Andreas Wellinger wygrał sobotni konkurs Pucharu Świata w Rasnowie, minimalnie wyprzedzając Zigę Jelara i Karla Geigera. Najlepszy z Polaków, Tomasz Pilch, był dwunasty.

Konkurs rozpoczął się nieoczekiwanie nieco przed planowanym czasem startu; belkę ustawiono w pozycji czternastej, a wiatr był niezbyt stabilny - w pierwszych minutach potrafił wiać z siłą zarówno 0,37 m/s w plecy, jak i 0,62 m/s pod narty. Te 0,37 m/s z tyłu zmierzono podczas próby Kacpra Juroszka - Polakowi to jednak nie przeszkodziło, bowiem poleciał na odległość 82,5 metra, dzięki czemu objął prowadzenie.

Mimo dużo dalszego skoku (90,5 m) naszego reprezentanta nie wyprzedził Daniel Andrei Cacina - Rumun startował w świetnych warunkach (aż 1,74 m/s pod narty) i o 0,3 punktu przegrywał z Juroszkiem. Lepszy wynik miał za to Jonas Schuster (92 m - 1,44 m/s).

Austriak dość długo utrzymywał się na czele, bowiem kolejni zawodnicy lądowali bliżej. Nie wyprzedził go również Maciej Kot, któremu 85 metrów (0,52 m/s pod narty) dawało szóstą lokatę - Polak był piąty w kolejce do awansu.

Znacznie bliżej lidera był Maksim Bartolj - 87,5 metra (0,47 m/s) dawało mu drugą notę. Sposób na Austriaka znalazł za to nie kto inny, jak Simon Ammann - Szwajcar lądował na 91. metrze, a po uwzględnieniu wiatru (0,47 m/s pod narty) o 2,7 punktu wyprzedził Schustera!

Specyficzna stawka zawodów sprawiała, że - owszem, emocjonowaliśmy się walką o punkty Pucharu Świata, ale nie w kontekście klasyfikacji generalnej cyklu. Bardziej zwracaliśmy uwagę na inne aspekty - jak pierwszą zdobycz Kacpra Juroszka czy historyczne punkty dla Rumunii (do finału awansował Daniel Andrei Cacina).

Ammann pożegnał się z prowadzeniem za sprawą Aleksa Insama (95 m - 1,79 m/s); z kolei Włoch już po chwili musiał oddać palmę pierwszeństwa Dominikowi Peterowi (94,5 m - 1,1 m/s). Na czwartym miejscu po swoim skoku był natomiast Tomasz Pilch (91,5 m - 1,29 m/s), który tym samym był pewien awansu do finału. Podobnie jak Maciej Kot - zakopiańczyka do drugiej serii wpuścił Joacim Oedegaard Bjoereng (zaledwie 82, m - 0,81 m/s). Gorszy nie mógł być ostatni z naszych reprezentantów - Jan Habdas nie był co prawda blisko lidera, ale 87 metrów (0,39 m/s) w zupełności wystarczyło, by zdobyć dzisiaj punkty.

Czołówka długo nie ulegała zmianie, ale stosunkowo blisko najlepszych byli Kristoffer Eriksen Sundal (90,5 m - 0,69 m/s) i Philipp Aschenwald (89,5 m - 0,56 m/s). Nowego lidera mieliśmy dopiero wtedy, gdy na rozbiegu pojawił się pierwszy z Niemców. Philipp Raimund poleciał na odległość 95 metrów (1,11 m/s) i minimalnie - o 0,4 punktu - wyprzedził Petera.

W czołówce nie zabrakło także Constantina Schmida (93 m - 0,83 m/s; trzecie miejsce), za to wyraźnie bliżej lądowali Stephan Leyhe (86 m, ale przy wietrze 0,17 m/s w plecy) i Daniel Andre Tande (83 m - 0,12 m/s w plecy). Do nieco dalszych skoków wróciliśmy przy okazji Zigi Jelara (91,5 m - 0,44 m/s pod narty), który zajmował czwarte miejsce.

Końcówka pierwszej serii to już występy najmocniejszej reprezentacji na te zawody - Niemców. Na prowadzenie wyszedł Markus Eisenbichler (95,5 m - 0,73 m/s), a jego koledzy - Karl Geiger (91 m - 0,39 m/s; szósty) i Andreas Wellinger (94 m - 0,67 m/s) - nie byli w stanie go wyprzedzić. Nie zmienia to faktu, że mieliśmy na trzech pierwszych pozycjach trzech podopiecznych Stefana Horngachera.

