mmm_krakowW Austrii na pewno jest i święto i wolne :) Nie wiem, jak u Niemców.
A z oglądaniem - tak sobie rozkładam "plan działań", że w godzinach pracy mogę obejrzeć konkurs z nosem w talerzu :) A potem pracuję dalej, hihi
(26.10.2004, 12:56)
Smirneki bardzo fajnie bo ja w piatek mam lekcje do 14.50 i trudno byloby zdazyc nawet na koniec 2 serii
(22.10.2004, 08:18)
Emu@ szympan@ - sama nie jestem pewna. U nas święto jest, ale dnia wolnego na pewno nie ma. Ja się urywam; wolę nadrobić nieobecność na dyżurze, niż zrezygnować z obejrzenia bezpośrednio tak ważnych zawodów...
(21.10.2004, 14:25)
Cliozgadzam się z Emu odnośnie tradycji, ale egoistycznie przyznam, że cieszy mnie przesunięcie konkursu w B'hofen na wieczór. Nie będę musiała się z pracy urywać pod jakimiś dziwnymi pretekstami... Wystarczy, że Innsbruck jest już kwestią dyskusyjną... Hehe :)
(21.10.2004, 13:40)
szympans@@Emu
chyba w RFN i Austrii 6 jest święto i dzień jest wolny, he?
(21.10.2004, 13:13)
Stawy1 stycznia powinni konkurs dać wieczorny, bo zazwyczaj wszystkich boli głowa wtedy i kilka godzin naprawdę to zbawienie :-)
(21.10.2004, 10:48)
EmuA mi się to nie podoba... Jednak dla mnie to jest pewne tabu, TCS ma swoją tradycję. 6 stycznia to piątek? To i tak mi będzie kolidować; na 4. i 5. roku jest dużo zajęć popołudniowych.
(21.10.2004, 08:17)
kibicNareszcie mozemy ogladac skoki bez kolizji z naszemi zajeciami.
Gratulacle
(21.10.2004, 01:18)