Na dzisiejszej konferencji prasowej w Zakopanem prawie w komplecie stawiła się polska kadra (Heinz Kuttin, Łukasz Kruczek - trenerzy; Adam Małysz, Robert Mateja, Wojciech Skupień, Wojciech Tajner), a także kapitan sportowy PZN Apoloniusz Tajner. Z zaproszenia nie skorzystali Tomasz Pochwała i Marcin Bachleda, który dzisiaj obchodzi 22 urodziny.

Pierwsze pytania skierowane były do trenera Kuttina. Oczywiście najgorętszym tematem podejmowanym przez żurnalistów była sprawa odsunięcia od kadry Mateusza Rutkowskiego. Wypowiedzi trenera nie wniosły nic nowego do naszej wiedzy, a jedynie utwierdziły w przekonaniu, że wcześniejsze doniesienia, jakoby Mateusz prowadził niesportowy tryb życia, były słuszne. Nie wiadomo, czy Mateusz wystartuje w kolejnych konkursach LGP - w niedzielę zadecydują o tym wspólnie trenerzy Kuttin i Kruczek, wraz z Apoloniuszem Tajnerem. Kuttin podkreślił, że kadrę tworzą profesjonaliści i nie można pozwolić na psucie atmosfery przez jednego z zawodników.

Najczęściej pytanym z zawodników obecnych na konferencji był zdecydowanie Adam Małysz. Pytany o porównanie zawodów letnich z zimowymi, wskazał na przewagę konkursów zimowych ("śnieg, kibice, atmosfera"). Robert Mateja dodał, że jeśli jest forma, nieważne jest, czy skacze się na igelicie czy na śniegu. O zmianach w treningu Małysz i Kuttin mówili niechętnie (tłumacząc się tajemnicą służbową), ale zdradzili, iż doszły nowe formy ćwiczeń, takie jak hokej i jazda na rolkach.

Dziennikarze obecni na konferencji uparcie wracali do kwestii treningów - zainteresowani byli zwłaszcza problemem selekcji konkursów. Małysz przyznaje, że zmieniło się jego podejście do skakania w lecie - po ubiegłorocznej nieobecności na LGP, traktuje to poważniej, przypominając słowa trenera Kuttina, że zawody są najlepszą formą treningu. Dodaje, że przez trzy lata koncentrował się na wszystkim i rok temu musiał sobie zrobić przerwę. O nadchodzącym sezonie zimowym mówi, iż na pewno ważne będą Mistrzostwa Świata w Oberstdorfie, Turniej Czterech Skoczni oraz zawody PŚ w Zakopanem.

Na pytanie wprost, czy uważa się za pracoholika, Małysz nie potrafił udzielić jednoznacznej odpowiedzi - nigdy nie robiono mu badań w tym zakresie. Przyznał jednak, że w czasie urlopu w domu nie potrafi usiedzieć na miejscu i ulgę znajduje w pracach ogrodowych.

Nie mogło zabraknąć pytania o Igrzyska Olimpijskie w Atenach, skonfrontowanych z jego osiągnięciami na ZIO. Adam po części żałuje, że nie ma możliwości zdobycia medalu na letniej olimpiadzie, jednakże zgadza się, że skoki są konkurencją zimową, a letnie mają swoją specyfikę.

Robert Mateja, który wczoraj na treningach zadziwiał regularnością i wysoką formą, jest już wymieniany wśród faworytów dzisiejszych zawodów. Mateja potwierdza, że bardzo dobrze czuje się na Wielkiej Krokwi, zna tę skocznię jak własną kieszeń i obiecuje walkę o najwyższe lokaty.

Na koniec Heinza Kuttina zapytano, czy wystąpił już z wnioskiem o przyznanie obywatelstwa polskiego. Trener odparł, iż jeszcze się nad tym nie zastanawiał i że na razie koncentruje się na pracy ze skoczkami. Może jednak powinien szybko rozważyć tę kwestię - póki trwa kadencja prezydenta, który lekką ręką podpisuje kwity...

zobacz zdjęcia z Zakopanego >>