Wyniki po I serii
	zawodnik	kraj	odl. 1	punkty
1	Markus Eisenbichler		95.5	119.2
2	Andreas Wellinger		94.0	116.6
3	Philipp Raimund		95.0	114.6
4	Dominik Peter		94.5	114.2
5	Constantin Schmid		93.0	112.4
6	Ziga Jelar		91.5	112.0
7	Karl Geiger		91.0	110.9
8	Alex Insam		95.0	108.7
9	Simon Ammann		91.0	107.7
10	Kristoffer Eriksen Sundal		90.5	107.5
11	Philipp Aschenwald		89.5	106.0
12	Tomasz Pilch		91.5	105.2
13	Jonas Schuster		92.0	105.0
14	Clemens Aigner		84.5	103.7
	Keiichi Sato		89.5	103.7
16	Stephan Leyhe		86.0	103.5
17	Maksim Bartolj		87.5	102.2
18	Vladimir Zografski		89.5	102.1
19	Jan Habdas		87.0	101.9
20	Roman Koudelka		90.0	101.8
21	Bendik Jakobsen Heggli		88.5	101.6
22	Casey Larson		87.0	99.6
23	Yevhen Marusiak		86.5	99.1
24	Markus Rupitsch		86.5	98.8
25	Daniel Andre Tande		83.0	98.4
	Kacper Juroszek		82.5	98.4
27	Daniel Andrei Cacina		90.5	98.1
28	Radek Rydl		90.0	96.9
29	Maciej Kot		85.0	95.8
30	Rok Masle		85.0	95.0
31	Andrew Urlaub		84.0	94.5
32	Francesco Cecon		89.5	94.4
33	Julijan Smid		86.5	93.1
34	Matija Vidic		83.5	92.5
35	Timon-Pascal Kahofer		81.5	89.3
36	Joacim Oedegaard Bjoereng		82.0	87.0
37	Sabirzhan Muminov		80.5	86.7
38	Zak Mogel		83.5	86.2
39	Mihnea Alexandru Spulber		85.0	86.1
40	Taku Takeuchi		79.0	85.4
41	Vitaliy Kalinichenko		83.0	84.4
42	Andre Fussenegger		79.0	83.7
43	Qiwu Song		80.0	81.5
44	Andrei Feldorean		79.5	80.5
45	Sergey Tkachenko		73.5	73.4
46	Weijie Zhen		79.0	73.3
47	Nicolae Sorin Mitrofan		71.5	69.2

Przed drugą serią belkę startową wyraźnie podniesiono - do bramki szesnastej. Od początku mieliśmy potwierdzenie, że to pozytywnie wpływało na osiągane odległości - otwierający finał Rok Masle poprawił się o sześć metrów (91 m - 0,67 m/s pod narty). Progres zanotował także Maciej Kot, ale 87 metrów (0,06 m/s w plecy) to było za mało, by wyprzedzić Słoweńca.

Również kolejni zawodnicy - Radek Rydl i Daniel Andrei Cacina - plasowali się za Masle. Zmianę na czele mieliśmy za to po skoku Kacpra Juroszka - Polak startował przy wietrze 0,38 m/s pod narty i w tych warunkach zdołał uzyskać 92,5 metra. Teraz to on nieco awansował, zostawiając za sobą m.in. taką sławę, jak Daniel Andre Tande (89 m - 0,11 m/s pod narty).

Za Juroszkiem plasowało się także wielu innych skoczków - tym samym Polak zapewnił sobie awans do czołowej dwudziestki. To samo dotyczyło Jana Habdasa, który skokiem na odległość 89 metrów (0,15 m/s pod narty) wszedł na drugie miejsce (1,7 punktu za kolegą).

Marsz Juroszka w górę tabeli wyników przerwał dopiero Stephan Leyhe - Niemiec co prawda lądował stosunkowo blisko, ale 89 metrów przy wietrze 0,06 m/s w plecy wystarczyło, by znaleźć się o 0,3 punktu przed Polakiem. Zdecydowanie bardziej odskoczył natomiast Clemens Aigner - 94,5 metra (0,37 m/s pod narty) dawało mu prowadzenie z przewagą jedenastu punktów nad Leyhe.

Mimo nadziei niektórych ekspertów telewizyjnych czołowej dziesiątki nie zaatakował Tomasz Pilch - 89 metrów (0,21 m/s) w tym momencie wystarczało tylko na trzecią lokatę. Nie zmienia to faktu, że Polak - podobnie jak Juroszek i Habdas - wywalczył najlepszy wynik w karierze.

Gdy rozpoczynaliśmy starty ostatniej dziesiątki, na czele mieliśmy trójkę Austriaków - prowadzącego Clemensa Aignera oraz plasujących się wspólnie na drugim miejscu Jonasa Schustera i Philippa Aschenwalda. To nie zmieniło się po skokach Kristoffera Eriksena Sundala (89 m - 0,51 m/s pod narty) i Simona Ammanna (90 m - 0,81 m/s).

