Skokownik
R. Kobayashi - Zajc -> wygra Zajc
Żyła - Nakamura -> wygra Żyła
Zografski - Johansson -> wygra Johansson
Wasiljew - Wąsek -> wygra Wąsek
Fannemel - Aigro -> wygra Fannemel
Sundal - Aalto -> wygra Sundal
Maltsev - Palosaari -> wygra Palosaari, który swoją drogą ostatnio złapał wiatr w żagle
Leitner - Jelar -> wygra Leitner(drugi raz w tym TCS mamy taką parę)
D. Prevc - Leyhe -> wygra Leyhe
Deschwanden - Eisenbichler -> wygra Eisenbichler
Y. Sato - Wellinger -> wygra Wellinger
Ipcioglu - Fettner -> wygra Fettner
Cecon - Granerud -> wygra Granerud
Nikaido - Tschofenig -> wygra Tschofenig
Dean - Raimund -> wygra Raimund
Schmid - Hayboeck -> wygra Hayboeck
J. Kobayashi - Kos -> wygra Kos(obaj japońscy bracia ze Słoweńcami, swoją drogą)
Bedir - P. Prevc -> wygra P. Prevc
Aschenwald - Hoerl -> wygra Hoerl
Paschke - Kraft -> wygra Kraft
Tande - Forfang -> wygra Forfang
Insam - Lindvik -> wygra Lindvik
Belshaw - Lanisek -> wygra Lanisek
Habdas - Stoch -> wygra Stoch
Hula - Kubacki -> wygra Kubacki
lucky loserzy: R. Kobayashi, Aschenwald, Deschwanden, Jelar i D. Prevc

k4loos
@Paw...
W Zakopanem wygra Polska. A Norwegia będzie wyżej niż Niemcy.
Mój typ: POL, AUS, NOR, NIE, SŁO

hobbit
@marmi

Nam zawsze brakowało tego "czwartego do brydża", żeby móc myśleć o kończeniu czwórką. To by było piękne ;)
A póki co takie cuda możliwe tylko w TCS, dobre i to. Fajnie gdyby Habdas albo Hula weszli jako LL, ale raczej ciężko z tym będzie.

PawRycerzBogaAvengers2467
Na tą chwilę Norwegia jest lepsza od Słowenii, ale Zakopanem zawsze skaczą lepiej Słoweńcy muszę to jakoś przeanalizować.

marmi
Faktycznie, tyle że przy takiej parze byłyby uzasadnione nadzieje na awans obydwu, przy dwóch ostatnich parach to po prostu niemożliwe...

Glon
Niedużo brakowało, aby były 3 pary polskie: Żyła z Wąskiem.

PawRycerzBogaAvengers2467
Zakopanem zawsze wygrywa Austria, więc daję na Austriaków, potem Polska i Niemcy, Norwegia i Słowenie.

solsar
Jeśli przyjdą drużynowe to jesteśmy faworytami

Marcin81
Kwalifikacje obiecujące, ale chyba mocno loteryjne. Jutrzejszy konkurs będzie przełomowy, jeśli Granerud nie straci przynajmniej połowy ze swojej przewagi to do Bischopshofen pojedzie dla formalności

marmi
No tak, 4 Polaków na koniec serii to na pewno wyjątkowe wydarzenie w PŚ i prędko (jeśli kiedykolwiek) się nie powtórzy.
Jeszcze bardziej by było wyjątkowe, gdyby tak było w zwykłym konkursie :)