Clemens Aigner zdecydowanie wygrał pierwszy konkurs Pucharu Kontynentalnego w Bischofshofen. Polacy zawiedli - w drugiej serii wystąpił tylko Klemens Murańka, który zajął czternaste miejsce...

Aigner prowadził już na półmetku rywalizacji, a w finale jeszcze powiększył przewagę - ostatecznie dwa skoki na odległość 139,5 metra (najlepsze w obu seriach) dały mu wygraną z przewagą 8,7 punktu nad Tomasem Vancurą (137 i 137,5 m).

Na najniższym stopniu podium stanął najbardziej utytułowany uczestnik konkursu, Simon Ammann (140 m i 138 m) - Szwajcar mógłby uplasować się wyżej, gdyby nie bardzo niskie noty za styl.

W czołówce znaleźli się także Stefan Huber (135,5 i 132,5 m), Killian Peier (130,5 i 134 m) oraz Nejc Dezman (129,5 i 132,5 m), a dziesiątkę uzupełnili Pius Paschke, Davide Bresadola, Sebastian Colloredo i Maximilian Steiner.

Polacy niestety zawiedli - do drugiej serii awansował jedynie Klemens Murańka, któremu skoki na odległość 127,5 i 126,5 metra dały tylko czternastą lokatę. Bartłomiej Kłusek i Aleksander Zniszczoł zakończyli rywalizację w czwartej dziesiątce, a Krzysztof Biegun, Jakub Wolny i Andrzej Stękała - w piątej.

Wszyscy skoczkowie startowali z tych samych belek (osiemnasta w pierwszej serii, siedemnasta w drugiej). Warunki były dość równe - wiatr wiał w plecy z siłą od 0,2 do 0,9 m/s.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego wciąż prowadzi Miran Zupancic, jednak Clemens Aigner zbliżył się do niego na 33 punkty i jutro może przejąć pozycję lidera.


klasyfikacja generalna Pucharu Kontynentalnego »
wirtualna klasyfikacja Kontynentalnej Listy Rankingowej (CRL) »