Simon Greiderer wygrał przedostatni konkurs FIS Cup w tym sezonie. Na skoczni w Harrachowie pokonał Mikę Schwanna i Danny'ego Quecka. Ten ostatni dziś zapewnił sobie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej.

Na półmetku rywalizacji prowadził Gasper Bartol, a Greiderer był dopiero dwunasty (ex aequo ze Schwannem). W drugiej serii konkursowej w tabeli wyników doszło jednak do rewolucji, a obaj Austriacy przesunęli się na podium.

Ostatecznie skoki na odległość 85,5 oraz 98,5 metra dały Simonowi Greidererowi wygraną z przewagą trzech punktów nad Miką Schwannem (85,5 i 97 m). Na najniższym stopniu podium stanął Danny Queck (86,5 i 94,5 m), który dziś zapewnił sobie końcową wygraną w FIS Cup 2015/2016.

Na kolejnych lokatach uplasowali się Jan Michalek (85,5 i 96,5 m), Gasper Bartol (92,5 i 89,5 m) i Hyun-Ki Kim (88 i 92,5 m), a czołową dziesiątkę uzupełnili David Krapez, Ziga Jelar, Anze Lavtizar i Chil-Ku Kang.

Polacy nie zachwycili. Punkty do klasyfikacji generalnej zdobyło tylko trzech naszych reprezentantów - Adam Ruda (dwunasty - 86 i 89 m), Krzysztof Leja (dziewiętnasty - 83 i 86,5 m) oraz Krzysztof Miętus (dwudziesty czwarty - 88 m z upadkiem i 90,5 m); niewiele zabrakło do tego również Przemysławowi Kantyce, który na półmetku był dwudziesty, ale fatalny drugi skok wyrzucił go poza punktującą trzydziestkę (do finału awansowało 31 skoczków - to za sprawą Miętusa, który upadł, ale zrobił to wystarczająco daleko od progu).

Lokaty w piątej i szóstej dziesiątce zajęli Paweł Wąsek, Dawid Jarząbek, Dominik Kastelik i Tomasz Pilch.

Zawody odbywały się w dość trudnych warunkach - wiatr nie przekraczał co prawda jednego metra na sekundę, ale osiągał tę granicę, wiejąc z różnych kierunków. W pierwszej serii belkę startową ustawiono w progu szóstym, w finale - w ósmym.


klasyfikacja generalna FIS Cup »