Philipp Aschenwald i Florian Altenburger latali najdalej podczas treningu i serii próbnej przed pierwszym tej zimy konkursem FIS Cup. Wśród Polaków najlepiej spisywali się Paweł Wąsek i Przemysław Kantyka.

W serii treningowej startujący przy dość silnym wietrze w plecy (1,2 m/s) Philipp Aschenwald poleciał na odległość 96,5 metra. Austriak wyprzedził Viktora Polaska (95,5 m) o 1,5 punktu. Na kolejnych miejscach znaleźli się Nejc Dezman (92 m), Miran Zupancic (92,5 m), Tom Hilde i Andraz Pograjc (po 96,5 m).

Nieźle skakali Polacy - w drugiej dziesiątce zameldowali się Paweł Wąsek (90 m), Tomasz Pilch (91 m), Przemysław Kantyka (90,5 m) oraz Klemens Murańka (86 m); z kolei Bartosz Czyż został sklasyfikowany w połowie trzeciej dziesiątki (86,5 m).

Seria próbna to popis innego Austriaka, Floriana Altenburgera - 104 metry (wiatr 0,58 m/s w plecy) dały mu prawie sześć punktów przewagi nad Jonathanem Learoydem (101,5 m). W czołówce ponownie znaleźli się Viktor Polasek (97,5 m) i Tom Hilde (99,5 m), a także Andreas Wank (98 m) i Miran Zupancic (100 m).

Najlepszym Polakiem w serii próbnej był Przemysław Kantyka - 95,5 metra sprawiło, że zamykał drugą dziesiątkę. W trzeciej dziesiątce znaleźli się Tomasz Pilch (94 m) i Klemens Murańka (91,5 m), z kolei Bartosz Czyż i Paweł Wąsek zajęli 43. i 44. miejsce (90,5 m i niewielka strata punktowa do okolic dwudziestej lokaty).

Podczas treningu belka startowa była ustawiana w bramkach szesnastej i osiemnastej, w serii próbnej - w osiemnastej i dziewiętnastej. Wiatr wiał w plecy z prędkością do 1,3 m/s.