Tuż za Aignerem (zaledwie 0,1 punktu straty) plasował się Alex Insam (96 m - 1,33 m/s). Włoch zapewnił sobie miejsce w czołowej dziesiątce - tak wysoko uplasował się po raz pierwszy w karierze! Jeszcze dalej poleciał Karl Geiger (99 m - 0,75 m/s), który objął prowadzenie i atakował pozycję na podium. To samo uczynił po chwili Ziga Jelar - Słoweniec lądował minimalnie bliżej (98,5 m - 0,6 m/s), ale rekompensata za wiatr, wyższe noty za styl i przewaga z pierwszej serii wystarczyły, by wyprzedzić Niemca.

Znacznie bliżej lądowali Constantin Schmid (93 m - 0,21 m/s w plecy) i Dominik Peter (91 m - 0,23 m/s pod narty). Jelar był już o włos od czwartego w karierze podium, ale na górze pozostawali jeszcze trzej mocni reprezentanci Niemiec...

Już pierwszy z nich, Philipp Raimund, zaprzepaścił szansę na "pudło". 94 metry (0,23 m/s) wystarczyły tylko na trzecią pozycję - przegrywał nie tylko z Jelarem, ale też z Geigerem. Znacznie lepiej poszło Andreasowi Wellingerowi - 99 metrów (1,15 m/s) w dobrym stylu oznaczało prowadzenie (0,2 punktu przed Jelarem).

Stefan Horngacher mógł świętować drugie zwycięstwo swojego podopiecznego w tym sezonie. A którego? To zależało od Markusa Eisenbichlera. 93 metry (0,16 m/s) to było za mało nie tylko na pierwsze miejsce, ale też na podium. Kolejną wygraną mógł więc świętować Andreas Wellinger!

Wyniki końcowe
	zawodnik	kraj	odl. 1	odl. 2	punkty
1	Andreas Wellinger		94.0	99.0	240.4
2	Ziga Jelar		91.5	98.5	240.2
3	Karl Geiger		91.0	99.0	237.9
4	Markus Eisenbichler		95.5	93.0	236.9
5	Philipp Raimund		95.0	94.0	232.8
6	Constantin Schmid		93.0	93.0	229.9
7	Dominik Peter		94.5	91.0	227.4
8	Clemens Aigner		84.5	94.5	224.2
9	Alex Insam		95.0	96.0	224.1
10	Philipp Aschenwald		89.5	91.5	220.3
	Jonas Schuster		92.0	92.5	220.3
12	Tomasz Pilch		91.5	89.0	214.0
13	Stephan Leyhe		86.0	89.0	213.2
14	Kacper Juroszek		82.5	92.5	212.9
15	Kristoffer Eriksen Sundal		90.5	89.0	212.4
16	Simon Ammann		91.0	90.0	211.7
17	Jan Habdas		87.0	89.0	211.2
18	Casey Larson		87.0	91.5	210.9
19	Vladimir Zografski		89.5	89.5	210.5
20	Maksim Bartolj		87.5	90.5	208.4
21	Roman Koudelka		90.0	88.5	207.8
22	Keiichi Sato		89.5	86.5	207.6
23	Daniel Andre Tande		83.0	89.0	207.5
24	Markus Rupitsch		86.5	92.5	207.2
25	Rok Masle		85.0	91.0	204.1
26	Bendik Jakobsen Heggli		88.5	86.0	201.7
27	Maciej Kot		85.0	87.0	201.5
28	Yevhen Marusiak		86.5	87.0	200.9
29	Daniel Andrei Cacina		90.5	82.5	190.7
30	Radek Rydl		90.0	82.0	188.8
31	Andrew Urlaub		84.0		94.5
32	Francesco Cecon		89.5		94.4
33	Julijan Smid		86.5		93.1
34	Matija Vidic		83.5		92.5
35	Timon-Pascal Kahofer		81.5		89.3
36	Joacim Oedegaard Bjoereng		82.0		87.0
37	Sabirzhan Muminov		80.5		86.7
38	Zak Mogel		83.5		86.2
39	Mihnea Alexandru Spulber		85.0		86.1
40	Taku Takeuchi		79.0		85.4
41	Vitaliy Kalinichenko		83.0		84.4
42	Andre Fussenegger		79.0		83.7
43	Qiwu Song		80.0		81.5
44	Andrei Feldorean		79.5		80.5
45	Sergey Tkachenko		73.5		73.4
46	Weijie Zhen		79.0		73.3
47	Nicolae Sorin Mitrofan		71.5		69.2

klasyfikacja generalna Pucharu Świata » wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »