mnie inteligencja oraz pozostali redaktorzy. Żal mnie jednak ściska, a krew zalewa, gdy widzę GŁUPOTY wypisywane przez moich RODAKÓW. I wstyd mi, że jestem Polką. A Wy się dziwicie, że chcę do Finlandii...

I jeszcze odnośnie Adama - nie oglądacie chyba skoków wystarczająco długo, by wiedzieć, że był bliski decyzji o rozstaniu ze skokami. O tym, że presja, jaką na sobie czuł i krytyka ze strony mediów, o mało nie rozbiły jego małżeństwa. Po wielu latach startów w PŚ Hanni - 30-latek! - ma prawo czuć się wypalony. Nie możecie porównywać go do Małysza, na pewno nie na minus - zwłaszcza że Hanni także jest utytułowanym skoczkiem, a nie jakąś gwiazdą jednego sezonu. Zdobył medale i tytuły. Wygrywał w tym sporcie. I jeszcze raz odnośnie tej słabej psychiki - znów zapominacie o 50. Turnieju Czterech Skoczni. Widzę tu jakiś paradoks.

@Emu - jestem z Tobą, wiesz o tym.
(07.12.2004, 17:21)
Zosia
leojn nie każdy ma taką mocną psychikę jak Małysz czy TY, niektórzy są słabsi i nic na to nie poradzą, wiem bo jestem jak Hanni i doskonale go rozumiem!!!
(07.12.2004, 17:14)
Zosia
Doskonale go rozumiem-czuję się tak samo!
Ten artykół zbliżył mi jego sylwetkę do mnie i wiem, że to nie jest wymyślone!!! Nie lubiłam go zabardzo dawniwj ale teraz poczułam z nim jakas dziwną więź!!!Czuję że to byłby ktoś kto by mnie rozumiał!!!
(07.12.2004, 17:12)
Zły
borsuk dobrze mówi
Hanni się skończył i już nie wróci, lepiej pogódźcie się z tym faktem. A nawet jeśli wróci to będzie gościem po trzydziestce, a to trochę późno na drugą młodość w skokach i odnoszenie sukcesów po takiej przerwie. Co najwyżej będzie &#8222;czyścicielem buli&#8221;.
Najlepiej będzie jak Sven wróci do pieczenia ciast&#8230;
(07.12.2004, 16:38)
Asa
Sven nie ważne czy poczujesz sie jeszcze na siłach, aby wrócic na skocznie ważne zeby zycia nabrało dla Ciebie jakiegos wiekszego sensu. Musisz znaleźć sobie jakąs ostoje i el do którego będziesz mógł day nie mówiąc o tym nikomu, opiero gdy Ci sie to oda. Ja wiem cos o tym bo kiedyś byłam w podobnej sytuacji. Każcy czegoś ode mnie oczekiwał, a ja czułm sie zgubiona. Dziś sie o tego uwolniłam. Pomogła mi w tym znacznie joga, a zwłaszcza medytacja i skupienie, no i pewna osoba, która zawsze jest przy mnie i zawsze mnie wspieała. Każdy ma przynajmniej jedna taką osobe. Sven najważniejsze, żebyś sie odnalazł, dosedł do siebie, a wtedy wszystko wyda sie porostrze i bardziej przejrzyste. Musisz zastanowic sie co dalej, jak pokierowac swoim zyciem to Ci na pewno pomoże
Trzymam kciuki, żeby Ci sie to udało. Twoja najwierniejsza fanka.
(07.12.2004, 16:14)
Arczyn / ArCrack
Nie zrzuca winy tylko na innych, sam mówi: "nie wytrzymałem tego". Presja była ogromna - sam pomyśl jakbyś się zachowywał w sytuacji gdy co tydzień właśnie dla Ciebe na zawody przyjeżdża kilka tysięcy ludzi. Pomyśl jakim bólem byłoby zawiedzenie ich. Przed każdym skokiem musiał sie maksymalnie koncentrować a każde jego niepowodzenie było od razu piętnowane.
A co do tych milionów o których wspomniałeś - gratuluję materialistycznego podejścia do życia! Obyś TY nigdy nie znalazl się w sytuacji w której masz miliony euro a nie masz ani jednego przyjaciela!
(07.12.2004, 15:59)
borsuk
Jezu, dzieciaki, ile Wy macie lat? Jak czytam te wasze infantylne bzdety, to nie wiem czy śmiać czy płakać. Hannawald rozczula się nad sobą jak rozhisteryzowana panienka, robi z siebie wielkiego męczennika, ale cała ta jego martyrologia zahacza o groteskę. Wszyscy są winni: rodzice, trenerzy, kibice, dziewczyna, świat cały, a tylko on jest ofiarą. Gada o jakiejś wielkiej odpowiedzialności, która go przytłoczyła. A ja się pytam: jaką to on wielką odpowiedzialność na sobie dźwigał? Co, musiał starać się być dobrym w swojej codziennej pracy, musiał się uśmiechać do kibiców i dać im parę autografów? To takie straszne? Miliony ludzi na świecie ma sto razy bardziej doniosłe zajęcia, od których zależy ludzkie życie i zdrowie, bezpieczeństwo i sytuacja życiowa tysięcy innych ludzi. A ten zblazowany i niedojrzały facet, w pełni sił, z milionami na koncie, użala się nad sobą, bidulka i bawi się w pseudopsychoanalizę samego siebie, kontemplując bezmiar własnych, wydumanych nieszczęść. Wcale się nie dziwię, że ta jego Suska zostawiła tego narcyza.
(07.12.2004, 15:48)
black-girl
obyście mieli rację , że Sven jeszce zatęskni za skokami. bez niego życie tarci sens..niech odejdzie w glorii zwycięstw, nie teraz.....
(07.12.2004, 15:42)
Megan
Hanni trzymaj się;-)))))))))))))))))))))))) ))))
i tak jestes the best, czymkolwiek będziesz sie zajmował......
(07.12.2004, 15:10)
Jacket
Szkoda Hannavalda ,ale widać wyraźnie ,że jest zawodnikiem słabym psychicznie w porównaniu do naszego Adasia.Depresja ta jest wynikiem jego słabej psychiki,bo to nie jest aż taki wielki problem.Na każdego skoczka przyjdzie kiedyś koniec i chcąc nie chąc trzeba się z tym pogodzić.Małysz i tak jest thebestciak a Hanni niech bierze przykład z Morgensterna, Małysza,Krańca czy Ammana.
(07.12.2004, 14:38)
Edith
boże to jakiś horror:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(
(07.12.2004, 14:37)
misia(svenka)
Oooooo nie! Błagam tylko nie to!!! Błagam niech Svenek nie odchodzi!!! Wiem, że podjął decyzję zgodną z nim samym, że to dla jego dobra, ale bez niego nic już nie ma!! Czuję jak swiat wali mi się na głowę, nie czuję zimi pod stopami. Mogłam się spodziewać, że tak może być, ale zawsze miałam tą głupią nadzieję. Nienawidzę tego, gdy w coś wierzę, gdy mam nadzięję a potem zostają mi tylko łzy. Nic już nie ma, nic!!
Wierzę jednak,że cokolwiek postanowił to będzie dla niego dobre, że będzie szczęśliwy! Jestem straszna! Hanni tyle przeszedł, że należy mu się żwięty spokój i odrobina prywatności. W moim sercu i pamięci zawsze bedzie najlepszy, zawsze będzie na pierwszym miejscu, nidgy nie przestanę go kochać.
Od początku do końca zgadzam się z wypowiedzią Emu. Zniszczyli Svenka i przez nich to już koniec tego jakże wspaniałego skoczka. A tak apropo, kim jest wariat? Myślę, że każdy z nas ma w sobie coś z wariata, każdy z nas moze nim zostać. Błagam nie rzucajmy pochopnych słów na ludzi, którzy są niezwykli ( w normalnym sensie). Pozdrawiam wszystkich którzy cierpią jak ja i jak Svenek!
(07.12.2004, 13:54)
fanka
hanni wróci ja wam to mówię!!!przemyśli to wszystko jeszcze raz i zdecyduje się wrócić!!!
(07.12.2004, 13:46)
dżamper
Dzięki za info

Ps. Sven wróci, Alborn chciał zostać pilotem... Jordan parę razy rozstawał się ze sportem. Hani zatęskni jeszcze za skokami i wróci
(07.12.2004, 13:33)
Andy
Teraz wyobraźcie sobie wszyscy jaki Malysz musi być niewiarygodnie silny psychicznie.... Szacunek dla Adama! Szkoda Hannawalda, bo był wielkim sportowcem...
(07.12.2004, 13:31)
Emu
Zmarnowali go. W sumie powtarzam, co mówiła mi wczoraj koleżanka, bardzo dobrze zorientowana. Ale pal sześć. Nykaenenowi nie umiano pomóc, a może uznano, że wystarczy, żeby dobrze skakał, a jego problemy ze sobą samym to jego prywatna sprawa. Teraz Sven.
Wielu uważa, że jestem szalona, w sensie łagodnych zaburzeń psychicznych. Może rację miał Wieszcz, przyznając rację Karusi, a nie mędrcowi. Choćby Sven był tym, kogo potoczna opinia nazywa wariatem, tym bardziej go szanuję.
(07.12.2004, 12:59)
fanka
:(( boze tak mi go szkoda, obys jeszcze powrocil na skocznie,szkoda by bylo zmarnowac taki talent, zreszta zrobisz to co bedziesz uwazal na sluszne! sven trzymaj sie cieplutko
(07.12.2004, 12:25)
Sclavyn
Człowiek zmiennym jest:)
(07.12.2004, 11:47)
It's me...
Biedny Hani :(
(07.12.2004, 11:39)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Sven Hannawald nie wróci?
Sven Hannawald nie wróci?

Sven Hannawald nie wróci?

Kalendarium
Timi Zajc
Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich