Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Wszyscy pamiętamy jak fatalnie wyglądał sezon 2003/04. Zaczęło się od zaledwie trzech punktów uzyskanych w Letniej Grand Prix i dalekich lokat nawet w konkursach japońskich. Zima nie wyglądała o wiele lepiej, absolutny kres możliwości stanowiło 16. miejsce w Neustadt, osiągnięte zresztą tylko dzięki niestabilnym warunkom pogodowym. Przy warunkach zbliżonych dla całej stawki, niezwykle trudno było przebić się choćby do trzeciej dziesiątki, a lądowanie poza punktem K leżało wyłącznie w sferze marzeń.

W chwili zakończenia sezonu zimowego Kazuyoshi Funaki z 74 punktami zajmował 44 pozycję na World Ranking List, z minimalną przewagą nad znajdującymi się na 50. miejscu Dessumem i Skupniem. Zaledwie 18 punktów dzieliło go od wypadnięcia z czołowej "50" WRL, co przekreśliłoby szanse na udział zarówno w Letniej GP jak i w nadchodzącym Pucharze Świata. W dodatku przyszłość nie zapowiadała się różowo. Ari-Pekka Nikkola, z którym jako trenerem Funaki wiązał duże nadzieje, objął fińską kadrę B i nie mógł już zajmować się zawodnikiem z innego kraju. Wyniki osiągnięte w dwóch japońskich konkursach przeprowadzonych bezpośrednio przed LGP również nie napawały zbytnim optymizmem.

A jednak Kazuyoshi ponownie nas zaskoczył. Pierwsze oznaki poprawy dało się zaobserwować już na początku sierpnia. Dwa konkursy indywidualne i dwa punktowane miejsca, co prawda na razie tylko w trzeciej dziesiątce, a do tego wspaniały skok na 104,5m w zawodach drużynowych w Hiza. Owszem, do osiągnięcia takiej odległości przyczyniły się zapewne korzystne warunki, ale w ubiegłym sezonie nawet najlepszy wiatr nie był w stanie pomóc.
Po miesięcznej przerwie zawodnicy spotkali się w Zakopanem. I w pierwszej próbie treningowej Funaki uzyskał 128m, tak daleko nie skakał od ponad roku! Co więcej, wyniki treningów przełożyły się na rezultat w konkursie - siódme miejsce to więcej niż ktokolwiek mógłby oczekiwać. W Predazzo Kazuyoshi był bliski sprawienia podobnej niespodzianki, zajmując 6. lokatę po pierwszej serii. Drugi skok, przy bardzo niekorzystnych warunkach, okazał się niestety sporo krótszy i zepchnął go aż o 7 pozycji w dół.
Jak się wkrótce przekonaliśmy, stabilność formy Funakiego pozostawiała jednak jeszcze wiele do życzenia. W Innsbrucku i Hakubie nie odegrał żadnej roli, w dodatku cykl Letniej Grand Prix zakończył nieudanym, mniej niż 100-metrowym skokiem. Lecz do zimy pozostały dwa miesiące i w tym czasie wiele może się zmienić na lepsze. Najważniejsze, że punkty zdobyte tego lata zapewniają mu start w Pucharze Świata i to najprawdopodobniej w całej jego przyszłorocznej edycji. Zimową rywalizację rozpocznie z 117 punktami na koncie, z przewagą 68 oczek nad zawodnikiem sklasyfikowanym na 50. miejscu WRL.

Zapewne wielu kibiców zadaje sobie pytanie, co wpłynęło na tak zasadniczą poprawę wyników. Na wiosnę, po zakończeniu najgorszego w karierze sezonu, Funaki postanowił radykalnie zmienić system i jakość przygotowań. Zrezygnował z urlopu i w kwietniu rozpoczął treningi siłowe pod opieką specjalistów w Narodowym Centrum Sportu w Tokio. Pozwoliły one na zrzucenie wszelkiego zbędnego tłuszczu i zmniejszenie stosunkowo wysokiego wskaźnika BMI, przy jednoczesnym wzmocnieniu siły mięśni. Dodatkowo, ćwiczenia w tunelu aerodynamicznym pozwoliły na wyrobienie lepszej pozycji najazdowej i właściwej sylwetki w locie. Trening na skoczni Kazuyoshi również rozpoczął najwcześniej ze wszystkich. Już w maju pojawił się w Hakubie, gdzie spędził wiele czasu doskonaląc swe umiejętności, mając jednocześnie świadomość, że zdobycie niezbędnej ilości punktów w LGP jest jego ostatnią szansą.

Ten wysiłek, jak widać, opłacił się. Teraz pozostaje tylko mieć nadzieję, że w Pucharze Świata będzie jeszcze lepiej. I że zobaczymy go również w 2006 roku w Turynie.

więcej na Kazuyoshi Funaki LIVE >>
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« październik 2004 - wszystkie artykuły
Komentarze
Dorota
@Clio:
1. On zawsze chciał być niezależny, wynieść się z półniewolniczej struktury japońskiego sportu. Dlatego założył własną firmę, która pełni dla niego rolę klubu (jako że nie można brać udziału w zawodach będąc niezrzeszonym). Byt tej firmy zależy w olbrzymim procencie od jego skakania.
2. No patrzcie, patrzcie, od Vettoriego... Ja też. :)
(16.10.2004, 10:00)
Clio
Ej, ale Funaki chyba ma własną firmę, więc rzeczywiście skoki mogą dla niego być jak hobby...
(15.10.2004, 15:04)
Clio
@Dorota - a był, był. To było w tym czasie, gdy skoki oglądałam w TVP z oczywistej przyczyny braku EuroSportu i nieświadomości, iż istnieje coś takiego jak PŚ (jakie ubóstwo...) A skoki w TVP wyglądały tak: Turniej, Zakopane, MŚ, IO. No i warto dodać, że ja się w owym czasie bardzo Japonią interesowałam, naturalnym więc był wybór przedstawiciela Kraju Kwitnącej Wiśni na obiekt westch...yyy, kibicowania :) Poza tym - jak napisałam wcześniej - obok Funakiego nie można było przejść obojętnie.
Aczkolwiek jak później kiedyś przedstawiałam na Forum moją długą drogę - od Ernsta Vettori, poprzez Polaków, Japończyków aż do Finów - powiedziano mi, że zmieniam ulubieńców jak rękawiczki... Nie było to miłe...
(15.10.2004, 15:03)
Dorota
@Lord Harkonnen: Rzecz w tym, że nie bardzo może, bo to jest dla niego źródło utrzymania. A im gorzej się skacze, tym trudniej zdobyć sponsora; im trudniej o sponsora, tym mniej kasy na treningi i trenera; im mniej treningów i gorszy trener, tym gorzej się skacze. Błędne koło.
(15.10.2004, 15:01)
Clio
@Lordzie Harkonnen (któryś konkretny?:)) - wiem, o co Ci chodziło :) Tylko że odkąd Funaki zdobył swe wielkie zaszczyty, minęło już kilka lat. Myślę, ze to nie do końca tak, że traktował sport ulgowo - sezony 98/99, 99/00 były bardzo, bardzo udane. Potem jednak przecież skakał katastrofalnie - a tego nie można tłumaczyć ulgowym traktowaniem. Jakby nie było - to przeszłość. Życzę mu, żeby skakał jak najlepiej i po prostu czerpał radość z tego, co robi :)
(15.10.2004, 14:59)
Lord Harkonnen
@Clio - chodziło mi, że skoro wygrał wszystko to może traktować sport ulgowo i przez to będzie mu łatwiej znowu wrócić na szczyt, skoro nie ma już na nim presji, że ma skakać jak maszyna.
(15.10.2004, 12:24)
ADAM fan
Finowie ok, Funaki ok, ale i tak najlepszy jest ADAM MAŁYSZ
(15.10.2004, 12:18)
Dorota
@Clio: Nie przypuszczałam, że był kiedyś Twoim nr 1! :D Kazuyoshi ma niejaką słabość do Finlandii, więc nawet wszystko się ładnie komponuje. I bez wątpienia jest jedyny w swoim rodzaju. :)
(15.10.2004, 11:54)
Clio
:) Dziękuję.
A tak żeby było w temacie: Kazuyoshi był moim (ostatnim) numerem 1, zanim ostatecznie nie opowiedziałam się za Finami (jestem przecież fanatyczką), a za Janne konkretnie. Zresztą Funakiego nie można nie podziwiać - on jest jedyny w swoim rodzaju :)
(14.10.2004, 22:08)
Andrew
Ja dołączam się do pozdrowień :]
(14.10.2004, 21:29)
Clio
Czy chodzi tylko o to, by zdobyć jakąś liczbę zaszczytów i tytułów, czy o czerpanie przyjemności z tego, co się robi? Gdyby tak było, Funaki powinien był zakończyć karierę po sezonie 1998/99 najpóźniej.
@Dorota - mama dziękuje i też pozdrawia :)
(14.10.2004, 17:43)
Lord Harkonnen
zawsze żal jest patrzeć jak wielki mistrz (a takim niewątpliwie był... jest? Funaki) stacza się na dno... Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wskoczy na podium lub nawet coś wygra.
Z drugiej strony Funaki wygrał niemal wszystko, więc może ten sport potraktować bardziej ulgowo...
(14.10.2004, 16:40)
Dorota
Ładnie napisane. Koniecznie pozdrów mamę! :D
(14.10.2004, 14:46)
Clio
Nie można przekreślać żadnego skoczka - nie mówiąc już o zawodniku najwyższych (i najpiękniejszych :)) lotów, jakim jest Funaki. Byłoby z samą korzyścią dla skoków, gdyby odzyskał przynajmniej połowę swej mistrzowskiej formy. (I w dodatku cieszyłaby się moja mama, jako że jest jego fanką :)) Powodzenia!
(14.10.2004, 13:47)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Powrót Funakiego?
Powrót Funakiego?

Powrót Funakiego?

Kalendarium
Gerald Wambacher
Dziś urodziny obchodzą:
Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich