Aljaz Osterc latał najdalej podczas obu serii treningowych przed zawodami FIS Cup panów w Hinterzarten. Wśród nielicznych Polaków, jacy zdecydowali się na skok treningowy, najlepiej spisał się Krzysztof Leja.

Dobra postawa Osterca nie jest zaskoczeniem - Słoweniec zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej FIS Cup, a spośród obecnych w Hinterzarten plasuje się najwyżej w rankingu.

W pierwszej serii treningowej Osterc skoczył na odległość 103 metrów, dzięki czemu pokonał Yukena Iwasę (102 m), Adriana Soerensena Liveltena i Bora Pavlovcica (po 100 m). Kolejne miejsca, ale już z lotami poniżej 100 metrów, zajęli Anze Lavtizar, Stefan Huber, David Krapez i Timi Zajc.

W drugiej rundzie Osterc (104,5 m) ponownie o metr wyprzedził Iwasę (103,5 m), trzeci znów był - choć tym razem samotnie - Pavlovcic (103 m). Linię setnego metra przekroczyli jeszcze Anze Lavtizar, Patrick Kogler (101,5 m) i Roberto Dellasega (100,5 m).

Każdą z serii treningowych odpuściła spora grupa zawodników, w tym większość Polaków. Wśród tych, którzy zdecydowali się na oddanie skoku, najlepiej spisywał się Krzysztof Leja (94 i 95,5 m - szesnaste i dwudzieste trzecie miejsce), niewiele bliżej lądował Damian Skupień.