Edyta_skiWogole to dlaczego tylko faceci dostaja gruba kase za skoki a my (dziewczyny) nie.... Polowa skoczkow jest ustawiona do konca zycia, a biedne kobiety musza jeszcze pracowac.... No to sie nie dziwcie ze nie maja czasu na treningi!!!
(04.07.2004)
munkliaKwestia rozbiegu niestety jest też związana z tym, że skaczących dziewczyn jest mało - ergo są duże rozbieżności w umiejętnościach. Tu jest podobny dylemat jaki jury miało w PŚ za czasów najlepszej dyspozycji Małysza. Jeśli belka ustawiona jest pod Anette Sagen czy Danielę Iraschko słabsze zawodniczki mają duże problemy. Dlatego ważne jest, żeby dziewczyn było coraz więcej, żeby miały konkurencję i były coraz lepsze. A co do skoków na mamutach - rzeczywiście niewiele dziewczyn jak na razie posiada umiejętności techniczne, żeby wystartować na tak dużej skoczni, ale nawet jeśli będzie ich 5-7 to przy odpowiednim rozbiegu spokojnie osiągałyby bardzo przyzwoite odległości. Zresztą wydaje mi się, że największy bój toczy się o belkę startową i panuje jakieś dziwne mniemanie, że tylko długość rozbiegu jaką mają skoczkowie specjaliści z PŚ jest jedyną właściwą. Z tego powodu m.in. FIS nie chce zorganizować konkursów kombinacji na skoczniach mamucich ale to już inna bajka :)
(29.06.2004)
KFanka@Emiltek: To nieprawda, że na dużych skoczniach większość kobiet skacze tak, żeby się tylko nie zabić. To nie one się boją, ale sędziowie, którzy z reguły ustawiają bardzo niski rozbieg, nieproporcjonalnie krótki w porównaniu z rozbiegiem dla mężczyzn.
(29.06.2004)
EmiltekJakby na to nie patrzec to wszystkie nasze "orły" (z wyjatkiem Marcina) maja rekordy życiowe w granicach 190-202 m. wiec nie jest tak tragicznie. A propos skoków kobiet wiekszosc dziewczyn na skoczniach K-120 skacze tak "by sie nie zabić" czyl 80 pare metrów a na mamutach to moze z 5 by przekroczylo 150 m. wiec raczej do póki nie polepszenia sie sytuacjii K-90 wystarczy.
(29.06.2004)
mmm_krakow@Emiltek:
Ja mam obawy, że nawet z tej belki to dla naszych "orłów" motto jest najważniejsze: "Byle za bulę" :))))
Poza tym, we wszystkich dyscyplinach panie nie startują razem z mężczyznami, więc dlaczego tu miało by być inaczej? Raczej oddzielny konkurs dla pań :) I podejrzewam, że wielu by chętnie obejrzało.
PS - a'propos Loitzla, to on wtedy prezentował taką formę, że niekoniecznie był to tylko skok treningowy. Jemu groziło wywalenie z kadry za brak wyników.
(29.06.2004)
munkliaAleż nie ulega wątpliwości, że kobiety są w skokach słabsze od mężczyzn, zresztą dotyczy to wszystkich sportów. I dlatego też we wszystkich dyscyplinach kobiety mają osobne kategorie, krótsze dystanse itp. Najlepsze dziewczyny chcą rywalizować między sobą a nie z kolegami. Nie rozumiem, czemu akurat w skokach jest o to taka burza. Po to jest belka startowa, żeby nią manipulować :)
(28.06.2004)
Emiltekmmm_krakow: Ja nie mam nic przeciwko skokom kobiet ale z tej belki (przypomne 35) to nawet nasz orzeł Tonio by z 205 skoczył a skoczkowie podczas PŚ w Kulm skakali z 10-15 belki. A co do 204m. Loiztla to on to zapewne te skoki potraktował trenigowo a ona chciała sie wykazac.
(28.06.2004)
hannah@stefan
jak sie nie znasz to sie nie wypowiadaj tak krytycznie i idiotycznie:P a jakbys nie wiedzial to nawet teraz w lecie jest Ladies GP a kobiety wcale nie sa gorsze w skokach od mezczyzn:p
swoja droga trzymam kciuki zeby kobieca konkurencja doszla do skutku w Kranju i zeby juz nigdy nie pojawiali sie tak zaciekli konserwatysci jak p.Yggi;P
(28.06.2004)
mmm_krakow@Stefan:
Ty szowinisto ;)))
Kobiecy rekord świata to 200 metrów. A dla wielu panów ta odległość jest nie do przeskoczenia, hihihi.
Z tej samej belki, co Iraschko pofrunęła 200 metrów, Loitzl osiągnął zaledwie 204 metry. Więc nie opowiadajcie bzdur, że kobity są takie cienkie.
Może ze ścisłą czołówką nie miałyby szans, ale z niektórymi "cieniasami" [bez pokazywania palcem] :))))
(28.06.2004)
Pawlak@Stefan
Wcale to nie jest logiczne. Niektóre kobiety potrafią skoczyć dalej niż facet...
Ja bym chętnie obejrzał sobie konkurs skoków kobiet :)
(28.06.2004)
Stefanskoki kobiet są zbędne - i tak panie nie mają warunków do skakania. Wiecie... piersi je przeważają i ściągają na ziemię - dlatego kobiata skacze dwa razy bliżej od mężczyzny. Co jest logiczne... he he he
(28.06.2004)
HegeNo tak...Nie twierdzę,że wolałabym oglądać skoki kobiet niż mężczyzn,ale to kolejny przykład dyskryminacji płci żeńskiej :)
(28.06.2004)