Tuż przed igrzyskami w Pjongczangu czekają nas jeszcze jedne zawody Pucharu Świata, na dodatek w zupełnie nowym wydaniu. Od jutra przez trzy dni będziemy śledzić nową niemiecką imprezę - Willingen Five!

Willingen Five to impreza, której podstawowa reguła została zaczerpnięta z Turnieju Czterech Skoczni czy Raw Air - chodzi o to, że na klasyfikację generalną składają się uzbierane przez skoczków tzw. "małe punkty" - a więc noty uzyskane za każdy skok.

Tutaj tych skoków będzie pięć (stąd nazwa turnieju) - w piątek jeden kwalifikacyjny, w sobotę i niedzielę po dwa konkursowe. Wszystkie złożą się na klasyfikację Willingen Five, której zwycięzca otrzyma 25 tysięcy euro.

Tym, co podkreślają organizatorzy i co w pewien sposób buduje unikalny charakter imprezy, jest fakt wręczania plastronu lidera Willingen Five najlepszemu zawodnikowi po każdej serii - jeśli więc np. pomiędzy pierwszą i drugą rundą sobotniego konkursu zmieni się lider, to nowy od razu zakłada plastron - i w drugiej serii skacze już w barwach lidera Willingen Five (wyjątkiem jest sytuacja, gdy ten sam zawodnik prowadzi w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - żółty plastron ma wtedy pierwszeństwo).

Trzeba również pamiętać, że konkursy w Willingen to ostatnie zawody przed rozpoczynającymi się za kilka dni XXIII Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi w Pjongczangu. Będzie to więc ostatnia okazja do sprawdzenia różnych rozwiązań technicznych czy porównania swojej formy z rywalami. Zresztą z powodu bliskości rywalizacji na igrzyskach niedzielny konkurs rozpocznie się o nietypowej porze (10:20) i raczej nie można spodziewać się, że będzie przeciągany w przypadku gorszej pogody.

A ta może się zdarzyć, choć akurat ostatniego dnia powinno być najlepiej. W piątek i sobotę meteorolodzy spodziewają się podmuchów rzędu 3-5 m/s (w porywach do 5-9 m/s), temperatur w okolicach 0°C oraz opadów śniegu lub śniegu z deszczem. W niedzielę opady znikną, temperatury spadną, a wiatr osłabnie do 1-2 m/s.


O wygraną w Willingen Five powalczy sześciu reprezentantów Polski - to Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Stefan Hula, Piotr Żyła, Maciej Kot i Jakub Wolny. Pięciu pierwszych tuż po powrocie z Niemiec do Polski uda się do Korei, by walczyć o najcenniejsze medale.

Oba konkursy wraz z kwalifikacjami polscy kibice będą mogli śledzić za pośrednictwem stacji Eurosport 1, natomiast tylko konkursy pokaże również TVP1. Kibice, którzy nie będą mogli oglądać zawodów w TV, z pewnością chętnie skorzystają z internetowej usługi Eurosport Player oraz z powtórek, które będzie pokazywać Eurosport.


Jak zawsze do dyspozycji użytkowników naszego portalu pozostaje relacja LIVE, dzięki której będzie można śledzić wyniki serii treningowych, próbnych, kwalifikacji oraz konkursów.


Rywalizacja toczy się nie tylko na skoczni. Nie słabnie popularność Typera - naszego konkursu dla kibiców skoków narciarskich! Wszystkich, którzy jeszcze nie wytypowali wyników zawodów w Typerze, zapraszamy do wzięcia udziału w zabawie! Na zgłoszenie swoich typów macie jeszcze trochę czasu - przyjmowanie ich zamykamy na dziesięć minut przed rozpoczęciem zawodów.