.@JacekKatos: KWALIFIKACJI, klasyfikacje to mogą być generalna, Raw Air albo TCS. A "Andersz Stjernen" to już klasyk...
(16.03.2018, 20:43)
JacekKatosTak - nie wszyscy maja ten przywilej oglądania klasyfikacji. A szkoda.
TVP - wielki minus za brak takiej transmisji, bo klasyfikacje pokazują ten sport od podszewki, a nie tylko dmuchanie baloników jak sie dzieje dobrze. Nie mówiąc już o omijaniu przez tzw. "ekspertów tvp" tematów trudnych typu - co się dzieje z Kotem?, no i komentatorzy... uffff... Szaranowicza szanuję ale niech juz idzie na emeryturę bo "Andres, Andreas Andresz, Andersz Fanemell" w jego wykonaniu to już kpina, inni nie są wiele lepsi.
Eurosport 1 - tu komentatorzy wiedzą o czym mówią, a ich uwagi są okraszone rzadko spotykanymi u komentatorów sportowych "inteligentnym dowcipem". I super jeśli ma ktoś przy okazji dekoder z możliwością nagrywania, bo wiadomo że w ciągu normalnego dnia nie zawsze jest czas na oglądanie zawodów. Ale trzeba uważać bo przesuwanie programu w czasie to u nich norma i można się naciąć oglądają np. skoczków od 70-ego do ... 9-tego. Najlepiej nagrywać od razu następny program lub oglądać późnym wieczorem skróconą powtórkę klasyfikacji (!). Tak, tam nawet mamy powtórki ;-) No ale te to już dla najmocniejszych Fanów skoków raczej są przeznaczone. Tak czy inaczej OGLĄDAMY GDZIE SIĘ DA, bo emocjo w skokach nigdy nie brakuje ;-)
(16.03.2018, 14:52)
.@Fanka: No ale nie mów, że w ogóle nie są transmitowane.
(16.03.2018, 14:19)
FankaTylko, że nie mam Eurosportu. A kiedyś bywały też w TVP (ostatnio chyba w sezonie 2014/2015).
(16.03.2018, 14:18)
.@Fanka: Na Eurosporcie masz wszystkie kwalifikacje.
(16.03.2018, 13:58)
Eurosport@Fanka
Na Eurosporcie transmitowane są wszystkie kwalifikacje
(16.03.2018, 13:27)
Fanka@ JacekKatos
Sztuką jest rywalizować, ale jednocześnie szanować i doceniać klasę rywala. Szczególnie sympatycznie jest to obserwować podczas kwalifikacji (szkoda, że w tej chwili transmitowane są tylko te do konkursów w Polsce, ewentualnie do imprez rangi mistrzowskiej) lub podczas II serii konkursu, gdzie w wyznaczonym miejscu stoi lider rywalizacji. I widać jego reakcję na udany skok kolejnego zawodnika - chociaż wie, że zaraz zejdzie z tego miejsca, bo ten inny skoczek uzyskał lepszy rezultat. I nieważne, czy to kolega z drużyny (w końcu rywalizują też między sobą) czy z innej reprezentacji.
(16.03.2018, 12:50)
JacekKatosNARZEKCZE WSZYSTKICH KRAJÓW - ŁĄCZCIE SIĘ - i zmieńcie sobie portal. Niedługo Mundial czy cus w tym stylu... Na piłkę nożną zawsze możan narzekać. )Pomimo takich OSOBOWOŚCI) jak Lewandowski czy Błaszczykowski.
(16.03.2018, 11:13)
JacekKatosI TO JEST NAJPIĘKNIEJSZE W TYM SPORCIE - WZAJEMNY SZACUNEK skoczków do siebie, dziś ja wygrywam , jutro Ty, a szanujemy się tak samo. Właśnie to mnie najbardziej ujęło w tej dyscyplinie od samego początku, pamiętam czasy Małysza, a od kilku lat śledzę skoki bardzo dokładnie, mimo że nie uważam się za typowego kibica sportowego. Nic się nie zmieniło. I to mnie strasznie cieszy.
(16.03.2018, 10:48)
FankaKiedy w poprzednim sezonie podziwialiśmy wyczyny Stefana Krafta (niezależnie od tego, komu KIBICOWALIŚMY w zawodach - chodzi mi wyłącznie o osiągane rezultaty), widzieliśmy, jak niemalże seryjnie wygrywał (zwłaszcza w drugiej części sezonu, począwszy od konkursów w Azji), można było się zachwycać, że jest dominatorem - bo poza Turniejem 4 Skoczni (pamiętamy, oczywiście, kto go wygrał) zdobył wszystko, co było do zdobycia: 2x mistrzostwo świata, PŚ, PŚwL, RAW AIR. Ale popatrzcie, jakie miał przewagi wygrywając konkursy - zwykle 8 do 10 pkt (na dużej skoczni).
To, co teraz robi Kamil - to jest po prostu kosmos, inna galaktyka itd... Nic dziwnego, że Stefan cieszy się z drugiego miejsca, jak z wygranej. Gratulacje i powodzenia w kolejnych startach.
(16.03.2018, 09:57)