Katharina Althaus i Irina Awwakumowa uzyskały najlepsze rezultaty na treningach przed konkursem Pucharu Świata pań na dużej skoczni w Lillehammer...

Po starcie w drugim konkursie indywidualnym na normalnej skoczni w Lillehammer panie miały okazję zapoznać się z większym obiektem, na którym jutro odbędzie się ostatni tego weekendu konkurs.

Już wcześniej było wiadomo, że do startu zostanie dopuszczonych trzydzieści najlepszych zawodniczek klasyfikacji generalnej po dwóch dniach rywalizacji - stąd brak Polek na liście startowej. Z czołowej trzydziestki brakuje również Anny Rupprecht, lista zawiera więc tylko 29 nazwisk.

Pierwsza seria wieczornego treningu padła łupem Kathariny Althaus. Zwyciężczyni dzisiejszego konkursu przy umiarkowanym wietrze w plecy (0,47 m/s) poleciała na odległość 135,5 metra. To pozwoliło jej zdecydowanie pokonać inną Niemkę, Svenję Wuerth (127,5 m). Na trzecim miejscu uplasowała się Irina Awwakumowa (122,5 m), a poza czołową trójką były Sara Takanashi, Nika Kriznar, Juliane Seyfarth i Lara Malsiner.

W drugiej serii Althaus już nie skakała, a pod jej nieobecność najdalej lądowała Irina Awwakumowa (134 m; wiatr 0,16 m/s w plecy). Za Rosjanką sklasyfikowano Sarę Takanashi (126 m, ale przy silniejszych podmuchach - 0,83 m/s) i Nikę Kriznar (126,5 m). W czołówce znalazły się także Svenja Wuerth, Carina Vogt i Ursa Bogataj.

Całkowicie z udziału w treningach zrezygnowały Silje Opseth, Lucile Morat, Kaori Iwabuchi, Lea Lemare, Yuki Ito i Maren Lundby, z kolei tylko po jednej próbie zaliczyły Anna Odine Stroem, Julia Kykkanen, Julia Clair, Ema Klinec i Katharina Althaus.

W trakcie treningów wiatr wiał głównie w plecy, a jego prędkość osiągała wartości do 1,1 m/s. Belka startowa podczas pierwszej serii była ustawiona w szesnastej bramce, w drugiej rundzie skrócono rozbieg do progu czternastego.