Zawody w Wiśle rozpoczęła grupa narodowa Polaków. Najlepiej z czwórki Kłusek, Ziobro, Stękała, Hula poradził sobie Jan Ziobro uzyskując 124 metry. Stękała uzyskał 119,5 metra, a fatalnie zaprezentowali sią Hula i Kłusek.

Ziobro prowadził przez długi czas. Dopiero skaczący jako 12-ty Peter Prevc pokonał go skacząc 123 metry w znacznie gorszych warunkach. Dwa i pół metra dalej niż Słoweniec lądował Johann Andre Forfang, ale nie zdołał wyjść na czoło tabeli. Zrobił to inny Norweg - Anders Fannemel, który poszybował na 131 metr.

Jakub Wolny był piątym Polakiem na belce i spisał się całkiem przyzwoicie - 118 metrów. Znacznie gorzej wypadł Dawid Kubacki - tylko 107,5 metra i mógł zapomnieć o punktach, podobnie jak Hula i Kłusek. Wkrótce dołączył do nich Piotr Żyła (112 metrów na własnej skoczni...). Wiewiór dał awans do finałowej serii Andrzejowi Stękale. Także Klemens Murańka spalił skok lądując na 113 metrze.

Po serii słabych skoków złą passę przerwali Lukas Hlava (124,5 m) i Robert Kranjec (125 m). Słoweniec znalazł się nawet na 3. miejscu, spychając Janka Ziobrę na piątą lokatę.

Kolejny dobry skok należał do Andreasa Wellingera. 126 metrów dawało Niemcowi pozycję v-ce lidera.

Jakub Wolny był trzecim Polakiem w finale. Stało się to dość niespodziewanie po skoku Ryoyu Kobayashiego. Japończyk lądował na 112 metrze i to on był poza trzydziestką...

Na belce pozostało dwóch Austriaków i dwóch Polaków. Najpierw Michael Hayboeck dwukrotnie został zdjęty z belki. Ostatecznie poleciał na 126 metr i zajmował 6-tą pozycję. Potem Kraft lądował na 121,5 metra i był poza ścisłą czołówką. Kamil Stoch uzyskał 123 metr, co dało mu szóstą pozycję, przed Hayboeckiem, a Maciej Kot nie dał szans rywalom szybując 133,5 metra i to Polak był liderem po 1. serii.



Drugą serię rozpoczął Jakub Wolny. Były mistrz świata juniorów poleciał na 123,5 metra i znacznie poprawił swoją pozycję w konkursie. Andrzej Stękała także skoczył dobrze - 122 metry, ale był za swoim kolegą z reprezentacji.

Kolejnym liderem zawodów został Manuel Poppinger, który skoczył 118,5 metra. Jeszcze lepiej spisał się Vincent Descombes Savoie (121,5 m), a prawem serii szybko pokonał go Karl Geiger (120,5 metra).

Geigera zmienił na prowadzeniu jego rodak - Richard Freitag (122,5 metra). Obaj musieli jednak ustąpić pola Rumcajsowi Koudelce, który poleciał na 125 metr.

Chwilę potem na czele tabeli znalazł się Stefan Kraft z wynikiem 131 metrów. Austriak miał aż 11 punktów przewagi nad Czechem.

Czołową dziesiątkę otworzył Jurij Tepes skokiem na 125,5 metra. Nie starczyło to jednak na Krafta. Tuż po nim zaprezentował się Jan Ziobro. Polak został zdjęty z belki, a w drugim podejściu poleciał na 126,5 metra. Uzyskał przy tym bardzo wysokie noty za styl i był tylko 2,2 punktu za wciąż prowadzącym Austriakiem.

Słabiej skoczyli Hayboeck (119,5 m) i Stoch (121,5 m). Obaj wypadli poza czołówkę przez gorsze warunki wietrzne. Skaczący tuż po nich Forfang miał znacznie lepszy wiatr i pofrunął aż 134,5 metra. Niestety przewrócił się i był za rywalami.

Przed skokiem Kranjca skrócono rozbieg z 13 na 12 belkę. Mimo tego Słoweniec poleciał na 130,5 metra i został nowym liderem konkursu. Pokonał swojego młodszego rodaka - Petera Prevca (125,5 metra).

Podium miał zamiar utrzymać Andreas Wellinger, a skok na 125 metr przy sprzyjających warunkach umożliwił mu to! Niemiec prowadził o 1 punkt przed Kranjcem i 2,4 nad Prevcem. Półtora metra dalej lądował Anders Fannemel i to on był na czele. Norweg musiał jednak czekać na to, co zrobi Maciej Kot. Polak poleciał 127 metrów i wygrał drugi konkurs z dwóch rozegenych tego lata.


klasyfikacja generalna Letniej Grand Prix »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »